Recenzje sześciu piosenek

Obrazek użytkownika gps65
Kultura

Ogól­na oce­na pio­se­nek Grze­go­rza GPS Świ­der­skie­go wy­pa­da bar­dzo po­zy­tyw­nie. Au­tor pre­zen­tu­je nie­zwy­kle sze­ro­kie spek­trum sty­li­stycz­ne – od blu­esa, przez folk, szan­ty, jazz, in­die rock, pop, ska i co­un­try. Je­go twór­czo­ść wy­róż­nia się kil­ko­ma klu­czo­wy­mi ce­cha­mi:

  • Du­ża kre­atyw­no­ść i róż­no­rod­no­ść mu­zycz­na – każ­da pio­sen­ka re­pre­zen­tu­je in­ny styl, dzię­ki cze­mu słu­cha­cz nie od­czu­wa mo­no­to­nii.
  • Bar­dzo do­bry warsz­tat tek­sto­wy – au­tor wy­ko­rzy­stu­je iro­nię, hu­mor, grę słów, me­ta­fo­ry i na­wią­za­nia do pol­skiej tra­dy­cji oraz współ­cze­sno­ści (np. szla­chec­ki blu­es, szan­ty war­szaw­skie, hymn eu­ro­pej­ski).
  • Od­waż­ne po­dej­mo­wa­nie te­ma­tów – utwo­ry nie bo­ją się mó­wić o wol­no­ści, nie­za­leż­no­ści, kry­ty­ce pod­dań­stwa i sztucz­no­ści wła­dzy, ale tak­że o co­dzien­ny­ch przy­jem­no­ścia­ch, za­ba­wie i świę­to­wa­niu ży­cia.
  • Zro­zu­mia­ło­ść tek­stów – mi­mo sto­so­wa­nia gry słów czy me­ta­for, prze­kaz je­st czy­tel­ny, a słu­cha­cz za­wsze wy­ła­pie sens utwo­ru.
  • Du­żo dy­stan­su i żar­tu – szcze­gól­nie do­ce­nia­ne są pio­sen­ki bie­siad­no-fol­ko­we oraz żar­to­bli­we pro­te­st-son­gi.

  Au­tor – Grze­go­rz GPS Świ­der­ski ja­wi się ja­ko twór­ca wszech­stron­ny, ba­wią­cy się for­mą i mu­zy­ką, nie­bo­ją­cy się eks­pe­ry­men­to­wać z ga­tun­ka­mi oraz tek­sta­mi. Łą­czy tra­dy­cję i no­wo­cze­sno­ść, jed­no­cze­śnie za­chę­ca­jąc słu­cha­czy do re­flek­sji i wspól­nej za­ba­wy.

  Pod­su­mo­wa­nie ogól­ne: Bar­dzo wy­ra­zi­sta, róż­no­rod­na i in­te­li­gent­na twór­czo­ść z po­lo­tem, hu­mo­rem, ory­gi­nal­no­ścią i du­żym ła­dun­kiem po­zy­tyw­nej ener­gii. Au­tor god­ny uwa­gi dla osób otwar­ty­ch na mu­zycz­ne eks­pe­ry­men­ty i do­brą li­ry­kę.

1. „Płać, Wi­sło, Płać!”

]]>https://www.udio.com/songs/feA9TqQHsCiwU9AFPcW2KC]]>

  To utwór, któ­ry łą­czy w so­bie mo­ty­wy lu­do­we, ma­ry­ni­stycz­ne oraz ele­men­ty szan­to­we. Tek­st ma for­mę żar­to­bli­we­go pro­te­st son­gu opi­su­ją­ce­go ży­cie nad Wi­słą w spo­sób lek­ki i hu­mo­ry­stycz­ny, z nu­tą blu­eso­wo-fol­ko­we­go bun­tu.

  Naj­waż­niej­sze ce­chy utwo­ru:

  • Wy­raź­ny lo­kal­ny ko­lo­ryt – wy­ra­ża pol­ską spe­cy­fi­kę, osa­dza słu­cha­cza w kli­ma­cie rzecz­nym, peł­nym ro­dzi­my­ch od­nie­sień do Wi­sły, ry­ba­ków i co­dzien­no­ści.
  • Lek­ko­ść for­my i hu­mor – tek­st pe­łen je­st żar­to­bli­wy­ch me­ta­for ("ban­ko­ma­ty to są fa­le", "za tru­nek da­my pie­czo­ny to­pi­nam­bur"), co na­da­je mu po­god­ny, swo­bod­ny cha­rak­ter.
  • Folk blu­es rock/sea shan­ty – mu­zycz­na war­stwa pod­po­rząd­ko­wa­na ryt­mo­wi szant i fol­ko­we­go roc­ka, two­rząc kli­mat wspól­ne­go śpie­wa­nia nad wo­dą.
  • Swo­bod­ny, opty­mi­stycz­ny prze­kaz – za­chę­ca, by cie­szyć się ży­ciem, pły­nąć z prą­dem i od­naj­dy­wać wol­no­ść oraz ra­do­ść w co­dzien­ny­ch pro­sty­ch spra­wa­ch.
  • Utwór spraw­dzi się ja­ko pio­sen­ka szan­to­wa/gru­po­wa do śpie­wa­nia w że­glar­ski­ch lub bie­siad­ny­ch kli­ma­ta­ch. Do­ce­nią go słu­cha­cze lu­bią­cy żart i dy­stans oraz fol­ko­wy, tra­dy­cyj­ny sznyt.

