Spisek. Grzegorz Braun skorumpowany
„Jeden raz to przypadek; dwa, zbieg okoliczności. Ale trzy razy to już spisek”.
Poseł, aktualnie z dodatkiem €-, Grzegorz Braun po I turze wyborów prezydenckich w Polsce stał się „czwartą siłą”. To oczywiście nie świadczy, że w zbliżających się przedterminowych wyborach parlamentarnych jego ugrupowanie zajmie również taką samą pozycję. Równie dobrze, patrząc na coraz lepszejsze wyniki trzeciego rządu Tuska, może wskoczyć na podium, jak i znaleźć się poza parlamentem.
Na dzień dzisiejszy liczy się jednak to, że 18 maja poparło go aż 6,49% głosujących, co przekłada się na 1.242.917 osób. Inaczej - o 27% więcej, niż zyskał Szymon Hołownia, zwany rotacyjną beksą, i aż o 50% więcej od wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat.
Teoretycznie przepływ głosów w II turze powinien być jasny. Ci od beksy i Biejat zasilą Trzaskowskiego, głosujący zaś na Brauna poprzeć powinni dr Nawrockiego.
Tuż przed piątkową debatą dr Nawrockiego i Trzaskowskiego (TVP SA w likwidacji) wybucha kolejny kapiszon.
Grzegorz Braun ogłasza, że otrzymał… propozycję korupcyjną.
„Mogę to tutaj zdradzić, bo żadna to tajemnica, ponieważ wieść kilkoma różnymi kanałami została puszczona przez umyślnych. Mianowicie jakieś bliżej niesprecyzowane ośrodki władzy, czy opinii, z zaplecza Karola Nawrockiego, obiecują darować mnie życie. Mianowicie obiecują mi ułaskawienie.”
Bliżej niesprecyzowane ośrodki władzy bądź opinii z zaplecza Karola Nawrockiego… I choć to na milę cuchnie prymitywną prowokacją to temat podchwytują wszystkie praktycznie me(r)dia a także usłużni pridupnicy obecnej władzy w rodzaju prof. Antoniego Dudka ciągle nie mogącego wybaczyć dr Karolowi Nawrockiemu, że to on został prezesem IPN-u, choć chrapkę na to stanowisko miał sam pan profesor. ;)
Swoją drogą jestem ciekawy jak zareagowałby prof. Dudek, gdyby w mediach społecznościowych pokazała się informacja pochodząca od jego studenta, że właśnie otrzymał propozycję dania łapówki panu profesorowi. Przy czym propozycja ta byłaby złożona przez bliżej niesprecyzowaną osobę z zaplecza pana Dudka.
Na przeszkodzie stoi jednak fakt nieukończenia żadnego z postępowań karnych wszczętych ponoć p-ko Grzegorzowi Braunowi.
Patrząc zaś na wyjątkową szybkość procedowania spraw nie tylko karnych w naszych sądach spokojnie można założyć, że nie uda się zakończyć ich prawomocnymi wyrokami podczas raptem tylko 5-letniej kadencji prezydenta RP. A jak już wiemy prawo łaski Prezydent może stosować tylko w przypadku zakończenia sprawy prawomocnym wyrokiem. Tak więc obietnica przyszłego ułaskawienia jest niczym darowanie Niderlandów szwedzkiemu królowi przez imć Zagłobę. ;)
Wbrew pozorom sprawa jest o wiele poważniejsza, niż się wydaje. Grzegorz Braun swoimi wcześniejszymi filmami dowiódł ponad wszelką wątpliwość, że nie jest idiotą.
Tak więc nie można uznać, że jego denuncjacja bliżej niesprecyzowanych ośrodków władzy, czy opinii, z zaplecza Karola Nawrockiego stanowi przejaw niespotykanej u polityka głupoty.
By móc jednak pokusić się o odpowiedź, kim Braun jest w rzeczywistości prześledźmy jego ostatnią aktywność.
Ot, słynna „gaśnicza” zadyma w Sejmie, zwana również „chanukową”.
12 grudnia 2023 r. poseł Grzegorz Braun używając gaśnicy proszkowej zgasił palące się od kilku dni świece chanukowe.
Dlaczego nie uczynił tego wcześniej? Wszak Święta Chanuki w 2023 r. rozpoczęły się 7 grudnia.
Braun postanowił zaprotestować przeciwko rasistowskiemu, plemiennemu, dzikiemu, talmudycznemu kultowi na terenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej* akurat w dniu, w którym swoje expose wygłaszał Donald Tusk. Braun z gaśnicą całkowicie skradł show i odwrócił uwagę społeczeństwa od istoty posiedzenia czyli od niewygodnych dla Tuska pytań. W efekcie zabrakło już na nie odpowiedzi.
Cofnijmy się jeszcze bardziej w czasie.
Grzegorz Braun 30 maja 2023 r. brutalnie przerwał „wykład” dr Jana T. Grossa organizowanym przez… Niemiecki Instytut Historyczny w Warszawie!
Rzekomo akcja miała stanowić protest przeciw antypolskim tezom głoszonym od lat przez starego kumpla Adama Michnika, Grossa.
