Marian Stefaniak - blog

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

kontynuacja

  Zestaw elektroniczny jaki kupiłem za srebrną monetę od ojca, bardzo mi się spodobał. I częściowo zagłuszył moje wyrzuty sumienia wynikłe z tego powodu. Manipulując kabelkami mogłem stworzyć prawie wszystko.    

  Kiedyś zrobiłem coś na podobieństwo prostego wariografu. Czyli wykrywacza kłamstw. Nawet sobie nie wyobrażałem jak to zmieni moje życie. I to nie dlatego, że prawda mnie...

4.1
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.1 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Na neurologii byłem już parokrotnie. Oczywiście nie licząc ostatniego razu. Tego z krwiakiem. I poza tym jeszcze chodziłem. Zaobserwowałem pewną prawidłowość.

  Ludzie rozpaczają, że ich to spotkało. Kogoś musiało. A choroba, co by nie mówić, w odróżnieniu od ludzi, jest sprawiedliwa. Nie patrzy na pieniądze, stanowisko czy układy. Atakuje bez wyjątku. Czy to jest zwykły kierowca, czy też...

4.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

kontynuacja

  Był oblepiony krwią. Sam już nie wiedział czy była jego. Do tego te nieruchome oczy! Nic dziwnego, że go wzięto za nieboszczyka. Afgańczycy długo i uważnie mu się przygląddali. Na szczęście z daleka.

  Gdy już sobie poszli Andriej postanowił nie kusić losu i poszukać sobie innego miejsca. Na wypadek, gdyby tamci postanowili wrócić. Po drodze natknął się na Siergieja. Żołnierza ze...

4.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

kontynuacja

  Wasyl postanowił, że mimo wszystko wrócą do jednostki. I to szybko, zanim zacznie zjadać ich panika. Wasię już zjadała. Chwycił kurczowo za framugę drzwi i ani zamierzał ją puścić. Mówił, że na zewnątrz na pewno ich zabiją.

  Dowódca nie mógł sobie pozwolić na taką niesubordynację. Poza tym miał pod swoimi rozkazami nie fylko Wasię. Musiał bezpiecznie doprowadzić do jednostki...

3.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

kontynuacja

  Dostałem od ojca srebrną monetę. "Na szczęście". Miała swój nominał, ale nie duży. O wiele większą miała wartość kolekcjonerską. Ale mi była potrzebna forsa natychmiast. Więc nią zapłaciłem w sklepie. I kupiłem pewien interesujący mnie zestaw

 

  Andrzej był moim kolegą zza wschodniej granicy. Tylko bardziej niż pewne, że tam na niego wołano Andriej. Kiedyś przy piwie opowiadał mi o...

4.15
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Ten  temat zasugerowała mi  moja dziewczyna swoimi pytaniami. „Podróże” są w przestrzeni, czasie i nieraz w alternatywnej rzeczywistości. Planowałem je jako dłuższą formę. Książkową. Miałem zawrzeć w niej odpowiedzi na najważniejsze pytania.  Pobyt w szpitalu te plany pokrzyżował. Nie muszę chyba dodawać, że to fikcja.

3.6
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.6 (3 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W  szpitalu, na sali, przebywam razem z Panem Stachem. Czasami odwiedza go rodzina. Między innymi kilkuletni wnuk. Właśnie wychodzili. Dziecko od niechcenia pociągnęło za wystający spod  mojej kołdry wężyk. Był to cewnik. Taka cienka rurka. Z jednej strony podłączona do pojemnika, a z drugiej… Każdy wie do czego.

  Od tamtej pory trochę czasu minęło, lecz dręczy mnie ciągle uczucie, że oczy mam...

4.35
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Kultura

kontynuacja

  "Whola lotta Rose". Miałem ciary gdy tego słuchałem. Widocznie nie tylko ja. Jury też w całości było zachwycone. Zwłaszcza dialogiem gitary, z perkusją. Usłyszał:

 - Do tej pory myślałam, że tylko ty jesteś genialny. Myliłam się. Wszyscy muzycy są genialni.