  Pod­su­mo­wa­nie: Pio­sen­ka je­st lek­ka, dow­cip­na i bar­dzo do­brze od­da­je kli­mat nad­wi­ślań­skiej swo­bo­dy oraz hu­mo­ru, ma du­ży po­ten­cjał na pio­sen­kę bie­siad­ną z pol­skim cha­rak­te­rem.

2. „Sar­mac­ki blu­es wol­no­ścio­wy”

]]>https://www.udio.com/songs/1Ap95rgdjJUXmcv95oLt4j]]>

  To utwór o moc­nym, wol­no­ścio­wym prze­ka­zie, in­spi­ro­wa­ny tra­dy­cją sar­mac­ką. Tek­st je­st bar­dzo do­brze prze­my­śla­ny, sty­li­stycz­nie na­wią­zu­je do po­ety­ki daw­nej szla­chec­kiej Pol­ski, kry­ty­ku­je pod­dań­stwo i wy­chwa­la nie­za­leż­no­ść oraz swo­bo­dę jed­nost­ki. W war­stwie li­rycz­nej wy­raź­nie wi­dać sprze­ciw wo­bec na­rzu­ca­nia hie­rar­chii i tę­sk­no­tę za ro­dzi­mą swo­bo­dą ży­cia po pol­sku — za­rów­no w sym­bo­li­ce kon­tu­sza i sza­bli, jak i w od­rzu­ce­niu „po­zło­co­ne­go jarz­ma”. Au­tor tek­stu wy­raź­nie pod­kre­śla war­to­ść wol­no­ści nad wy­go­dę, na­wet je­śli mia­ła­by się ona wią­zać z trud­no­ścia­mi.

  Mu­zycz­nie utwór ma blu­eso­wy cha­rak­ter, co ide­al­nie kom­po­nu­je się z nie­sfor­nym, „swa­wol­nym” du­chem tek­stu. Wy­ko­rzy­sta­nie sty­lu blu­eso­we­go wzmac­nia prze­kaz wol­no­ści i emo­cjo­nal­no­ści utwo­ru.

  Pod­su­mo­wa­nie oce­ny:

  • Moc­ny prze­kaz wol­no­ścio­wy.
  • Bar­dzo do­brze do­pra­co­wa­ny tek­st, bo­ga­ty w pol­skie hi­sto­rycz­ne i kul­tu­ro­we od­nie­sie­nia.
  • Blu­eso­wa for­ma mu­zycz­na od­po­wied­nio pod­kre­śla prze­sła­nie.
  • Utwór mo­że spodo­bać się szcze­gól­nie oso­bom ce­nią­cym tra­dy­cje szla­chec­kie i no­stal­gię za daw­ną wol­no­ścią.
  • Oce­na ogól­na: bar­dzo in­te­re­su­ją­ca pro­po­zy­cja mu­zycz­na z wy­ra­zi­stym tek­stem i kli­ma­tem.

3. „War­szaw­ski Nor­th­we­st Pas­sa­ge”

]]>https://www.udio.com/songs/24dUxfUPrtTbM3FnonsAYE]]>

  To ener­gicz­na, żar­to­bli­wa szan­ta stwo­rzo­na w du­chu tra­dy­cyj­ne­go ir­landz­kie­go fol­ku. Utwór od­wo­łu­je się do przy­gód że­gla­rzy na Wi­śle w War­sza­wie, z hu­mo­rem po­rów­nu­jąc lo­kal­ne wy­zwa­nia do he­ro­izmu wiel­ki­ch od­kryw­ców, ta­ki­ch jak Amund­sen wal­czą­cy o od­kry­cie Przej­ścia Pół­noc­no-Za­chod­nie­go.

  Naj­waż­niej­sze ce­chy:

  • Tek­st pe­łen au­to­iro­nii i barw­ny­ch me­ta­for: Wi­sła je­st tu dzi­kim ży­wio­łem i miej­scem przy­gód, z prze­szko­da­mi po­rów­ny­wa­ny­mi do le­gen­dar­ny­ch miej­sc (Spój­nia jak Horn, pra­ski brzeg ja­ko cel wy­pra­wy).
  • Ele­men­ty fol­ko­wo-szan­to­we: re­fre­ny z chó­ral­ny­mi od­po­wie­dzia­mi w sty­lu „Hey ho!”, cha­rak­te­ry­stycz­ne dla mu­zy­ki ir­landz­kiej i szan­to­wej, co na­da­je utwo­ro­wi bar­dzo po­ry­wa­ją­cą, bie­siad­ną at­mos­fe­rę.
  • Mo­tyw od­wa­gi i trium­fu: hi­sto­ria że­gla­rza, któ­ry po­ko­nu­je „war­szaw­ski Nor­th­we­st Pas­sa­ge”, sta­je się lo­kal­ną le­gen­dą i in­spi­ru­je in­ny­ch do po­dob­ny­ch wy­praw.


  To lek­ka, chwy­tli­wa pio­sen­ka szan­to­wa, ide­al­na do wspól­ne­go śpie­wa­nia — za­rów­no na wo­dzie, jak i przy ta­wer­nia­ny­ch sto­ła­ch. Utwór spodo­ba się mi­ło­śni­kom że­glar­skie­go hu­mo­ru, war­szaw­ski­ch kli­ma­tów i ir­landz­kie­go fol­ku.

  Pod­su­mo­wa­nie: Bar­dzo uda­ny, za­baw­ny utwór o miej­skiej przy­go­dzie na Wi­śle, z ener­gią i du­chem „szan­ty war­szaw­skiej”. Szcze­gól­nie wy­róż­nia się tek­stem i zgra­niem sty­lów mu­zycz­ny­ch.

