Obowiązki polskie

Obrazek użytkownika gps65
Kraj

Roman Dmowski tak napisał: „Jestem Polakiem - więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka.”

        Więc przypominam, że polskie obowiązki to obowiązki wskrzeszenia dawnej potęgi gospodarczej i kulturowej naszego kraju, czyli wskrzeszenia wolnościowego, pluralistycznego, tolerancyjnego, wielonarodowego społeczeństwa cywilizacji łacińskiej składającego się z autonomicznych prowincji. Polska to nasz obowiązek - ale Polska to nie żadne państwo, ale kraj, obszar, kultura, cywilizacja, historia, tradycja. Państwo to wróg, który nasz kraj niszczy.
        Od wielu lat obowiązkiem polskim jest przede wszystkim uwolnić Polskę od okupacji obcych cywilizacji, ideologii, państw i innych ciemiężycieli. Dziś takimi ciemiężycielem są III RP i UE, oraz ideologia socjaldemokratyczna przywleczona na sowieckich bagnetach i kontynuowana przez zachodnich hochsztaplerów.
        Polak to narodowość wyższego piętra - obejmuje wiele grup etnicznych, takich jak Koroniarze, Litwini, Kaszubi, Żydzi, Serbowie, Rusini, Ślązacy, Łemkowie, Niemcy, Tatarzy, Ukraińcy, Szkoci, Biełorusini, Holendrzy i wiele innych. Wszystkie te grupy etniczne stanowią jeden naród polski, gdy odczuwają polskie obowiązki. Etniczność to niższy typ człowieka, cywilizacja to typ wyższy.
        Cywilizacja, do której należy Polska, to cywilizacja z rozproszoną i hierarchiczną władzą polityczną, to cywilizacja własności prywatnej, oddolnych inicjatyw, to społeczność samoorganizująca się, samonaprawiająca, zdolna do pracy organicznej. Centralizm jest nam obcy. Nasza cywilizacja nie potrzebuje żadnej centralnej władzy i totalnego rządu. Nasza cywilizacja wymaga co najwyżej wybrania wspólnego przedstawiciela, którego wynajmiemy do reprezentowania nas na zewnątrz, ale takiego by szanował nasze prawa i swobody, i nie wtrącał się w nasze życie. Ten reprezentant to nie jest żadne sacrum, to nasz sługa.
        Obowiązkiem polskim jest tworzenie wolnościowego społeczeństwa. Dziś tego nie mamy, bo władza wtrynia nam się szczegółowo w najdrobniejsze aspekty naszego życia, a więc jest to władza obca, okupacyjna. Dziś władza hoduje nas jak bydło. Obowiązkiem polskim jest ją obalić. Nie ten konkretny rząd, ale to idiotyczne prawo i konstytucję, które tworzą te zaborcze rządy.
 
Grzegorz GPS Świdersk
Twoja ocena: Brak Średnia: 2.6 (10 głosów)

Komentarze

Prześwietny wpis!!!

Może by to porozsyłać każdemu na pocztę, żeby go nikt nie przegapił!!!

Widzę niskie oceny, więc zaraz oprócz +24 i +5 postaram się napisać wspierającą go notkę.

Pozdrawiam

miarka.

Vote up!
5
Vote down!
-3
#1513986

Te niskie oceny to przecież nie za treść ale za...imię, nazwę, osobę ..nie za treść wpisu. Ciągle o tym zapominamy ,że ramka i punkty na NP są odwrotnie proporcjonalne do treści komentarzy. Pozdrawiam wszystkich niesprawiedliwie ocenianych, szkalowanych, obrażanych ,pomawianych itp.

Vote up!
5
Vote down!
-4

Verita

#1514014

"Pozdrawiam wszystkich niesprawiedliwie ocenianych, szkalowanych, obrażanych ,pomawianych itp."

