Marian Stefaniak - blog

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kontynuacja

Zgłosiłem na policję kradzież samochodu. Czekałem cierpliwie aż go znajdą. I znaleźli. Zostawiłem w nim jakieś dokumenty ze swoim nazwiskiem. Więc po tym doszli. Wiadomość przekazał mi kolega – policjant. Powiedział: Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą. Dobra jest taka, że twój samochód się odnalazł. Zła, że w nie najlepszym stanie. Jest rozbity. Udałem się z nim na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kontynuacja

Historia ta jest ściśle związana z historią zamieszczoną w poprzedniej notce zatytułowanej „Złodziej”: jest również nieprawdziwa oraz jest tak jakby jej kontynuacją. Sytuacja była taka: miałem samochód, volkswagena combi. I ledwo nim się poruszałem. O prawie jazdy nawet nie było mowy. Zaledwie parę dni wcześniej odkryłem który manipulator służy do dodawania gazu, a który do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jest to historia całkowicie zmyślona i mająca tyle wspólnego z rzeczywistości jak sądy ze sprawiedliwością. Została stworzona przeze mnie by bronić pewnej tezy. Już nawet nie pamiętam jakiej i po co. Żeby się wydawała bardziej realistyczna opowiem ją jako FP.
Chodziłem do szkoły średniej razem z pewnym kolegą. Nie przyjaźniliśmy się za bardzo bo uważałem, że ma hopla z przerzutką. O niczym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Znowu trafiłem do aresztu i czekałem na przydział do prawdziwego więzienia. W mojej okolicy był taki o załagodzonym rygorze, półotwarty. Poza tym ważne, że blisko. Mógłbym mieć nadzieję na odwiedziny. Więc na taki po cichu liczyłem. Miałem po temu podstawy: jaki ze mnie przestępca.
Cela do której trafiłem była bardzo mała. Nawet jak na polskie warunki. Mieściły się tylko dwa piętrowe łóżka,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Teraz już mogę pisać na spokojnie, bez tego wewnętrznego dygotu bezsilności.
Byłem wczoraj właśnie w trakcie pisania następnej wspomnieniowej notki o więzieniach, gdy zobaczyłem co napisała lekarz w moim skierowaniu na turnus rehabilitacyjny. Wszystkie moje działania jakie prowadziłem od stycznia i które miały na celu zdobycie jakiegoś dofinansowania na leczenie, legły w gruzach.
W...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mam schorzenie układu krążenia. To moja podstawowa dolegliwość. Dostałem dofinansowanie na turnus rehabilitacyjny. Turnus miał być w maju. Chyba już nie pojadę, ze względów całkowicie dla mnie niezrozumiałych.
Rozumiem, absurdy. Nasz kraj z nich słynie. Ale na miłość Boską! Czy tak trudno przewidzieć skutki tego, że groźnemu wariatowi da się do ręki brzytwę? Trup jakiś będzie na 100%. Pytanie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jak to już wcześniej pisałem: przyszli po mnie policjanci. Nie będę ukrywał, ale trochę bardziej niż nieco byłem zaskoczony.
Mam już tak, że w pierwszej chwili jakiegoś zawirowania wpadam w rozpacz. Na szczęście nie trwa to długo Następnie całą energię kieruję na rozwiązaniu problemu.
Na razie byłem w pierwszej fazie, totalnej załamki. Ledwo jakoś to swoje życie zacząłem składać w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wyszedłem z więzienia, znalazłem pracę, poznałem obecną dziewczynę. Podniosłem swoje kwalifikacje zawodowe.
I wszystko byłoby dobrze gdybym posłuchał dobrej rady komornika: jestem nikim wobec machiny prawnej. Zniszczy mnie zanim się obejrzę.
Ale się uparłem: ja sobie nie dam rady?! Taki twardziel?! Więzienie mnie zahartowało, a kontakt z przestępcami uodpornił mnie na ich sztuczki.
...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Doczekałem się wreszcie terminu własnej rozprawy. Zanim to nastąpiło rozprawę miał też „malwersant”. Oczywiście znowu kogoś ważnego na niej zabrakło i musieli sprawę przełożyć.
Przebrałem się w cywilne ciuchy i pojechałem do sądu. Policyjnym wozem i pod eskortą dwóch policjantów. W czasie drogi rozmawiałem z nimi niezobowiązująco. Jechaliśmy długo i daleko.
W miejscowości w której był ten...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Inną ciekawą dla mnie osobą w tej celi był morderca. Mężczyzna 49-letni, otyły, z bardzo niskim czołem. Przypominał neandertalczyka i z góry założyłem, że gość musi być tępy. Od początku mojego pobytu w tej celi nie lubiłem go. Antypatia pochodziła nie wiadomo skąd i nie była niczym konkretnym podparta. Irytował mnie samym swoim wyglądem i już. A był moim najbliższym sąsiadem. Jego łóżko...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mam problem. Przychodzi listonosz, przynosi mi list polecony. Puka. Z powodu choroby, zanim się zbiorę już odchodzi. Zostawia awizo. Sam tej przesyłki nie odbiorę. Kogoś muszę poprosić o odebranie, piszę upoważnienie.
I tu zaczynają się schody. O ile przesyłka, lub list należą do kategorii „mniej ważne” (nie wiem od czego to zależy) to nie ma sprawy. Wydają. Gorzej jak to coś ważnego np. list...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zawsze byłem przeciwny wszelkim organizacjom charytatywnym. Uważałem, że w pierwszej kolejności dbają o swoje interesy, a ludzie dla których ta pomoc jest adresowana mogą liczyć co najwyżej na resztki z pańskiego stołu. I nie uważałem tak bez przyczyny.
Teraz o tyle sytuacja uległa zmianie, że sam tej pomocy potrzebuję. Czy zmieniłem zdanie? Trudno oczekiwać szczerości od osoby, która tymi...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

