Marcin B. Brixen - blog

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

Hiobowscy udali się na wakacje. Zwiedzali zamki.
- Nasz zamek ma piękną, fascynującą i unikatową historię - opowiadał z dumą pan przewodnik. - Halo, młody człowieku! Tak, do ciebie mówię! Co ty robisz?
- Piszę esemesa - odparł ze stoickim spokojem Łukaszek.
- Nie interesuje cię historia tego obiektu?
- Ja ją znam.
- Państwo tu już byli? - zaskoczony przewodnik zapytał Hiobowskich. Zaprzeczyli.
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

Gruby Maciek wrócił z kolonii. W grupie czekającej na powrót autokaru znaleźli się jego rodzice. Rodzice Grubego Maćka rozglądali się niespokojnie, czy aby w pobliżu nie czai się gdzieś pani z Fundacji Sasa. Zajechał autokar i wszyscy zaczęli się cisnąć i przepychać. I nagle się zatrzymali a z męskich piersi wyrwało się głośne westchnienie. Bo z autokaru wysiadło młode, rude, biuściaste,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszka ogarnęła wakacyjna nuda. Gruby Maciek był na koloniach (nad jeziorem). Okularnik miał grypę jelitową i leżał w domu. Nuda. A ile można siedzieć na internecie?
Coś stuknęło w korytarzu. Łukaszek wyjrzał czujnie i przyłapał dziadka jak ten próbował się wymknąć z domu z transparentem w ręku.
- Dziadek idziesz na manifestację?!
- Cicho, szczeniaku! Bo babcia słyszy!
- Ale ja chcę iść z tobą!...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

U okularnika z trzeciej ławki Gruby Maciek powiedział, że przekonał rodziców, żeby nie wysyłali go w góry. Było to tak: Pod koniec roku szkolnego podsłuchał - przypadkiem! - rozmowę swoich rodziców.
- Tym razem też poślemy go na kolonie, prawda? - spytała mama Grubego Maćka.
- O tak, ale tym razem w góry - odparł tata Grubego Maćka.
Góry! Gruby Maciek był przerażony. Miał problemy z wejściem na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek i Gruby Maciek wpadli w odwiedziny do swojego kolegi z klasy. Okularnik z trzeciej klasy promieniał szczęściem i opalenizną. Niestety, jego mama popsuła mu początek.
- To twoi koledzy z klasy? Ale to chyba nie te dwa gnojki, które cię ciągle biją i dokuczają? I wyzywają od nędznej fiuciny?
- Oczywiście, że nie - odparł wściekle okularnik, a Gruby Maciek oblał się rumieńcem. Okularnik...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy wrócili do domu.
- Ach, to wy - powiedziała ironicznym głosem babcia. - I jak tam rekonstrukcja?
- Ta oficjalna była do bani - odparli wszyscy poza mamą Łukaszka. Mama dyskretnie przemknęła się do łukaszkowego komputera, weszła na stronę "Wiodącego Tytułu Prasowego", sprawdziła pierwsze opinie na gorąco zaproszonych autorytetów i wyszła z pokoju mówiąc, że rządowa inscenizacja...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- To wreszcie dziś! - ekscytowała się spikerka widomości telewizyjnych. - Po wielu latach sporów, przepychanek i gorszących scen dojdzie wreszcie dziś do odsłonięcia ostatecznej wersji pomnika przed pałacem prezydenckim! Nasi reporterzy są oczywiście na miejscu!
- Tym problemem żył cały kraj a nawet cały świat - opowiadał do mikrofonu jakiś młodzian. - Ale udało się osiągnąć szczęśliwy finał. Czy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Każdy z miesięcy w polskim kalendarzu jest wyjątkowy. A co dopiero sierpień! Bo i Powstanie Warszawskie, i Cud Nad Wisła i miesiąc abstynencji i tak dalej... Każde z tych wydarzeń (no, może poza miesiącem abstynencji) doczekało się plenerowej prezentacji polegającej na rekonstrukcji. Mówiąc prościej - na odtworzeniu. Hiobowscy wybrali się na uroczystość upamiętniającą Cud Nd Wisłą. Nie poszli...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

Znajomi siostry Łukaszka jeździli co roku na wielki letni festiwal. Siostra nie była na nim ani razu. Nie przepadała za taką muzyką, odstraszały ją spartańskie warunki. Jej chłopak był przeciwny festiwalowi ze względów ideologicznych.
- Bzdura - powiedzieli znajomi siostry. - Tam nie żadnej ideologii!
- Przecież szef festiwalu publicznie popiera partię rządzącą - zdumiał się chłopak siostry. - A...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zadzwonił telefon, który odebrała mama Łukaszka.
- Do ciebie! - i przekazała siostrze Łukaszka.
- Łiiiii - zapiszczała siostra w słuchawkę kiedy usłyszała kto dzwoni. Pokonwersowała trochę a padły takie kwestie:
- Tak, tak, z powodu tej zbrodni sprzed pięciu lat!
- ...
- No jak to, przecież wiadomo, że winę ponosili ci miejscowi! Te władze tam!
- ...
- No tak, źle zabezpieczyli teren i w ogóle....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wakacje mają to do siebie, że w telewizjach panują wakacyjne ramówki. Wakacyjne ramówki składają się z wakacyjnych programów. Najczęściej są to powtórki seriali oraz programy rozrywkowe. Programy rozrywkowe, w przeciwieństwie do seriali, były nowe i dość niskiego poziomu. Najczęściej były to taśmowo produkowane wieczory kabaretowe.
Wieczory były bliźniaczo do siebie podobne. Te same kabarety...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