Dziekuje Verito, dziekuje 

Zwlaszcza ze mnie tak czasami "poniewierasz", ale jednak dziekuje

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1514016

czesc, chyba Cie pogielo :-)))))))))))))))))))))))))))))))) Co tu takiego wspanialego ? rozmienic Najjasniejsza Rzeczpospolita na drobne ? by ja mogl  byle lachudra po dupie klepac ? Co innego spojnosc, a co innego autonomia na ktorej mamy budowac strukture panstwa. No miarka kolejny raz zes mnie zadziwil i tym razem niekoniecznie pozytywnie...,chyba powinienes sie nieco zdrzemnac ;-)))

pzdr.

Vote up!
5
Vote down!
-1

chris

#1514020

swego rodzaju rozbicia dzielnicowego ? Nawet pod przykrywka wolnosci roznych narodowosci ? No chyba nie tedy droga...Nam potrzeba czlowieka z wyboru Narodu, ktory majac przy sobie odpowiednich ludzi poprowadzilby kraj ku odnowie i dali Bog ku kolejnej potedze...To co Kolega proponuje, to zaprogramowane wrecz wasnie i klotnie...A moze od razu COFNIEMY SIE do ukladow plemiennych. No jezeli Kolega neguje pojecie panstwowosci, to...Kolega pragnie "robic" za jakiegos Martina Lutera w Rzeczpospolitej ? Chyba kola powtornie wymyslac nie trzeba, starczy skonczyc z tym partyjniactwem...

Vote up!
4
Vote down!
0

chris

#1514018

Nie oceniałem całej wypowiedzi, a wątek który mnie zainteresował ze względu na bieżącą sytuację polityczną. Jednak zwrócono mi już uwagę, że GPS tak w ogóle to przekręcił myśl Dmowskiego. Oto moja odpowiedź:

"Rzeczywiście – jak się widzi złą wolę, to już od początku można mieć poważne zastrzeżenia.



“Więc przypominam, że polskie obowiązki to obowiązki wskrzeszenia dawnej potęgi gospodarczej i kulturowej naszego kraju, czyli wskrzeszenia wolnościowego, pluralistycznego, tolerancyjnego, wielonarodowego społeczeństwa cywilizacji łacińskiej składającego się z autonomicznych prowincji. Polska to nasz obowiązek - ale Polska to nie żadne państwo, ale kraj, obszar, kultura, cywilizacja, historia, tradycja. Państwo to wróg, który nasz kraj niszczy”.



Słowa o kraju… składającym się z autonomicznych prowincji w życiu nie mogły by wyjść z ust Romana Dmowskiego, a o pluraliźmie i tolerancji już z zastrzeżeniami – w szczególności, że to żadne idee, żadne wartości stanowiące o zasadach ładu życia publicznego w państwie (bo byłyby to już destrukcyjne ideologie), a jedynie informacja o stanie faktycznym.

Również z tą wielonarodowościowością konieczne jest zastrzeżenie, że owszem jest, ale narodowość pochodzenia nie ma większego wpływu na życie publiczne w państwie, bo to toczy się według zasad kultury narodu wiodącego w państwie – czyli kultury Narodu Polskiego i cywilizacji łacińskiej. 



W państwie narodowym narody składowe owszem, zachowują swoją kulturę i religię, czy obyczaje, ale nie pchają się z tym do przestrzeni publicznej. 

Nie konkurują z kulturą wiodącą, czy z innymi, nie tworzą konglomeratów multi-kulti, a odwrotnie - każdy swoją kulturę rozwija ale dla rozwoju i doskonalenia cech indywidualnych swojej tożsamości i dla rywalizacji w dobru jednakowo w państwie rozumianym, a więc i w prześcigiwaniu się w pracy dla dobra wspólnego – A DOPIERO PRZY NIM DLA SWOJEGO DOBRA WŁASNEGO.



To o tych “autonomicznych prowincjach” to nawet bzdura – bo niby co by je miało łączyć? 

Na czym by miało być budowane państwo (GPS woli nazwę “kraj” – pewnie dlatego, że nawet nie kojarzy się z władzą, czyli “autonomia bez władzy???”) jak nie na służebności narodowi?

– Narodowi jednemu w całym państwie, sprawdzonemu w swoich zasadach moralnych – ich trwałości, dalekowzroczności, po wizjonerstwo, dawaniu gwarancji bezpieczeństwa, sprawiedliwości i prawości, odwagi i dumy, honoru i godności – służbie życiu i dążeniu do życia w pokoju. 