  Muzycy takimi słowam się bardzo ucieszyyli. On jakby mniej. Ale być może to było tylko moje mylne złudzenie.

  "Squier"...

3.6
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.6 (3 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Kultura

kontynuacja

  Żeby bardziej rozpropagować utwór, dał go do internetu. Dołączył do niego klip filmowy. Takie jakby migawki video, z fragmentów rzeczy znalezionych w przepastnych czeluściach netu. Oglądałem to wideo wielokrotnie w przeszłości, kiedy jeszcze śpiewał  to Lennon.

  Przed półfinałami "Squaier" zrobił przegląd wykonawców. Z każdej grupy wybrał jednego. Z początku było trudno przekonać...

3.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Kultura

kontynuacja

   Niedaleko mojej szkoły znajdował się sklep z różnego rodzaju drobiazgami. Oporniczki i tym podobne. Czasem całe zestawy:. Mnie osobiście to wszystko bardzo interesowało. A ponieważ część tego była na wystawie, stałem czasmi przed nią godzinami. Z przylepionym do szyby nosem

 

 

 

  "Squajer", kochał muzykę. Grał na gitarze, śpiewał, miał własny zespół muzyyczny. Ojciec pochodził z...

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Trochę uczniów  w mojej  szkole średniej mieszkało w Stanach. Ale nie w tych, bo te o których piszę to była po prostu niewielka  dziura. Śmieszyło mnie bardzo gdy słyszałem  jak ktoś mówił:

 - Ulgowy do Stanów poproszę.

  Kiedyś nawet tam pojechałem..Nie pamiętam już po co. Ale czasami mówiłem o USA. Gdy padało pytanie czy w ogóle byłem w Stanach, odpowiadałem oburzony, że oczywiście. Zgodnie z...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Historia

kontynuacja

  Weterani powróciwszy z emerytury zajęli się adeptami sztuki wojennej. W to, że Germanie powrócą, Mariusz nie wątpił. Postanowił być na to spotkanie przygotowany. I to na własnych warunkach.

   I faktycznie, Germanie powrócili. Szli do domu wielką, niekończącą się rzeką. Rzeką ludzi. Wydawało im się, że najgorsze mają już za sobą. Przeżyli! Wtedy na drodze stanęli im Rzymianie. Teraz...

3.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Historia

kontynuacja

  Rzymianie mieli u siebie coś na kształt demokracji. Co kilka lat był wybierany czasowy zarządca kraju. Zarazem i wódz naczelny. Ten, który był obecnie dostał zalecenie, aby postępować z Germanami ostrożnie i nie wdawać się z nimi w żaden konflikt. Na razie. Był to człowiek przeciętny, lecz ambitny. Nie zamierzał się do tych zaleceń stosować. Germanów lekceważył całkowcie. Przez co o...

4.3
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Historia

  Każdy powinien mieć jakiś dom. Takie miejsce do którego mógłby wracać. I bynajmniej nie chodzi mi o taki dom z kamienia lub cegły. Czy z czegoś podobnego. Chodzi o miejsce raczej mało materialne. Usytuowane twardo w czasie.

   Oglądam półkę z książkami. Na ich grzbietach są wypisane tytuły i nazwiska autorów. Wszystkich znam osobiście.

 

  Germanie mieli kłopoty. Wylała duża rzeka i swoimi...

4.25
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Przed swoim ostatnim pobytem w szpitalu zacząłem pisać coś co w zamierzeniu miało być książką. Pisałem ją jak na siebie szybko. Miałem zamiar poprawiać później. Nie zdążyłem.

  To co napisałem to zwykła fantastyka i nie należy szukać w niej sensu. Za  błędy przepraszam, lecz nie będę już ich poprawiał.  Należy jednak wziąć pewne rzeczy pod uwagę. Jak chociażby to, że to co piszę czasami może...

