Wiktor Smol - powieść

Obrazek użytkownika Wiktor Smol
Kraj

 

Przygotowania do balu szły całą parą. Zewsząd napływały gratulacje od dobrych znajomych – tymi mniej dobrymi znajomymi Hanka nie przejmowała się wcale. W jej zwyczaju bowiem było usuwanie tego co niewygodne, nieprzydatne i – jak to sama często określała – przenoszone. Do „przenoszonych” zaliczała tych, którzy podpadli jej osobiście, tych, którzy choćby na moment zawahali się w sprawach...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Wiktor Smol
Kraj

 

„Wszystko naokoło jakieś nieżywe i tak przygnębiające, że aż ciągnie, żeby się powiesić na tej osice koło mostku. Wiatr nie powieje, obłok nie drgnie, żywej duszy. Piekielne zaiste miejsce dla żywego człowieka!”

 

W głowie prokuratora dudniło jak w pustym beczkowozie na żelaznych kołach łoskoczących po ostrokanciastym bruku gdzieś na drodze do zapadłej podkieleckiej osady.

Pan prokurator...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Wiktor Smol
Kraj

To skandal, że akurat ktoś taki jak pan miał tupet o tym wspomnieć. Pańska kariera, o ile wiem, rozpoczęła się od handlu kradzionymi, bodajże w Szwajcarii, radiami samochodowymi, prawda?

 

W sejmowej sali trwało lekkie poruszenie, jedni już wstali z miejsca z zamiarem jej opuszczenia, inni zwlekali rozglądając się dookoła. Nagle padło pytanie:

 

– „Skąd mamy wiedzieć, kto z nas ma udać się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Wiktor Smol
Idee

W tym samym czasie minister sprawiedliwości kończył czytanie akt. Jeszcze dziś – minister spojrzał na zegarek – a w zasadzie za dwie godziny nominacje i odwołania będą gotowe.

W dobrze wyposażonym gabinecie na jego samym środku, naprzeciw kominka, stał niski dębowy stół, a po jego dwóch stronach dwa dwuosobowe fotele obijane solidną skórą. Tyłem do kominka naprzeciw biblioteki siedział...

0
Brak głosów