Wzrost wydajności pracy a przyszłość państw

Obrazek użytkownika gps65
Blog

Od ty­siąc­le­ci pań­stwa opie­ra­ły swo­ją wła­dzę na zdol­no­ści do po­bo­ru po­dat­ków, co umoż­li­wia­ło im funk­cjo­no­wa­nie i spra­wo­wa­nie kon­tro­li nad spo­łe­czeń­stwa­mi. Jed­nak roz­wój tech­no­lo­gii, a zwłasz­cza au­to­ma­ty­za­cja i ro­sną­ca wy­daj­no­ść pra­cy, stop­nio­wo zmie­nia­ją fun­da­men­tal­ne wa­run­ki tej za­leż­no­ści. Co wię­cej, tem­po po­stę­pu tech­no­lo­gicz­ne­go je­st wy­kład­ni­cze, co ozna­cza, że zmia­ny, któ­re kie­dyś zaj­mo­wa­ły set­ki lat, te­raz do­ko­nu­ją się w cią­gu de­kad. Za oko­ło 20 lat na­stą­pi oso­bli­wo­ść tech­no­lo­gicz­na i pań­stwa sta­ną się zbęd­ne ja­ko do­mi­nu­ją­cy or­ga­ni­za­tor ży­cia spo­łecz­ne­go i go­spo­dar­cze­go.

Efek­tyw­no­ść go­spo­dar­cza a fun­da­men­ty wła­dzy pań­stwo­wej

  Pod­sta­wą funk­cjo­no­wa­nia pań­stwa je­st zdol­no­ść do po­zy­ski­wa­nia za­so­bów z go­spo­dar­ki. Hi­sto­rycz­nie opie­ra­ło się to na po­bo­rze po­dat­ków, któ­ry uza­sad­nia­no po­trze­bą fi­nan­so­wa­nia obro­ny, in­fra­struk­tu­ry czy usług pu­blicz­ny­ch. Jed­nak roz­wój tech­no­lo­gii dra­stycz­nie zwięk­sza efek­tyw­no­ść pra­cy i zmie­nia struk­tu­rę go­spo­dar­ki.

  Już te­raz wi­dzi­my, że wie­le no­wo­cze­sny­ch przed­się­bior­stw nie wy­ma­ga du­żej licz­by pra­cow­ni­ków do ge­ne­ro­wa­nia ogrom­ny­ch zy­sków – przy­kła­dy to fir­my tech­no­lo­gicz­ne, któ­re dzię­ki ska­lo­wal­no­ści cy­fro­wej mo­gą osią­gać mi­liar­do­we przy­cho­dy przy re­la­tyw­nie nie­wiel­kim za­trud­nie­niu. Je­śli ten trend się na­si­li, licz­ba osób za­leż­ny­ch od pra­cy na­jem­nej w tra­dy­cyj­nym mo­de­lu go­spo­dar­czym spad­nie, a co za tym idzie – ob­cią­że­nie po­dat­ko­we sta­nie się co­raz trud­niej­sze do uza­sad­nie­nia. Wy­kład­ni­czy wzro­st tech­no­lo­gii ozna­cza, że te zmia­ny mo­gą na­stą­pić znacz­nie szyb­ciej, niż więk­szo­ść prze­wi­du­je.

Au­to­ma­ty­za­cja a ma­le­ją­ca ro­la przy­mu­su eko­no­micz­ne­go

  W spo­łe­czeń­stwa­ch agrar­ny­ch kon­tro­la nad zie­mią ozna­cza­ła kon­tro­lę nad lud­no­ścią. Wraz z in­du­stria­li­za­cją to fa­bry­ki sta­ły się klu­czo­wym za­so­bem, a pań­stwa re­gu­lo­wa­ły ry­nek pra­cy, za­pew­nia­jąc względ­ną sta­bil­no­ść eko­no­micz­ną. Jed­nak era post­in­du­strial­na przy­no­si no­wą dy­na­mi­kę: ro­sną­ca au­to­ma­ty­za­cja i de­cen­tra­li­za­cja tech­no­lo­gii spra­wia­ją, że co­raz wię­cej war­to­ści mo­że być wy­twa­rza­ne nie­za­leż­nie od scen­tra­li­zo­wa­ny­ch ośrod­ków wła­dzy.

