Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Była działka ogrodowa. Całkiem ładna. Dużo zieleni, a na dodatek murowany domek na niej. Ale czułem w stosunku do niej jakiś bliżej nieokreślony lęk. Może dlatego, że wszyscy jej właściciele dostawali udaru mózgu.
Dziewczynie się bardzo podobała i chciała ją mieć. A ciotka chciała ją jej przekazać. Bo jej mąż, właściciel, właśnie zmarł po udarze. Dziewczyna bardzo się na tą działkę cieszyła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Był upał. Udałem się do pobliskiego baru, aby się czegoś zimnego napić. Siedział tam już właściciel domu w którym wynajmowałem pokój. Wokół niego siedziało kilku żołnierzy i z uwagą słuchało tego co mówił. Przy okazji stawiali mu wino. Bo je bardzo lubił. Ja usiadłem stolik obok. I także go słuchałem.
Całą twarz miał pokrytą bruzdami. Widać było, że musiał wiele w życiu przeżyć. Świadczyła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Myślałem, że demokracja to całkiem coś innego niż jest. Bo myślałem, że w ilości siła. Nic bardziej mylnego. Rząd chce aby wszyscy pracowali aż do śmierci. I nawet jeden dzień dłużej. Taka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Ja wiem, że ludzie podchodzili do tego pomysłu niechętnie. Widocznie źle wiem skoro pomysł przeszedł. Żaden rząd by przecież nie postępował wbrew ludowi. Rząd wprowadza...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zdjecie jest dosyć stare. Czarno-białe. Przedstawia kilka dziewczyn pływających w jakimś jeziorze. Na oko mają po 15-16 lat. Radość aż z nich bije. Nie dziwię się. W końcu znqjdują się u progu życia. A te potrafi kusić swoimi urokami.
Czasami widuję jedną z tych dziewczyn ze zdjęcia. Może i ostatnią z żyjących. Bo od tamtego zdarzenia minęło sporo lat. Zawsze się z nią witam. W każdym bądź...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Odniosę się do poprzedniej notki, dotyczącej koni. Jeden z zarzutów dotyczył tego, że z lubością epatuję brutalnością. Myślałem, że większe znaczenie ma zgodność z rzeczywistością. Tego co się w przeszłości zdarzyło już niestety nie zmienię.
Napisałem "na oklep". Miałem na myśli, że bez siodła. Zastosowałem być może niewłaściwy skrót myślowy.
W notce ważne było, że konie się wystraszyły, a...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Moja szkoła podstawowa miała dwa piętra. No, i oczywiście parter. Wszystkie kondygnacje były podobne.Mieliśmy lekcję na parterze. Ale dowiedzieliśmy się, że zajęcia zostały przeniesione. Na drugie piętro.
Czekaliśmy i czekaliśmy na nauczycielkę. A ona ciągle nie przychodziła. Więc w końcu zaczęliśmy się bawić w berka. Właśnie uciekałem. I nie miałem dokąd uciec. Tylko ściany i okna....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Na salę wszedł charakterystyczny człowiek. W eleganckim garniturze. Taki ubiór, w takim miejscu, nie jest typowy. I był wypity. Może przyszedł z jakiegoś wesela? Usiadł na ławce z piwem w ręku, a po chwili już spał. Po chwili też zwymiotował. Na ten ładny garnitur. Byłem tym zniesmaczony, ale dalej się gapiłem. Co będzie dalej?
Wreszcie się doczekałem: obudził się. I rozejrzał wokół. Wzrok...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Spotkałem tutaj pewną kobietę pochodzącą z miejscowości w której kiedyś mieszkałem. Od czasu do czasu prosiła o jakiś alkohol. Najlepiej piwo. Bo ją boli. Nawet parę butelek jej dałem. I to takiego dobrego. Które dostałem w prezencie.
Lecz miarka się przebrała. Kolega mieszkający za granicą mnie odwiedził. W prezencie przwiózł mi min. piwo. I postawił na szafce przy drzwiach. Wkrótce po jego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wieczorami sobie dreptam wąskimi korytarzami "Kombatanta". Efekty tego dreptania są mizerne. Ale się poruszam. Za pomocą specjaljego chodzika.
Spotkałem Pana Z. To starsza osoba mieszkająca na moim piętrze. Można by powiedzieć - sąsiad. Zaczęliśmy rozmawiać. Po pewnym czasie rozmowa zeszła na temat jego bezpośredniego sąsiada:
- Chyba nie jest uciążliwy?
- A szlag by z takim człowiekim....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W więziennej bibliotece pracował pewien gość,, który miał w rodzinie weterana z czasów 2 wojny światowej. Był jakimś ojcem czy też dziadkiem jego żony. Oprócz tego, że ten weteran miał stopień oficerski był i lekarzem. Pisarzem również. Ale ja o jego twórczości nie słyszałem nigdy. Kolega mi wcisnął trochę jego ksiązek. Nie chciałem ich, ale nie wypadało odmówić.
Kiedyś postanowiłem parę...

0
Brak głosów

Strony