Dlaczego uważano, że nie mówię prawdy, trochę już napisałem. Dzisiaj dalsza część opowieści niemożliwych.
Kiedyś, dawno temu dostałem wezwanie do banku po odbiór pieniędzy. W tym czasie studiowałem, a wiadomo że studenci raczej pieniędzmi nie pachną. A suma była całkiem spora. więc poszedłem. Problem polegał na tym, że nic i nigdy w tym banku nie trzymałem, oraz nie byłem z nim związany w...