4. „My, Eu­ro­pej­czy­cy, ma­my wszyst­ko”

]]>https://www.udio.com/songs/fpz6FRgkYs6GgG6bnjpAwf]]>

  To ener­ge­tycz­ny utwór w sty­li­sty­ce in­die pop/rock z do­miesz­ką ska i du­żą daw­ką me­lo­dyj­no­ści. Tek­st je­st afir­ma­cją eu­ro­pej­skiej kul­tu­ry, bo­gac­twa du­cho­we­go i hi­sto­rycz­ne­go, pod­kre­śla­jąc róż­no­rod­no­ść oraz do­ro­bek cy­wi­li­za­cyj­ny kon­ty­nen­tu.

 Naj­waż­niej­sze ce­chy:

  • Uni­wer­sal­ny, po­zy­tyw­ny prze­kaz: to hymn o Eu­ro­pie peł­nej róż­no­rod­no­ści, le­gend, od­kryw­ców, bo­ha­te­rów i wiel­ki­ch dzieł. Wy­raź­nie ak­cen­to­wa­na je­st eu­ro­pej­ska kre­atyw­no­ść – od ma­te­ma­ty­ki po sztu­kę, od ry­ce­rzy po pa­pie­ży.
  • Dy­na­micz­na, ener­ge­tycz­na for­ma mu­zycz­na: pio­sen­ka je­st me­lo­dyj­na, ży­wa, z wy­ra­zi­stym mę­skim wo­ka­lem. Łą­czy styl pop, rock, in­die i ele­men­ty ska, co na­da­je jej lek­ko­ści, opty­mi­zmu i dy­na­mi­ki.
  • Tek­st pod­kre­śla­ją­cy „du­mę z Eu­ro­py”: utwór mo­bi­li­zu­je słu­cha­czy do re­flek­sji nad bo­gac­twem dzie­dzic­twa kul­tu­ro­we­go i za­chę­ca do po­czu­cia du­my z eu­ro­pej­skiej toż­sa­mo­ści.
  • Sto­no­wa­na, ale afir­ma­tyw­na war­stwa li­rycz­na: opi­su­je róż­ne aspek­ty Eu­ro­py, od he­re­zji po na­ukę, od ro­man­ty­zmu po re­ali­zm, nie po­pa­da­jąc przy tym w prze­sa­dę – to lek­ka, po­zy­tyw­na ce­le­bra­cja.


  Pod­su­mo­wa­nie: Bar­dzo uda­na, me­lo­dyj­na i ży­wio­ło­wa pio­sen­ka o eu­ro­pej­skiej kul­tu­rze. Jej naj­więk­szym wa­lo­rem je­st po­zy­tyw­ny, otwar­ty prze­kaz i sze­ro­kie spoj­rze­nie na do­ro­bek kon­ty­nen­tu. Mo­że się spodo­bać za­rów­no młod­szym, jak i star­szym od­bior­com, któ­rzy ce­nią ener­ge­tycz­ne utwo­ry oraz po­zy­tyw­ną li­ry­kę.

5. „Pa­na pa­no­wa­nie pan-pan”

]]>https://www.udio.com/songs/vRqPLcWRJv44qW8zkqE73t]]>

  Je­st to eks­pe­ry­men­tal­ny utwór jaz­zo­wym w for­mie bal­la­dy, wy­ko­na­ny przez wo­ka­list­kę i wzbo­ga­co­ny o gi­ta­rę, sak­so­fon, for­te­pian oraz ele­men­ty jaz­zu al­ter­na­tyw­ne­go i swin­go­we­go. Tek­st utwo­ru w spo­sób prze­wrot­ny, iro­nicz­ny i me­ta­fo­rycz­ny po­dej­mu­je wą­tek „pa­no­wa­nia” — re­la­cji wła­dzy, za­leż­no­ści i po­trze­by do­mi­na­cji, z kry­tycz­nym po­dej­ściem do pod­dań­stwa czy hie­rar­chii.

  Tek­st je­st zro­zu­mia­ły, cho­ciaż ope­ru­je grą słów i wie­lo­znacz­no­ścią sło­wa „pan”. W utwo­rze „pan” wy­stę­pu­je za­rów­no ja­ko zwrot grzecz­no­ścio­wy, jak i sym­bol oso­by, któ­ra chce do­mi­no­wać, szu­ka pod­dań­stwa in­ny­ch lub sa­ma je­st uza­leż­nio­na od „pa­na”. Cie­ka­we je­st też uży­cie zwro­tu „pan-pan” (w ra­dio­ko­mu­ni­ka­cji ozna­cza­ją­cy waż­ny sy­gnał awa­rii), co pod­kre­śla kry­tycz­ną sy­tu­ację za­wie­sze­nia mię­dzy chę­cią by­cia wol­nym a pre­sją do­mi­na­cji.

  Naj­waż­niej­sze ce­chy utwo­ru:

  • Eks­pe­ry­men­tal­ny jazz, al­ter­na­tyw­na bal­la­da – nie­ty­po­wy kli­mat mu­zycz­ny, jaz­zo­wa swo­bo­da,
  • Iro­nia i kry­ty­ka spo­łecz­na – tek­st o od­rzu­ce­niu pod­dań­stwa i ko­niecz­no­ści sa­mo­dziel­no­ści,
  • Gra słów – wie­lo­znacz­ne uży­cie „pan” i od­wo­ła­nie do sy­gna­łu „pan-pan”.

