Norma
Pisałem o więzieniach w których przbywałem, przemycie, historiach mi się przydarzających. Wierzyć, nie wierzyć - poczytać można. Jak to mówią.
Ale za najbardziej ekstremalne zdarzenie uważam swój pobyt w szpitalu. Zawsze myśłem, że niczego się nie boję. Jednak się boję. Bezradności i rzeczy na które nie mam wpływu.
Kiedyś w komentarzu pod jakąś moją notką ktoś napisał, że nie czyta tego co napisałem ponieważ i tak nie ma na nic wpływu. Po co się, więc, dołować? Rozumiem. Tylko, że nic nie pomoże, niestety, zamknięcie oczu. Będziemy, co najwyżej, mniej widzieć.
Dostałem tylko na rok czasu grupę inwalidzką. Ze wzdlędu na złamanie nogi. O udarze mózgu nie ma ani słowa. Starałem się w pewnej instytucji o komputer. Wszystkie wymagania spełniałem. Ale komputera nie dostałem. Bo nie spełniałem warunków. Niedawno nie dostałem leków. Chociaż zamówiłem je parę dni wcześniej. Musiałbym parę dni jeszcze poczekać. Przecież mogę. Sęk w tym, że nie za bardzo. Stwierdzono, że nie są to leki ratujące życie. Brak jednego powodował tylko zwężenie żył w mózgu, drugiego - skrzepy krwi. Sami oceńcie. Tym razem leki udało mi się zdobyć. Lecz kiedyś mogę tyle szczęścia nie mieć. Nie potrafię już przejrzeć nawet papierów z sądu. Jak więc mam się starać o odszkodowanie?
Prokurator twierdzi, że jestem teraz w takim stanie z własnej winy. Winy sądu nie widzi. Więzienia i inne podobne zdarzenia nie mają z tym kompletnie nic wspólnego. Byle przeziębienie jest dla mnie groźne. Nie trudno mi siebie wyobrazić jako zaślinionego idiotę. Chociaż mogą być tego i dobre strony: może wreszcie zrozumiem rzeczy przeznaczone dla kompletnych kretynów. A jest tego sporo.
W skrócie chodzi mi o to, że coraz mniej zależy ode mnie. A coraz więcej od ślepego losu, Uznano w sądzie wysokość mojego ciśnienia krwi za niemożliwe, a kilkuletnią ciążę za wielce prawdopodobną. Ciekaw jestem według jakiego klucza? Poza tym - mój dowcip uznano za chamski. A powiedziałem tylko, że słonice chodzą krócej w ciąży. Zostałem za to ukarany. A to przecież prawda. Czyż nie?
**********************************************************
Wydałem całościowe wspomnienia na wydaje.pl
Link do wspomnień:
http://wydaje.pl/u/mefi100
Wspomnienia ukazały się pod tytułem "Naszywka z przodu". Książkę starałem się pisać zwięźle, lecz wyszło tego i tak dużo. Podzieliłem na dwie części. Pierwsza to "Naszywka z przodu cz.1". Część druga to "Naszywka z przodu".
Gdy się dowiem jak ją udostępnić za darmo, zrobię to. Proszę o pomoc w tym temacie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 584 odsłony