przemyt

Obrazek użytkownika zuberegg
Kraj

Sytuacja na granicy powoli się stabilizuje, choć na Białorusi nadal przebywa kilka tysięcy imigrantów którym marzy się nielegalnie przekroczyć granicę Polski i co za tym idzie również UE. W stabilizacji sytuacji pomogła twarda postawa naszych służb oraz nadejście zimy. Służbom białoruskim ciężko byłoby utrzymać w ryzach przemarzniętych imigrantów w lesie, zapewne po nieudanym ataku na naszą...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika zuberegg
Kraj

Czytam kolejne wypowiedzi polityków opozycyjnych, mediów które za opozycja stoją, czy też celebrytów ją wspierających domagających się wpuszczania do Polski wszystkich nielegalnych imigrantów jakich do naszej granicy dostarczą służby Putina czy Łukaszenki. Czytam kolejne ataki na Straż Graniczną za to że pilnuje granic. Wydaje mi się że zaczynam odczytywać plany opozycji na lata gdy będzie...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika jazgdyni
Gospodarka

Za komuny marynarze wspomagali Polaków


W czarnej komunie PRLu, czasie niedoboru wszystkiego co potrzebne rodzinom do życia, wszyscy bez wyjątku ludzie morza starali się jak mogli, by choć częściowo wypełnić lukę towarową. Od mleka w proszku dla niemowląt, nieosiągalnych lekarstw, po odzież, tropikalne owoce, którymi dzisiaj zawalone są Biedronki i Lidle, czy nawet domowe sprzęty.
Ponieważ...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)
Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Jest rzeczą oczywistą, że popyt i podaż są ze sobą powiązane i że ta prawidłowość występuje także w przypadku napływu imigrantów do Europy.

Nie ulega wątpliwości, że po paru latach tej migracji, zrobił się z niej wielki biznes. Nam wiadomo tylko o elementach obejmujących tylko środkową fazę tego procederu, tzn przybywania ludzi do Włoch lub Grecji, brak nam wystarczających informacji o etapach...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)
Obrazek użytkownika jazgdyni
Historia

Gdynia na tle szarej i ponurej komunistycznej rzeczywistości była miastem innym, niemalże egzotycznym. Było tu bardziej kolorowo, spotykało się więcej cudzoziemców i można też było kupic towary, których, może poza Warszawą, w innych miastach i regionach Polski były nieosiągalne.
*
 
Gdy jedziesz samochodem, albo kolejką SKMu z Sopotu do Gdyni, to na wysokości skrzyżowania z ulicą...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Kowalsky
Kraj

 

Przemyt papierosów stał się bardziej zyskowny od narkotyków a potencjalne kary są mniejsze.

Straty Polski liczą się w miliardach złotych. Unia Europejska szacuje swoje starty na około 10 miliardów euro rocznie.

 

Doktor Paweł Gembicki w swoim raporcie pisze „Szacowane straty budżetu państwa spowodowane istnieniem nielegalnego rynku tytoniu, alkoholu i paliw w 2010 roku wynoszą ok. 6 mld...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika DOBOSZ
Kraj

Jak oni w ogóle śmiom...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wietnamczycy stali pod dużymi sklepami i sprzedawali papierosy Niemcom. Ale najpierw je kupowali. Od Polaków.
Trudno jednak pisać o wzajemnej sympatii. Po prostu interes. Dzieliło nas naprawdę dużo. Przepaść. Po prostu inna kultura. A czasu na poznawanie się nie było.
Wiele rzeczy mnie śmieszyło, ale nigdy tego nie okazywałem. Ot, chociażby ich język. Gdy np. liczyli pieniądze. Nic,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Na granicy panował duży ruch. Kolejka samochodów miała kilkanaście kilometrów długości.
Do Niemic można było wwieźć legalnie sztangę papierosów. Na osobę. Dziesięć paczek po dwadzieścia sztuk.
Kontrolował nas wyjątkowo złośliwy celnik. Samochód był trzepany przez ponad godzinę. Nic nie znaleziono. W końcu rozczarowany celnik dał za wygraną. Prawie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