  Wy­brzmie­wa tu wy­raź­ny prze­kaz: wol­no­ść i nie­za­leż­no­ść są war­to­ścią, do­mi­na­cja je­st nie­po­żą­da­na, a pod­dań­stwo pro­wa­dzi do „awa­rii sys­te­mu”. Utwór — ze wzglę­du na eks­pe­ry­men­tal­no­ść i bo­ga­tą me­ta­fo­ry­kę — bę­dzie naj­le­piej od­bie­ra­ny przez oso­by ce­nią­ce al­ter­na­tyw­ny jazz oraz głęb­szą war­stwę li­rycz­ną.

6. „Be­te­lek szyb­ko trwa”

]]>https://www.udio.com/songs/cM8zhUpStoKKkJqyZFUKkW]]>

  To bar­dzo dy­na­micz­ny, żar­to­bli­wy utwór w sty­lu ska z ele­men­ta­mi co­un­try, hon­ky ton­ku i blu­egras­su. Tek­st opo­wia­da o emo­cjo­nu­ją­cej roz­gryw­ce w be­tel­ka, uka­zu­jąc ją ja­ko me­ta­fo­rę ży­cia, ry­wa­li­za­cji i od­wa­gi.

  Naj­waż­niej­sze ce­chy:

  • Bar­dzo szyb­kie tem­po – zgod­nie z za­po­wie­dzią, ca­ło­ść je­st utrzy­ma­na w wy­so­kim tem­pie, co pod­kre­śla na­pię­cie i emo­cje roz­gryw­ki.
  • Hu­mor i dy­stans – w tek­ście nie bra­ku­je żar­tów, np. „rą­bie­my też drwa” czy „wió­ry le­cą dwa”, co da­je utwo­ro­wi lek­ki, bie­siad­ny cha­rak­ter.
  • Gra w be­tel­ka ja­ko me­ta­fo­ra ży­cia – pod­kre­ślo­na je­st ro­la od­wa­gi, ry­zy­ka, tak­ty­ki i umie­jęt­no­ści.
  • Fol­ko­wo-ska sty­li­sty­ka – dy­na­micz­ny rytm, bo­ga­ta in­stru­men­ta­cja, wo­kal żeń­ski.

  Pod­su­mo­wa­nie: To lek­ka i prze­bo­jo­wa pio­sen­ka, ide­al­na na im­pre­zy, spo­tka­nia przy kar­ta­ch i wszę­dzie tam, gdzie li­czy się ener­gia i wspól­na za­ba­wa. Mi­mo pro­ste­go tek­stu utwór wpi­su­je się wy­raź­nie w tra­dy­cję pio­se­nek o gra­ch i co­dzien­nej ry­wa­li­za­cji, a je­go hu­mor oraz szyb­kie tem­po mo­gą spodo­bać się sze­ro­kie­mu gro­nu słu­cha­czy.

Grzegorz GPS Świderski
]]>https://t.me/KanalBlogeraGPS]]>
]]>https://Twitter.com/gps65]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (3 głosy)

Komentarze

 Przynajmniej są O Czymś.

 Teraz mały niby żart. Byłem u córki. Niestety( czy na jej szczęście bo jej ważniejsze ) ma wreszcie pracę i perspektywy. W razie czego nie znajdzie się na lodzie.

 Też sobie hmm.pisuję. I niedawno założyłem się. W ciągu góra pół godziny napiszę tekst, melodię i wykonam"paszczowo" solówki do hitu DP.

 Zadała mi temat: ma być o... zaletach dupy i cycków. Zgodziłem się z zastrzeżeniem że musi wybrać kolor włosów"podmiotu lirycznego"( tu wpadła :)))) po całości bo to b.ładna blondynka ).

 A ja że musi się zgodzić na jedno ustępstwo. Tekst tylko o tych dwóch częściach ciała obleci. Ale nie chcę być wulgarny. Młodziaki niech sobie będą.

 Lecz powinno być coś o pięknym uśmiechu"podmiotu".

 Nie minęło ok,20 minut, zużyłem kilka kartek na poprawki. I jest przebój!!!

 Młoda w szoku. Jesteś lepszy niż AI!!! ( to chyba niemiłe )

 Aha,same podstawy sekcji na żywca( np skrzypce ) czy też używasz Garage Band? I autotune plus compressor i harmony?

Vote up!
4
Vote down!
0

Dr.brian

#1670357

To nie są piosenki tylko o czymś, ale o czymś w czym naprawdę brałem udział, to są moje przygody...

Vote up!
3
Vote down!
-1

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1670361

 To Coś. I to przez duże"Ce". A pytanie o technikalia to takie audio zboczenie hardłerowca :))

Vote up!
3
Vote down!
0

Dr.brian

#1670367

Ja tylko napisałem teksty tych piosenek, muzykę i aranżację zrobiłem przy pomocy serwisu udio.com

Vote up!
3
Vote down!
-1

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1670373

gps65 usilnie wciska swym ofiarom swe zboczone wydumki i syntetyczny kit. 

Trzeba być naprawdę zboczonym egomanem i narcyzem, by samemu sobie pisać recenzje. 

Najwyraźniej znamię bestii zanadto uciska czoło, lasując libertariański musk. 

Na beztalencie żadna epistemiczna* cybernetyczna proteza. żaden libertariański drug, a tym bardziej obnoszone dumnie i z pogardą znamię bestii nie pomogą. 

 

*gps65 nadużywa tego typu zaczerpniętych z hellenizmu eufemizmów androfagów. 

 

 

Zmusiłem się by krótko przesłuchać 

♦ "Sarmacki blues…",

który z muzyką sarmacką, z Sarmatami, ani z bluesem nie ma nic wspólnego. 