4.1
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.1 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Na Sali, w szpitalu, było nas trzech: ja-krwiak, Pan Stachu-zawał móżdżka, „Policjant”- nie wiadomo co.

  „Policjant” kilka lat temu był naprawdę policjantem. Na służbie dostał udaru mózgu. Starał się o odszkodowanie,   ale szanse miał zerowe. Dopóki się w to nie wmieszały  Związki Zawodowe. Wedy już dostał pieniądze. Pół miliona. Teraz był kimś. Nie musiał czekać  lata na rehabilitację. A tak...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Wyszedłem z baru trzymając w ręku kufel z piwem. Zmrużyłem oczy i spojrzałem wprost na słońce. Chociaż był już październik to świeciło mocno.  I było ciepło. Postanowiłem się usadowić na pobliskim murku.

  Ktoś do mnie podszedł:

 - Pożycz mi rower. Muszę na chwilę skoczyć do domu.

 Spojrzałem na przedmiot naszej rozmowy. Lśnił nowością, zwłaszcza lakier prezentował się dobrze:

 - Nie pożyczę.

...
4.15
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Przysunąłem do ściany komputer i przypomnałem sobie, że w gnieździe zostawiłem klucz USB. Byłem pewny, że go, albo gnizdo zniszczyłem. Nic z tych rzczy. Klucz był tylko nieco zgięty. Ale sprawny. I okazało się, że to jest właśnie to. Taki wykrzywiony pasował idealnie do stanowisk komputerowych. Na styk. Wszyscy mnie chwalili za pomysł. I też sobie powyginali klucze.
Wielkie problemy były gdy...

4.3
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kiedyś w jakiejś firmie poszukiwali telefonisty. Mi się ta firma kojarzyła z komputerami. Ale jak się okazało miała szerszy zakres działania. Między innymi była producentem dość popularnego programu.
Moje zadanie, jako telefonisty, polegało na konserwacji tego programu. Na przykład klient mi mówił, że nie działa mu przycisk w prawym, górnym rogu. Ja musiałem się domyślić, który to jest i...

3.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kontynuacja tematu.
Wróciłem po paru tygodniach nieobecności do domu. Odwiedziło mnie kilku znajomych. Piwa nie miałem, więc z
aproponowałem im herbatę. Mówiąc szczerze to jej także nie miałem. Tylko esencję w czajniczku.
Wypili herbatę i nie mogli się jej nachwalić. Zgadywali jakich owoców użyłem. Ja robiłem tajemniczą minę. Tym bardziej, że żadnych owoców nie dodawałem.
Gdy poszli to...

3.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.4 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Dokończenie notki "Merc".
Daleko nie ujechaliśmy. Zaczaili się nieco dalej i nas zatrzymali. Do kumpla powiedzieli otwierając mu drzwi:
- Wy...j.
Wy... wyszedł dumnie, z wysoko uniesiną głową, trochę się zataczając. A ja zostałem sam na sam z policjantami. Przejrzeli dokładnie mój dowód osobisty, a następnie paszport. Już w nim prawie nie było miejsca na pieczątki. W końcu od długiego czasu,...

4.45
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pojechałem z kolegą do restauracji czynnej nocą. On poszedł sprawdzić czy są tam nasi znajomi, a ja czekałem w samochodzie. W końcu postanowiłem go przestawić. Ten samochód.
Cofałem w promieniu światła lampy. Nawet trochę głębiej. A tam ciemn, że "oko wykol". Ale świateł nie włączałem. I poczułem wstrząs oraz mocne uderzenie. Wystraszony wybiegłem natychmiast z samochodu. Sytuacja nie...