Są takie zdarzenia, które wydają się bardzo, bardzo mało prawdopodobne. Wygrana w totka. Globalne ocieplenie. Dobrobyt w Polsce. Mówiąc inaczej, szansa ich wystąpienia wynosi jeden do iluś tam zylionów. Ta jedynka w liczniku pojawia się często z czystej kurtuazji. Zakłada się, że raz takie zdarzenie może wystąpić, ale nikt tak naprawdę nie spodziewa się, że to nastąpi.
Właśnie coś takiego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Dziadek chce żebyśmy ochrzcili samochód - powiedział znienacka Łukaszek. Tata Łukaszka zakrztusił się chrupkami o smaków owoców leśnych.
- Nieprawda! - oburzył się dziadek. - Mówiłem, żebyśmy go poświęcili! Dzisiaj świętego Krzysztofa, patrona kierowców!
- Ale nie samochodów? - upewniał się tata Łukaszka. - Wie dziadek, to jest maszyna. Blacha, tapicerka, guma, olej.
- Tradycja! - upierał się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka nie rezygnowała ze starań przekształcenia swojej rodziny we rodzinę wzorcową, o wzorcu opartym na "Wiodącym Tytule Prasowym". Po wielu próbach (wszystkie nieudane) jaj ulubiona gazeta wyciągnęła do niej pomocną dłoń. Pomocna dłoń była w kształcie płyty cd z napisem "Kurs tolerancji dla dzieci".
- Łuuuuukasz! - zawołała mama obracając płytę cd w dłoni. - Co robisz?!
- Niiiic! -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- A teraz pokażemy posiedzenie komisji sejmowej badającej katastrofę w Smoleńsku, zwaną " komisją samolotową" - zapowiedział spiker dziennika.
- Wiedziałem, że jest zespół, który to bada, ale o komisji nie słyszałem - wyraził zdziwienie tata Łukaszka.
- Bo powstała tydzień temu - wyjaśniła mama Łukaszka.
Na ekranie pokazano stół, a za stołem grupę ludzi. Kłócili się.
- Pan chyba sobie jakieś...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Niestety, czasami babcia albo dziadek upierali się i zabierali Łukaszka na coś tak staromodnego jak spacer.
- Nie...! Chcę...! - jęczał Łukaszek, ale seniorzy połączonymi siłami potrafili przepchnąć go w kąt pokoju i odłączyć modem, albo listwę zasilającą komputera.
- Świeże...! Powietrze...! - sapali seniorzy i nie bacząc na ryzyko zawału siłowali się z wnukiem próbując wyciągnąć go z pokoju.
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek z Grubym Maćkiem hasali po osiedlu goniąc okularnika z trzeciej ławki. W pewnym momencie zatrzymali się. Na osiedlową alejkę podjechał niewielki furgonik, z którego wysiadło kilku panów w kombinezonach.
- Dobra - zaczął jeden z nich. - Wy kosicie, wy grabicie...
Panowie rozeszli się do swoich zadań, za wyjątkiem jednego. Ten jeden nie wziął do ręki żadnego narzędzia. Nie zajmował się też...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na początku tata Łukaszka myślał, że coś mu się przywidziało. Potem, że to przypadek. Ale wreszcie stwierdził, że faktycznie coś jest na rzeczy.
- Czy wy też to zauważyliście? - zapytał niepewnie swoją rodzinę.
- Co zauważyliśmy?
- No... E... Że... Ludzie kucają. Na przystankach. Jak czekają na autobus... Albo tramwaj. To kucają. I młodzi, i starzy, i kobiety, i mężczyźni. Coraz więcej ich kuca.
...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

To był zwykły dzień. Tata Łukaszka wrócił z pracy. Mama Łukaszka kończyła sklejać model stodoły w Jedwabnem (dodawana w częściach do "Wiodącego Tytułu Prasowego"). Babcia słuchała przez słuchawki Chóru Czejanda. Dziadek czytał gazetkę parafialną. Siostra Łukaszka wróciła z randki ze swoim chłopakiem. A sam Łukaszek siedział z ponurą miną i patrzył na opatrunek na kolanie. Za nic nie chciał się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zaczęło się od frustracji siostry Łukaszka i nieobecności mamy Łukaszka.
- Tak długo chodzę ze swoim chłopakiem i nic! - żaliła się reszcie rodziny.
- Jak to: nic? - dziwił się dziadek Łukaszka. - Jesteście razem, chodzicie razem, spędzacie czas wolny razem i nic?
- Nic, w sensie, że seks - westchnęła siostra Łukaszka. Dziadek się przeżegnał i wyszedł oburzony.
- Do chłopa to najlepiej trafia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do bardzo dziwnego zdarzenia doszło a parkingu pod biurowcem, w którym pracował tata Łukaszka. Wreszcie godziny pracy dobiegły końca i tata Łukaszka opuścił stanowisko pracy napędzany tylko jedną myślą. Weekend!
Zjechał windą razem z kolegą z pracy o nazwisku Kubiak oraz z jednym z dyrektorów. Wyszli przed budynek i szli przez parking udając, że śmieją się z dowcipów dyrektora. Nagle dyrektor...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