Przecież bez służby narodowi to by nie było żadnej realnej autonomii – przeciwnie – musiała by być silna władza centralna.



Naród przecież nie jest jakim improwizowanym konglomeratem, tylko organizmem budowanym NA RODZIE. 

Konkretnym, mającym najszlachetniejsze cechy szczególnie kultywowane i przekazywane dziedzicznie, talenty organizacyjne i militarne oraz dyplomatyczne, rodzie dbałym o swój najwyższy możliwy poziom duchowy, silną wolę, władczość, autorytet i konsekwencję, mądrość i odpowiedzialność… i nie dopuszczającym do społeczności z sobą byle kogo. 



Słowem rodzie o wyjątkowej sile moralnej, rodzie do wspólnoty z którym pretendują zaraz i inne rody.




Naród Polski zawsze był silny siłą przyciągania, atrakcyjnością swojego sposobu życia



Również nie mogło wyjść z ust Dmowskiego zdanie, iż: “Państwo to wróg, który nasz kraj niszczy” bez zaznaczenia, że tak jest ale tylko wtedy, kiedy władzę państwową przejmą wrogowie narodu. 

Przecież w normalnych warunkach państwo to najważniejsze z dóbr wspólnych narodu – jest po to, żeby jemu przede wszystkim służyło, a więc i o rozwój kraju dba.



Jednak dalej GPS już pisze tak, że można domniemywać dobrą wolę. Później pisze o cywilizacji, do której należy Polska – tego zestawu cech “życzeniowych” to nawet poważnie się nie da potraktować – lepiej, żeby ich nie rozwijał :-)… ale końcówkę znowu ma niezłą



W sumie to ciekawa obserwacja – wypowiedź GPS jest tak nierówna, że … każdy z nas w pierwszym czytaniu … zobaczył co chciał. :-) :-) :-)

 

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
3
Vote down!
0
#1514031

W przeciwnym razie nie pisalbym tego com napisal. No widzisz miarka, dalem ci lekiego szturchanca i od razu zes sie obudzil ! Bez urazy Kolego, ale doprawdy zes mnie zaskoczyl...myslalem nawet, ze to ktos inny podszyl sie pod Twojego nicka...Trzeba miarka zawsze czytac powoli i dokladnie...Nie imputuje GPS niczego, zadalem mu calkiem proste pytania i oczekuje od niego odpowiedzi. Nastepnie popiszemy sobie dalej, tj. zaleznie od jego odpowiedzi... bo na herezje to ja nie mam czasu...i to nawet " dla sportu "

pozdrawiam

Szczesc Boze

Ps. i ja nie mam zadnej zlej woli, prosze mi niczego nie imputowac. Ja poprostu czytam uwaznie...i wyciagam logiczne wnioski. Pana Dmowskiego znam tak samo dobrze jak Marszalka, wiec na byle lep nabrac sie nie dam...i gdy ktos chce sie nimi podpierac, to musi sie nieco postarac...

Vote up!
5
Vote down!
0

chris

#1514035

Z tą złą wolą to było o GPS-ie, nie o Tobie (było zaraz po otwarciu cudzysłowu... - było w odpowiedzi do mojego innego rozmówcy, który mnie przestrzegał przed GPS-em).

Tak w ogóle to gratuluję dobrej znajomości "pana Dmowskiego ... tak samo dobrze jak Marszalka" :-). To na pewno bardzo pożyteczna na zrozumienie dzisiejszych zagrożeń dla naszego Narodu znajomość.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1514042

Doczytalem, ale nie bylem pewny, gdyz przed tem troche mnie poirytowales i zbiles z pantalyku...

Miarka, ja Cie zazwyczaj rozumiem przede wszystkim mentalnie, no chyba, ze tak jak ostatnio wprowadzasz jakies " wirusy "... no wowczas, to mam ugruntowane zastrzezenia i stad moje pytania...

cyt. do Twojego :... gratuluje dobrej znajomosci...