  Przy­kła­dem są tech­no­lo­gie zde­cen­tra­li­zo­wa­ne, jak block­cha­in, któ­re umoż­li­wia­ją trans­ak­cje fi­nan­so­we bez po­śred­nic­twa in­sty­tu­cji pań­stwo­wy­ch. Rów­nież roz­wój sztucz­nej in­te­li­gen­cji i ro­bo­ty­ki mo­że spra­wić, że wie­lu lu­dzi bę­dzie zdol­ny­ch do sa­mo­dziel­nej pro­duk­cji dó­br i usług, zmniej­sza­jąc swo­ją za­leż­no­ść od pań­stwo­wej in­fra­struk­tu­ry i re­gu­la­cji. W per­spek­ty­wie nad­cho­dzą­cej oso­bli­wo­ści tech­no­lo­gicz­nej mo­że doj­ść do mo­men­tu, w któ­rym pra­ca ludz­ka sta­nie się cał­ko­wi­cie zbęd­na w więk­szo­ści sek­to­rów, co spra­wi, że obec­ne sys­te­my or­ga­ni­za­cji spo­łecz­nej prze­sta­ną mieć sens.

Krzy­wa Laf­fe­ra i gra­ni­ce opo­dat­ko­wa­nia w no­wo­cze­snej go­spo­dar­ce

  Eko­no­mi­ści za­uwa­ży­li, że każ­da for­ma opo­dat­ko­wa­nia ma punkt opty­mal­ny, po któ­re­go prze­kro­cze­niu wpły­wy po­dat­ko­we za­czy­na­ją spa­dać. Współ­cze­sne tren­dy su­ge­ru­ją, że gra­ni­ca ta prze­su­wa się co­raz ni­żej – im bar­dziej roz­wi­nię­te tech­no­lo­gie, tym ła­twiej uni­kać opo­dat­ko­wa­nia po­przez glo­ba­li­za­cję ka­pi­ta­łu, cy­fry­za­cję ak­ty­wów i de­cen­tra­li­za­cję dzia­łal­no­ści go­spo­dar­czej. Już dziś wiel­kie kor­po­ra­cje prze­no­szą zy­ski do ju­rys­dyk­cji o niż­szy­ch po­dat­ka­ch, a z cza­sem na­wet in­dy­wi­du­al­ne oso­by mo­gą ła­twiej unie­za­leż­nić się od tra­dy­cyj­ny­ch sys­te­mów fi­skal­ny­ch.

  Je­śli po­dat­ki sta­ną się co­raz mniej sku­tecz­ne ja­ko źró­dło do­cho­du pań­stwa, po­ja­wi się na­tu­ral­ne py­ta­nie o je­go przy­szło­ść. Sko­ro w prze­szło­ści sys­te­my feu­dal­ne upa­dły, gdy oka­za­ły się mniej efek­tyw­ne od ka­pi­ta­li­zmu prze­my­sło­we­go, to czy sys­tem pań­stwo­wy nie po­dzie­li te­go lo­su, je­śli sta­nie się prze­szko­dą w no­wo­cze­snej go­spo­dar­ce? A je­śli ten pro­ces prze­bie­gnie w tem­pie wy­kład­ni­czym, mo­że­my być świad­ka­mi upad­ku struk­tur pań­stwo­wy­ch znacz­nie szyb­ciej, niż mo­gło­by się wy­da­wać.

Hi­sto­ria do­sto­so­wań: od pańsz­czy­zny do cy­fro­wej wol­no­ści

  Nie je­st to pierw­szy raz, kie­dy wy­daj­no­ść pra­cy re­de­fi­niu­je struk­tu­ry spo­łecz­ne. Pańsz­czy­zna prze­sta­ła się opła­cać, gdy rol­nic­two sta­ło się bar­dziej efek­tyw­ne dzię­ki no­wym tech­no­lo­giom, co do­pro­wa­dzi­ło do jej za­ni­ku w wie­lu kra­ja­ch. Po­dob­nie nie­wol­nic­two, któ­re by­ło nie­gdyś fi­la­rem go­spo­da­rek plan­ta­cyj­ny­ch, sta­ło się nie­kon­ku­ren­cyj­ne wo­bec no­wo­cze­sny­ch me­tod pro­duk­cji.