dn. 24.01.2012r.
Kontynuacja notek pt. "Darek i misio", "Darek i libido"

W pokoju obok Darek psiknął. Powiedziałem:
- Na zdrowie!
Nie odpowiedział mi, tylko misiowi:
- Dziękuję misio!
Zadał przy okazji pytanie swojej mamie:
- Mamo, czy lubisz misia czy tak samo?
Konia z rzędem temu kto by potrafił odpowiedzieć na tak sformułowane pytanie. Usłyszałem jeszcze jak Darek coś argumentuje:...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Chyba przy okazji notki „Kadafi” wspominałem, że publicznie nie wyrażam swoich opinii na tematy polityczne, religijne oraz na temat państwa Izrael i jego obywateli. Bo nie prowadzą do żadnego konsensusu, tylko skłócają.
Nie znaczy to bynajmniej, że nie mam swoich poglądów. Mam. I do tego niektóre są na tyle radykalne, że w niejednej osobie wzbudziłyby sprzeciw i oburzenie. Można więc śmiało...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jak już wspominałem, w tej celi przebywałem tydzień. Potem mnie przeniesiono do prawdziwego więzienia. I to takiego bardziej sławnego, cieszącego się ponurą reputacją. W końcu nie byłem byle kim tylko zatwardziałym alimenciarzem. Może więzienie mnie wyprostuje? Nadzieja niewielka, ale nie zaszkodzi spróbować.
Nie ważne, że byłem niewinny. Dla naszego wymiaru sprawiedliwości to jest szczegół...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W ostatnich kilku lub kilkunastu latach oglądałem sporo filmów. Co najmniej kilka z nich zapamiętałem. Po prostu były wyjątkowe. Z różnych powodów. Niektóre zapamiętałem ze względu na treść, inne były znakomicie zrobione, a jeszcze inne były tak fatalne, idiotyczne, że aż je zapamiętałem. Niestety.
O niektórych chciałbym opowiedzieć. Przy okazji zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Późno w nocy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Rano policjanci mi powiedzieli, że koniec już tych wczasów. Zabierali mnie do aresztu. Jak mus to mus. Spakowałem swój niewielki dobytek i pojechaliśmy. Otworzyła się prawie bezgłośnie automatyczna brama więzienia do którego mnie przywieziono. Bezgłośnie też się za mną zamknęła. Efekt nie do opisania. Dokładnie tak było jak w filmach sensacyjnych, które wcześniej oglądałem. Za ogrodzeniem z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Niemiecki „klawisz” zawiózł mnie na granicę. Dostarczył do rąk własnych polskich celników. Na granicy czekał już na mnie kolega z samochodem. To przejście graniczne było umiejscowione bezpośrednio na autostradzie. Niemiec musiał szybko wracać. Pożegnał się więc ze mną, życząc pomyślności. I tego bym już się więcej nie ładował w żadne kłopoty. Obiecałem, choć sam w to za bardzo nie wierzyłem.
...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mieszkałem przy granicy z Niemcami. Pół miasta było Polskie, a pół Niemieckie. Potrzebowałem śrutu do wiatrówki. Takowy sklep był po stronie Niemieckiej. Pod granicę podjechałem swoim wspaniałym samochodem: był wygodny, cichy. Komfortowy. Wzbudzał zachwyt innych. Lubiłem go i byłem z niego dumny.
Na stronę niemiecką przeszedłem na piechotę. Ukochany samochód zostawiłem na parkingu po polskiej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Korzystam obecnie z uprzejmości kolegi. Będzie czasami umieszczał moje notki na blogu. Na komentarze nie będę więc mógł odpowiadać bezpośrednio.

............................................................................

Jest taka zasada: im jest lepiej, tym gorzej. Dla akcji. Właściwie to nie mam co opisywać ciekawego po przeniesieniu z „zamku”. Dla mnie ciągła sielanka. Nic się wyjątkowego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Dokończenie zaczętego posta.

