Na własne życzenie

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Szukanie winnych zwycięstwa-które-jest-przegraną, co wg (za moment prorządowych) mediów ma miejsce w PiS, jest chybione. Zasłużyła się bowiem cała partia, a konkretnie jej polityka wobec społeczeństwa.

Obwinianie tzw. oPOzycji demokratycznej o kampanię nienawiści, oszczerstw i bezczelnych kłamstw, która to jakoby miała omamić rzesze Polaków to chowanie problemu pod dywan.

PiS po prostu wzorem PO-PSL podczas drugiej kadencji uwierzył w swoją omnipotencję. Podobnie zresztą jak postkomuna, kiedy demokratycznie i bez wysiłku odbierała władzę z rąk opozycji demokratycznej w PRL i to w tym samym roku, kiedy udało się wreszcie pozbyć żołnierzy rosyjskich z Polski (1993).

Wybory 2023 wyglądają zatem na regułę, a nie na wybryk.

A przecież początki były zupełnie inne. Pamiętamy wszak manifestację, początkowo mającą być zorganizowaną tylko przez ZNP, a potem wspartą jeszcze przez OPZZ, w Warszawie dnia 18 kwietnia 2015 roku.

Był to prawdopodobnie największy protest w czasach rządów koalicji PO-PSL.

Co takiego stało się zatem, że raptem po dwóch kadencjach ZNP stało się wrogiem rządu Zjednoczonej Prawicy?

I to, niestety, z hasłami bliźniaczo podobnymi do tych z tamtego okresu?

Wystarczy porównać.

W 2015 roku związkowcy zarzucali ówczesnej minister oświaty Joannie Kluzik-Rostkowskiej:

Minister edukacji lekceważy środowisko oświatowe. Pozoruje dialog i uzależnia jego prowadzenie od likwidacji Karty Nauczyciela. Chce, byśmy sami, we własnych kieszeniach, szukali pieniędzy na podwyżki. Nie akceptujemy sytuacji, w której blokuje się prowadzenie dialogu i szantażuje się nas Kartą!

Po dwóch kadencjach ZP czytamy w materiałach opublikowanych po spotkaniu ZNP z przedstawicielami oPOzycji demokratycznej (9.10. 2023) prawie to samo:

Prowadzenie rzeczywistego dialogu społecznego uwzględniającego stanowiska partnerów społecznych, w tym związków zawodowych działających w obszarze edukacji.

PiS nie chciał rozmawiać.

Zamiast dialogu społecznego, który nie powinien omijać jednaj z największych centrali związkowej działającej w Polsce – OPZZ, mieliśmy lakoniczne komunikaty o tym, że coś uzgodniono wespół z Solidarnością jedynie.

A gdzie inni?

Przecież członkowie OPZZ to nie są wyłącznie potomkowie przywiezionych na ruskich czołgach, byłych TW czy też innych funkcjonariuszy!

A jeśli nawet ktoś taki by się trafił, to zniknąłby w masie.

Brak dialogu z rządem siłą rzeczy wymusił dialog z oPozycją.

Kto jest winny takiemu rozwojowi wypadków?

Pytanie retoryczne, niestety.

Trzeba powiedzieć też głośno o pełzającym rozchodzeniu się obozu Zjednoczonej Prawicy i PO. Do tej pory wiedzieliśmy jedno – Tusk niebezpiecznie zbacza w lewo. Ale przeoczyliśmy drugie. Ci wyborcy „kolektywnego” Tuska, którym nie po drodze jest z Martą Lempart itp. otrzymali wybór. Na prawo od PO pojawiła się bowiem jawnie centrowa partia, nie atakująca katolików czy choćby grożąca im „opiłowaniem” - Trzecia Droga Hołowni i Kosiniaka-Kamysza.

Tak więc kurs w lewo „kolektywnego” Tuska powodował co prawda pewien odpływ wyborców bardziej konserwatywnych, ale to wcale nie oznaczało przypływu nowych wyborców „kolektywnemu” Kaczyńskiemu. Mieli dokąd się udać.

Niewątpliwie zaś powiększył szeregi wyborców KO o tych, którzy co prawda serca nosili po lewej stronie, ale pewne postulaty, rozwiązania czy nawet osoby mogły zrażać je do Nowej Lewicy.

Tymczasem PiS zdryfował w stronę katolickiego ostracyzmu, nie dając nic w zamian wyborcom bardziej umiarkowanym.

Obiektywnie wyglądało to tak, jakby PiS chciał przejąć część wyborców „Szczęść Boże” Brauna.

Zarzuty oPOzycyjnych mediów o możliwej koalicji między ww. partiami nie były tak zupełnie pozbawione sensu.

Tylko że zamiast koalicji chodziło raczej o przejęcie.

Ruch w prawo powodował więc pozostawienie części wyborców po środku. A tam już czekał Hołownia z Kamyszem.

