Słowo, to barometr epoki. Znak triumfu i rozwoju myśli lub, jak teraz, jego przeciwieństwo. Teraz obserwujemy niepohamowane gdakanie i metodyczne butwienie minionego czasu. Mamy więc cherlawe, dowolne, wydezynfekowane z prawdy i odarte z sensu, przekształcone w nielogiczne ciągi zdań. I zdania te, o zawartości nie popartej faktami, obdarzone natomiast domysłami, wypowiedzi tak bezbarwne, że aż...