Liberalna demokracja to ściema
Większość politologów, publicystów, analityków czy filozofów nazywa obecne państwa zachodnie liberalnymi demokracjami. Są to demokracje, bo władza wybierana jest w wyborach. Są liberalne, bo jakoby panuje w nich wolny rynek, wolność słowa, wolność obyczajowa i swoboda gospodarcza.
To są błędne mniemania i w związku z tym błędne nazewnictwo. W istocie wszystkie państwa nazywanymi liberalnymi demokracjami są socjaldemokracjami. Wszystkie te państwa w pełni realizują wszystkie postulaty tradycyjnej socjaldemokracji stworzonej przez Lenina i Marksa. Nie są połączeniem liberalizmu i demokracji, ale gospodarczym socjalizmem z fasadową demokracją.
Właściwa polska nazwa na dominujący na zachodzie ustrój to: "socjaldemokratyzm". Błędna nazwa: "liberalna demokracja" wynika z błędnego tłumaczenia na polski angielskiego słowa "liberal". Prawidłowe, polskie, tradycyjne znaczenie to: "socjalista".
Neoliberalizm to w istocie neosocjalizm. To oszustwo językowe służy temu, by socjaliści mogli zwalać swoje systemowe błędy na liberalizm, by za błędy socjalizmu winić kapitalizm, by za problemy etatyzmu winić wolny rynek, by za nieudolność redystrybucji winić własność prywatną. To jest bardzo cwana zagrywka, bo ludzie wyzyskani i udupieni przez socjalizm żądają go jeszcze więcej. Takimi łatwiej rządzić, łatwiej ich zniewalać i zdzierać z nich haracz. Zepsucie pojęć utrwala totalitaryzm. Jeśli żyjemy w liberalnej demokracji i to jest złe, to znaczy, że potrzebujemy więcej ograniczeń, więcej kontroli, większych podatków, więcej zamordyzmu – a zatem więcej socjalizmu.
I narodowy socjalizm, niesłusznie nazywany faszyzmem, i demokratyczny socjalizm, niesłusznie nazywany liberalizmem, to w istocie odmiany socjalizmu właściwego, który jest przejściową formą komunizmu. Socjalizm to droga do komunizmu. To, co niesłusznie nazywa się faszyzmem lub liberalizmem, to są ideologie lewicowe. One immanentnie są totalitarne — ich kwintesencją jest statolatria, a praktyką działania jest zamordyzm, biurokracja i etatyzm.
Z wyższego punktu widzenia, są to wszystko odmiany cywilizacji bizantyjskiej i turańskiej pochodzących ze wschodu, które są w wielu aspektach niezgodne z naszą, polską, łacińską cywilizacją pochodzącą z zachodu. My, na zachodzie, pochodzimy od cywilizacji helleńskiej i rzymskiej, oni, na wschodzie, od bizantyjskiej i turańskiej. Więc różnice są bardzo głębokie.
Naszym ideałem jest pluralizm, różnorodność i indywidualizm wywodzące się z chrześcijaństwa, ich ideałem jest system plemienny pochodzący od Dżyngis-chana i biurokratyzm wywodzący się z Bizancjum. My stworzyliśmy liberalizm, kapitalizm i wolny rynek, oni socjalizm, totalitaryzm i etatyzm. Te różnice powodują całkowicie inne widzenie i rozumienie świata. Zachód widzi byty i ich atrybuty, wschód widzi substancje i ich przepływy. Zachód to mężczyzna, wschód to kobieta. Zachód to wolność, wschód to poddaństwo.
Polska bardzo długo była łacińska — niestety długoletnie zabory i okupacja naszych terenów przez bizantyjskie Prusy i III Rzeszę oraz turańską Rosję i ZSRR, spowodowały całkowitą utratę starej tożsamości narodowej Pierwszej Rzeczpospolitej i dziś już jesteśmy aż do trzewi socjalistyczni, opanowani całkowicie przez wschodnie cywilizacje. Łacinnicy zachowali się tylko w klasycznie liberalnej niszy prawicy narodowej i konserwatywnej, a władzę zdominował socjaldemokratyzm — i pruskiej, i sowieckiej proweniencji. PO, PiS, SLD, PSL i inna lewica to partie czystej wody socjaldemokratyczne, realizujące w pełni wszystkie postulaty tej leninowskiej formacji.
O liberalizmie właściwym, klasycznym — czyli zachodniej, łacińskiej, chrześcijańskiej ideologii gospodarczej, opracowanej przez takich tuzów nauki jak John Locke, Adam Smith, Frédéric Bastiat, Ludwig von Mises, Friedrich Hayek, Hans-Hermann Hoppe, Murray Rothbard, Ron Paul, Milton Friedman, David Friedman, George Stigler, Thomas Sowell etc... u nas mało kto słyszał, a dzieła Marksa i Lenina każdy zna. Szkołę austriacką, czyli naukowy, ekonomiczny liberalizm mało kto u nas studiuje, a socjalistę Keynesa wykłada się w każdej szkole. Więc gdyby u nas naprawdę panowała liberalna demokracja, to byłoby to całkowicie zgodne z naszą cywilizacją i tradycją. Ale niestety nie ma tego — u nas mamy socjalizm, który ochoczo wdrażają wszystkie partie rządzące.
A poza tym sądzę, że Federację Rosyjską należy zniszczyć.
Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS
PS. Notki powiązane:
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 95 odsłon
Komentarze
Jak zwykle polemicznie ;) Piszesz, że każdy w Polskce zna Marksa
20 Grudnia, 2022 - 19:12
i Lenina. To nie jest prawda. Gdyby ludzie znali Marksa nakopali by wszelkiej maści lewicowym naprawiaczom świata. Owszem, nazwiska słyszano i to nawet w pewnych okresach powtarzane były wyjątkowo głośno i często. Ale kto choć przez chwilę zastanowił się, co w praktyce oznacza "armia pracowników", wykoncypowana przez Marksa?