PiS, jeśli chce realnie myśleć o wygraniu kolejnych wyborów, musi dokonać co najmniej dwóch zmian.

Po pierwsze odbiór Kaczyńskiego w społeczeństwie jest taki, jaki jest. To weteran polityczny, obecnie 74 letni, w przyszłych wyborach (o ile nie będą przyspieszone), zbliżający się do 80-tki.

Partia prowadzona przez Niego raczej nie będzie budziła zainteresowania młodszych (<50), a starsi znając swoją kondycję psychofizyczną również będą się zastanawiali. A zatem wymiana na stanowisku leadera albo co najmniej dokooptowanie tak, by potencjalny wyborca miał świadomość ewentualnej wymiany pokoleniowej. Tutaj akurat PiS dysponuje kilkoma nośnymi w społeczeństwie nazwiskami – Małgorzata Wasserman, niesłusznie ukryta w cieniu, a przecież wg PKW w wyborach 2023 przy urnach kobiet było najwięcej, Zbigniew Ziobro czy też Mateusz Morawiecki.

Do tego konieczne jest zagospodarowanie centrum sceny politycznej.

Cokolwiek byśmy dzisiaj nie powiedzieli katolików nominalnych (wierzący, nie praktykujący) przybywa. I będzie przybywać. To poniekąd zasługa samego Kościoła.

Doktryna katolicka podczas pontyfikatu Franciszka staje się bowiem coraz bardziej „postępowa”.

Trzymając się tradycji PiS siłą rzeczy będzie samozamykał się w jakimś skansenie, co rychło zaowocuje poparciem na poziomie dzisiejszej Nowej Lewicy.

To z kolei wymusi powstanie Nowej Prawicy, pozostającej bez związku z dzisiejszą. Za to bardziej dalekiej od Kościoła, bowiem religia, szczególnie pojmowana fundamentalistycznie, nie pozwala na sprawowanie rządów w Państwie.

W tym kontekście trzeba rozpatrywać bunt na samą już zapowiedź zaostrzenia ustawy aborcyjnej opartej na doktrynie Kościoła.

Również związek PiS z Kościołem spowodował wybuch czasem nieudowodnionych zarzutów o pedofilię.

Oczywiście księży, gdyż zdaniem lewicy generalnie taka zła ona nie jest, o czym na łamach NIE informował Andrzej Dominiczak, postać znana feministkom oraz różnym centrum praw kobiet itp. (Histeria, Andrzej Dominiczak , NIE, nr 29/2004, 2004-07-14, str. 1).

I kolejny błąd ZP.

Prawdą jest, że pierwsze wygrane w wielkim stylu wybory (2015) PiS zawdzięczał w dużej mierze mediom społecznościowym i niezależnym.

Ale późniejsza historia dowiodła, że tylko oPOzycja potrafiła z faktu tego wyciągnąć wnioski.

Ilość kont, często należących do autentycznych osób, powielających 24/7 memy ośmieszające ZP i osobiście Kaczyńskiego jest ogromna.

Z drugiej strony jest niewiele, i to tylko robione przez amatorów.

Brak też obecności w komunikatorach najważniejszych osób w Państwie. Wyjątki potwierdzają regułę, niestety.

A przecież dla młodych (<40) nieobecność w mediach społecznościowych stanowi realne wykluczenie.

PiS musi zacząć inaczej działać, by w kolejnych wyborach nie stać się już tylko maleńką partią opozycyjną, i to bez zdolności koalicyjnej na dodatek.

Każdy, kto obraża się na społeczeństwo, ryzykuje bowiem retorsję z jego strony.

17.10 2023

Ps. Dawno, dawno temu byłem na spotkaniu z Jackiem Kuroniem. Wtedy był to działacz opozycji, na skutek strajków świeżo wypuszczony z komunistycznego więzienia. Opowiadał, że trafił za kraty, bo powiedział w wywiadzie udzielonym jakiemuś zachodniemu medium, że zamiast palić Komitety, należy budować własne.

Trawestując tą wypowiedź – zamiast ganić oPOzycję za farmy hejterjugend zakładajmy własne.

Choćby dlatego, że każdy, kto rządzi, szybko naraża się na krytykę. Pamiętajmy, że KOD powstał dzień po przegranych przez „kolektywnego Tuska” wyborach.

 

 

 

 

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.8 (12 głosów)

Komentarze

Dlaczego wpadasz jak żyd po zapałki i w kilku zdaniach dajesz receptę na "wygraną" PIS?  Jeśli już, to usiądź i sięgnij pamięcią (weź poszperaj w materiałach) i wygarnij analizę, a nie swoje kudłate myśli. 

Porażka wcale nie zależy tylko i wyłącznie od potraktowania nauczycieli, albo jakiejś innej grupy wiekowej bądź zawodowej. Porażka ma wielu, wielu ojców.

