- nic ująć, mówiąc o niemieckości w kontekście mocarstwowości. Gwoli historycznej ścisłości, Dojcze żarli się między sobą zapamiętale i zaciekle ... i to była pomyślna okoliczność dla "otoczenia".
I słusznie zauważasz iż nie odnosi się to li tylko do odwiecznych dążeń Niemiec do zawładnięcia Europą (Światem) - lecz do "mocarstwowości" jako symbolu i idei totalitaryzmu: - ujednolicenia i totalnej unifikacji i kontroli wszystkich i wszystkiego.. Do centryzmu władzy i.. faszyzmu(i bez znaczenia jest, czy ów faszyzm będzie ubrany w brunatną koszulkę socjalizmu, czerwoną koszulkę niby-komunizmu, tęczową koszulkę socjalizujących dewiantów, czy różowawą koszulkę obecnych brukselskich socjalistów - z zadęciem kapitalistyczno-"demokratycznym").
Przy tym.. Unifikacja i zjednoczenie, wcale nie znaczy równo i równość.
Cóż to za "szczęśliwość" i za "raj" kiedy przybywa autostrad a ubywa przemysłu, historii i rodzimej kultury i tradycji?
Cóż to za "wyższy szczebel rozwoju", kiedy prezydentem sporego miasta zostaje.. pedał??
Co mi z tych autostrad i aquaparków, kiedy Naród traci swą tożsamość i roztapia się w masie innych narodów? - Przestaje istnieć!
A że Korwin-Mikke wyraził to w swój bezceremonialny sposób??
- Jest więc okazja, by półgłówki skoczyły JKM-owi do gardła i próbowały zagryźć go.. - Nie pierwszy zresztą raz..
Zawsze powtarzam: -"Żadna to sztuka być "odważnym" w sforze, i tam gdzie nic nie grozi"!
Vote up!
6
Vote down!
0
cornikJeszcze Polska nie zginęła/Isten, áldd meg a magyart
Odnośnie tego wpisu, ale i ważniejszego, pt. "Małe państwa" (pierwszy zalinkowany pod tekstem), że niby "podzieleni na małe państewka bylibyśmy wielokroć silniejsi" (cytat w którym chodzi oczywiście o Polskę, a nie o Europę). Zapewne tak samo jak byliśmy silniejsi w czasach rozbicia dzielnicowego... Poza tym dziś, ci którzy głośno mówią w Polsce o autonomii (autonomiach!), zwykle wprost przedstawiają ją jako kulturową "ewakuację" z Polski i polskości i nie kryją się ze swoim brakiem szacunku do naszego kraju. Niestety, choć nie przypisuję Panu złych intencji, to uważam, że Pańskie teksty mogą zachęcić ludzi do popierania właśnie takich autonomicznych ruchów oraz utwierdzić niektórych w przekonaniu, że Państwo Polskie to już przeżytek, o który nie warto dbać, i w który nie ma sensu dalej się bawić. To bardzo szkodliwe w naszej sytuacji.
Jeszcze byłbym w stanie zrozumieć Pański pogląd, gdybyśmy byli w sytuacji, w której autonomiści krzyczeliby "ja zrobię lepszą Polskę u siebie", ale tak nie jest, o czym już wspominałem.
Komentarze
Nic dodać -
10 Lipca, 2015 - 11:15
- nic ująć, mówiąc o niemieckości w kontekście mocarstwowości. Gwoli historycznej ścisłości, Dojcze żarli się między sobą zapamiętale i zaciekle ... i to była pomyślna okoliczność dla "otoczenia".
Racjonał
Unia Jewropejska i Polska: - Więcej autostrad a mniej przemysłu?
10 Lipca, 2015 - 14:19
"gps65"..
Słusznie prawisz Mości Panie.
I słusznie zauważasz iż nie odnosi się to li tylko do odwiecznych dążeń Niemiec do zawładnięcia Europą (Światem) - lecz do "mocarstwowości" jako symbolu i idei totalitaryzmu: - ujednolicenia i totalnej unifikacji i kontroli wszystkich i wszystkiego.. Do centryzmu władzy i.. faszyzmu (i bez znaczenia jest, czy ów faszyzm będzie ubrany w brunatną koszulkę socjalizmu, czerwoną koszulkę niby-komunizmu, tęczową koszulkę socjalizujących dewiantów, czy różowawą koszulkę obecnych brukselskich socjalistów - z zadęciem kapitalistyczno-"demokratycznym").
Przy tym.. Unifikacja i zjednoczenie, wcale nie znaczy równo i równość.
Cóż to za "szczęśliwość" i za "raj" kiedy przybywa autostrad a ubywa przemysłu, historii i rodzimej kultury i tradycji?
Cóż to za "wyższy szczebel rozwoju", kiedy prezydentem sporego miasta zostaje.. pedał??
Co mi z tych autostrad i aquaparków, kiedy Naród traci swą tożsamość i roztapia się w masie innych narodów? - Przestaje istnieć!
A że Korwin-Mikke wyraził to w swój bezceremonialny sposób??
- Jest więc okazja, by półgłówki skoczyły JKM-owi do gardła i próbowały zagryźć go.. - Nie pierwszy zresztą raz..
Zawsze powtarzam: - "Żadna to sztuka być "odważnym" w sforze, i tam gdzie nic nie grozi"!
cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Odnośnie tego wpisu, ale i
11 Lipca, 2015 - 15:57
Odnośnie tego wpisu, ale i ważniejszego, pt. "Małe państwa" (pierwszy zalinkowany pod tekstem), że niby "podzieleni na małe państewka bylibyśmy wielokroć silniejsi" (cytat w którym chodzi oczywiście o Polskę, a nie o Europę). Zapewne tak samo jak byliśmy silniejsi w czasach rozbicia dzielnicowego... Poza tym dziś, ci którzy głośno mówią w Polsce o autonomii (autonomiach!), zwykle wprost przedstawiają ją jako kulturową "ewakuację" z Polski i polskości i nie kryją się ze swoim brakiem szacunku do naszego kraju. Niestety, choć nie przypisuję Panu złych intencji, to uważam, że Pańskie teksty mogą zachęcić ludzi do popierania właśnie takich autonomicznych ruchów oraz utwierdzić niektórych w przekonaniu, że Państwo Polskie to już przeżytek, o który nie warto dbać, i w który nie ma sensu dalej się bawić. To bardzo szkodliwe w naszej sytuacji.
Autonomia
13 Lipca, 2015 - 12:51
Ja jak najbardziej popieram wszelkie ruchy w Polsce dążące do autonomii. Tu wyjaśniam dlaczego: http://gps65.salon24.pl/295158,hierarchia-autonomii
Pozdrowienia,
Grzegorz GPS Świderski
Jeszcze byłbym w stanie
14 Lipca, 2015 - 15:58
Jeszcze byłbym w stanie zrozumieć Pański pogląd, gdybyśmy byli w sytuacji, w której autonomiści krzyczeliby "ja zrobię lepszą Polskę u siebie", ale tak nie jest, o czym już wspominałem.