  Dziś ten sam pro­ces moż­na za­ob­ser­wo­wać w od­nie­sie­niu do pań­stwa ja­ko struk­tu­ry wy­mu­sza­ją­cej po­dat­ki i re­gu­la­cje. Je­śli lu­dzie bę­dą mo­gli funk­cjo­no­wać w wy­so­ce zde­cen­tra­li­zo­wa­nym świe­cie, gdzie re­la­cje go­spo­dar­cze i spo­łecz­ne bę­dą or­ga­ni­zo­wa­ne przez in­te­li­gent­ne sys­te­my i pry­wat­ne kon­trak­ty, pań­stwo bę­dzie stop­nio­wo tra­cić swo­ją tra­dy­cyj­ną ro­lę. A w ob­li­czu oso­bli­wo­ści tech­no­lo­gicz­nej, te zmia­ny mo­gą na­stą­pić w per­spek­ty­wie za­le­d­wie dwó­ch de­kad.

Al­ter­na­ty­wy dla pań­stwa: no­we mo­de­le or­ga­ni­za­cji spo­łecz­nej

  Je­że­li pań­stwo mia­ło­by stra­cić swo­je do­tych­cza­so­we funk­cje, co je za­stą­pi? Moż­li­we sce­na­riu­sze obej­mu­ją:

  • Or­ga­ni­za­cje kon­trak­to­we – do­bro­wol­ne sto­wa­rzy­sze­nia, w któ­ry­ch usłu­gi pu­blicz­ne są świad­czo­ne na za­sa­da­ch ryn­ko­wy­ch.
  • Spo­łecz­no­ści zde­cen­tra­li­zo­wa­ne – roz­wój au­to­no­micz­ny­ch re­gio­nów za­rzą­dza­ny­ch przez bez­po­śred­nie uczest­nic­two oby­wa­te­li.
  • Tech­no­lo­gie za­rzą­dza­nia za­so­ba­mi – al­go­ryt­my i sys­te­my sztucz­nej in­te­li­gen­cji mo­gą efek­tyw­niej or­ga­ni­zo­wać za­so­by niż ad­mi­ni­stra­cja pań­stwo­wa.


  W per­spek­ty­wie nad­cho­dzą­cej oso­bli­wo­ści tech­no­lo­gicz­nej te pro­ce­sy mo­gą przy­spie­szyć, a pań­stwa mo­gą stać się prze­sta­rza­łe w cią­gu jed­ne­go po­ko­le­nia.

Pań­stwo ja­ko przej­ścio­wy etap roz­wo­ju

  Pań­stwa hi­sto­rycz­nie speł­nia­ły istot­ną ro­lę w or­ga­ni­za­cji ży­cia spo­łecz­ne­go, ale ich obec­na for­ma mo­że być je­dy­nie przej­ścio­wą fa­zą w dłuż­szym pro­ce­sie ewo­lu­cji struk­tur spo­łecz­ny­ch. Je­śli za 20 lat rze­czy­wi­ście na­stą­pi oso­bli­wo­ść tech­no­lo­gicz­na, struk­tu­ry pań­stwo­we mo­gą stać się cał­ko­wi­cie nie­efek­tyw­ne w ob­li­czu wszech­obec­nej au­to­ma­ty­za­cji i de­cen­tra­li­za­cji.

  W tym sen­sie wzro­st efek­tyw­no­ści pra­cy mo­że pro­wa­dzić do za­ni­ku tra­dy­cyj­ny­ch pań­stw znacz­nie szyb­ciej, niż mo­gło­by się wy­da­wać – nie na dro­dze re­wo­lu­cji, le­cz w wy­ni­ku na­tu­ral­nej ewo­lu­cji sys­te­mów or­ga­ni­za­cji spo­łecz­nej, na­pę­dza­nej przez po­stęp tech­no­lo­gicz­ny.

