Marek Jastrząb - blog

Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

Przemijanie, to proces fermentowania czasu, chlupot pomieszanych zdarzeń, ruchy Browna w retortach kronikarzy absurdu. To stały element naszego bytu, któremu daremnie jest przeczyć. Ostatnio więc z rzadka myślę o czekającej mnie przyszłości, a to dlatego, że nie mam na nią wpływu; powoli godzę się z nieuchronnością pikowania w nicość.

Oczywiście, mogę sobie protestować do woli. Naturalnie, nikt...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Świat

Nastały czasy ustrojowych przemian i poczuliśmy się NARESZCIE U SIEBIE. Wstąpiliśmy do klubu państw WOLNYCH i SAMODZIELNYCH. Zapisaliśmy się do NATO. Braliśmy udział w wojnach uczestnicząc w siłowym narzucaniu amerykańskiego modelu demokracji. Zamarzyła się nam UNIA EUROPEJSKA. Zjednoczona Europa nowoczesnych OJCZYZN. Kraina postępu, a nie - WSTECZNICTWA. Chcieliśmy należeć do państw połączonych...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Lubię myśleć o sobie w superlatywach, pieścić w sercu przekonanie, że jestem chodzącą doskonałością, wzorem do naśladowania i pokazywania na kongresach. A kiedy tak myślę, to martwi mnie fakt, że oprócz mnie nikt nie podziela tego zdania, odwrotnie, po znajomych krąży opinia, że jedynym miejscem do pokazywania mojej czcigodnej osoby byłby jarmark z brodatymi kobietami.

Być może to prawda, lecz...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Pisarz, to człowiek zajmujący się nie tylko literaturą, ale i diagnozowaniem ludzkiej egzystencji, jej obyczajową ewolucją, przeszłością, przyszłością i obecnym stanem. Nieprzypadkowo to podkreślam, bo w dzisiejszych czasach pisanie o niej z sensem, należy do rzadkości; przede wszystkim zabierają głos ludzie pokroju samozwańczego, uzurpatorzy wiedzy o chybotliwych sądach.

Pisarz nie jest kibicem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

„U nas w Polsce wystarczy być eunuchem, żeby mieć dobrą prasę”.
Tadeusz Boy-Żeleński

Przez dosyć długi czas byłem przekonany, że pomiędzy artystami istnieje rodzinna więź, porozumienie dusz i serc, że są połączeni wzajemną życzliwością wynikającą z posiadania talentu. Jednak gdy te naiwne przeświadczenia odkształciły się pod wpływem czytania utworów podobnych do „Beniaminka”, zastanowiło mnie,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

Od chwili, gdy zostałem szczęśliwym posiadaczem telewizji cyfrowej, moją namiętnością jest oglądactwo programów nadawanych na Historii, Polonii czy Kulturze.

Niektóre z audycji były wtedy trudne do wyłapania: wymykały się moim ochotom na kulturalne dosmaczanie mózgu, gdyż nadawano je w późnych godzinach nocnych, zazwyczaj w porze największej nieoglądalności.

Przeważnie dotyczyły tematów...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Ilekroć myślę o losach tego pisma, pisma, którego nie zniszczył komunizm, zaś wykończył kapitalizm, a raczej jego parodia - dokucza mi depresja; lata temu krążyła po Polsce piosenka Sikorowskiego Nie przenoście nam stolicy do Krakowa. A ja sobie śpiewałem: nie przenoście nam Przekroju do Warszawy.

Niestety, moje modły trafiły pod niewłaściwe niebiosa i magazyn zszedł na dziady: jeżeli przed...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Pod tekstami omawiającymi twórczość Szymborskiej, poetki rozpoznawalnej na świecie, cenionej za głębię i zaskakującą precyzję sformułowań, wydawanej w milionach egzemplarzy, znajdowałem koszmarne wybroczyny internetowej myśli w rodzaju: „ale płytka nędza! Ja takie bzdety piszę w kiblu”

Z ciekawości zaglądałem na tak zwany profil komentatorskiej łajzy, bo chciałem się przekonać, jak sama pisze,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Artysta na dziś, projektant fabuł o usłużnym charakterze, zeszpecony owczym smakiem heros, piszczący pod stołem, nawykły godzić się z rzeczywistością, miękki, cichy i lokajskiego usposobienia, bufon z moralną skoliozą, to magazynier zbeletryzowanych banałów, referent i fabrykant standardowych repetycji z lektur trzeciej ręki: martwy za życia i nieobecny po nim; stanowi przeciwieństwo mojego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Generalnie jest tak: literatura niepiękna, czyli podobna do „Trędowatej” puszy się na górnych półkach, a „Czarodziejska góra” dogorywa na dolnych. O ile nie wala się po piwnicach i zapleczach. Generalnie, gdyż niekiedy zdarzają się wyjątki: z rzadka trafiają się książnice wyposażone w lektury dla ludzi o wyrobionym smaku.

