Marian Stefaniak - blog

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W izolatce byłem parę miesięcy. Miałem nadzieję, że będę tam już do końca pobytu. Niestety. Przenieśli mnie do zwykłej celi. Nie było łatwo przyzwyczajać się do panujących tam warunków od nowa. Niestety musiałem. Nie miałem też żadnego wpływu na to dokąd mnie przeniosą.
Ta cela i panujące tam zwyczaje najbardziej przypominała prawdziwe, klasyczne więzienie. Poza tym mieszkał tam człowiek,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wywołałem w więzieniu małą sensację. Zaskarżyłem więziennego lekarza do prokuratury. Za to, że na komisji o zwolnienie ze względu na zły stan zdrowia stwierdził, że skutecznie mogę być leczony na miejscu. No i mnie „leczono”. Wierutna bzdura. Trudno sobie wyobrazić gorsze miejsce do skutecznego leczenia. Na wolności były z tym kłopoty, a co dopiero w więzieniu.
Gdy przyszła policja by...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W więzieniu dobrze mieli ci, którzy należeli do AA. Lepiej było być nawróconym pijakiem niż złodziejem przysłowiowego worka jabłek. Nie mogłem wtedy, nie mogę i dzisiaj zrozumieć tego dlaczego nasze państwo faworyzuje ludzi z rynsztoka, a w ogóle nie interesuje się tymi bardziej uczciwymi.
Żeby móc działać w warunkach więziennych, musiałem się ja i inni moi koledzy z zespołu muzycznego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Poważnie lub śmiertelnie chorzy są odcinani od leków im całkowicie niezbędnych, bez których nie mają żadnych możliwości na przeżycie. Obiecuje im się, że je kiedyś może dostaną. Rozmowy trwają. Ale ilu z nich nie doczeka ich końca?
Informację o tym mało istotnym fakcie wyczytałem na samym końcu listy najważniejszych wydarzeń dnia. Za info o gejach, które mnie wyjątkowo zainteresowało i do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kiedyś kto miał tatuaż ten musiał być w przeszłości pensjonariuszem jakiegoś zakładu karnego. To już nie aktualne. Teraz tatuaż może mieć każdy. Nie musi on świadczyć o kryminalnej przeszłości człowieka. Ale zazwyczaj każdy więzień ma tatuaż.
Może to się wydać dziwnym, ale czasami są takie sytuacje w których brak tatuażu jest krępujący.
Mój pierwszy pobyt w więzieniu. I mój pierwszy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pisałem inną notkę. O sprawach bardziej błahych.
W ramach ćwiczeń wybrałem się na spacer po schodach. Zszedłem kawałek, lecz wszedłem już z ledwością. Kilka dni temu pokonałem ten dystans w miarę dobrze. Wtedy myślałem, że jest źle. Tak bardzo, że gorzej być nie może. Myliłem się. Kiedyś odczuwałem pogorszenie w skali roku, teraz zmiany przynosi każdy dzień. Najbardziej mnie irytuje...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