To się wydarzyło po paru miesiącach przemycania papierosów. Gdy już byłem na własnym garnuszku.
Berlin. Dzielnica, która się znajdowała na skraju miasta. Z tego co wiedziałem cały okoliczny teren, wraz z tym co się tam znajdowało, należał do Wietnamców. Była tam jakby taka niewielka obwodnica, rondo, nie wiem jak to nazwać. Na środku tego czegoś znajdowała się kawiarnia. Pod nią stali...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Niemcy najpierw gościa sprawdzili, potem pokręcili z niedowierzeniem głowami. Niemiec, a nie zna języka niemieckiego? A potem zabrali się za nas.
Widocznie nie trafiła do nich historyjka, którą wymyśleliśmy na poczekaniu. Z grubsza nas sprawdzili. Chwilę się naradzali po czym odprowadzili. Do granicy. Wróciłem z powrotem do Polski z papierosami.
Kiedyś jechałem do Berlina. Na granicy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Była zima. Mroźno. Nawet bardzo. Noc.
Nie ma jednak, że boli. Praca jaka by nie była to jednak zawsze praca. I trzeba być solidnym.
Musiałem zawieść do Niemiec papierosy. Żeby przygotować partię na dzień następny. Droga była oblodzona. Aż w świetle lamp błyszczała. Poprosiłem kierwcę by sprawdził jak bardzo jest ślisko. W tym celu miał lekko przychamować.
Zrobił to zbyt gwałtownie....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Szedłem na policję gdy minęła mnie kawalkada aut. Z przodu radiowóz, z tyłu radiowóz. Po środku jechał mój samochód.
Gdy doszedłem na miejsce, już na mnie czekano. Jakiś oficer i kolega. Oficer po wysłuchaniu naszych częściowo prawdziwych zeznań, doszedł do wniosku, że konflikt można łatwo zażegnać. Kazał nam podać sobie ręce. Na zgodę.
Natychmiast po opuszczeniu komisariatu zadzwoniłem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kolegę zostawiłem na odwyku i wróciłem do domu. Do Niemiec przez ten czas nie jeździłem. Bo nie miałem prawa jazdy. Po kraju poruszałem się samochodem. Mimo tego, że prawa jazdy nie posiadałem.
Miałem za to pewien patent, który sprawdzał się przez lata. Po pierwsze zawsze jeździłem zgodnie z przepisami. Po drugie, gdy widziałem policję, nigdy nie czekałem aż oni sami mnie zatrzymają....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Na początku mojej przemytniczej „kariery” jeździłem do Niemiec razem z kolegą, którego znałem od dawna. Chyba od dwudziestu lat. Zarabialiśmy dużo, lecz dla kolegi i tak za mało. Chciał przemycać coś innego, bardziej opłacalnego. Narkotyki. Ja się nie zgadzałem. A on nie dawał za wygraną.
Miał swoich dostawców, którzy ciągle go kusili. Pieniędzmi.
A ja ciągle mu tłumaczyłem, że jak nas...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Nie wiem jak jest obecnie, ale w niedawnej przeszłości opinia Niemców o Polakach była nieprawdopodobna. Nie rozumieli nas kompletnie i bali się nas strasznie. Jawiliśmy się im jako istoty prawie z innej planty, straceńcy którym nie zależy kompletnie na marnym życiu. Miało to trochę odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Ludzie, których poznałem, robili z Niemcami interesy. Najważniejszym ich...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jak byłem bardzo młody, to chciałem zostać magikiem. Nawet byłem niedługi czas w szkole cyrkowej. Teraz te niewielkie umiejętności się przydawały praktycznie.
W Passacie kombi mogłem ukryć 31 sztang papierosów. To całkiem sporo. Wymagało to jednak pewnych umiejętności i przygotowań. I wiedzy na temat tego co się robi.
Najczęściej papierosy były ukrywane w drzwiach i tylnej klapie. Tam...

2
Twoja ocena: Brak Średnia: 2 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Woda z deszczu wlewała się za maskę samochodu. A jak już wlała to korozja prędzej czy później była murowana. Wpadłem więc na pomysł mający na celu temu zapobiec. Za maskę włożyłem kilka woreczków czegoś co tą wilgoć wchłaniało. Jakiś biały proszek. Nawet to spełniało swoje zadanie. I tak przejeździłem ładnych parę lat. Bez żadnego problemu. Zdążyłem o tych woreczkach nawet zapomnieć.
Miałem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Samochody jak to samochody. Czasami się psują. Mój także po paru latach odmówił posłuszeństwa. Oddałem więc go do naprawy. Ponieważ usterka była nie tylko jedna, naprawa też była nieco długa. Coś około 2-ch tygodni. Przez ten czas codziennie do tego warsztatu zachodziłem pytając się jak postępy.
Poznałem tam pewnego sympatycznego Niemca. Często rozmawialiśmy. Ożeniony był z Polką. Ale...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