Czytam Twoje posty od wielu lat (jeszcze gdy nie produkowałeś się na NP) zawsze widać w nich było, że jesteś przygotowany, było co czytać. A ten oto, może nie pozbawiony uroku, to taki wpis emocjonalny, nie popełniony z wyrachowania, a emocjonalnie to można napisać wierszyk dla dziewczyny, lecz na charakterystykę obicia mordy naszej ukochanej PIS to troszkę niestety za krotko. Na ten przykład zabrakło mi tych wszystkich "sukcesów" pana premiera, które moim zdaniem spowodowały renesans Konfy kosztem ZP, chociaż znalazłoby się wiele innych okoliczności, ten akurat nie daje mi spokoju, a poza wszystkim obawiam się, że owymi "sukcesami" to Pan Premier miał zamiar uraczyć nas jeszcze kilka razy, ale na szczęście mu przerwano. I dobrze. Poza wszystkim, moim zdaniem M. Morawiecki najlepszym premierem jest.

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
-2

Apoloniusz

#1655378

PREMIEREM niestety nie jest, a

Była Pani Beata Szydło.

I TEGO faktu nie zmieni już nigdy nic!

Serdeczne Pozdrowienia Dla Byłej Pani Premier.

Byłoby PIĘKNIE, Gdyby PiS poszedł 

po rozum do głowy, i przywrócił co było DOBREGO. Czyli już nie bankster, człowiek Sorosa - niszczyciela POLSKI - M. Morawiecki,

a z Powrotem Wspaniała Pani Premier Beata Szydło.

I POLSKA znów Zaczęłaby BYĆ POLSKĄ.

AMEN!

https://www.youtube.com/watch?v=NrMLRp1R3ms

 

Vote up!
5
Vote down!
-3
#1655379

Najlepszym PREMIEREM niestety nie jest, a 

Była Pani Beata Szydło.

_______

Nie wiem skąd się biorą tak błędne opinie o Morawieckim i pani Szydło. Dochodzę do wniosku, że im dłużej się pewne historie powtarza w cyberprzestrzeni, tym bardziej czytelnicy w nie wierzą. W końcu stają się one prawdami, które nie wymagają już żadnego uzasadnienia.

Zarzut jaki jest ciągle powtarzany przeciwko Mateuszowi Morawieckiemu zawarty jest praktycznie w negatywnym znaczeniu jednego wyrazu: "bankster". 

Morawiecki jest bardzo inteligentnym człowiekiem, nadaje się na stanowisko premiera. Generalnie mam o nim bardzo dobre zdanie. Moje zdanie oparte jest na obserwacji jego działań, wypowiedzi, w tym w języku angielskim, ogólnym zachowaniu w towarzystwie polityków innych państw i bystrości z jaką dawał riposty. Potrafi przy tym zachować chłodny dystans, tam gdzie dystans jest potrzebny. Ogólnie uważam go za osobę przyzwoitą.

Mam wiele sympatii dla Beaty Szydło, ale jej potknięcia są trudne do ukrycia - a momentami są odrobinę deprymujące, jak choćby tutaj: 

("dziewczynka" przed  "panem profesorem" - nie potrafiąca wydusić z siebie odpowiedzi. Oglądający ma wrażenie, że pani Szydło nie rozumie słów, które jej prosto do ucha tłumaczą.  Guy Verhofstadt , belgijski liberał, wręcz sobie z naszej premier drwi w swoim przemówieniu.)

 

 

Vote up!
4
Vote down!
0

AgnieszkaS

#1655381

, ale moim zdaniem (za M. Morawieckim najlepszym premierem) świadczą sukcesy ekonomiczne w Polsce. Oczywiście jest w porównaniu do premier B. Szydło zbyt miękki. Pani B.Szydło nie dawała sobie w kaszę dmuchać i za to ją kochaliśmy, czuliśmy, że wstaliśmy z pozycji klęczącej, była pełna zgoda, iż możemy wydłubywać kit z okien, ale jest dobrze. I dobrze, natomiast później trzeba było zacząć zarabiać i tu M.Morawiecki (właśnie niestety) pokazał jak się powinno rządzić. Wystarczy porównać dochód narodowy. Dlatego M.M. na najwyższym miejscu "na pudle".

Odnośnie dalszych zarzutów, o tym, iz nie wytrzebiono ubecji i innego szmelcu. Byłaby wojna, a to nie pomaga we wzroście stopy życiowej Polaków. Tego szmelcu jest coraz mniej, a z sądami mam nadzieję jeszcze nie skończono, może gdy zmieni się PAD, a może wcześniej, mam nadzieję.

Vote up!
3
Vote down!
-1

Apoloniusz

#1655409

PRL-bis utworzyli sowieccy zbrodniarze z NKWD, m.in. tacy jak Jaruzelski czy Kiszczak nominowani na zarządców sowietyzowanego PRL i kontrolowani przez komunistycznych zbrodniarzy z Kremla.