9 Dzień

Zamieniłem masaż kręgosłua na masaż nóg i spokojnie czekam na powrót do domu. Ma po mnie przyjechać kolega. Do tego czasu chodzę oczywiście na wszystkie przypisane mi zabiegi. W cenie turnusu mogę mieć trzy.
Jak już wspominałem ten SRT jest według mnie fenomenalnym urządzeniem. Są oczywiście przeciwskazkazania do jego stosowania, ale wynikają one...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Przyjechałem na rehabilitację. Z myślą o rezonansie stochastycznym (SRT). Wierzę, że mi pomoże, a podobno wiara czyni cuda. Zobaczymy. Razem ze mną przyjechał siostrzeniec. Aby pomagać mi w tym w czym sobie nie będę radził. Taki prezent od siostry. Nie jedyny. Przejechała z córką samochodem paręset kilometrów. Specjalnie aby mnie zawieść na tą rehabilitację.

1 Dzień. Przyjazd.
Niedziela....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wyjeżdżam na jakiś czas na rehabilitację. Szukałem ośrodka z rezonansem stochastycznym bo wierzę, że tylko on może mi pomóc. Mój stan zdrowia na dzień dzisiejszy jest tak fatalny, że szkoda mówić. Od ostatniego czasu gdy miałem do czynienia z tym rezonansem minęło prawie dwa lata. Wtedy zadziałał rewelacyjnie. Co prawda już wtedy uważałem, że jestem w fatalnej kondycji, ale do obecnego stanu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Rodzaje przemytników: wielcy hurtownicy przemycający papierosy tysiącami sztang, „mrówki” przenoszące przez granicę po parę sztang aby podreperować trochę swój skromny budżet domowy oraz kierowcy jeżdżący do Niemiec z papierosami kilka razy w miesiącu. Ja byłem gdzieś pośrodku; przewoziłem towar w niewielkich ilościach lecz systematycznie, często. Nie miałem w tym względzie większych ambicji....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Przyjechała kiedyś do nas w odwiedziny babcia. Trochę była przygłucha, nawet bardziej niż trochę. Musiałem nieźle wysilać struny głosowe by cokolwiek zrozumiała. Problemy ze słuchem podobno miała od czasów ostatniej wojny światowej. Chyba zbyt blisko spadła bomba, czy coś.
No i ta babcia mieszkała u nas przez dłuższy czas. Nie miała za bardzo co robić więc przez większość czasu oglądała...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Notka ta nie ma żadnego morału, ani czegoś podobnego. Po prostu powstała.
Dla człowieka dni, godziny, minuty, a tym bardziej sekundy nie mają żadnego znaczenia. Ot, po prostu jakiś krótki wycinek czasu. Może jednak powinny mieć? Nieraz bowiem sekunda decyduje o całym naszym życiu. Zastanawiamy się później co by było gdyby...Ale jest już za późno. Na gdybanie.
Opowiem o swoich przypadkach....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Będąc już w Polsce w półotwartym więzieniu, zauważyłem, że ludzie o podobnych zainteresowaniach, podobnym rodzaju popełnionego przestępstwa, czy podobnym czymkolwiek, starają się trzymać razem. Główny podział to oczywiście na grypsujących i nie, potem już nie było jakichś ograniczeń. Przykładowo trzymali się razem prawnicy, lekarze, złodzieje jabłek i rowerowi piraci.
Na mnie w więzieniu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

16.01.2012r.
Jestem Polakiem. Za patriotę też się uważam. Mój dziadek co prawda nie służył w wermachcie, a tylko w Legionach Piłsudskiego. Ale co zrobić, nikt nie jest idealny, takie życie.
No, więc już od samego początku, od pierwszych dni moje życie było skazane na porażkę. Zdrowy na początku organizm był perfidnie i z premedytacją zatruwany. I to przez osoby, których bym o to najmniej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wróciłem do swojego lokum. Przyszła strażniczka. Nakazała mi abym się za nią gdzieś udał. Poszedłem. Pokazała mi lodówkę. Otworzyła ją. Wnętrze lodówki przedzielone było przegródkami zamykanymi na klucze. Dostałem jedną taką przegródkę i klucz.
Następnie pokazano mi gdzie odbiera się posiłki. Tutaj już ich nikt nie przynosił. Samemu trzeba było się po nie ruszyć. Gdy przegapiło się godzinę...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Post ten napisałem 27.10.2011 roku i umieściłem w internecie. Umieściłem też go w innym miejscu 27.01.2012 roku. Teraz daję go tutaj z komentarzem człowieka, który tam był i jako inżynier-pilot udziela się na pewnej, popularnej stronie internetowej, ciesząc się sporą popularnością.

Rodzice zawsze mi powtarzali: w towarzystwie nigdy nie mów o polityce i religii. Bo i tak nic nie uzyskasz, a...

0
Brak głosów

Strony