Obłęd historyków XX wieku, przejęty niestety przez znaczną część środowiska dziennikarskiego a nawet niezależnych blogerów trwa. Ludobójstwo przypisuje się ciągle tylko jednej stronie.
Dokładnie tak, jak powiedział Hitler po zakończeniu kampanii francuskiej – zwycięzcy nikt nie pyta.
Tymczasem Hitler i Stalin różnili się jedynie… skalą terroru.
I tak się dziwnie składa, że po obu stronach...