No, a jak moze byc inaczej ? , przeciez to calkiem oczywiste..., czy mozna zyc i nie znac historii wlasnego kraju ? to by przeciez zakrawalo na jakas chorobe umyslowa, albo " cus " takiego ;-)))

pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0

chris

#1514055

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika gps65 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

W kwestii prowincji polecam to: http://www.legitymizm.org/wartosc-prowincji

Vote up!
2
Vote down!
-5

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1514044

Przecież te "autonomiczne prowincje" to jakaś sytuacja "stania w rozkroku ", "służenia dwom panom naraz", czy "grubej i coraz grubszej kreski".

To stan nietrwały i oznaczający autonomię zanikającą na rzecz władzy centralnej, albo na rzecz sił zewnętrznych.

W ogóle ustanawianie takich "autonomicznych prowincji" jest dokonywane odgórnie - a więc jest patologią z punktu widzenia demokracji.

miarka

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1514052

No teraz, to mozemy porozmawiac. Dziekuje za linka. Powinienes zawsze podpierac sie owymi, gdyz mozesz byc opacznie rozumiany. To taka moja rada, jezeli Cie wogole interesuje. Kolego tekst na linku bardzo dobry, jednak sytuacja w ktorej obecnie znajduje sie Rzeczpospolita uniemozliwia taki model. Nas tj. nasz Narod rozebrano do naga, przeciagnieto przez jakas kosiarke, poobcinano rozne czlonki ciala, imputowano kilka organow, wymordowano " pol rodzenstwa "...i jeszcze wiele wiecej... To co w artykule z linka, to owoc wielu pokolen..., a obecnie mamy swojego rodzaju wyrwe - powazna rane w ciaglosci historycznej... Taki model o ktorym piszesz w Twoim artykule zalatwil by nas kompletnie..., to bylby przyslowiowy gwozc do trumny...Teoretycznie i praktycznie model doskonaly, jednak czasy bardzo nieodpowiednie, a nawet niemozliwe do zainstalowania tego systemu panstwowosci.

pozdrawiam

Krzysztof

Vote up!
4
Vote down!
-1

chris

#1514057

Czyli argument jest tak, że ponieważ jesteśmy słabi i zdegenerowani, to nie możemy wybrać tego co lepsze, ale musimy stosować gorszy zamordyzm. No to ja w zamian polecam więcej silniejszych argumentów za moją tezą: http://gps65.salon24.pl/629516,dlaczego-w-malym-ksiestwie-jest-bezpieczniej-niz-socjalistycznej-polsce

Vote up!
2
Vote down!
-3

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1514083

To co lepsze, to jest Twoj punkt widzenia...I dosyc natretnym jest wyrazanie swoich mysli, tj...., ze ... to co lepsze. Ukazujesz tym bowiem pewna forme ataku frontalnego..., pytanie - czy my mamy walczyc, czy tez dyskutowac ?...Ja nic nie pisalem o gorszym zamordyzmie. Osobiscie jestem za monarchia. Spojrz na Jugoslawie..., co widzisz ? Tak tez mozna argumentowac... Szwajcaria posiada inne uwarunkowania historyczne i geograficzne, rowniez kulturowe, ekonomiczne i kilka innych rodzynek...Chyle sie do zaakceptowania Twojego punku widzenia z pewnymi ograniczeniami. Mianowicie wiecej autonomi owym regionom, ale musi to byc zwiazane pasem, ktory bedzie popuszczany i zaciskany wedlug potrzeb. Tym pasem moglby byc Monarcha i Sejm. Dokladnie tak jak bylo to juz w naszej historii. Ktos rzuci zza plecow, ze znowu klotnie i niesnaski...no i dobrze, nalezy przekonywac argumentem , a nie sila...Swego czasu mielismy najlepsza forme w Europie i moze nalezy do niej powrocic. W kazdym razie dzisiejsze " politykowanie " uwazam za nadwyraz szkodliwe, szczegolnie, ze kazdy kretyn i frajer ma prawo glosu. Ludzie, ktorzy dopuscili sie dzialan na szkode kraju powinni byc z definicji wylaczeni z zycia spolecznego i to rozumiem bardzo szeroko..., a o prawach wyborczych mowy byc nie moze. Tak samo jak " ludzie przyjezdni ", prawo pobytu pod pewnymi warunkami -tak, ale prawo glosu wyborczego - nie i to absolutnie...Jezeli zintegruja sie i beda pomocni, to moga " robic " za doradcow i to jest wszystko...

pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0

chris

#1514166

Te autonomiczne prowincje to kierunek na rozbicie kraju. Taki kierunek zaproponowała nam UE oraz osobiście Donald Tusk. który na zjeździe Kaszubów domagał się ich autonomii z odrębnym skarbem i wojskiem. W okresie rządów PO i PSL popierano bardzo rozbicie kraju , np. rząd PO popierał  RAŚ blisko wspólpracujące  z mniejszością nieiemiecką. Natomiast województwa wschodnie były pomijane w inwestycjach.

Mieszkam na pograniczu Kujaw i Ziemi Chelmińsko - Dobrzyńskie i nie przynależę do żadnej grupy etnicznej, nie mam zamiaru żyć w oddzielnej prowincji.

W niektórych dziedzinach władza powinna być może być mniej scentralizowana, ale na pokaz to wszędzie działąją samorządy.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1514061

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika gps65 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Te autonomiczne prowincje to kierunek na rozbicie kraju.

Nie. To kierunek na rozbicie państwa by wzmocnić kraj.

> Taki kierunek zaproponowała nam UE oraz osobiście Donald Tusk.

Nie. UE to bizantyjski centralizm: http://gps65.salon24.pl/228104,bizantyjska-unia-europejska

Vote up!
2
Vote down!
-4

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1514086

http://www.gdansk.pl/migracje/Gdansk-wesprze-integracje-tysiecy-imigrantow-i-uchodzcow-Jest-plan,a,51699

Pozostaję przy swoim zdaniu. Ustawa o samorządzie terytorialnym zapewnia decentralizację władzy w dużym stopniu., szczególnie gdy samorządy posiadają odpowiednie środki finansowe. A nawet zdaje się, że wladze terytorialne potrafia sprzeciwić się wladzy centralnej np. aktualnie w niektórych województwach, gdzie rządzi po zablokowano wyplaty 500+. A np. Gdańsk prowadzi własną  politykę w sprawie uchodźców.

 

 

To Unia Eropejska popierala ''male ojczyzny" w miejsce jednego kraju; taką malą ojczyznę jak np. Śląsk łatwiej odwerwać od centrum, szczególnie gdy wylozy się trochę pieniędzy.

 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1514092

Ode mnie - za wpis w blogu + 2, czyli czyli ileś tam punktów minus.

Doskonale podsumowałaś, Omilko, ten rezultat "decentralizacji władzy", te "unijne małe ojczyzny". Mnóstwo lat temu (jako że to taka kilkunastoletnia "nowa tradycja") mocno mnie to rozsierdziło, wtedy uznałam, że to idea naszych wrogów.

A - gdy taką ideę przedstawia, ba propaguje, ktoś deklarujący się jako przyjaciel? I wkłada wiele wysiłku w tę propagandę? Mogę zrozumieć - "miał dobre chęci", lecz takimi chęciami - "piekło jest brukowane"!

W którymś z wpisów ostatnio padł świetny cytat na temat demokracji, z którą "przesadzać nie należy", bo o sterowaniu statkiem nie można decydować demokratycznie, czyli - traktując jednakowo decyzje kapitana i sternika oraz chłopca okrętowego wraz z kucharzem. I o to chodzi!

Vote up!
4
Vote down!
-1

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1514173

oczywistosc nie jest. Mianowicie wladze centralna rowniez mozna zkorumpowac...GPS jest nieco teoretykiem i w miejszeym stopniu praktykiem, lecz to co pisze nie jest do konca pozbawione racji. Ujmuje to nieco niezrecznie i ciagle jest zahukiwany...Jezeli mielibysmy " zdrowa tkanke " to regiony wcale nie byly by takie zle. Wezmy pod uwage Keltow...mieli mnostwo wad, ale akurat system polityczny bardzo doskonaly...Zalatwiono ich SILA, a szkoda, gdyz gospodarka i wolnosc dzialala u nich dosyc " ludzko "...Z tymi ich Druidami i skladaniu ofiar z ludzi, to juz inna inszosc... Ale trzymajac sie polityki i ekonomi, to zaszli cywilizacyjnie dosyc daleko... Wiec z ta wladza centralna, to wcale nie jest taka oczywista oczywistosc... Naturalnie w naszych dzisiejszych uwarunkowaniach byloby to zabojcze...