Tak naprawdę zaś uniemożliwiła zadawanie pytań masowo przybyłym na spotkanie z dr Grassem polskim historykom i wykazanie miałkości jego prac, a nawet wybitnie propagandowego ich charakteru.
Dzięki akcji Brauna świat dowiedział się, że w Warszawie polscy antysemici nie chcą słyszeć prawdy o własnych zbrodniach.
W czyim interesie działa(ł) Braun jest zatem pytaniem retorycznym.
W książce s-f Strzały królowej Mercedes Lackey znajdujemy odpowiedź.
Jeden raz to przypadek; dwa, zbieg okoliczności. Ale trzy razy to już spisek.
Teraz Braunowi ofertę korupcyjną składają bliżej nieokreśleni „umyślni”, rzekomo przysłani przez jakieś „niesprecyzowane ośrodki władzy bądź opinii z zaplecza Nawrockiego”.
Akurat tuż przed debatą z Trzaskowskim…
Aż strach się bać, co jeszcze wyjawi Braun do końca maja.
Coraz wyraźniej widać, że sweetfocia strzelona sobie ongiś przez Brauna z nieżyjącym już Leonidem Swiridowem, podejrzewanym o szpiegostwo na rzecz Rosji w następstwie czego wydalonym z Polski, nie była przypadkowa.
24.05 2025
________________________________________
* Braun tak właśnie usprawiedliwiał swój czyn w Sejmie.
fot.: facebook
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 969 odsłon
Komentarze
Grzegorz Braun służy postsowieckiej mafii w Polsce.
24 Maja, 2025 - 16:22
Swoją wierność rosyjsko-sowieckim zbrodniarzowi ze zbrodniczego KGB płk Putinowi wykazał mówiąc, że nie uważa Putina za zbrodniarza. A także chwaląc się fotką z Moskwy w towarzystwie rosyjskiej agentury...
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
@HD
25 Maja, 2025 - 01:26
Byłam tu wcześniej, kiedy zostałeś nisko oceniony. Nie miałam czasu komentować bo oglądałam wywiad Trzaskowskiego z Mentzenem i o tym właśnie krótko opowiem.
Rafał Trzaskowski zrobił bardzo pozytywne wrażenie, natomiast Slawomir Mentzen wypadł nieszczególnie w czasie tego wywiadu. Jego perfidna agresja słowna, wszechobecna w czasie rozmowy z Karolem Nawrockim, gdzieś się zagubiła. Nie sądzę, że to był przypadek. Trzaskowski ukazał siłę męskości w swojej pozornej łagodności. "Nie podpiszę!" Chyba o to chodziło.
Pytanie: po czyjej stronie jest Mentzen i Konfederacja? Po niczyjej! Takie przynajmniej chce zachować pozory. Nieopowiadanie się po żadnej stronie daje jej siłę i nie pozwala jej przegrać.
A po czyjej stronie jest Konfederacja tak naprawdę? Radzę się zorientować z kim Mentzen zaraz po rozmowie poszedł na piwo i jakie tam już siedziało doborowe towarzystwo. Polityczny dystans istniejący pomiędzy Konfederację a PiS staje się niewypowiedzianie krótszy w relacji Mentzen i Trzaskowski. Myślę, że ta początkowa euforia spotkania Mentzena z Nawrockim dzisiaj, przynajmniej u mnie, ostatecznie wygasła. Doprawdy, nie było czym się łudzić. Sytuacja w Polsce jest bardzo poważna.
https://x.com/donaldtusk/status/1926392207751168250
AgnieszkaS
po czyjej stronie jest Mentzen i Konfederacja?
25 Maja, 2025 - 08:14
To widać i słychać i czuć
https://niepoprawni.pl/blog/husky/slawomir-mentzen-wywracajacy-stolik
Jeśli już zeszło...
25 Maja, 2025 - 06:30
Jeśli już zeszło na wczorajszą rozmowę Mentzena z Trzaskowskim, to odniosłem wrażenie, że Mentzenowi chodziło głównie o uzyskanie ubezpieczenia dla swojego sporego majątku na wypadek, gdyby wygrał Trzaskowski. Spotkanie po rozmowie przy piwie w pubie z Trzaskowskim i Sikorskim zdaje się to moje przypuszczenie potwierdzać.
A to moje przypuszczenie wynika ze spojrzenia na niezliczoną ilość takich przypadków - aktów lojalności czy lojalek, począwszy od początku wieku XVIII aż po dzień dzisiejszy. A co się wiąże z takimi wiernopoddańczym oddaniem się pod opiekę, pokazuje choćby pogarda kanclerza Mertza wobec Tuska, czy Tuska w stosunku do Giertycha.
I to jest właśnie to upadlające zniewolenie!
Serdecznie pozdrawiam
jan patmo
Grzegorz Braun
29 Maja, 2025 - 11:38
jest PrOwokatorem! Odpowiedź na kogo robi jest prosta. Dla tego kto zyskuje. Owsiak onegdaj też był powołany, jako wentyl do skanalizowania niezadowolenia młodych. Hucpy Brauna cieszą właśnie ludzi niedojrzałych, często nierozgarniętych, niezorientowanych w meandrach polityki ludzi, dla których "huzia na Józia" jest beką.
solidaruch80