Nie na próżno już od połowy lat 1980. zbrodniarze z UB, SB i WSI rabowali Polsce miliardy złotych, co pozwoliło sowieckim zbrodniarzom z UB, SB i WSI-FSB oraz tworzonym przez nich mafiom na ciągłe rabowanie Polski - w nowo powstałym w 1989 roku postsowieckim tworem jakim było PRL-bis.

Za te zrabowane pieniądze zbrodnicza agentura sowiecka - z bolszewickim politrukiem Michnikiem włącznie - utworzyła znaczną sieć antypolskich mass mediów jakie od 1989 roku wychowują dla tych sowieckich zbrodniarzy oddziały odmóżdżonych janczarów przesiąkniętych wpojoną im bolszewicką nienawiścią do polskości i polskiego patriotyzmu.

Dlatego bez likwidacji bolszewicko-rosyjskich mass mediów dominujących w III RP, m.in. takich jak jak niemiecko-bolszewickie TVN czy sowieckie "GWno" - będzie bardzo trudno wychowywać młodych ludzi na rozumnych Polaków myślących kategoriami polskimi czy polskiej racji stanu...

Vote up!
10
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1655380

Humpty, PiS nie wygral na 100 %, ale nie z powodów, jakie pan/pani wymienia, bo  trzeba byc  slepym, by nie widziec tego, co w 8 latach w Polsce zrobiono, ale po prostu błędem było, ze nie wyczyścił najbardziej toksznego dziedzictwa PRl, zwłaszcza w sądach co daje urzedasom UE asumpt do stalego napadania na Polskę, w czym sekunduje im Tusk ze swoją klika. Nie wiem ile pan/pani ma lat, ale ja przeżyłem okupacje w Reichsgau-Danzig-Westpreussen i wiem jakie kanalie byli eingedeutschte. To Tuska rodowód.  Tak krytykując PiS powinien pan/pani jasno powiedziec kto byłby, albo bedzie lepszy. 

Vote up!
11
Vote down!
0
#1655392

  Księże Profesorze podzielam księdza opinię. W 2015 r. powinniśmy pogonić obce media do 30% obcego kapitału i z opcją zerową w sądach, ba w całym wymiarze sprawiedliwości, a także w szkolnictwie. Bardzo wiele zrobiono przez te dwie kadencje dla rozwoju i bytu polskiego społeczeństwa. Nie czas na lamenty, ale na szczególne wsparcie dla ludzi którzy podejmują próby utrzymania tego, co zostało wypracowane. Konkluzja - Zbyt dobrze szło i dlatego namnożyło się wrogów.

Vote up!
7
Vote down!
0

ronin

#1655408

Także mi bliżej do opinii Księdza. Pis przegrał choćby dlatego, że Tusk imał się perfidnego oszustwa i kłamstwa - bezgranicznego. Osiem lat PiS, to około 3 miliony nowych wyborców - tych najmłodszych - wśród których frekwencja wynosiła 70% a poparcie dla trzech partii targowickich rzędu 60%. Skąd oni przeważnie mają wiedzieć, że Tusk to oszust? Rodzice nie przestrzegli i nie wychowali. To nie wina PiS. Rzesze starszych idiotów, byłych ubeków, mafiozów paliwowych, i całej reszty najpaskudniejszego sortu ludzi dopełniły całości.
Do tego dołożyły się ewidentne oszustwa wyborcze - członkowie komisji agitujący przeciw referendum oraz idące w miliony głosowania na zaświadczenia, umożliwiające już po zakończeniu głosowania oddanie kluczowych głosów w komisjach, gdzie tych głosów brakowało na sztuki, dziesiątki. Nie wykluczone też, że głosowano na lewe zaświadczenia.

Vote up!
5
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1655436

   Mamy około 600 tyś. głosów oddanych po 21:00, prawie wszystkie na zaświadczenia w samym woj. Mazowieckim. Ludzi z zaświadczeniami po 21:00 dowożono masowo autokarami. To czyste przestępstwo. Jakieś telefony osób niby z PKW do komisji  pozwalające głosować po 21:00....Prawnie, przewodniczący PKW powinien ogłosić w mediach (a komisje wyborcze, lokalni komisarze wyborczy) o przedłużeniu ciszy wyborczej i dalszym głosowaniu wyznaczając godzinę zakończenia wyborów. Czas na protesty wyborcze, bo spisy wyborców z dopisanymi głosami i zaświadczeniami jako dowody, leżą w workach powyborczych. W tej chwili są zbierane dowody oszustwa wyborczego na wielką skalę. Przypomnijmy sobie niedawne słowa Tuska...Wiem jak wygrać, ale nie powiem...

