Nie będzie żadnego liczącego się, opiniotwórczego, wolnego portalu, tak jak nie będzie żadnej poważnej prasy pozostającą poza kontrolą. Sytuacja w Polsce jest taka, na jaką sobie pozwoliliśmy. I jeszcze długo taką pozostanie.
Kiedy słyszę jak rzecznicy od tego, czy tamtego, bez najmniejszego zająknięcia, pieprzą o wolności słowa, o demokracji i równości tych i innych to, przyznam, w dołku...