Utrzymuję, że jak świat światem, wybitna nigdy nie była masowa, tylko...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

- Nie można umieć na 100%. Człowiek pobieżny, uważający się za erudycyjnego macho, popełnia śmiertelny grzech pychy, ma skażone, toksyczne, ograniczone pole manewru, dysponuje chybotliwym zestawem argumentów, które są w zasadzie słuszne, niejako właściwe i ogólnie wyznawane, dopóki nie trzaśnie się w łeb i nie odkryje nowych.
Im mniej wie, tym łatwiej mu lawirować pomiędzy interpretacjami....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Historia

W ramach jątrzenia, zadrażniania i odwracania kotka ogonkiem, w akompaniamencie medialnych petard, uroczyście, skwapliwie i entuzjastycznie, w porze największej oglądalności, został nadany przez naszą TV fabularny wytrysk myśli niemieckiej o wzruszającej nazwie „Nasze matki, nasi ojcowie”. Ale nie to jest istotne, że pokazano go W OGÓLE. Istotne jest to, że owo poronione dzieło znalazło się w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

czyli Barbary Krzyżańskiej - Czarnowieskiej
Urodziła się 15 kwietnia 1954 roku w Krakowie. Po ukończeniu V Liceum studiowała na wydziale filologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Była też słuchaczką studium języka ukraińskiego i tłumaczyła współczesną poezję ukraińską. W latach 1988-92 była doktorantką Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie. W tym czasie wystąpiła na wieczorach autorskich...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Opowiadanie, które chciałbym napisać, byłoby następnym nieporozumieniem: zamiast jednoznacznego potępienia czynów bohatera, pozwalam uwierzyć w jego niewinność. Przedstawiam go w roli moralnego czyścioszka, uczciwca wyprowadzonego w pole przez okoliczności, pechowe sprzysiężenia tajemniczych sił.

Byłoby następnym nieporozumieniem, bo z nieczytelnych powodów, w połowie tekstu, przeszedłbym od...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kraj

Nie wiem jak pozostali malkontenci i frustraci z tekstów Daniela Passenta i Leszka Żulińskiego, ale ja nie czuję się niegodziwcem i samolubem plującym na operetkowy system: na państwo skazujące mnie na bycie niedojdą. Prędzej odwrotnie: to państwo traktuje mnie jak wroga, odpluwa mnie i ciągle mi wmawia, że to, co mam na twarzy, nazywa się DESZCZ.

Zamiast w państwie, istnieję jako zbyteczny...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

W dzień siada przy ławie. Na ławie sterczy korytko z papu i termos z lurą. Nieruchomy, odrętwiały, wegetuje w ciemnej, kiszkowatej rupieciarni. Ława stoi przed oknem wybałuszonym na park. Jest zagapiony w nic. Widzi nie widząc. Patrzy, choć nie wie, na co, w dal, w głąb, do wewnątrz, jak kret.

Patrzy i czeka na ludzi, którzy przychodzą do niego, którzy odwiedzą go dla draki, by zaliczyć test z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

- No dobrze, powiem wam, co mnie uwiera, co skłania do wylewności, do ględzenia nie tyle o sobie, co o przypadku człowieczego bytu - zagaił Klemens – choć, z drugiej strony, czy mam jakąś gwarancję, że mnie zrozumiecie? Żadnej! Wszystko, co mi się telepie w czerepie, burzy, kipi i wycieka, co stanowi o mnie, przeleci przez moją głowę i zniknie w waszych na długie kontemplacje.

Czasami mam...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

Kiedy jeszcze pracowałem w realu, kolej nie stanowiła problemu. Gdy trzeba było jechać na urlop, razem z innymi profanami przygodowych rajz uciekałem w coraz bardziej smrodliwą dal: po słońce, ozon i jod. Odpocząć, nałykać się wytchnienia, zażyć spokoju po grdykę.

Kto mieszkał nad morzem, brał kijki do nart i tak wyekwipowany, pędził w stronę gór wielgachnych na metr. Kto zaś był z okolic...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Zachrapał tak donośnie, że razem z wyrem przeniosło mnie w sam środek innej scenerii i znalazłem się w obcym miejscu. Lecz choć nie było ono „przyjazne”, to przecież czułem się w nim tak, jakbym kiedyś w nim był; obok mnie dygotał tapczan z dziadkiem „Jakmubyło”.