„Galimatias?Chyba tak to mozna okreslic po przeczytaniu ponieważ, nie moge w żaden sposób doczytac sie zawartego przekazu do jakiego niewątpliwie dążył autor ale to wszystko jak nie kierowca to sędzia pewnie emeryt i do tego dziecko chyba w wieku srednim.Czepek,wódka plus wypadek,opowiadał kiedyś dziadek. „
Odnosząc się do tego komentarza. Przekazu ogólnego nie ma. Opowiadam tylko historie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Osobne miejsce wypadałoby poświęcić kierowcom. Ponieważ sam nie posiadałem prawa jazdy, musiałem korzystać z pomocy innych. Nawet nie potrafiłem prowadzić samochodu
Keny był pierwszym kierowcą z którym regularnie jeździłem do Niemiec. Na samym początku, gdy jeszcze nie pracowałem na własny rachunek. Bardzo go lubiłem. Dobry kolega. Oprócz tego wyróżniał się w tłumie. Był tak chudy, że...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W papierosy zaopatrywałem się z dwóch źródeł: legalnego, ze sklepu i od przemytniczych hurtowników. Różnica była w cenie zakupu. Ta ze sklepu była zdecydowanie wyższa. Ale czasami nie było innego wyjścia.
Właśnie wracałem z tytoniowej hurtowni. Legalnej. Zakupiłem parę dużych kartonów drogich papierosów. Leżały sobie spokojnie w bagażniku mojego samochodu czekając dopiero na ukrycie.
...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mieszkając dłuższy czas w jednym miejscu miało się jakichś znajomych. No, i w końcu padało pytanie „co robisz?”. Nie mogłem przecież powiedzieć, że zajmuję się przemytem. Tym bardziej, że jak pisałem wcześniej, miasteczko było niewielkie i każde wieści rozchodziły się w nim szybko. Do tego połowa mieszkańców była celnikami.
Więc każdemu mówiłem coś innego. Po krótkim czasie mogłem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Ponieważ skończyłem pisać o więzieniach i jeszcze żyję, to będę chciał dokończyć wątek o przemycie.
Miasto, które sobie obrałem za bazę wypadową do przemytu papierosów było miejscowością przygraniczną, a właściwie graniczną. Pół miasta było polskie, a pół niemieckie. Nie mówiąc o tym, że oszczędzałem masę czasu na dojazdach do granicy. I do Niemiec.
W tym kilkutysięcznym mieście było...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Rodzaje przemytników: wielcy hurtownicy przemycający papierosy tysiącami sztang, „mrówki” przenoszące przez granicę po parę sztang aby podreperować trochę swój skromny budżet domowy oraz kierowcy jeżdżący do Niemiec z papierosami kilka razy w miesiącu. Ja byłem gdzieś pośrodku; przewoziłem towar w niewielkich ilościach lecz systematycznie, często. Nie miałem w tym względzie większych ambicji....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kontynuacja
Wskazałem tylko ręką w kierunku Polski. Byłem pewien, że to zajęcie nie dla mnie.
Zawsze myślałem, że jestem całkowicie odporny na wszelkiego rodzaju używki. Papierosów nie paliłem, alkohol w niewielkich ilościach, a o prawdziwych narkotykach nawet nie wspomnę. Zero. I nagle zauważyłem, że gdy opadły emocje związane z przemytem fajek, to mi tego najzwyczajniej w świecie brakuje. Na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jak już wcześniej pisałem przekroczyłem granicę Niemiec. Pierwszy raz. Kierunek Berlin! Był początek marca. Niby ciepło, lecz od wieczora do rana potrafił jeszcze trzymać mróz. A ja zamiast specjalnego płynu do silnika, odpornego na zamarznięcie, wlałem do chłodnicy zwykłą wodę. Nie znam się na samochodach. No i coś tam w silniku rozsadziło. Spalała teraz ta Skoda z uszkodzonym silnikiem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W zamyśle było to mniej niż zajęcie tymczasowe. Tylko w celu chwilowego podreperowania finansów. Ale tak jak to z prowizorkami już bywa: często są trwalsze od tego co ma działać "wiecznie". Tak było i tym razem. Miał to być jednorazowy incydent, a stał się sposobem na życie. Na kolejne lata.
Sprzedażą lewych papierosów w Niemczech zajmowali się przede wszystkim Azjaci. Nie wiem jak teraz, ale...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Była połowa lat 90-tych. Bardzo dobry kolega, którego znałem jeszcze z czasów licealnych postanowił zostać przemytnikiem. Chciał przemycać papierosy z Polski do Niemiec. Zajęcie, jak zajęcie było obarczone pewnym ryzykiem, lecz biorąc wszystkie za i przeciw wychodziło, że przy odrobinie szczęścia można się było nieźle obłowić. Tym bardziej, że mieszkaliśmy blisko granicy z Niemcami. Kupił lewe...

0
Brak głosów