Polecane wpisy
Młodszym czytelnikom przypominam, że szampana już pito za komuny. Bo czym był wtedy szampan? Według ówczesnej definicji „szampan to luksusowy napój dla ludu pracującego pity ustami jego przedstawicieli”.
Komuna od tego czasu okrzepła a jej libero-lewackim przedstawicielom już szampan nie wystarcza. Lud pracujący – oprócz szampana - musi fundować libero-lewackiej władzy jachty z napędem elektrycznym, luksusowe samochody elektryczne, wirtualne strzelnice, platformy do gry w brydża, sprzęt do masażu, sauny, odżywcze piwo bezalkoholowe, muzeum ziemniaka i oczywiście rozbudowy hoteli, których neo-komuna jest właścicielami lub zarządcami. Po to tylko, by wszystkim żyło się lepiej, a junta...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 26 odsłon