Rocznica bitwy pod Grunwaldem była zapowiadana od dawna. Wywiady, plakaty. materiały w gazetach, dodatki do wydawnictw prasowych. Zapowiedzi w wiadomościach telewizyjnych. I im bliżej było piętnastego lipca, tym bardziej ten medialny potok przybierał na sile. Po jakimś czasie Hiobowscy zauważyli jednak, że ten potok przybiera dość dziwny kierunek. Zaczęło się od wywiadu z aktualnym komturem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak zapowiedzili w telewizji. Że po wielu próbach udało się odczytać całość. I teraz nadadzą w telewizji najbardziej dramatyczny fragment. Hiobowscy przy teleodbiorniku prawie nie oddychali. Z głośnika odbiornika popłynęły głosy:

- Hej! Nasi tu byli!
- Uwaga, grupa! Kierunek – wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja.
- Za parę dni, proszę pana, to się dopiero zacznie: wywiady, autografy, wizyty w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Czy codziennie jest jakaś rocznica? - zapytała zrozpaczona siostra Łukaszka.
- Tak, ale nie wszystkie warto świętować - pocieszył ją tata Łukaszka. - Chociaż dzisiaj chyba jet coś wartego, zdaje się...
- Mikołajczyk został premierem! - zakrzyknął gromko dziadek.
- Miłujący pokój ZSRR zdetonował swoją pierwszą bombę atomową - odparła spokojnie babcia.
- Wszyscy się mylicie. Dziś rocznica...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Jest ból i ból. Pierwszy jest w porządku - boli, gdy się ktoś przewróci, albo ktoś drugi uderzy. Wiadomo co i jak. Ten drugi atakuje znienacka i od wewnątrz. To właśnie przydarzyło się Łukaszkowi. Po nieprzespanej nocy przyczłapał do mamy i wyznał:
- Ząb mnie boli!
- No to trzeba iść do stomatologa - westchnął mama Łukaszka i sięgnąwszy po portfel zaprowadziła syna do specjalisty. I jakoś tak się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Elegancko ubrana mama Łukaszka weszła do pokoju i zapytała:
- Jak wyglądam?
- Normalnie, a bo co? - odpowiedział pytaniem tata Łukaszka.
- No jak to? Nikt nie widzi? - mam wyczyniała jakieś dziwne pozy eksponując pozostałym członkom rodziny okolice dekoltu. - Nie widzicie co tu mam wpięte?
- To czarne coś? - przyjrzała się uważniej babcia. - Co to ma znaczyć?
- Dziś rocznica jednej z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy zazwyczaj pasjonowali się wydarzeniami rangi krajowej. Ale na forum lokalnym pojawiła się tak ciekawa inicjatywa, że przyciągnęła uwagę dosłownie wszystkich.
- To niesamowite - relacjonował tata Łukaszka. - partia, która ma większość w radzie naszego miasta obiecała wiele zmian. I są gotowi je wprowadzić!
- Czemu do tej pory tego nie zrobili? - spytał dziadek Łukaszka.
- Bo...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka zasiadła wygodnie na kanapie z jakąś kolorową kartą w ręce.
- Co to? - zainteresowała się siostra Łukaszka. - Ulotka?
- Nie, to program telewizyjny z preselekcją - odparła z wyższością mama Łukaszka.
- Cienki jakiś.
- Cienki, bo jednodniowy! Program przecież codziennie się zmienia, zawsze są jakieś korekty! A w przypadku preselekcji najważniejsze jest to, żeby program był aktualny!...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W mieszkaniu Hiobowskich znów wybuchła futbolowa gorączka. Zapowiedziano bowiem arcyciekawy mecz na szczycie pomiędzy reprezentacjami dwóch krajów. Jeden kraj był z Europy, a drugi z Ameryki.
- A niech to, znowu mecz - jęknęła babcia znad tomiska "Pamiątki z Celulozy" Newerlego. - Poczytalibyście coś lepiej!
Dziadek spojrzał co babcia ma w ręku i chciał odruchowo splunąć, ale powstrzymał się na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wczesnym wakacyjnym wieczorem Hiobowscy spokojnie krzątali się po mieszkaniu. Bo i jakież mogli mieć powody do niepokoju?
- Podobno w Szczecinie pali się jakaś fabryka! - z krzykiem wpadł do pokoju Łukaszek. - W internecie ludzie piszą!
Mama Łukaszka zaczęła krzyczeć, żeby Łukaszek nie krzyczał. A tata Łukaszka stwierdził, że zaraz są wiadomości w telewizji i włączył odbiornik.
- Witamy państwa w...

0
Brak głosów

Strony