Wszystkich Obdarujemy Siedziskiem Ponadliczbowym
Ruszyła coroczna akcja pod nazwą Wszystkich Obdarujemy Siedziskiem Ponadliczbowym.
- Co to jest??? - zdumiała się babcia Łukaszka, która miała spory problem z odczytaniem na głos tej jakże długiej a zawiłej nazwy.
- To jest taka akcja społeczna - wyjaśniła jej mama Łukaszka. - Co roku zbierają pieniądze na nowe tramwaje.
Tata Łukaszka zakrztusił się herbatą.
- Czy wy macie pojęcie ile kosztuje tramwaj? - zawołał. - Przecież Największa Kwesta mimo swej wielkości zbiera ułamek kosztów całego pojazdu!
- Sami zobaczycie! - nie ustępowała mama Łukaszka. - Już niedługo...
No i nadszedł czas, kiedy to Największa Kwesta uroczyście ogłosiła, że nastąpi kolejny finał akcji Wszystkich Obdarujemy Siedziskiem Ponadliczbowym. Hiobowscy pojechali na miasto, gdzie na największym placu zgromadził się wielki wiwatujący tłum, a w środku stał tramwaj...
- Przecież to stary tramwaj! - zauważył zdumiony Łukaszek.
- Milcz! - mama szarpnęła go za rękę przyduszając do ziemi. - Wstydź się!
- Ale za co?
- Czekajcie, coś się tam dzieje... - zaczął dziadek.
Na plac wjechała taksówka z drugiego końca Polski. Wysiadł z niej Główny Dowodzący Największej Kwesty i triumfalnie podniósł do góry...
- Siedzenie tramwajowe! - poniósł się krzyk po placu.
Osoby towarzyszące Głównemu Dowodzącemu porwały siedzenie i wniosły je do tramwaju aby je tam zamontować.
- Sukceeeeeeeees!!! - wołał do mikrofonu Główny Dowodzący. - Zebraliśmy zylion euro i za to zakupiliśmy siedzenie do tramwaju!!! Nie trzeba już będzie stać w tłoku!!! Będzie można usiąść sobie!!!
- Jedna osoba więcej - tata Łukaszka wzruszył ramionami ale zaraz kilka osób odwróciło się ku niemu i zaczęło ciskać argumenty. Że nie wolno krytykować jeśli się samemu nie zrobiło czegoś dobrego, żeby pokazał ile to on krzeseł w tramwajach zamontował i żeby poszedł się utopić.
- Aleś ty głupi - rzekła z satysfakcją mama Łukaszka. - Sam mówiłeś, ile tramwaj kosztuje. Kwesta to tylko kwesta. Trudno oczekiwać, żeby kupili od razu cały tramwaj. Muszę długo zbierać...
Tłum ruszył się, wszyscy szli żeby dotknąć tramwaju, a przynajmniej rzucić na niego okiem z bliska. Hiobowscy też się przepchali i ujrzeli, że całe siedzisko jest oplakietkowane symbolem Największej Kwesty. Co więcej, oplakietkowany jest cały tramwaj, motorniczy, chodnik wokół tramwaju, a nawet niektórzy ludzie.
- Jakby tą plakietkę zamienić na krzyż to wyglądaliby jak jakaś sekta - stwierdziła babcia Łukaszka. Dziadek gorąco zaprotestował przeciwko łączeniu słów "krzyż" i sekta", a mama przeciwko łączeniu słów "plakietka", "krzyż" i "sekta".
- Jak się państwu nie podoba jak działa Największa Kwesta to proszę stąd odejść i to w podskokach - zwróciła się oschle jakaś pani oplakietkowana tak, że ledwo oczy było widać. - Tylko proszę potem nawet nie próbować jechać tramwajem.
- Co? Dlaczego? - zdziwiła się siostra Łukaszka.
- No jak to, nie widzi pani? Dzięki Największej Kweście są siedzenia w tramwajach, są tramwaje, są motorniczowie, są szyny i w ogóle cała komunikacja miejska!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 12164 odsłony
Komentarze
od kilkunastu lat...
6 Stycznia, 2015 - 11:28
nie uczestniczę w tej szopce! Moje darowizny przekazuję bezpośredno potrzebującym, w ciszy i bez rozgłosu, z potrzeby serca!
viki
@viki
6 Stycznia, 2015 - 20:54
Ja długo płaciłem. Zawsze sobie mówiłem, że co mi tam, niech przynajmniej część z tego trafi do potrzebujących.
W zeszłym roku pierwszy raz nie zapłaciłem.
Też tak kiedyś myślałam.
6 Stycznia, 2015 - 23:47
Ale "trochę" zobaczyłam, więcej dowiedziałam się o kulisach tego puszkowego szaleństwa! Przemyślałam i już złamanej złotówki nie dołożyłam! Teraz jest internet, ludzie wiięcej wiedzą, jest lepszy środek komunikacji!
viki
Najwieksz kwesta
6 Stycznia, 2015 - 15:52
stworzy też nowe miejsca pracy dla ludności tubylczej : stanowisko konserwatora siedziska ponadliczbowego, stanowiska pracy inspektorow d/s nauki korzystania z siedziska, sklep z częściami zapasowmymi itp itd.
Trzeba też podkreslic, ze siedzisko caly czas pozostaje wlasnością Największej Kwesty.
Pozdrawiam na stojąco
cui bono
@synteticus
6 Stycznia, 2015 - 20:55
O właśnie, idzie Pan w dobrym kierunku :)
@ Marcin B. Brixen
6 Stycznia, 2015 - 19:01
Kurna !
Ja tu się męczę jak ludziom fakty przekazać, a ten jedną historyjką...
@cyborg
6 Stycznia, 2015 - 20:56
Jedną? Jedna co najmniej rocznie, a uzbierało się ich... Proszę poszukać wpis o akcji pych-pych.