„Odpowiadając na pismo Sądu z dnia 16.05.2012r.
Nie widzę potrzeby posiadania pełnomocnika z urzędu czy z wyboru. Moja sprawa trwa już wystarczająco długo by wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Dowody mówią same za siebie. Dwa badania genetyczne DNA, zrobione przeze mnie i prokuratora, wyraźnie zaprzeczają mojemu ojcostwu. Chyba Sąd nie ma w tym względzie żadnych wątpliwości?
Jaki więc cel...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Chciałbym dzisiaj jeszcze raz napisać na temat sądów. Ponieważ notka może być niezrozumiała bez znajomości sprawy, w skrócie przypomnę.
Zostałem oskarżony o coś czego nie zrobiłem. Byłem wielokrotnie więziony. Straciłem zdrowie w stopniu uniemożliwiającym mi samodzielną egzystencję. Zrobiłem prywatne badania DNA. Prokurator zlecił swoje.
Wyszło na ich podstawie, że nie miałem ze sprawą nic...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Ten wpis już wcześniej umieściłem na którymś z blogów. Spotkałem się z zarzutami, że postąpiłem nieładnie. Być może. Ale nawet gdybym mógł nic bym nie zmienił. Nikt kto tam nie był nie zrozumie. Wyjaśnienia nic nie dadzą.
Do swojej dyspozycji miałem oddzielne pomieszczenie. Do nauki gry i na próby zespołu. Po skończonych zajęciach doglądałem czy jest wszystko w należytym porządku: sprawdzałem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mam blisko 50 lat. Spostrzeżenia będą czysto subiektywne.
Moi rodzice nie piastowali za ”komuny” żadnych eksponowanych czy lukratywnych stanowisk. Całe dzieciństwo i młodość do 27-ego roku życia spędziłem w tym przeklętym systemie. Co mogę na ten temat powiedzie? Niewiele. W skrócie: jestem wdzięczny losowi, że wtedy żyłem. Dzieciństwo wspominam dobrze. Młodość też. Do żadnych organizacji...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pracowałem w Spółdzielni Inwalidów. Niewidomych. Byłem elektrykiem. Jednym z dwóch. Mój współpracownik był ode mnie dużo starszy. Do tego był bratem prezesa tej spółdzielni. Oraz kolegą naszego bezpośredniego szefa. Poza tym był wyjątkowym łamagą. Inwalidów też jakoś nie polubiłem. Wcześniej im współczułem, później mniej.
Taka sytuacja: wchodzi do baru niewidomy i się za kimś uważnie rozgląda...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Miałem jechać do pobliskiej miejscowości do szpitala, na badania lekarskie. Nie pojechałem.
Po przyjeździe do więzienia widziałem parę osób przebywających w izolatce lekarskiej. Zachorowali na ospę. Widać było ich tylko w oknie tej izolatki.
Wspominam o tym nie bez celu. Po przyjeździe zostałem zaopatrzony w komplet pościeli. Między innymi w koce. Niby czyste, ale mi wydawało się, że nie....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zygiemu skończyła się kara. Wyszedł na wolność. Jego miejsce zajął nowy więzień. Był to młody, niespełna 21-letni, chłopak.
Moją uwagę najbardziej przyciągnęły jego oczy. Były jasnoniebieskie, takie jakieś blade i wodniste. Zimne. Jak z nim rozmawiałem to miałem ciągle wrażenie, że nie patrzy na mnie, lecz skupia wzrok gdzieś poza mną.
Zaczął nam opowiadać. Był wtedy niepełnoletni....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Nie wiem w ogóle po co istnieją takie więzienia do jakiego trafiłem. Jaki jest ich cel? Czy tylko są potrzebne do statystyki, czy mają na celu dawać miejsca pracy(strażnicy, rozbudowana struktura biurowa, lekarze, pielęgniarki). Może potrzebna jest komuś darmowa i wykwalikowana siła robocza?
W poprzedniej notce o więzieniu wspomniałem o marihuanie, czym naraziłem się na krytykę co niektórych...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mówi się, że prawdziwi mężczyźni nie płaczą. Ja ocieram łzy z oczu codziennie. I to bynajmniej nie dlatego, że taki jestem wrażliwy.
Maszynek do golenia z tradycyjnymi ostrzami od jakiegoś już czasu nie używam. Niby bezpieczne, mimo to boję się, że sobie podetnę gardło. Rękę mam już niepewną do tego stopnia, że sama maszynka operująca przy tętnicach wzbudza mój dyskomfort. Postanowiłem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Przed ostatnim trafieniem do więzienia zajmowałem się pisaniem piosenek, a właściwie tekstów do nich. Chyba profesjonalnie, bo dostawałem za to pieniądze. I chyba w miarę dobrze, bo miałem sporo zleceń. To zatrudnienie znalazłem z ogłoszenia. W jakimś studio nagrań.
W więzieniu pisałem, grałem i prowadziłem zespół muzyczny. Uczyłem też grać. Struny najcieńsze i już zużyte oddawałem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Ogólnie więzienie do którego trafiłem było więzieniem o złagodzonym rygorze. Trafiali do niego ch… nie przestępcy. Nie recydywiści, lecz przeważnie tacy co znaleźli się tam po raz pierwszy i do tego z niezbyt wysokimi wyrokami. Takimi, na moje oko, do 7-u lat. Myliłem się, co nieco, ale o tym później.
Był to ZK typu półotwartego, czyli popularny „półotworek”. Szereg parterowych baraków...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Tomek miał brodę, około 30-tu lat i był na tyle bogaty aby móc zajmować się już tylko przyjemnościami. I te właśnie przyjemności spowodowały, że znalazł się w takim miejscu. Siedział w więzieniu choć nie miał żadnego wyroku i nie popełnił żadnego przestępstwa. W myśl polskiego prawa.
Tomek był hakerem-hobbystą. Może nawet dobrym. Kiedyś się włamał tam gdzie nie potrzeba i dostał za swoje....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Obecnie przebywam od jakiegoś czasu na turnusie rehabilitacyjnym. Nad morzem. Pogoda nawet dopisała. Jest prawie cały czas słonecznie. Gorzej z temperaturami. Chociaż było parę dni upalnych. Najgorsze jest jednak to, że pokój jest od północnej strony. Cały czas lodówa. Na dworze cieplej.
Żeby chociaż się trochę ogrzać wychodzę posiedzieć na słonecznych ławkach przed budynkiem ośrodka. Raz...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Najmłodszym z celi był około 20 letni chłopak. Robił jakieś bankowe przekręty, kradł i oszukiwał. Dziwił mnie tylko niski wymiar kary jaki za to dostał. Niecały rok.
Jego matka wyszła za mąż za jakiegoś bogatego Niemca. Po każdych odwiedzinach przynosił ze sklepiku tyle zakupów ile tylko mógł unieść. Widać było na pierwszy rzut oka, że pieniędzy nie szanuje. Łatwo przyszło, łatwo poszło....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Tak jak już o tym pisałem w celi było nas ośmiu. Najmłodszy miał około 20 lat, najstarszy prawie sześćdziesiąt. Wszyscy z dość niskimi wyrokami. Bo więzienie należało do tych łagodnych, typu półotwartego.
Większość stanowili „rowerzyści”. Czyli tacy z wyrokami za jazdę po pijanemu rowerem. Był też alimenciarz oraz pospolici złodzieje. Oraz morderca, ale taki z przypadku. Zabił niechcący....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Po około dwóch tygodniach zabrano mnie z aresztu i przetransportowano do więzienia. Przewieziono mnie tam policyjnym busem. Wraz z kilkoma innymi.
Ten stary typ, który za kolaborację z policją dostał lanie pod prysznicem, mi także się naraził. Zdążył już zapomnieć o tamtych batach. Mocno się starał by mnie wkurzyć.
Długi czas zachowywałem spokój. W końcu nie wytrzymałem:
- Jak tylko...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Napisałem ostatnio notkę o tym jak umarł mój szwagier. Nie wiem dlaczego, ale z tamtego okresu najbardziej pamiętam milicjantów, jak schylali się w przejściu pod wężownicą bimbrownika.
Tak mnie to gnębiło, że postanowiłem stworzyć urządzenie nieposiadające tego elementu. Wcale nie należałem do wielbicieli mocnych trunków. Był to więc projekt całkowicie autorski i ambicjonalny. Internetu wtedy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mam dwie starsze siostry. I dwóch szwagrów.
Kiedyś mieszkałem blisko jednego i kilkaset kilometrów od drugiego. Miałem wtedy chyba 19 lat. Odbyło się jakieś spotkanie rodzinne. Spotkaliśmy się w mieszkaniu tego mieszkającego bliżej mnie. W N. Nawet już nie pamiętam jaka była to okazja. Pamiętam za to, że pomagaliśmy temu szwagrowi z N. wyciągnąć silnik z samochodu. Marki „Syrena”. Może...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kolega jechał samochodem z Włoch i po drodze chciał załatwić, za jednym zamachem, jakieś interesy w Polsce. Blisko Warszawy. Moja obecność była nieodzowna.
Przyjechałem do Warszawy i czekałem na niego aż po mnie przyjedzie. Nie zjawił się w ustalonym terminie. Zadzwonił, że będzie nieco później. Miał awarię samochodu.
Czekałem więc na niego na dworcu PKP. Centralnym. Czas mijał, a jego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Któryś z moich znajomych był w szpitalu. Czasami go odwiedzałem. Ale nie wchodziłem do tego szpitala normalnie, przez drzwi. Wchodziłem oknem.
Sprawy miały się tak: drzwi się otwierały bardzo ciężko, a okno było obok drzwi. Do tego było duże, wybite i na poziomie podłogi.
Wolałem więc wchodzić przez nie niż się szarpać z tymi drzwiami. Poza tym miałem wielką frajdę obserwując miny...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