Vote up!
5
Vote down!
0

ronin

#1655446

A tymczasem PIS dostał 7 640 854 głosy. Tyle ludzi poparło tą "partię idącą w skansen". Owszem, w 2019 mieli ponad 8 mln. I trzeba sie zastanowić czym różniła się kampania opozycji wtedy o kampanii obecnej.

To, że nie ma większości, bo jeszcze więcej ludzi zagłosowało na inne partie, to właśnie zasługa obcych mediów. Ich kampanii kłamstw i nienawiści. Ci hejterzy, te lewe konta na FB, X, tiktoku itd, to przecież ktoś musiał ich opłacać i ktoś musiał koordynować.

Jeśli do Polski idą pieniądze z fundacji z Niemiec, USA, Norwegii i Holandii, i ta kasa idzie na walkę ideologiczną, to trzeba sie zastanowić, czy mamy robić to samo co oni ?

Bo niby jak ? Będziesz spędzał 8 godzin dziennie w necie za darmo ? A co z pracą i rodziną ?

A może liczysz, że jak sie zrzucimy po parę groszy, to będziemy w stanie konkurować z milionami od Sorosa, czy Fundacji Adenauera ??

Serio ?????

Uporządkowanie mediów - wywalenie obcego kapitału, oraz kontrola nad kasą z zagranicy to podstawa, fundament potrzebny do odbudowy niepodległości.

 

 

 

Vote up!
12
Vote down!
0
#1655395

Przeczytałem i komentarze, wszędzie , razem z tekstem tzw "słuszne racje" które się też uzupełniają. Ale odniosę się do "ich" kampanii internetowych. Zważywszy, że zadecydowała frekwencja zrobiona przez osoby młode, najmłodszą grupę wyborców. "Wśród uczniów i studentów PiS miał ok 10 % poparcia". Tak, oni rzucili na to miliardy, które mają, u nas poszło w bryły nowych muzeów, w perspektywie "dla młodego pokolenia". Pomyślano "o przyszłości", chwalebne, a załatwiła nas "teraźniejszość". To rzeczywiście, zrozumieć trudno, tu zrobiono niewiele. Jak pamiętam, tamci zaraz po objęciu rządów przez PiS  zaatakowali " Sokiem z buraka". Mieli na to i na później dużo więcej...

Junak :  Tak, internet . "To, że nie ma większości, bo jeszcze więcej ludzi zagłosowało na inne partie, to właśnie zasługa obcych mediów. Ich kampanii kłamstw i nienawiści. Ci hejterzy, te lewe konta na FB, X, tiktoku itd, to przecież ktoś musiał ich opłacać i ktoś musiał koordynować.

Jeśli do Polski idą pieniądze z fundacji z Niemiec, USA, Norwegii i Holandii, i ta kasa idzie na walkę ideologiczną, to trzeba się zastanowić, czy mamy robić to samo co oni ?

Bo niby jak ? Będziesz spędzał 8 godzin dziennie w necie za darmo ? A co z pracą i rodziną ?

A może liczysz, że jak sie zrzucimy po parę groszy, to będziemy w stanie konkurować z milionami od Sorosa, czy Fundacji Adenauera ??" 

Tak, dobra diagnoza.  Chociaż to ostanie, wywalenie obcego kapitału z mediów itd nierealne, zwłaszcza teraz , to też internet uznaję za kluczowy. Ale pogadać sobie teraz można. "Piniendzy nie ma i nie będzie". A nikt 8 godzin...  bo praca i rodzina. 

 

Vote up!
7
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1655397

znajdzie się w unijnej mniejszości. Wystarczy, by przed wyborami w UE nasilił się strumień "emigrantów zasiłkowych". Wtedy przybędzie problemów... co przełoży się na wynik wyborczy. A u nas na razie zgoda przyszłych koalicjantów, na zewnątrz piją sobie z dzióbków, ale z czasem? Kiedy minie zachłyśnięcie się "ośmiogwiazdkowym sukcesem" i wyborcy będą chcieli realizacji programów? Na razie mamy układ, który osiągnął swój cel. Być może łatwo przyjdzie podzielić pierwsze łupy. Ale z czasem dojdzie do tarć, które będą ukrywane przed publicznością. Ba, dowiemy się sporo o niegospodarności PiS-u, o niebotycznych zarobkach w spółkach SP... I nikt nawet nie zapyta, jak się miały do zarobków w latach 2011-2015. To jednak będzie wymówką, że ciągle nie są spełnione przedwyborcze obietnice.

Natomiast Internet ma to do siebie, że są potrzebni ludzie, a nie tylko pieniądze.

Moim skromnym zdaniem milion miesięcznie wystarczyłby aż nadto, by w perspektywie dwóch, góra trzech lat odbić internet. Liczą się bowiem ludzie, a nie każdego można kupić. Trzeba jednak zagwarantować im warunki do pracy. A nie da się działalności wirtualnej pogodzić z pracą na własny rachunek w realu.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1655400

Albowiem oba się różnią skrajnie. Ciekawe.

