Odwiedził mnie kiedyś kolega z Algierii, Morat. Ponieważ nie znam algierskiego, czy jakim się tam posługują językiem(może po francusku?:)), to porozumiewaliśmy się po angielsku. Gościł u mnie także, w tym samym czasie, szwagier, który nie znał żadnego obcego języka, a czasami miałem wątpliwości czy rozumie po polsku.
Pierwsze nieporozumienia wynikły wkrótce. Usłyszałem już na ulicy jakby...