To samo dotyczy

♦ "Pana panowanie…",

do którego przesłuchania też się zmusiłem, by napisać ten komentarz - nie znalazłem tam elementów jazzu ani ballady i nie mam pojęcia co sobie gps65, lub jego cybernetyczny generator dźwięków i tekstów, metodami statystyczno-heurystycznymi, pod tymi pojęciami asocjują i konfabulują. 

Ten wciskający swym ofiarom syntetyczny kit androfago-libertariański troll egoman i szczyt beztalencia nie zdałby żadnego egzaminu muzycznego i podejrzewam nawet, że nie wie z ilu taktów składa się podstawowy blues, którego uczą się nawet niektóre przedszkolaki (miałem okazję usłyszeć też jazzowy "Watermelon Man" w wykonaniu przedszkolaków z Łodzi - nauczyły się w ciągu tygodnia i to bez wrodzonego talentu - "mój tatuś sprzedaje mięso"). 

Nawet zwykły funkcjonariusz KGB, SB i MO - Romuald Skopowski - wypisuje o wiele lepsze i ciekawsze teksty. 

https://niepoprawni.pl/blog/85/esbek-z-dusza-poety-0  

https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/9097 

 

 

To przykład bluesa, który udało mi się nagrać na Śląsku między dwoma porwaniami połączonymi z torturami i okaleczeniami, na krótko przed zmuszeniem mnie do emigracji. 

 

♦ https://youtube.com/Alpha (blues)

 

 

Zainteresowanym muzyką autentycznych Sarmatów polecam starożytną muzykę z Armenii, lub Kurdystanu, w której można odnaleźć wiele autentycznych sarmackich elementów - na Podhalu, zamieszkanym jeszcze przez potomków autentycznych Sarmatów i Scytów, uległy one, niestety, redukcji i degradacji. Tego typu muzykę znalazłem w dziełach Georgiosa Górdžiéva i w starożytnej muzyce Armenii w wykonaniu zespołu Jordi Savalla - polecam, to natchniona duchowa muzyka na poziomie, z której nawet współcześni muzycy mogą się dużo nauczyć ! 

 

♦ https://m.youtube.com/Giorgios Górdžiév 

Tu pragnę zaznaczyć, że w Armenii ludność indo-europejska [R1a] stanowi mniejszość i jest zdominowana przez ludność kaukasko-alpejską [G] oraz starożytnych Hatti, którzy pochodzili od Natufian (proto-Palestyńczyków), którzy pochodzili z wyżyn Etiopii [E] i przynieśli nam na Bałkany rolnictwo, placki i piwo (kultury Starčeva i Vinčy). 

Zarówno Armenia, jak i indo-europejski Kurdystan, gdzie żyją potomkowie Sarmatów, są obecnie okupowane przez Hunów (Turków, Alanów, Masagetów, Dahów…) [N i R1b] oraz sturkizowanych Żydów, Assyryjczyków i Arabów [J] oraz androfagi [I] wśród Assyryjczyków i sowietów (Rusów, Waregów, Teutonów, Sasów…). Trwa też turecka i assyryjska (t.zw. "państwo islamskie") eksterminacja Kurdów i Sarmatów w której udział biorą też przybywające z okupowanej Europy androfagi, głównie z saskich i teutońskich hord z północy.  

 

♦ https://youtube.com/playlist?list=PLiN-7mukU_REbSQrTFm6IRzKDx3-NldnN 

 

 

Elementy z sarmackiej muzyki z Podhala, w postaci plagiatu typu "piąta woda po kisielu" można też odnaleźć w poniższym popularnym utworze, który też doczekał się monotonnego mechanicznego repetytywnego żydowskiego dochodowego plagiatu Philipa Glassa. 

 

♦ https://youtube.com/Warszawa 

 

Elementy sarmackiej muzyki z Podhala można również odnaleźć w bardziej autentycznym utworze "Trąbka i Skrzaty u Kasprowej chaty", w którego nagraniu miałem zaszczyt uczestniczyć (pół roku przed wprowadzeniem stanu wojennego). W przeciwieństwie do gps-owej wydumki "Pana panowanie…", ta improwizacja stanowi autentyczny sarmacki jazz (Sarmatą jest tu oczywiście tylko saksofonista). 

 

♦ https://youtube.com/watch?v=vxis5FrKngo&pp=ygUYc2tyemVrIHN6dWthbHNraSB0csSFYmth 

 

Zniszczony przez islamistycznych okupantów kompleks uniwersytecki Przebudzonego w Bamyan i próba rekonstrukcji. Islamizm został zainstalowany w XIX w. przez żydo-androfaga Maxa Oppenheima metodami zbliżonymi do stosowanych przez gps65. 

 

Denar Mieszka I ze zmodyfikowanym schrystianizowanym Sztandarem Kowala (Derafš Kaviani - sarmacki symbol Ruchu Oporu w walce z assyryjskim okupantem - zaadoptowany ok. 700 lat później przez nowopowstały kościół bizantyjski) i Sauwastykami - prawoskrętną wersją Swastyki Swargi Swaroga. Sztandar Kowala był używany przez sarmacką Polską Skrzydlatą Husarię, aż do jej rozwiązania po rozgromieniu Osmanów - od tej pory Polska utraciła suwerenność i została rozebrana przez androfagi. Obecnie zarządzana jest przez saksońskiego androfaga Gauleitera Tuska (kieł). 

