Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Chciałbym dzisiaj jeszcze raz napisać na temat sądów. Ponieważ notka może być niezrozumiała bez znajomości sprawy, w skrócie przypomnę.
Zostałem oskarżony o coś czego nie zrobiłem. Byłem wielokrotnie więziony. Straciłem zdrowie w stopniu uniemożliwiającym mi samodzielną egzystencję. Zrobiłem prywatne badania DNA. Prokurator zlecił swoje.
Wyszło na ich podstawie, że nie miałem ze sprawą nic...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Odwiedził mnie kiedyś kolega z Algierii, Morat. Ponieważ nie znam algierskiego, czy jakim się tam posługują językiem(może po francusku?:)), to porozumiewaliśmy się po angielsku. Gościł u mnie także, w tym samym czasie, szwagier, który nie znał żadnego obcego języka, a czasami miałem wątpliwości czy rozumie po polsku.
Pierwsze nieporozumienia wynikły wkrótce. Usłyszałem już na ulicy jakby...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Z miejscowości w której mieszkałem przez większą część swojego życia wyjechałem robić interesy za granicą. Nie wracałem do tego miejsca ładnych parę lat. W miejscowości tej mieszkała również ta kobieta. Kiedyś przejeżdżałem przez swoje dawne miasteczko i napotkałem po drodze kolegę, prywatnie szwagra tej wrednej baby. Trochę powspominaliśmy stare czasy. Spotkaliśmy ją z już dość dużym brzuchem....

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kontynuacja
Wskazałem tylko ręką w kierunku Polski. Byłem pewien, że to zajęcie nie dla mnie.
Zawsze myślałem, że jestem całkowicie odporny na wszelkiego rodzaju używki. Papierosów nie paliłem, alkohol w niewielkich ilościach, a o prawdziwych narkotykach nawet nie wspomnę. Zero. I nagle zauważyłem, że gdy opadły emocje związane z przemytem fajek, to mi tego najzwyczajniej w świecie brakuje. Na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

dn. 24.01.2012r.
Kontynuacja notek pt. "Darek i misio", "Darek i libido"

W pokoju obok Darek psiknął. Powiedziałem:
- Na zdrowie!
Nie odpowiedział mi, tylko misiowi:
- Dziękuję misio!
Zadał przy okazji pytanie swojej mamie:
- Mamo, czy lubisz misia czy tak samo?
Konia z rzędem temu kto by potrafił odpowiedzieć na tak sformułowane pytanie. Usłyszałem jeszcze jak Darek coś argumentuje:...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jest to historia całkowicie zmyślona i mająca tyle wspólnego z rzeczywistości jak sądy ze sprawiedliwością. Została stworzona przeze mnie by bronić pewnej tezy. Już nawet nie pamiętam jakiej i po co. Żeby się wydawała bardziej realistyczna opowiem ją jako FP.
Chodziłem do szkoły średniej razem z pewnym kolegą. Nie przyjaźniliśmy się za bardzo bo uważałem, że ma hopla z przerzutką. O niczym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zygiemu skończyła się kara. Wyszedł na wolność. Jego miejsce zajął nowy więzień. Był to młody, niespełna 21-letni, chłopak.
Moją uwagę najbardziej przyciągnęły jego oczy. Były jasnoniebieskie, takie jakieś blade i wodniste. Zimne. Jak z nim rozmawiałem to miałem ciągle wrażenie, że nie patrzy na mnie, lecz skupia wzrok gdzieś poza mną.
Zaczął nam opowiadać. Był wtedy niepełnoletni....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Całą noc nie spałem. Myślałem.
Po pierwsze moja mowa. Z powodu choroby jest niewyraźna i czasami niezrozumiała. Gdy chcę mówić wyraźniej to muszę podnieść głos. Odbierane jest to jako krzyki, zaczynam być postrzegany jako osoba kłótliwa. Co mnie jeszcze bardziej stresuje.
Są krótkie chwile, że chciałbym być tak mądry jak moi rozmówcy. Na pewno byłoby mi łatwiej.
Dzwoniłem jakiś czas...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Komentarz pod jednym wpisów: „Włóż ten problem do szuflady z napisem: "przeszłość". Pomyśl. co mógłbyś robić, aby problem cię już nie gnębił. Grasz w szachy? To napisz na NE jakąś ciekawą partię. Graj z nami w szachy. Przyjedź do ludzi na Nowy Świat, posiedź w kawiarni, a ludzie dadzą ci energię do innego życia.”
Z wszystkim co tam jest napisane się zgadzam. Jest tylko jedno „ale”. Cytując...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Była zima. Mroźno. Nawet bardzo. Noc.
Nie ma jednak, że boli. Praca jaka by nie była to jednak zawsze praca. I trzeba być solidnym.
Musiałem zawieść do Niemiec papierosy. Żeby przygotować partię na dzień następny. Droga była oblodzona. Aż w świetle lamp błyszczała. Poprosiłem kierwcę by sprawdził jak bardzo jest ślisko. W tym celu miał lekko przychamować.
Zrobił to zbyt gwałtownie....

0
Brak głosów

Strony