Bądźmy poważni
Na początku tata Łukaszka myślał, że coś mu się przywidziało. Potem, że to przypadek. Ale wreszcie stwierdził, że faktycznie coś jest na rzeczy.
- Czy wy też to zauważyliście? - zapytał niepewnie swoją rodzinę.
- Co zauważyliśmy?
- No... E... Że... Ludzie kucają. Na przystankach. Jak czekają na autobus... Albo tramwaj. To kucają. I młodzi, i starzy, i kobiety, i mężczyźni. Coraz więcej ich kuca.
Hiobowskich zatkało.
- E... Bez sensu... - pierwszy odetkał się dziadek Łukaszka. - Po co to?
- Takie świństwa! Takie świństwa! - trzęsła się zgorszona babcia.
- Taka moda - wyjaśniła siostra Łukaszka. - Wszyscy o tym mówią...
- Jak się kuca to się nogi tak nie męczą - zauważył Łukaszek.
- Autorytety popierają... - wtrąciła mama Łukaszka.
- A, mniejsza z tym - machnął ręką tata Łukaszka. - Bądźmy poważni. Zaraz wiadomości. W internecie dziś czytałem o bardzo ważnych sprawach. Świadkowie mataczą w aferach. W szpitalach będą kolejne opłaty. Budżet...
I wyliczałby tak dłużej, ale z telewizora rozległ się sygnał wiadomości.
- Wiadomości - zapowiedział prezenter. - Jesteśmy poważnym programem i nadamy dzisiaj poważne wiadomości. A teraz wiadomość dnia. Liczba kucających na przystankach przekroczyła pięćdziesiąt procent!
Tata Łukaszka zakrztusił się herbatą.
- Poseł Panusz-Jalikot przykucnął na grobie zmarłego oponenta politycznego!
- Pacjenci w szpitalach zamiast leżeć, mają siedzieć w kucki! Zajmą mniej miejsca!
- Kucanie jest trendy!
- Jeden piosenkarz śpiewał dwie piosenki podczas koncertu siedząc w kucki!
- Nie wytrzymam - załamał się tata Łukaszka. - A gdzie afery, podatki, ważne wiadomości?
- Są wakacje - przypomniał prezenter. - Jak ludzie spędzają wolny czas?
- Ja jestem normalna, neutralna, spaceruję po molo i nie interesuję się polityką - zadeklarowała jedna pani. - Życie, życie jest ważniejsze niż te ciągłe, nieustanne kłótnie! Dlatego jestem za tym, aby wszystkich zwolenników opozycji wytruć, a zwłoki rozpuścić w kwasie. Nie głosujmy na opozycję!
- A czy kuca pani na przystankach? - padło pytanie reportera.
- Jeszcze nie, ale chętnie spróbuję. Widziałam kiedyś jak premier kucał i bardzo mi się spodobało.
Prognoza pogody wyglądała dość zabawnie, bo prezenterka kucała koło mapy.
- A teraz - zapowiedział spiker - poważna rozmowa z poważnym człowiekiem. Bądźmy poważni! Naszym gościem jest psycholog.
- No... - rzekł z zaciekawieniem tata Łukaszka i urwał bo zobaczył, że spiker wstał z fotela i usiadł obok mebla w kucki.
- A tematem naszej rozmowy będzie... zdrowie psychiczne lidera opozycji. Mamy tutaj jego najnowsze zdjęcie, zrobione z ukrycia przez płot. Idzie w klapkach i dłubie w nosie. Co pan na to?
- No cóż... - psycholog wziął wskaźnik i podszedł do ekranu, na którym widniało olbrzymie zdjęcie polityka. - Podejdźmy do tego poważnie. Skoncentrujmy się na dwóch elementach. Na klapkach i na dłubaniu. Pierwszy element sugeruje, że on chce zdeptać cały kraj. A kopanie w nosie sugeruje, że chciałby zakopać to, co zostanie. W tunelu, albo... W krypcie. Dlatego nie można na niego głosować, bo on kipi nienawiścią!
Psycholog obejrzał się i zobaczył, że spiker ukucnął. Sam też ukucnął.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1977 odsłon
Komentarze
;-))))))))))
21 Lipca, 2010 - 04:39
Bez Brixena, niewolnika i Jareckiego, to już tylko łeb zwiesić.
natrafiłam i musiałam wkleić.
21 Lipca, 2010 - 17:16
Stary niedźwiedź mocno śpi, (przykucają)
(cicho) stary niedźwiedź mocno śpi. (przykucają)
My się go boimy, na palcach chodzimy
Jak się zbudzi to nas zje, (przykucają)
Jak się zbudzi to nas zje. (przykucają)
Pierwsza godzina niedźwiedź śpi,
Druga godzina niedźwiedź chrapie,
(głosno) Trzecia godzina niedźwiedź łapie!!! (rozbiegają się po sali)