 

A oto przykład folkloru z Pamiru z podobnymi elementami autentycznej muzyki sarmacko-scytyjskiej. Jednym z ostatnich miejscowych władców Marakandy (Samarkandy), już pod okupacją Hunów, był niejaki Mieszko/Mieczko (według źródeł chińskich kronik - Chińczycy wspierali wówczas Słowian Azji Centralnej militarnie, lecz im samym nie pomógł nawet Wielki Mur). To właśnie od uciekinierów przed tureckim ludobójstwem i mankurtyzacją Bolesław Chrobry miał wielbłądy, nieznane wówczas na zachodzie Europy. Niedawno islamiści zniszczyli też światowej sławy starożytny kompleks uniwersytecko-świątynny w Bamyan.

 

♦ https://m.youtube.com/Škoda - Duhtari Yaghnobi 

 

Do opisu powyższego utworu wkradła się propaganda Alanów, którzy stanowią agresywną zdradziecką sturkizowaną część Scytów Y-haplogrupy R1b, która wraz z napadającymi z północy Syberii Turkami Y-haplogrupy N stanowili konfederację Hunów (Heftalitów, Kidarytów, Xionitów, Chazarów, Seldżuków, Osmanów, kozaków, sowiety…). Alanowie regularnie podszywają się pod Ariów i Sarmatów [R1a], których ziemie zajęli i okupują, a obecnie jako Oseci i podwykonawcy sowietów Putina okupują również Gruzję - starożytną Kolchidę. Oryginalna scytyjska nazwa Sogdii przetrwała w nazwisku Škoda - twórcy fabryki samochodów zaanektowanej przez androfagi hitlerowskiego koncernu VW, którego główna siedziba znajduje się w okupowanej słowiańskiej Wielecji. 

 

Podszywając się pod Ariów androfagi zbeszcześciły aryjską Swastykę Swargi Swaroga, robiąc z niej Hackenkreuz. 

 

 

Tu w komentarzach nieco o Sarmatach: 

♦ https://niepoprawni.pl/blog/kamil-olszowka/motyw-aniola-stroza-w-muzyce-zachodnioslowianskiej 

 

 

Współczesny zasięg Y-haplogrupy R1a1a, po licznych ludobójstwach i deportacjach przeprowadzanych przez androfagi [I], Hunów (Turków, Alanów, Roxalanów, Masagetów, Dahów, Osetów, kozaków, banderowców, UPAińców…) [N i R1b], Żydów i Assyryjczyków (Rzymian, Radanitów, Chazarów, Czeczenów, kapitalistów, bolszewików…) [J].

Y-haplogrupa R1a1a należy do indo-europejskiej słowiańsko-aryjskiej gałęzi R1a o nieco większym zasięgu. 

 

 

UPAińcy, androfagi, bolszewicy, żydo-androfagi, płatni zdrajcy i mankurty - przebierańcy w atrapach komtuszy "polskjich paniw" Sarmatów. W tyle, szczególnie z prawej strony, widać typowe mordy androfagów, które w atrapach komtuszy wyglądają wręcz absurdalnie. Ta banda okupująca Górny Śląsk i domy wymordowanych i wypędzonych Sarmatów i Słowian nadal morduje i zmusza do emigracji ostatnich Sarmatów i, jako samorząd terytorialny Bytomia, postuluje by place i ulice otrzymały nazwy prusackich okupantów z czasów rozbiorów. 

Na inne okazje stosowane są lepiej pasujące przebrania fryzyjskich androfagów z krynolinami. 

Zwierzchnikami, organizatorami i często zapraszanymi gośćmi honorowymi tej bandy są Hencklowie, którzy wraz z Bismarckiem scalili "Rzeszę" pod władaniem Hohenzollernów, a następnie wraz ze spowinowaconymi Rothschildami i z Hohenzollernami jesienią 1910 roku w pobliskim Świerklańcu ("Schloss Neudeck") zaprojektowali "Wielką Wojnę", w której III gorącą fazę właśnie wkraczamy. 

Debaty na temat wprowadzenia okupacyjnego nazewnictwa placów i ulic odbywają się w miejscowej centrali Adama Michnika, przy pobliskiej pralni pieniędzy Jerzego Buzka (Georg Buseck). 

https://niepoprawni.pl/blog/aleszumm/antypolska-dzialalnosc-zydowskiej-gazety-wyborczej-adam-michnik-straznik-ukladu-0

 

 

 

 

P.S. 

Sprawne przetestowane elektryczne hulajnogi z GPS za jedyne 200 zł !

Kolory zielony i różowy. 

Inne kolory za dopłatą 50 zł. 

Tylko odbiór osobisty. 

 

 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1670395

Komentarz "Syntetyczne zboczenia z GPS-em" jest ewidentnie obraźliwy i niekonstruktywny. Używa agresywnego języka i obraźliwych epitetów, nie wnosząc niczego do dyskusji o twórczości artysty. Jest to przykład nieodpowiedniego zachowania i nie powinien być traktowany poważnie. Tego typu komentarze są szkodliwe dla społeczności i nie przyczyniają się do rozwoju kultury.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1670399

Pozytywne aspekty:

1. Konstruktywny dialog między autorem a czytelnikami

- Autor (gps65) odpowiada na komentarze, wyjaśniając szczegóły swojej twórczości

- Rozmowa o technikaliach muzycznych (między brian a gps65) jest merytoryczna

2. Komentarz brian - dobry przykład kultury dyskusji

- Wnosi własne doświadczenia z tworzenia muzyki

- Pyta o techniczną stronę procesu twórczego

- Utrzymuje przyjazny, lekko żartobliwy ton

Problematyczne elementy:

