Nareszcie zgoda na ekshumacje...
Choć czasu upłynęło tak wiele...
Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone,
Padało nocami tysiące łez…
Zgoda niepełna... częściowa...
Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa...
O bólu który w kresowych rodzinach,
Tlił się przez kolejne pokolenia...
A przecież każdy człowiek,
Zasługuje na godny pochówek,
By migocący znicza płomień,
Cichym dla...