Polecane wpisy
Pomorze, Śląsk i Prusy to (poza nielicznymi wyjątkami) ojczyzna tutejszych. Mieszkańcy poleskich chat krytych sianem i z kiblem za stodołą zobaczyli w Reichu sedes i umywalkę. Stali się z miejsca tutejszymi. Znowu. Za PRL-u, kiedy to pracowali w pegeerach czy w UB lub w
Milicji Obywatelskiej
nie bardzo przyznawali się to tego, bo wicie, rozumicie. Ale jak tylko nastała wolność i poszli na powiatowe uniwersytety po te magistry z czegoś tam, a nawet doktory, to sobie przypomnieli, że są stąd. Nie, nie z poleskich błot, ino stond. Z Reichu, jakby się kto pytoł.
Jestem Niemka
Z Pommern – mówi dziewczyna rodem z Polesia, żona Niemca z Prus Wschodnich o polskim nazwisku. Bo tam się urodziłam...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 296 odsłon