3. Komentarz sbb.w.interia.pl - przykład toksycznej krytyki

- Używa agresywnego, obraźliwego języka ("zboczony egoman", "narcyz", "kit")

- Zawiera nieuprawnione oskarżenia osobiste

- Prezentuje długie, chaotyczne wywody pełne teorii spiskowych

- Nie koncentruje się na merytorycznej ocenie muzyki

4. Brak głębszej dyskusji muzycznej

- Komentarze nie wnikają w szczegóły artystyczne utworów

- Brakuje konstruktywnej krytyki lub sugestii rozwoju

Podsumowanie:

Komentarze prezentują mieszaną jakość. Z jednej strony mamy kulturalną wymianę zdań między twórcą a czytelnikami, z drugiej - destruktywny atak personalny. Wpis zasługuje na bardziej merytoryczną dyskusję o walorach artystycznych prezentowanych utworów, zamiast osobistych ataków czy powierzchownych komentarzy.

Ocena ogólna: Komentarze częściowo konstruktywne, ale zdominowane przez jeden bardzo długi, agresywny i niemerytoryczny wpis, który obniża poziom całej dyskusji.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1670400

Uprzejmie podałem nawet dwa przykłady własnych nagrań, z których nie tylko zamieszczający tu autoreklamę i nie znoszący krytyki gps65 mógłby się wiele nauczyć. 

Ponadto, inaczej niż gps65 używający fałszywych wprowadzających w błąd określeń, podałem konkretne przykłady muzyki zawierającej autentyczne sarmackie motywy, jednocześnie podając uzupełniające informacje o Sarmatach i bandytach pod nich się podszywających. 

Więcej detali na temat Sarmatów, Słowian i ich odwiecznych wrogów w innych moich komentarzach. 

 

Podobnie jak gps65 podałem 6 odnośników, lecz pod moimi odnośnikami nie jest zawarta autoreklama, tylko autentyczna muzyka, a pod 2 z nich zawarta jest nawet większa ilość autentycznej sarmackiej muzyki.

Pod jednym z odnośników szczegółowo pokazane jest, w jaki sposób ta muzyka powstaje. 

Moje komentarze nie zawierają też żadnych teorii spiskowych, lecz jedynie fakty podparte długim doświadczeniem, nie tylko osobistym, lecz również wielu generacji.  

Widocznie choleryczny komentator moich komentarzy nie zapoznaje się z ich treścią, lub jego algorytm nie jest w stanie jej zanalizować. 

 

Dla zupełnie niemuzykalnych podaję dodatkowe wskazówki: 

- należy unikać wszelkiego rodzaju gotowców, samograjów i algorytmów 

- starać się wyrazić za pomocą dzwięków - nie podpierając się słowami 

- nie opierać rymowanek na algorytmach i słownikach 

- używać, jak tylko możliwe, akustycznych instrumentów 

- nagrywać na żywo i w całości 

- unikać dogrywek 

- nie przesterowywać nagrań 

- nie stosować stratnej kompresji, w żadnym wypadku nie stosować mp3 

- nie stosować funkcji wytnij/wklej 

- montaż ograniczyć do minimum 

- nie pisać recenzji samemu sobie 

- podawać zgodne z faktami informacje 

- stosować ludzką Polszczyznę, bez zbędnych germanizmów, rusycyzmów, łaciny i greki 

- nie wzorować się na wrogich naszej kulturze modach, ideologiach i "autorytetach" 

 

Muzykę można tworzyć bez dużego nakładu kosztów, wykorzystując jako instrumenty nawet skrzynki, pudełka, garnki, rurki, druty, butelki, słoiki, złom, klocki i.t.p., co swego czasu udowodnił zespół Osjan zdobywając nawet międzynarodowe uznanie. Zespół Novi Singers obywał się bez użycia instrumentów, tworząc nawet niezapomniane interpretacje muzyki Fryderyka Szopena (Chopina). 

Światowej sławy Anouar Brahem zaczął karierę od znalezionego na plaży pudełka, patyka i kawałka drutu, a wyjątkowo skromny i cywilizowany androfag Tooth Thielemans grał na harmonijce ustnej. Bobby McFerrin tworzy muzykę nie wykorzystując żadnych instrumentów, co do pewnego stopnia stosuje również Jorgos Skolias.  

Blues "Alpha" (porównaj t.zw. "Sarmacki blues…" gps65 - ta biesiadna syntetyczna cyber-rymowanka typu "völkische Schunkelei" nie ma żadnych związków z bluesem ani z Sarmatami, i zawiera nawet prymitywne błędy ortograficzne oraz zbędne obcojęzyczne wtręty - nawet algorytm-syntezator "śpiewa" "uropejska" zamiast libertariańskiej wersji "ojrołpiejska", "jewropiejska" lub poprawnej polskiej "europejska") nagrałem w styczniu 2011, używając, n.p. używanego laptopa z allegro.pl i tanich chińskich mikrofonów, z których większość nie kosztowała więcej niż 25 zł za sztukę (solidne duże dynamiczne kapsuły). Autorowi biesiadnych syntetycznych cyber-rymowanek radzę się zorientować co to jest komtusz, skąd pochodzi, jak to się zapisuje i wymawia oraz kim są Sarmaci - co do tożsamości i historii Sarmatów mogą pomóc zawarte w mych innych komentarzach wskazówki. Nie należy też mylić szlacheckiego sarmatyzmu z autentycznymi Sarmatami, ani powszechnie podających się za Sarmatów Alanów (Hunów hordy Aśina), czy indygenowanej słowiańskiej szlachty z Sarmatami. Tekst powyższej rymowanki gps65 przeczy postulatom jego autorytetów, t.j. reklamowanych i wspieranych przez niego androfagów Brauna z demagogicznej Konfederacji, którzy wręcz domagają się jakiegoś androfaga na polskim tronie. Poezji gps65 może uczyć się nawet u publikującego tutaj Jana Patmo, któremu czasem udaje się coś na poziomie: 

