Wakacje w PRL.
Cóż więcej było nam potrzeba?
To było piękne, natura, luz, 1000000 zł ze sobą, kilka konserw, żadnych komórek, internetów, dobry humor i zgrani ludzie a jeszcze jak były ( Łzy sołtysa) albo ( patykiem pisane) to już był gwarant udanych wakacji.
Brakuje nam tych czasów, luzu, głowy pełnej marzeń i beztroski, często naiwności, nie przejmowania sie jutrem. Całe pokolenie...