Radosław Sikorski szef naszego MSZ jest pierwszy w kolejce do krytykowania USA, robi to zawsze, niezależnie czy w rozmowie prywatnej czy też w oficjalnej. Ciągle ma jakieś żale do USA. Jak wiemy on sam, osobiście zaangażował się we wzmacnianie obecności Niemiec w Europie, wręcz można by rzec iż wpycha nas w ramiona Berlina i jego polityki.
Skutek tych działań jest żałosny, czego dowody...