Czy Putin chce ukraść Naród? Operacja „Mojżesz”

Obserwujemy w miarę dokładnie propagandę rosyjską, jaka sączy się z ust a to polityków, a to niektórych publicystów czy też łopatologicznie wbijana jest do głów coraz bardziej kurczącej się liczby dinozaurów słusznie minionego systemu. Ale dopiero uświadomienie sobie, czym karmieni są Rosjanie, budzić powinno przerażenie.

Oto na jednym z obficie cytowanych „niezależnych” rosyjskich portali od 30 maja b. r. straszy tekst pod jakże wstrząsającym tytułem:

Можно ли закончить денацификацию Украины?

Autor, używający imienia i nazwiska Aleksander Staver, nadaje wydarzeniom na Ukrainie transcendentny charakter:

Jak Poroszenko rzucił się na pomysł całkowitej likwidacji Patriarchatu Moskiewskiego na Ukrainie. Jak bardzo był dumny ze swojego „termosu” kupionego w Konstantynopolu. Więc co? Kiedy wbijano ludziom w głowy, że „nowe chrześcijaństwo” jest słuszne, kiedy w Siłach Zbrojnych Ukrainy pojawili się kapelani ukraińskiego kościoła, to co widzieliśmy w Azowie?

I widzieliśmy pseudosłowiańskie świątynie, pseudo-bożki i jakieś „gry Słowian”. Dawni chrześcijanie, muzułmanie, żydzi, buddyści nagle stali się bałwochwalcami. Zaczęli czcić Peruna! Nagle przypomnieli sobie „religię swoich przodków”. Ale niestety, chociaż przodkowie byli dobrymi wojownikami, nie byli nacjonalistami. Przyjmowali w swoje szeregi wszelkiego rodzaju przybyszów.
I co w końcu zobaczyliśmy na wielu ciałach ludu Azowskiego podczas kapitulacji? Nawet na ciałach muzułmanów, a islam bardzo ściśle reguluje dekorację ciała wszelkiego rodzaju tatuażami. Allah stworzył człowieka doskonałego, co oznacza, że nie można „poprawić” dzieła Boga.

I widzimy dwie wątki, często połączone. Z jednej strony są to faszyzm, wizerunki Hitlera, symbole faszystowskie i inne atrybuty, z drugiej zaś symbole satanistyczne, od odwróconego krzyża na szyi po wizerunek Szatana na plecach. Gra polegająca na zmianie wiary stała się wiarą w szatana! W zaprzeczeniu Boga.

Odrzucenie organizacji kościelnej kierowanej przez byłego TW w oczach ruskiego propagandzisty oznacza zawiązanie paktu z Szatanem!

Rosjanie walczą nie tylko z NATO. To również konflikt odwieczny, spór DOBRA ze ZŁEM.

To nie jedyne „biblijne” próby uzasadnienia ruskiej agresji.

Staver planowaną akcję wynarodowienia Ukraińców porównuje do losów biblijnego Narodu Wybranego!

„Mojżeszowi” było ciężko, ale nam będzie trudniej
Na zakończenie chciałbym zacytować przemówienie generała pułkownika Władimira Szamanowa. Cytat jest długi, ale niczego nie wytnę. Były dowódca Sił Powietrznych dość jasno określił swoje stanowisko w sprawie denazyfikacji Ukrainy:

„Można się zgodzić lub nie, ale denazyfikacja to nie tylko zniszczenie nazistów i nazistowskich symboli. To jest pojawienie się nowego pokolenia na Ukrainie, pokolenia, które nie jest przetwarzane przez nazistowskie ideologie. A może to zająć znacznie więcej niż 10 czy 20 lat.

Pod warunkiem, że ktoś nad tym popracuje. Jest to nawet pod warunkiem, że idee nazizmu nie przenikną z Ukrainy do samej Rosji, bo sympatycy, a nawet wspólnicy są codziennie łapani. Cóż, jeśli wierzyć historii, proces denazyfikacji na terytorium Ukrainy jest generalnie nieskończony”.

