Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka była bardzo niezadowolona.

- Podobno wczoraj u was w szkole był prezydent stolicy? - spytała syna.

- Pierwsze słyszę.

- Nawet był u was w klasie.

- To ciekawe, bo go nie widziałem.

- Może po prostu go nie rozpoznałeś, nie spodziewałeś się...

- Coś ty! Nikt go nie widział. Nie było go i tyle.

Mamie Łukaszka zaczęły trząść się ręce.

- Jak możesz... Szkalować polityka tej...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen

Dziadek Łukaszka poszedł do cotygodniowej spowiedzi. Kiedy już wyznał długą listę grzechów i otrzymał rozgrzeszenie wyszedł przed kościół na papierosa. - Ej, synu - pogroził mu żartobliwie młody wikary, który też wyszedł -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Piąta część muzeum przeznaczona była pod ekspozycję tematyczną. Aktualnie było Powstanie Warszawskie.
- No - zatarła ręce kuzynka z Warszawy. - To teraz pokażemy tym wszystkim zza Odry i zza Buga. Przecież Powstanie Warszawskie to jedna z najjaśniejszych kart polskiej historii! Tylu poległych, takie ideały! Coś pięknego!
Na specjalnych planszach umieszczono fotografie z Powstania i opisy w wielu...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Poranek zaskoczył rodzinę Hiobowskich terkoczącym łomotem, od którego zastrzęsły się ściany.
- Dom się wali! - pisnęła babcia Łukaszka i już chciała uciekać z gościnnego domostwa państwa Hytroków. Ale powstrzymał ją tubalny głos gospodarza, oznajmiający, że to tylko hydrofor. Wkrótce zaczęły piszczeć rury - to wszyscy goście zaczęli się myć.
Hiobowscy również odkręcili kurki w umywalce. Ciepła...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Z inicjatywy pani pedagog odbyło się ważenie tornistrów.
- Co roku nam ważą tornistry - zauważył Gruby Maciek.
- To są bardzo ważne badania - powiedziała pani pedagog targając go przyjacielsko za ucho. - Dzięki nim wiemy, czy wasze tornistry nie są zbyt ciężkie.
- Są, my to wiemy bez ważenia - tłumaczył zrozpaczony Gruby Maciek tamując krwotok z małżowiny (pani pedagog miała ostre tipsy).
Ale...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka skręciła nogę w kostce. Zaraz po wypadku zbadał ją lekarz, okazało się, że to nic groźnego. Niemniej jednak babcia Łukaszka miała się zjawić ze swoją kostką na kontroli. Cała rodzina Hiobowskich towarzyszyła babcia, oprócz siostry Łukaszka, która udała się na romantyczną randkę do ruin opuszczonej fabryki płyt żelbetowych.
Przyjechali do szpitala i znaleźli nowe drzwi do oddziału...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nagle cały blok ożył w środku nocy. Ludzie biegali, dzieci płakały, psy szczekały. Policja przyjechała i pogotowie też. Wieść się niosła straszna - napadli sąsiadkę z parteru! Sama sąsiadka była starszą, nijaką, niewysoką panią. Miała męża, brutala i pijaka, który ją zostawił i ożenił się powtórnie, ale drugą żonę też źle traktował i też ją zostawił. Sąsiadka z parteru odważyła się wytoczyć mu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek razem z tatą wybrali się do marketu. Szukali prezentów na święta. Oczywiście pod marketem było już mnóstwo samochodów a w samym markecie mnóstwo ludzi.
- Wszyscy poszaleli - złościł się tata Łukaszka. - Po co tu się zwaliło tylu ludzi?
- Pewnie po to samo co my - zauważył trafnie Łukaszek, czym spowodował, że tata był jeszcze bardziej zły.
- Idziemy do sklepu z zabawkami - poinformował...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Noworoczny dzień zaczął się późno, powoli i niewyraźnie. Zamiast obiadu było śniadanie i w ogóle wszystko było jakieś takie poprzesuwane albo opóźnione w czasie. Siostra Łukaszka wstała ostatnia, złapała się za brzuch i popędziła do łazienki, skąd dobiegły odgłosy wymiotowania.
- Tak się kończą romantyczne randki dzisiejszej młodzieży - burknął dziadek Łukaszka, który razem z babcią grał w kuchni...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen

Noworoczny dzień zaczął się późno, powoli i niewyraźnie. Zamiast obiadu było śniadanie i w ogóle wszystko było jakieś takie poprzesuwane albo opóźni...  więcej »

0
Brak głosów

Strony