4.65
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Życie człowieka składa się zazwyczaj tylko z dwóch części: wspominania tego co było i czekania na to co będzie. Co prawda jest jeszcze część trzecia, teraźniejszość, lecz jest ona tak zmarginalizowana, że śmiało można ją ominąć.
Są jednak ludzie, których w myślach nazywam jednoczęściowymi. Wspominają przeszłość, nie myślą o przyszłości. Bo i po co? Nie tak znowu dawno temu dotarło do mnie, że...

4.35
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Poszedłem kilka lat temu na badamia do szpitala. Po paru dniach wywieziono mnie z sali razem z łóżkiem. Gdy spałem. Obudziłem się już na korytarzu. Byłem niieco zdziwiony. Chodziłem, więc, po xo wieźć mnie na łóżku? A poza tym jakie to były badania?
Dowiedziałem się, że nie są to żadne badania. Wiozą mnie na operaxję. Zacząłem protestować. Przecież żadnej operacji nie mam! Na próno. "Niech...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Był gorący, letni wieczór. Właśnie przechodziłem obok sklepu spożywczego. A pić się chciało. Więc do niego wstąpiłem. I kupiłem karton soku, z cząsteczkami owoców i bez konserwantów.
Szedłem na piechotę w kierunku domu w którym wtedy mieszkałem. Po drodze mijałem hotel garnizonowy. Stała przed nim recepcjonistka. Na mój widok ucieszyła się w sposób widoczny i poprosiła mnie o zastępstwo. Ona...

4.15
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Byłem wtedy w więzieniu, na "szpitalce". Wszedłem do sali obok pomieszczenia w którym przebywałem. Akurat mówił jakiś chłopak: "Wychował mnie dziadek. Właściwie to wszystko jemu zawdzięczam. Nie był bogaty, ciężko pracował. Ale ja miałem wszystko co chciałem. Marzyłem o motocyklu. Była to bardzo droga zabawka. Ale dziadek oszczędzał, oszczędzał, i w końcu mi go kupił. Oczywście trwało to długo....

4.35
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Dużo mówiło się o festiwalu Eurowizji. A właściwie to o osobie, która go wygrała. Ponieważ go nie oglądałem, nie wiem czy zastrzeżenia są słuszne. Nie mam też zielonego pojęcia czy był to mężczyzna w żeńskich fatałaszkach, czy też kobieta z brodą. Jeśli to drugie to nie wiem też o co tyle chałasu. Dawniej jeśli chciało się zobaczyć kobietę z brodą, to szło się do cyrku. Teraz mamy wygodniej....

4.6
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pan R. to uczestnik Kampanii Wrześniowej, żołnierz walczący później w wojnie na zachodzie Europy. Teraz zastałem go siedzącego ze spuszczoną głową. Zagaiłem:
- Czym się Pan tak smuci?
Sojrzał na mnie i ciężko westchnął:
- A czym tu się cieszyć? Że dzisiaj dostałem pieluchy? I, że pasują mi one do koloru oczu? Czy może tym, że rządzi krajem, za który moi koledzy oddali życie, wnuk...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pojechałem do centrum miasta, do okulisty. Pierwszy do niego wszedłem i pierwszy wyszedłem. Czekając na pozostałych wyjechałem swoim wózkiem inwalidzkim na zewnątr
Jak już napisałem, było to centrum miasta. Miejsce dobrze mi znane. Przechodziłem tamtędy setki razy. Może nawet tysiące. I miałem z tych miejsc wiele wspomnień.
Jak do mnie dotarło, że już nigdy nigdzie się nie wybiore...

4.75
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zbliżała się północ. Obejrzałem jeszcze mecz, a potem zadzwoniłem do dziewczyny. W trakcie rozmowy zacząłem bełkotać. Postanowiłem, więc do niej zadzwonić nazajutrz. Dzewczyna powiadomiła opiekunów. A ci z kolei zapukali do moich drzwi. Lacz im ich nie zdołałem otworzyć. Weszli więc balkonem przez okno. I w taki oto sposób znalazłem się znowu w szpitalu.

4.15
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (11 głosów)

Strony