Jednym słowem nic nowego pod czerwoną gwiazdą. To samo, co już carska Rosja oferowała wszystkim podbitym krajom.

Totalna rusyfikacja ze szczególnym naciskiem na programy szkolne.

Ta likwidacja nazistów i nazistowskich symboli oznacza tylko jedno – ruskim roi się przenicowanie Ukraińców na Rosjan.

W myśl starej, umocowanej jeszcze w głębokim stalinizmie doktryny o jednym narodzie wielkoruskim.

Kurczenie się rosyjskiej nacji jest bowiem zatrważające. Alkohol, złe warunki życia, o wiele większa atrakcyjność mężczyzn pochodzących z innych nacji (vide: Syberia i Chińczycy), wreszcie średnia długość życia niczym w Polsce za czasów Bieruta i ujemny przyrost naturalny powoduje, że Putas i jego kamaryla prócz zwykłego rabunku dóbr materialnych postanowili… ukraść Naród.

Musimy pamiętać również o problemie islamskim. Od lat m. in. niżej podpisany ostrzega przed coraz bardziej widocznym staczaniem się Francji w kierunku nowego europejskiego kalifatu.

Tymczasem odsetek islamistów w Rosji jest zdecydowanie większy. Wg danych z 2017 roku we Francji muzułmanie stanowili ok. 7% ludności ogółem. Tymczasem wyznawcy Allaha w Rosji to 8 do nawet 12% populacji.

Jeszcze tylko dwie dekady, a Rosjanie mogą stać się mniejszością.

Jeśli popatrzymy na pieczołowite niszczenie miast i wsi ukraińskich przez armię Federacji Rosyjskiej widać wyraźnie, że hipoteza o kradzieży Narodu wcale nie jest nieprawdopodobna.

Spalona ziemia, na której nie da się żyć. I których nikt nie będzie odbudowywał, bo za co? A w zamian domy, co prawda aż pod kręgiem polarnym, jednak pozwalające na utrzymanie życia itp. Poza tym perspektywa prowadzenia normalnej (jak na Rosję) egzystencji.

Czy Aleksander Staver mimowolnie zdradził istnienie największej operacji rosyjskiej po 1945 roku?

Operacja Mojżesz, czyli przeprowadzenie setek tysięcy, a nawet milionów ludzi w nowe miejsce zamieszkania, nowy syberyjski Kanaan, po drodze zaś wygubienie w obozach filtracyjnych wszystkich putinosceptycznych.

Być może jesteśmy świadkami desperackiej próby zachowania Rosji, zaś bajdurzenie o denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy to tylko operacja fałszywej flagi, mająca osłonić rzeczywiste zamiary Putina.

Rosja bowiem podąża w stronę islamu o wiele szybciej, niż jakikolwiek kraj Unii Europejskiej, Szwecji i Francji nie wyłączając. W tej wojnie jedyną bronią może być i jest demografia.

Wygląda na to, że prócz grożących nam w XXI wieku wojen o wodę i żywność doszlusowała nowa kategoria – wojen o ludzi.

Widać aż nadto wyraźnie, że już obecne „zdobycze” pozwolą Rosji zniwelować negatywną demograficznie ostatnią dekadę.

3.06 2022

Ps. Linku do rosyjskiego tekstu nie podaję. Natomiast jeśli chodzi o liczebność muzułmanów w Rosji proponuję poniższy link:

]]>https://forsal.pl/artykuly/1024368,islam-zmienia-rosje-odsetek-muzulmanow-wyzszy-niz-we-francji.html]]>

fot. tytułowa – największy meczet w Europie został wybudowany na osobiste polecenie Putina w Czeczenii (Szala), mieści aż 30 tys. osób. Dla porównania – Bazylika Najświętszej Marii Panny Licheńskiej – 17 tysięcy (Grozny – info).