Pan E., 68 lat, jaślanin: byłem mały, malutki, niewiele pamiętam....twarze, twarze, blade, strach, strach. Starch i głód. Głód i strach. Mieszkaliśmy w lesie, obok przechodził front. Wysiedlili nas, wyrzucili z domu. Starch, głód, zimno.
Chwilami brak nadziei. Przez kilka następnych lat, już w łóżku, w ciepłym łóżeczku w domu, kładąc się spać, wkładałem kromkę chleba pod poduszkę, tak na wszelki...