Vote up!
1
Vote down!
0

Apoloniusz

#1655410

W przyszłym roku wybieramy samorządy oraz PE. Zatem CZASU NIE MA! Nie ma czasu na stękanie. Mleko się rozlało i należy wziąć się NATYCHMIAST DO ROBOTY. Rownolegle dokładnie przeanalizować WSZELKIE, nawet najdrobniejsze przyczyny porażki bez szukania winnych. Winni są wszyscy. Polacy są OFIARAMI niemieckiego najazdu medialnego na Polskę już od dziesięcioleci ale nikt tego w PiSie nie brał na poważnie. Rownolegle do odzyskiwania i pozyskiwania elektoratu należy przygotowywać precyzyjny plan działania na następną wygraną kadencję. Nie może się powtórzyć sytuacja ze zmianą premiera. ALE co ważniejsze kandydat na nowego prezydenta musi być lojalny wobec partii która go wypromowała oraz wobec programu PiS. Nie moze być tak że następnego dnia osoba obejmująca prezydencki fotel oświadcza że występuje z partii. TAKIE DZIAŁANIE TO ZDRADA. I NAJWAŻNIEJSZA sprawa: młodzież. Zupełnie zapomniana porzucona i bez żadnych INTERESUJĄCYCH obietnic. Pewna liczba młodych ludzi za cztery lata pójdzie pierwszy raz głosować. W tym czasie cztery roczniki najstarszych Polaków wymrą. A osiem roczników które dziś głosowały będą się bacznie przyglądać, nauczeni doświadczeniem. To oni będą decydowali o przyszłości Polski za te cztery lata. Wspólnie z PiS albo wspólnie ze złodziejami i zdrajcami. Zatem Panowie z PiS do pracy od JUŻ. Stracona szansa do odrobienia za cztery lata. 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1655426

@ Autor

Ciekawe spostrzeżenia i ciekawa analiza. To wszystko prawda, ale ta podstawowa brzmi nieco inaczej: palec wyborca musi być połączony z rozumem, a nie instynktem. Innymi słowy, zanim zagłosuje musi wiedzieć w jakim kierunku podąża jego państwo, kogo ma w tę drogę zabrać i co chce zrobić. Inaczej wylewa dziecko z kąpielą. Wyborca nie może głosować pustką lub rozczarowaniem, lecz kierować się swoją świadomością, którą poważne państwo musi stymulować. Tak, jak było w II RP.

A teraz kilka uwag szczegółowych:

- pisze Pan, że poszczególne rządy powinny dyskutować. Racja, ale po pierwsze w PRL. wszyscy pozbawieni zostaliśmy tej potrzeby, a po drugie (ważniejsze), czy miały o czym; przecież ministrowie byli na tym samym poziomie, co wyborcy,

- z sukcesem Trzeciej Drogi to było zupełnie inaczej. Znając poinformowanie polskiego społeczeństwa i jego chęć do wgłębiania się w istotę, spora część głosujących na nich wychodziła z najprostrzego założenia, że skoro nie podobają mi się ani jedni, ani drudzy, to głosuje na trzecią drogę - bez wchodzenia w szczegóły. I stało się,

- z PiS-em to duży problem. Gdy zabraknie Kaczyńskiego, to wszystko się rozleci, jak domek z kart - nie wiadomo w jakim kierunku. Pokolenie cybernetyczne jest jeszcze nieprzewidywalne, a sąsiedzi coraz silniejsi,

- nie pisze Pan nic o naciskach zagranicznych, a one mają podstawowy wpływ na kształtowanie się polskiej sceny politycznej. Tu brak patriotyzmu i poczucia odpowiedzialności i solidarności prowadzi do wojny każdego z każdym - najpierw w Polsce, a potem na całym świecie. To efekt walącego się całego zachodniego systemu. O naszym losie zadecyduje więc narodowa świadomość, o której pisze od około 30 lat. Tak samo, jak zadecydowała w okresie zaborów i w 1918 r.

Pozdrawiam

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-1

Ryszard Surmacz

#1655404

To są skutki edukacji rodziców młodego pokolenia, o wiele lat za późno uczono w szkołach, kto jest patriotą, najważniejsze było hasło: Jesteś Europejczykiem!

Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0
#1655414

ciekawe jaki procent 18+, którzy głosowali po raz pierwszy potrafi powiedzieć; Kto ty jesteś? Polak mały: Katechizm polskiego dziecka . "Wyznanie wiary dziecięcia polskiego" Wł.Bełzy.

Vote up!
4
Vote down!
0

Apoloniusz

#1655415

To właśnie miałem na myśli pisząc o wpojonym patriotyźmie w pokolenie rodziców młodego pokolenia.