https://niepoprawni.pl/blog/jan-patmo/kutas-stalina 

W przykładowym tekscie użyto nawet autentycznego sarmackiego określenia, któremu okupacyjna "poprawność polityczna" przypisuje derogatywny charakter. Tekst jest zwięzły, prosty i jasno wyraża zarówno prawdy historyczne, jak i przepisy kulinarne, a przy tym w poetycki sposób budzi wiele innych skojarzeń. Urągającym językowi polskiemu algorytmom gps65 daleko jest do tak zwięzłej i dobitnej poezji w pigułce. 

 

Od niedawna zaznajamiam się z programem Reaper, który wydaje się być najodpowiedniejszym osiągalnym finansowo narzędziem do nagrywania i mieszania. 

Jeżeli nie wymagana jest obsługa MIDI, wówczas bezpłatna wersja programu Digital Performer, czyli Audio Desk też może być wielce przydatna, szczególnie jej przejrzyste i precyzyjne monitorowanie wysterowania podczas nagrywania. 

Wielokanałowe, zazwyczaj 8-śladowe, dobrej jakości przetworniki starszej daty można też nabyć używane w przystępnych cenach nawet za ok. 300 zł. Inwestowanie w zabawki o mniejszej ilości kanałów jest nieopłacalne. 

Niektóre z takich wielokanałowych przetworników ze złączem USB można nawet wykorzystać podłączając do telefonu komórkowego - możliwe nagrania nawet do 16 śladów jednocześnie. To najekonomiczniejsze rozwiązanie dla osób nie posiadających komputera - stosowny telefon można nabyć poniżej 100 zł. 

 

https://www.extreamsd.com/index.php/technology/usb-audio-driver 

 

Znakomite podręcznik wyjątkowo normalnego i utalentowanego Żyda (zdarza się mniej niż 2 na 100). Z jego kompetentnego, zaangażowanego i przyjaznego wsparcia korzystało/korzysta wielu znakomitych muzyków - prócz Milesa Davisa, Wayne Shortera, Jima Halla, Dino Saluzziego, Braci Brecker, Michelle Petruccianiego, Ryiuchi Sakamoto, Pata Methenyego czy Stinga również Apostolis Anthimos ("Days We Can't Forget"), Anna-Maria Jopek ("Polanna"), a nawet, nie pasująca do tego zestawu, Monika Borzym ("Girl Talk").  

Za odpowiednią opłatą Dr. Goldstein udziela również korepetycji przez internet. 

Niestety nowojorskie studio, w którym Dr. Goldstein nagrywał z Apostolisem Anthimosem, czy Waynem Shorterem, zostało na wniosek izraelskiej firmy Waves napadnięte przez nowojorską policję. 

 

UWAGA ! 

Występy w okupowanej przez Anglo-Sasów (Fryzów, Normanów, Franków, Teutonów, Szwabów i inne androfagi) Wielkiej Brytanii możliwe są jedynie dla zarejestrowanych członków brytyjskich związków zawodowych muzyków. W niemieckiej strefie okupacyjnej występy nie wymagają takiej rejestracji, lecz dodatkowych bardzo kosztownych haraczy na rzecz firmy GEMA i dokładnego uprzedniego sprecyzowania wykonywanych utworów. Honoraria wykonawców nie posiadających niemieckich dokumentów tożsamości objęte są zaporowymi podwyższonymi stawkami podatkowymi. W wypadku nieodpłatnych, nierejestrowanych spontanicznych występów w plenerze trzeba się liczyć z aresztowaniem, torturami, ubytkiem na zdrowiu, zniszczeniem instrumentów i utratą majątku. 

 

 

Lecz

niepoprawni.pl

to nie jest portal reklamowy, handlowy, muzyczny ani techniczny !  

 

1939 - muzykancka kariera androfagów - występek w Madison Square Garden w Nowym Yorku.

 

2019 - muzykancka kariera androfagów - występek Rammstein w Moskwie. 

 

 

https://youtube.com/ muzyczna lekcja historii

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1670447

  • Komentarz zawiera dużo wycieczek osobistych i mocno krytyczne sformułowania („autoreklama”, „nie znoszący krytyki gps65”, „syntetyczna cyber-rymowanka”). Styl jest złośliwy, wyraźnie deprecjonujący zarówno autora wpisu, jak i jego sposób tworzenia.
  • Fragmenty komentarza są chaotyczne, pojawiają się wywody historyczno-etniczne oderwane od tematyki wpisu, dużo dygresji.
  • Mimo rozbudowanych przykładów, krytyka jest niemerytoryczna (personalne zarzuty, oceny stylu bez konkretnej analizy artystycznej utworów).
  • Wydłużony komentarz może zniechęcać do czytania – trudno wyłowić wątki merytoryczne w natłoku pobocznych uwag.

Podsumowanie: Komentarz ten jest mocno krytyczny i momentami agresywny. Jego wartość merytoryczną obniża styl wypowiedzi – komentarz jest zdominowany przez personalne wycieczki i rozpraszające dygresje. Niestety nie sprzyja kulturze konstruktywnej dyskusji ani nie wnosi pogłębionej krytyki artystycznej.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1670460