Grzegorz GPS Świderski
]]>https://t.me/KanalBlogeraGPS]]>
]]>https://Twitter.com/gps65]]>

2
Twoja ocena: Brak Średnia: 1.7 (5 głosów)

Komentarze

Zachodzi jedno pytanie wobec tego co napisałeś Szanowny Grzegorzu. Jeśli zakładamy zasadę krzywej Laffera, to jeśli weźmiemy pod uwagę podstawowe potrzeby standardowego "Kowalskiego", trzeba uznać, że technologia nie nakarmi zarówno jego, jak i jego rodziny. Zatem tak czy inaczej, jesteśmy zakotwiczeni w systemie feudalnym, opartym na ziemi, która rodzi plony, niezbędne do życia tych, którzy operują technologią. Czy może się mylę?
Zgodzę się z tezą, że państwo to tymczasowy etap rozwoju. Niemniej jednak, nie wiem jak chciałbyś nakarmić się np. krzemem czy litem. To dość ryzykowna teoria. No chyba, że wierzysz w generowanie sztucznej żywności. Ale tu znowu wracamy do gospodarki agrarnej.

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
2
Vote down!
0

Pozdrawiam.

Z poważaniem
Kaszeba

"Morbus maximus recentiorum temporum stultitia est. Spero solutionem tandem inveniendam"

#1666785

Oczywiście, że się mylisz:

1. Obecnie, XXI wiek, najbardziej rozwinięte kraje, np. USA, Niemcy, Japonia:

  • Rolnicy (osoby pracujące bezpośrednio na roli): <2% (np. w USA to ok. 1,3% siły roboczej).
  • Wszystkie osoby zajmujące się rolnictwem (wliczając przetwórstwo, dystrybucję, doradztwo agronomiczne itp.): ~3-5%.

2. Ok. 1825 r., 200 lat temu, epoka przedindustrialna w rozwiniętych krajach, np. Europa Zachodnia, USA:

  • Rolnicy: ~50-70% ludności.
  • W krajach bardziej uprzemysłowionych (np. Wielka Brytania, Holandia) było to bliżej 50%, a w mniej rozwiniętych (np. Polska, Hiszpania) nawet 75%.

3. Ok. 25 r. n.e. (2000 lat temu, Cesarstwo Rzymskie, Chiny Han)

  • Rolnicy: ~80-90% populacji.
  • W miastach istniały rzemiosła i handel, ale większość społeczeństwa zajmowała się uprawą ziemi i hodowlą zwierząt.

4. Ok. 18 000 r. p.n.e. (20 000 lat temu, paleolit, przed rewolucją neolityczną)

  • Rolnictwo jeszcze nie istniało – ludzie byli myśliwymi-zbieraczami.
  • 0% społeczeństwa było rolnikami, ale 100% zajmowało się zdobywaniem żywności poprzez polowania, zbieractwo i łowiectwo.

5. Człowiek pojawił się jakieś 200 000 lat temu, więc okres, w którym 90% ludzi zajmowało się rolnictwem to mniej niż 10% czasu istnienia ludzkości. I to się będzie już tylko zmniejszać.

6. Istnienie państwa, czyli terytorialnego terrorysty zbierającego przemocą haracze od osiadłych ludzi jest silnie skorelowane z rolnictwem. Przed wymyśleniem rolnictwa państw nie było i tak samo znikną po tym, jak 0,1% rolników wystarczy, by wyżywić pozostałe 99,9%

Vote up!
1
Vote down!
-1

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1666814

Procent populacji zajmujący się gospodarką agrarną jest różny w zależności od regionu. Można to w pewnym stopniu generalizować ale jeśli patrzymy tylko na "Zachód" - ta proporcja jest zgodna z tym co napisałeś, choćby przez technologię wspierającą procesy wegetacyjne. Na drugim biegunie masz np. Oceanię i Daleki Wschód, gdzie wygląda to zgoła inaczej.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam.

Z poważaniem
Kaszeba

"Morbus maximus recentiorum temporum stultitia est. Spero solutionem tandem inveniendam"

#1666826

...co z tego?

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1666834