Serdecznie pozdrawiam. 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1655417

Mam siostrę (stryjeczną), której nie widziałem ponad 50 lat. Znalazła mnie przez internet, gdy już jej i mnie wszyscy z rodziny powymierali. Bywajet. Z zawodu lekarz dwojga specjalności, przeniosła się na starość do Warszawy, i teraz co jakiś czas do siebie dzwonimy.

W poniedziałek dzwonię do niej w osobistej sprawie, a przy okazji pytam:

No jak tam wybory? Przegraliśmy czy wygraliśmy?

A moja wdowia siostra: na jak to! Przecież wygraliśmy, a ja na to :

tak to, że my przegraliśmy chociaż wygraliśmy. Cisza. A, to ty głosowałeś na PIS? Tak, ja na PIS, a ty na Tuska? Oczywiście, mówi siostra.

Ja do niej: wiesz, jesteś pierwszą osobą, która głosuje na Tuska, ciekawi mnie dlaczego?

Bo PIS chce nas wyprowadzić z unii.

Ja do siostry: nie mów mi dlaczego nie głosujesz na PIS, tylko powiedz dlaczego głosujesz na Tuska!

Bo Tuski i PO to Europejczycy i ja także jestem liberalną Europejką.

Zamurowało mnie. Kurcze takie "coś" w rodzinie. Żeby mnie obesrało.

Pytam siostrę, ale czy dla ciebie Polska, twoja ojczyzna  nic nie znaczy? Nie ma żadnej wartości?

Nie, nic a nic mnie nie obchodzi, równie dobrze mogłabym mieszkać ... o w Kanadzie, tam jest uroczo.

Koniec rozmowy, bo co tu gadać.

No i co? Wykształcony człowiek nie jakieś popychle, tłumok jakiś, matka dzieciom (pewnikiem też Europejczyków), tu przez całe życie jadła chleb, tu leżą jej bliscy i ona tu będzie leżeć i ten kraj jest jej obcy. Nikt z jej rodziny nie był w ube, ani nawet w partii. Sam nie wiem co myśleć. Załamałem się. Boże mój kochany.

Ile takich sióstr i braci mamy?

Vote up!
5
Vote down!
0

Apoloniusz

#1655420

@ Apoloniusz

Proszę Pana, ja mógłbym takich przytoczyć kila następnych osób, z tytułami profesorskimi.  

Vote up!
3
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1655422

Nie jesteś odosobniony. Takich "sióstr i braci" europejskich są tysiące. To te osoby broniły tej "europejskości" w kolejce do urn po podaniu wyników cząstkowych. Skandal.

Serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1655424

Gdzieś w drodze dorastania i formacji zabrakło czegoś. Jakiegoś impulsu. Niekoniecznie w domu. Niekoniecznie w szkole. Może na uniwersytecie, może w środowisku które zdominowało, zagłuszyło resztki tego co jest ziarnem patriotyzmu. To że ktoś skończył dwa fakultety jie znaczy że  ma patent na życiową mądrość. Ludzie doskonale wykształceni potrafią być głupi. Życiowo. Jest takich niemało. To trochę podobne do poglądu o uczonych i sławnych, ale życiowych fajtłapów niezdolnych do normalnego współżycia, założenia rodziny. Tu akurat jest wszystko, ale z „przesunięciem” w niewłaściwą stronę. Szkoda. Mój brat był „normalny” do czasu zmiany miejsca pracy kilkanaście lat temu. Korporacja odmieniła go niemal we wszystkich ważnych aspektach. Nie poznaję człowieka. Nie da się normalnie porozmawiać, bez zacietrzewienia z jego strony, bez podnoszenia głosu bez potrzeby. Żadne racjonalne argumenty, fakty nie mają dla niego znaczenia. Ba! Ja nie mam dla niego znaczenia! Nie ma mnie w jego widzeniu świata, bo jestem pisowcem. Choć pewnie chętnie nazwał by mnie pisuarem. Tak, jesteśmy podzieleni jak jasna cholera i nie wiem czy to się da skleić. Chyba już nie dożyję takiej chwili. 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1655427

Zawsze mogło być gorzej. Weź pokolenie Kolumbów rocznik 20, ilu z nich dało głowę,weź czasy Solidarności, a nas teraz nikt nie morduje, nikt (póki co) nie aresztuje, a że dosłownie za chwilę zaczniemy mieszkać w IV Rzeszy ... ja, TY, moja niedorobiona siostra, Twój pokorporacyjny brat, część z nas doczeka, że za 123 lata przyjdzie Niepodległość naszej Ojczyzny. A może przyjdzie wcześniej, a może owe doświadczenia uczestnictwa w IV Rzeszy spowodują, że wystąpimy z Eurokołchozu i to jednogłośnie i w podskokach. Polacy tak mają, że wszystko jest cacy, mogą nam wejść na głowę, ale do czasu.

Będą kraść (gdyż inaczej nie potrafią), będą oszukiwać, będą włazić w dupę Niemcom, Amerykanom, Ruskim i każdemu kto będzie ich klepał po pleckach, ale w końcu padną.