Stary świntuch i łobuz za młodu, a teraz układny i zesztywniały worek na dokuczające korzonki, zaczynał charkotać, co mnie sprowadzało...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Jak doniosły statystyki, wszystkie miasta, wsie i wysypiska na jednym z możliwych wszechświatów okazały się (nagle i bez ostrzeżenia) nadmiernie zagracone zbędnym narodem. Kreatury przeznaczone na odstrzał, zasiedziałe w życiu, będące w wieku przeterminowanym, z niezgłębionych przyczyn zwlekały ze śmiercią i czepiały się życia; bluźnierczo żartowały z apeli o zachowanie biologicznej przyzwoitości...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Stylistyczna rozpoznawalność
Słowo, to barometr epoki. Znak triumfu i rozwoju myśli lub jego przeciwieństwo; obserwujemy niepohamowane gdakanie i metodyczne butwienie minionego czasu. Mamy więc zdania cherlawe, dowolne, wydezynfekowane z prawdy i odarte z sensu. I zdania te, o zawartości nie popartej faktami, natomiast hojnie obdarzone domysłami, tak są bezbarwne, że aż nie dają się przypisać...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Obrazek z podróży pociągiem. Znajomy siedział w kolejowej wagonetce i przez chwilę był w niej sam. Ale że nic, co przyjemne, nie trwa wiecznie, na następnej stacji wtarabaniła się do przedziału rodzina w składzie dwóch ludzi opozycyjnej płci oraz trzech małolatów żujących gumę. Po krótkiej szermierce słownej na wyboisty temat umieszczenia walizek i kto powinien to zrobić, towarzystwo umościło się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

W tamtych czasach byłem sobie rosły neptek: dorodne zagęszczenie mięsa, plus hormony. Teraz jestem przesadnie czułostkowy sukinsyn i trochę zajeżdża ode mnie ostatnimi olejami. Raz dopada mnie euforia, innym razem lecę w dół. Raz świat wydaje mi się przygodą umajoną atrakcjami, kiedy indziej - zwodniczym trzęsawiskiem. Wiodę więc życie na bakier, rozchełstane, od przypadku do przypadku.

Czasami...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

Sztuka jest arystokratyczna do szpiku kości, jak książę krwi. Jest zaprzeczeniem równości i uwielbieniem wyższości. Jest sprawą talentu, czy nawet geniuszu, czyli nadrzędności, wybitności, jedyności, jest także surowym hierarchizowaniem wartości, okrucieństwem w stosunku do tego co pospolite, wybieraniem i doskonaleniem tego co rzadkie, niezastąpione, jest wreszcie pielęgnowaniem osobowości,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Ilekroć czytam własny test, tylekroć mi głupio, iż podzielam poglądy, które wyznaję. To znaczy, generalnie bywa, jak piszę: literatura ambitniejsza od „Trędowatej”, puszy się na górnych półkach, a „Czarodziejska góra” dogorywa na dolnych. O ile nie wala się po piwnicach i zapleczach. Generalnie, gdyż niekiedy zdarzają się wyjątki: z rzadka trafiają się książnice wyposażone w lektury dla koneserów...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Wychowany na lekturach Mickiewiczów, nie umiał odnaleźć się w świecie bezuczuciowym i wykastrowanym z empatii; to poezja wysublimowanych piedestałów, na których umieszczono kobiety, stała się przyczyną jego klęski, a pozorem zwycięstwa Izabeli Łęckiej. Poezja romantyczna w wydaniu polskim, zdominowana przez wizerunek bezpłciowego bóstwa do kochania, kobiety wiotkiej i uduchowionej, o kształtach...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kultura

Muszę się poddać konserwacji, ponieważ ostatnio jeszcze bardziej niż kiedyś dostrzegam brak sensu w swojej pisaninie; męczę się własną niechęcią przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek. Ręce mi opadają, krew burzy przekrwione oko i czuję się jak nieproszony gość zakłócający drzemkę czytelnika. Nie mam pojęcia, kogo jeszcze mogę zainteresować swoimi wywodami. Stałem się nudny, marudny, natrętny...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

Różnica między stroicielem fortepianów a kompozytorem, należy do namacalnych namacalności i oczywistych oczywistości. Ale jak jeden bez drugiego nie może istnieć i oboje są fachowcami w swoich branżach, to kompletnym nieporozumieniem jest zamiana ich ról. Zanim pękniemy ze śmiechu, wyobraźmy sobie, że do Bacha przychodzi naprawiacz klawiszy, siada za instrumentem, wyniośle i bezceremonialnie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

Impuls, by zobaczyć, co zmieniło się w mieście, zaskoczył go. Dawno już niczego nie pragnął i do niczego nie dążył; obrzydło mu rozumienie ludzi, którzy nie odpłacali mu tym samym: nie odwzajemniali mu się bodaj minimalną próbą wniknięcia w jego charakter.
*
Przemieszkiwał hen, pod samiuśkim lasem, za docierającym i tu, niekiedy cichym, a niekiedy natarczywym echem życia, w miejscu idealnym dla...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

Zamiast wstępu

Żyję tu sobie beztrosko i jest mi dobrze. Kiedy zbliża się noc, a z nią paraliżujący strach przed omamami zaśnięcia, układam wciąż beznadziejne opowiadania. Są nadęte, z bohaterami nieokreślonymi do końca, postaciami szydzącymi z mojej bezradności, ciągle wymykającymi się spod kontroli.

Odarty z optymizmu, ulegam podłym nastrojom wsączanym mi w ucho przez nienabazgranych bohaterów...

0
Brak głosów

Strony