serdecznie pozdrawiam

Krzysztof

Vote up!
3
Vote down!
-1

chris

#1514279

demoralizuje "władcę". Jaki by on nie był.

Stąd - kwestia sprawnej konstytucyjnej kontroli "władcy". 

Doskonałego systemu (utopii) nie było i nie ma. 

Hiszpania, raczej hiszpańscy jezuici w tzw. "redukcjach" próbowali stworzyć idealne państwo, w Paragwaju. Mówi o tym słynny film "Misja". Jak się skończyło - wiadomo: Guaranów wymordowała Portugalia, Hiszpania nie przyszła z pomocą.

Tworzyć "idealny" system mógłby jedynie ten, kto byłby w stanie ten system bronić przed uzurpatorami, czyli - stworzyć skuteczny system obrony.

Nie ma co rozwijać tematu - po prostu takiego ryzyka, jako Kraj, Naród, Państwo podejmować współcześnie nie możemy, nawet jeśli obecny system daleki jest od doskonałości.

Vote up!
2
Vote down!
-1

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1514290

Gdyby istnialy silne i zdrowe regiony i byloby to w pelnej symbiozie z monarcha centralnym, to dlaczego nie ? Tak czy  inaczej niekoniecznie rozchodzi sie o forme, a bardziej o oddanie dla Rzeczpospolitej kazdego jej dziecka...Gdy ponownie odnowimy ducha Narodu, to wowczas mozna bedzie " pogadac "...

pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

chris

#1514294

"Gdy odnowimy ducha narodu", "gdyby istniały silne i zdrowe regiony", "gdyby były w pełnej symbiozie z monarchą centralnym"...

Gdy, gdyby, gdyby...

Ale, póki co - nie mamy tych "gdy i gdyby", a populistyczne hasła np. o regionach - to woda na młyn naszych wrogów.

Zacznijmy od budowania, a nie od "gdybania". "Gdyby ciocia miała koła, to byłaby omnibusem" czy jakoś tak.

Pozdrawiam!

Vote up!
2
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1514338

No tak, jak zwykle masz racje ;-)

Tylko czasami mozna sie sprzeczac...jak i co odbudowywac, bo jak widzimy powyzej...

pozdrawiam

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#1514346

tylko zakres tematyczny jej działania musi być ograniczony. Tworzenie silnych regionalnych struktur tylko pogorszy sprawę jeśli pozycja obywatela bedzie taka jak teraz. W miejsce zależności od odległej władzy centralnej zostanie stłamszony przez bliższą i skuteczniejszą i wcale nie mniej rozdętą regionalną.  Dziś mamy korporacje, koncesje w jednym miejscu i brak swobody nawet najprostszego zrzeszania się w innym.To jeszcze poważniejszy problem niż nierównowaga między samorządem terytorialnym i centralną administracją.Zresztą zaburzona w obu kierunkach - bo ile trudno realizować regionalne zadania bez centralnej dotacji o tyle nie sprawia problemu wprowadzanie dziwacznych lokalnych opłat i restrykcji. Ostatecznie to że jakaś gmina ma za małe możliwości kształtowania lokalnej polityki ekonomicznej to tak nie dolegliwe jak fakt że jako obywatel nie spotykam się z sędzią policjantem czy urzędnikiem ale reprezentantem lokalnej sitwy. Z tym że rozwiązanie nie leży w tworzeniu zcentralizowanych struktur czy szczególnych uprawnieniach centrum ale w radykalnym egzekwowaniu podstawowych praw. I to faktycznie wymaga nowej konstytucji ,która ma być przede wszystkim gwarancją podstawowych swobód i praw a nie schematem organizacyjnym państwa. 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1514344