Der Onet – portal wiarygodny*
Generalnie trzeba cenić polskojęzyczne dziennikarstwo. Wszak 90% mediów w Polsce jest w rękach zagranicznych, przede wszystkim niemiecko-szwajcarskich.
Zapewne stąd bierze się wyjątkowa troska o rozwój intelektualny polskiego odbiorcy.
Oto tekst, który szeroko otwiera oczy niedowiarkom. Der Onet pisze o największej tajemnicy II wojny światowej.
To, co przez moment uznawano za sukces, ostatecznie przerodziło się w koszmar całej załogi. Nagle bowiem USS "Eldridge" rozpłynął się w powietrzu.
Nie wysyłał żadnych sygnałów radiowych. Pojawił się ponownie po kilku godzinach. Okazało się wtedy, że jest mocno uszkodzony. Większy problem stanowiła jednak kondycja psychofizyczna ludzi na pokładzie. Ponad połowa stacjonujących na okręcie kompletnie zwariowała. Jedni unosili się w powietrzu, a drudzy wtopili się w kadłub. Ci, którzy pozostali przy zdrowych zmysłach, oświadczyli, że przenieśli się w przyszłość do roku 1983. Mimo konsekwencji, eksperyment prawdopodobnie przeprowadzono dwukrotnie. Całość okryto ścisłą tajemnicą. Ludzie zamieszani w "Projekt Monatuk" byli zastraszani, nieposłusznych zaś eliminowano. Skutki nieodpowiedzialności nadzorujących badania nad niewidzialnością mogły doprowadzić do zagłady cywilizacji.
(…)
Jeden z fizyków jądrowych wyjaśnił, na czym polegała specyfika eksperymentu filadelfijskiego. Gdy w 1905 roku Albert Einstein opracował teorię pola niestatecznego, stwierdzono, że po upływie pewnego czasu zmienia ono strukturę cząsteczek. Gdyby cząsteczki, z których zbudowany jest człowiek, oddaliły się od siebie, stalibyśmy się tak rozrzedzeni, że nie widzielibyśmy przed sobą żywych postaci. Z praktycznego punktu widzenia nie byłoby nikogo. To samo stałoby się z całą planetą. Badania prowadzone przy okazji tego eksperymentu mogły więc doprowadzić do upadku ludzkiej rasy. Ryzyko było ogromne, a potencjalne korzyści nie byłyby w stanie powetować strat poniesionych w trakcie projektu. W świecie, w którym nie ma już ludzi, wiedza o przemieszczaniu się w czasie i przestrzeni jest co najmniej zbędna.
(…)
Jednym z ocalałych był niejaki Alfred Bielek, oficjalnie znany jako Edward Cameron. To absolwent Harvardu, fizyk, który był na pokładzie w czasie realizacji feralnego eksperymentu wraz ze swoim bratem Duncanem. Nieżyjący już Bielek opowiadał o tym, że udało mu się wyskoczyć za burtę w czasie, gdy okręt znikał, jednak nadal był on w zasięgu pola magnetycznego, które przeniosło jego, Duncana oraz wszystkich na USS "Eldridge" w przyszłość. Bielek miał w tej sprawie do powiedzenia znacznie więcej. Z podziemnego wywiadu krążącego po internecie, jakiego udzielił pewnemu niezależnemu badaczowi zjawisk paranormalnych wynika, że to nie był incydentalny przypadek w jego życiu. Później bowiem wielokrotnie przenosił się w czasie. Mało tego, odseparowano jego duszę i wstawiono w nowe ciało, zaś pamięć i świadomość tamtych wydarzeń mocno zaburzono.
Bielek opowiada o tym, jak swego czasu przeniósł się do roku 2749. Od razu trzeba zaznaczyć, że mamy do czynienia z interaktywną podróżą w czasie. Istnieje bowiem do tej pory przekonanie, że nawet gdyby taka podróż była możliwa, odbywający ją odgrywałby rolę biernego obserwatora, niemającego wpływu na wydarzenia dziejące się w tym czasie. Z relacji Bieleka wynika jednoznacznie, że oddziaływał on na czasoprzestrzeń, w której się znalazł. Od razu po pojawieniu się w roku 2749, został on zinwigilowany przez sztuczną inteligencję w postaci kryształów. Momentalnie rozpoznano w nim przybysza z innej epoki. Po przesłuchaniu Bielek stał się pilotem wycieczek po jednym z latających miast, które w XXVIII wieku są normą.
https://facet.onet.pl/strefa-tajemnic/nieslawny-eksperyment-filadelfia/dkpj19x
Całe szczęście, że w porę zareagował Albert Einstein (jak mówią naprawdę był to agent NKWD - Izaak Mojsiejewicz Razgłazow ;) ) i udaremnił zagładę.
To nie jedyna informacja mająca szeroko otworzyć oczy pisowiarkom.
Niejaka Gałczyńska Magdalena wykryła sPiSek mający na celu hejtowanie najuczciwszych i najnieskazitelnych przedstawicieli najlepszej kasty.
Na dodatek za pieniądze Ministerstwa Sprawiedliwości, a więc z budżetu!
Co prawda żurnalistka der Onet jakoś mizerne podała dowody, ale kto by tam nie wierzył portalowi, który potrafi obnażyć stare amerykańskie knowania, w wyniku których mogliśmy skończyć rozrzedzeni w dalekim Kosmosie jeszcze bardzie, niż Mgławica Kraba?
Cała nadzieja w Schetynie. Jak tylko PO wygra wybory zlikwiduje wszystkie reformy mające z najlepszego na świecie wymiaru sprawiedliwości uczynić kaczomaszynkę do wyrokowania!
Daj Boże, który co prawda nie istniejesz, że i 500+ cofnie. Bo już się niektórym tak w dupach poprzewracało, że latem z dziećmi nad morze jeżdżą i ciężko spracowana celebrytka musi oglądać wielodzietne rodziny chodzące w takim np. Świnoujściu na lody!
Trzeba też będzie się wycofać z pisowskiej ingerencji w wolność umów. Jeśli ktoś chce pracować za 4-5 zł za godzinę, to czemu Kaczyński mu tego zabrania???
A już najbardziej ohydne jest obniżenie wieku emerytalnego. Znamy wszak dziarskich staruszków, którzy np. hejtują niczym małolaty.
Czemu więc nie pozwolić im pracować do 75-80 lat??
Wtedy będą mieli wysoką emeryturę, jak zapewniał nie tak dawno jeszcze niejaki Rostowski.
Powyższy tekst z całą pewnością byłby umieszczony na bannerze często wymienianego tu portalu.. Dokładnie bowiem wpisuje się w linię programową oparowych patriotów.
Jeśli jednak ktoś uważa, że jest to tylko ironia mocno trącąca sarkazmem niech pamięta, ze te szokujące twierdzenia stanowią jedynie podsumowanie szeregu tekstów różnych Węglarczyków, Gałczyńskich, Sierakowskich i tp. utrzymanków jak nie Sorosa, to niemieckiego kapitału.
Najwyższa pora, by zacząć posługiwać się rozumem, a nie dać prowadzić się jedynie emocjami.
22.08 2019
_____________________
* prawie tak jak NEon
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1702 odsłony
Komentarze
@
23 Sierpnia, 2019 - 20:39
Pieprzona lewacka hiena nawet taką tragedię wykorzystuje do plucia
.Dno