Kochliwi POlitycy. Tusk ofiarą pisowskiej prowokacji
Najwyraźniej prima aprilis w polskojęzycznych mediach trwać będzie aż do… tegorocznych wyborów. Należy mieć tylko nadzieję, że czytelnicy kolejnych njusów miłujących prawdę: der Onet, założonej przez esbeckich konfidentów TVN, fanzinu political fiction z Czerskiej itp. będą równie dociekliwi, jak 1 kwietnia aż do głosowania.
Od zatrzymania Rafała Baniaka i Włodzimierza Karpińskiego upłynęło już nieco czasu. Obaj byli ministrowie w rządzie Tuska, na dodatek Karpiński to człowiek mocno osadzony przy Rafale Trzaskowskim, prezydencie Warszawy.
Ciężar zarzutów, jakie na nim ciążą, bije, i to dość mocno, w totalitarną oPOzycję. Afera śmieciowa, uściślijmy, warszawska afera śmieciowa (by odróżnić od innych, np. tej gorlickiej z udziałem gliwickiego gangstera Józefa G.) to chyba jeden z najbardziej ohydnych przykładów mafijności lokalnej władzy. Jeden z najważniejszych urzędników samorządowych na czele gangu łapówkarzy! Ofiarami są zaś zwykli obywatele zmuszeni do poniesienia kosztów łapówek o monstrualnej wysokości.
I nagle ZONK! Oto objawił się istniejący od dawna (tzn. od przegranych wyborów do Sejmu w 2015 roku) tajemniczy gang Los Onetos Informatoros, jak zwykle anonimowy. Za to mających dostęp do nawet najtajniejszych akt procesowych.
Dwaj funkcjonariusze fanzinu z Czerskiej, Piotr Halicki (znany głównie z prowadzenia imprez towarzyszących letniej megaimprezie Owsiaka) oraz Jacek Harłukowicz (fanzin political fiction Michnika, OKO.press) obnażyli kolejny sPiSek czyli zdemaskowali ZKK (złowrogie knucie Kaczyńskiego). ;)
Pod tytułem godnym zaiste przedwojennego Tajnego Detektywa (Nieoficjalnie: tajemnicza kobieta z afery śmieciowej działała na zlecenie służb) piszą na Onecie:
Kobieta będąca jednym z głównych świadków w sprawie afery korupcyjnej, związanej z wywozem śmieci z Warszawy, w której podejrzani o wzięcie łapówki są byli ministrowie w rządach PO-PSL Rafał Baniak i Włodzimierz Karpiński, działała na zlecenie służb — wynika z nieoficjalnych ustaleń Onetu. Jak się okazuje, sama łamała prawo. Śledczy odkryli, że brała udział w tzw. karuzeli podatkowej. — Kiedy dowiedzieli się, że jest w bliskich kontaktach z Baniakiem, postanowili to wykorzystać i złożyli jej propozycję nie do odrzucenia: jeśli pomoże doprowadzić go przed sąd, sama uniknie wysokiej kary — mówią nasi informatorzy.
Taka instytucja, zwana „małym świadkiem koronnym”, została wprowadzona do polskiej procedury karnej art. 60 § 3 i 4 k.k. z 1997 roku, a zatem stosowana jest od 1 września 1998 roku. Trudno więc pisać o niej jak o jakimś novum, czy też manipulacji PiS. Po prostu instytucja ta miała służyć walce z przestępczością zorganizowaną i wzorowana była na analogicznych przepisach istniejących choćby we Włoszech.
Ale co tam… Czytelnikom der Onet, w przeważającej części potencjalnym wyborcom Tuska i jego towarzyszy, tekst ma dostarczyć argumentów na NIE.
NIE! podejrzeniom o monstrualną wręcz korupcję!
Natomiast ZA! oPOzycją, która wszak padła ofiarą pisowskich manipulacji.
Stąd też bierze się iście łopatologiczny przekaz cytowanego tekstu.
— Do wyjaśnienia pozostaje wciąż to, czy miała czynny udział w doprowadzeniu do domniemanego wzięcia łapówki przez Baniaka, czy też była tylko biernym obserwatorem. Jeżeli bowiem okazałoby się, że służby państwowe zleciły jej zainicjowanie tego przestępczego procederu, to do złudzenia przypominałoby to ich słynne działania sprzed kilkunastu lat — zaznaczają informatorzy Onetu.
Chodzi m.in. o .sprawę ówczesnej posłanki PO Beaty Sawickiej, która padła ofiarą prowokacji służb Podstawiony przez CBA wspomniany już "agent Tomek" (czyli Tomasz Kaczmarek) najpierw oczarował posłankę, obsypując ją kwiatami, zabierając na kolacje, na tańce itd., a następnie wmanewrował w rzekomą próbę ustawienia przetargu publicznego i przyjęcia łapówki za "załatwienie" działki na Helu. Ostatecznie po latach sąd uniewinnił Sawicką, uznając, że techniki operacyjne stosowane przez funkcjonariuszy CBA były nielegalne.
Bingo! Przekaz jest wyjątkowo jasny:
Agentka pisowskich służb specjalnych uwiodła Karpińskiego i wmusiła weń przyjęcie łapówki. Ponoć mówiła przy tym:
Jeśli nie chcesz mojej zguby
pięć melonów weź mój luby!
Najwyraźniej taka wersja wydarzeń kryje się za tekstem der Onet.
Swoją drogą warto się jednak zastanowić nad łatwością, z jaką czołowi przedstawiciele Platformy Obywatelskiej/Koalicji Obywatelskiej dają się... uwieść. I to nawet pozostając w związku małżeńskim! Sawicka żoną i matką była, a mimo to uwiódł ją „agent Tomek”. Teraz do „uwiedzionych” dołączyć ma ojciec pięciu synów Karpiński. Ba, żonaty jest też Rafał Baniak…
Wygląda na to, że ludzie Tuska nie są odporni na wdzięki płci przeciwnej. A już szczególnie wtedy, gdy namawiani są do przyjęcia korzyści materialnej w wielkich rozmiarach...
Biorąc pod uwagę, że zdecydowaną większość POsłów i działaczy oPOzycji to mężczyźni trzeba poważnie zastanowić się, czy aby w przypadku odzyskania koryta (w tych kategoriach pojmują bowiem rządzenie Polską) na polską politykę wpływu nie będzie miało jakiekolwiek inne Państwo, podsyłające odpowiednio ubrane (rozebrane raczej) agentki?
Jak widać ludzie Tuska już teraz pokazują się jako zależni od niewieścich wdzięków, mówiąc pospolicie – od d....
A to z kolei, mówiąc trywialnie oznacza, że powołany spośród nich rząd będzie... DO DUPY!
4.04 2023
cytaty: https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/nieoficjalnie-tajemnicza-kobieta-z-a...
fot. pixabay
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 716 odsłon
Komentarze
Aby było do końca wiadomo, że chodzi o rząd takiego państwa,
4 Kwietnia, 2023 - 15:32
które opisano jako *uj, *upa i kamieni kupa.
Takiego rządu i państwa Polacy - patrioci nie chcą i nie będą nigdy akceptowali!
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska