Leżałem w łóżku i prawie już zasypiałem, gdy naszła mnie pewna myśl. Jak to dobrze, że się urodziłem w takim, a nie w innym, prawie idealnym państwie. Gdzie prawie wszyscy mają pracę i prawie wysokie zarobki. A prawie prawo wydaje prawie sprawiedliwe wyroki. Prawie wszystko jest prawie. Prawie dobre szkolnictwo, prawie taka sama służba zdrowia. Nie rozumiem, więc, tego, że prawie wszyscy na...