Czasy PIS-u nie pójdą na marne, albowiem PIS (co by nie mówić) pokazał, że może być inaczej, że można się nie wstydzić bycia Polakiem i że należy wstać z klęczek, a to zaowocuje. Wspomnisz moje słowa.

Pozdrawiam serdecznie.

 

Vote up!
5
Vote down!
0

Apoloniusz

#1655433

  Być może niedługo runą mury czerwonej iluzji i historia zatoczy koło. Tylko teraz zabraknie dla nich wszystkich latarni...

Vote up!
4
Vote down!
0

ronin

#1655418

Pokolenia powojenne urodziły się i wyrastały w kraju, który nie był ojczyzną ich rodziców. Wspomnienia rodziców, to były opowieści z zupełnie innnego świata, który z otaczającą nas rzeczywistością nie miał nic wspólnego. Ich świat był kolorowy, a ten nasz szary, nudny, pełen kłamstw, nakazów i zakazów. Trudno było takiego sztucznego, narzuconego potworka pokochać. To rodziło marzenia o podróżach. Gdzieś tam za horyzontem jest ten prawdziwy, kolorowy, wesoły świat do którego koniecznie trzeba dotrzeć. Negacja rzeczywistości i życie marzeniami nie sprzyjały budowaniu patriotycznej tożsamości narodowej, tym bardziej, że w szkole uczono nas głównie o dobrodziejstwach Związku Radzieckiego. Od rana do wieczora ludzie marnowali swoje życie wyczekując w przychodniach, urzędach i w kolejkach przed sklepami. A w nocy wsłuchiwali się w wiadomości płynące z Radia Wolna Europa lub z Głosu Ameryki. Później było lato 1980 roku i wielka nadzieja, że teraz to u siebie urządzimy sobie nasz własny, prawdziwy, kolorowy i wesoły świat. Nadzieja ta dotrwała do 13. grudnia 1981 roku. Ten dzień, to był kolejny cios wymierzony w odradzającą się patriotyczną tożsamość narodową Polaków. Od wieków mocarstwa ościenne starają się zrobić z nas kogoś, kim nie jesteśmy i kim być nie chcemy. Polskość, to nasza najskuteczniejsza broń przeciwko inwazorom, agresorom i uzurpatorom. Dlatego za rządów Tuska tak celowo i tak perfidnie zaniedbano szkolnictwo, naukę historii, listę lektur obowiązkowych,wychowanie obywatelskie itd. Jak bardzo to zaniedbano, widać po tym, jak młodzi ludzie głosowali w niedzielnych wyborach. Głosowali tak jak na listę przebojów, zupełnie bez poczucia odpowiedzialności za losy ojczyzny. Młodym wpojono, że ojczyzna, to szpetny relikt przeszłości, a UE to postęp postępu. Pokolenia powojenne, wykarczowane z ziemi przodków, rzucone na obce tereny, wymieszane z innymi napływowymi, pozbawione patriotycznej edukacji, świadomości historycznej, walczyły głównie o nagie przeżycie. Nasze pokolenie ma za zadanie kultywować polskość, by ofiarność naszych przodków nie poszła na marne. Rząd PiS zrobił wiele dobrego dla Polski, ale bez trzeciej kadencji nie będzie w stanie dokończyć dzieła. Siły zewnętrzne i wewnętrzne okazały się zbyt wpływowe. To czas na refleksje i budowanie nowych koalicji.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1655423

W punkt 100/100

Serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1655425

Słyszałem że ktoś mówiąc o wyborach powiedział, że Polacy postąpili wg powiedzenia "na złość babci odmrożę sobie uszy". Trudno nie zgodzić się z tą uwagą bo jak wytłumaczyć fakt,że kiedy trybunał chciał zamknięcia kopalni Turów cała opozycja poparła trybunał wbrew interesowi Polski tylko rząd stanął w obronie kopalni. Teraz mieszkańcy Turowa poparli Tuska. Jak można wytłumaczyć wybór tak skompromitowanych osób jak Petru czy Giertych. Kiedyś w jednym z filmów gangster powiedział takie zdanie: po co Pan Bóg stworzył owieczki- po to aby je strzyc" oczywiście mając na myśli ludzi których okradał. Te samą metodę stosuje PO i jak widać baranów nie brakuje. Jedyne z czym mogę się zgodzić to słaba kampania. Zamiast wdawać się w pyskówki trzeba było przedstawiać twarde dane statystyczne dotyczące gospodarki w porównaniu okresu rządów opozycji i PIS u. Swoją cegiełkę dla opozycji dołożył niestety PAD wetując dwa razy ustawę dotyczącą szkoły. Teraz lewactwo będzie mogło poszaleć.

Vote up!
5
Vote down!
0

jonasz

#1655429