„ czytam wszystkie Pana blogi bo wiem o czym Pan mówi i mamy wiele wspólnego. często myślę czy taki łebski facet mogłby mi pomóc.Mam całkowicie niesprawnego ruchowo męża(sm), ze mną cudemjakoś sie udaje, ale jesteśmy całkowicie sami. Już wyjaśniam,czasem muszę wyjść z domu na zakupy, czy choćby pampersy załatwić. Mąż wtedy lezy. Gdyby coś się ze mna stało to precel by z głodu umarł.Głos ma...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Po przyjeździe do miejscowości gdzie miał być ten mój samochód, udałem się na tamtejszy posterunek. Tam się dowiedziałem, że znajduje się na parkingu, na drugim końcu miasta.
Dotarłem w to miejsce. Wytłumaczyłem tam pracującej osobie o co mi chodzi. Po opłaceniu należności za parking, wydano mi wóz. Nikt nie bawił się w takie zbędne szczegóły jak sprawdzenie mojej tożsamości. Ważne, że...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pierwszy samochód był bodajże z 84r. Drugi rok albo dwa młodszy. Niby niewiele, a jednak. Właścicielowi komisu coś nie pasowało. Skąd w modelu z tego roku ABS-y? Wynajął do sprawdzenia tej wątpliwości firmę cieszącą się znakomitą reputacją jeśli chodzi o tego rodzaju sprawy.
Czułem, że jestem ugotowany. Nie pozostawało mi nic innego niż robienie dobrej miny i grzebanie butem w piasku.
Widać było...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

 Kontynuacja

 Samochód odholowano na parking policyjny znajdujący się na terenie ich posterunku. Zrobił to jeden z policjantów.

Usiadł za kierownicą, poprawił fotel i lusterko. Coś mu przeszkadzało. Sięgnął pod fotel i wyciągnął te wycięte numery samochodu znajdujące się w reklamówce. Chwilę się tej reklamówce przyglądał, jakby się zastanawiając co z nią zrobić dalej.

Patrząc na to niewiele...

0
Brak głosów

Strony