Jak wyzwolić się z podziału na prawicę i lewicę?

Obrazek użytkownika gps65
Idee

Spór ide­olo­gicz­ny mię­dzy pra­wi­cą a le­wi­cą to w isto­cie spór mię­dzy de­on­to­lo­ga­mi a uty­li­ta­ry­sta­mi. Fi­lo­zo­ficz­nie je­st on nie­roz­wią­zy­wal­ny — aby sta­nąć po któ­rejś stro­nie, na­le­ży po­słu­żyć się wia­rą, czy­li przy­jąć pew­ne ak­sjo­ma­ty. Dla de­on­to­lo­ga bę­dą to do­gma­ty pew­nej wia­ry, a dla uty­li­ta­ry­sty okre­ślo­ne me­to­dy prak­se­olo­gicz­ne.

  Nie­mniej, gdy po­dej­dzie­my do te­go eko­no­micz­nie, czy­li em­pi­rycz­nie, a więc na­uko­wo, oka­zu­je się, że pew­ne roz­wią­za­nia mo­ral­ne są jed­no­cze­śnie naj­bar­dziej uży­tecz­ne spo­łecz­nie. Ist­nie­ją więc do­gma­ty wia­ry, któ­re są jed­no­cze­śnie me­to­da­mi prak­se­olo­gicz­ny­mi. Jed­nak­że nie do­ty­czy to każ­dej mo­ral­no­ści i wszyst­ki­ch do­gma­tów wia­ry.

  To, któ­re sys­te­my mo­ral­ne są bar­dziej uży­tecz­ne, po­zna­je­my po sku­tecz­no­ści kul­tur i cy­wi­li­za­cji. Naj­sku­tecz­niej­sza je­st na­sza cy­wi­li­za­cja ła­ciń­ska, ina­czej zwa­na za­chod­nią, czyli cy­wi­li­za­cją bia­łe­go czło­wie­ka, po­nie­waż pod­bi­ła pół świa­ta, w niej roz­wi­nę­ła się na­uka, i w niej po­wsta­ły wszyst­kie współ­cze­sne wy­na­laz­ki oraz roz­wią­za­nia tech­no­lo­gicz­ne. Chiń­czy­cy sko­pio­wa­li wszyst­ko od nas, sa­mi nic nie wy­my­śli­li. A Mu­rzy­ni na­wet ko­pio­wać nie po­tra­fią.

  Błę­dem uty­li­ta­ry­stów, czy­li le­wi­cy, je­st to, że pró­bu­ją wy­li­czać stan opty­mal­ny, co je­st za­da­niem zbyt trud­nym i nie­moż­li­wym do ob­li­cze­nia. Do te­go sta­nu moż­na doj­ść tyl­ko em­pi­rycz­nie, a to wy­ma­ga wol­ne­go ryn­ku, a nie pań­stwo­we­go za­mor­dy­zmu. Wiel­kie im­pe­ria są nie­opty­mal­ne, a za­tem nie­uży­tecz­ne spo­łecz­nie, słu­żą tyl­ko rzą­dzą­cym.

  To zna­czy, że de­on­to­log je­st au­to­ma­tycz­nie uty­li­ta­ry­stą, po­nie­waż do­ko­nu­jąc wy­bo­rów mo­ral­ny­ch w naj­lep­szej cy­wi­li­za­cji, two­rzy opty­mal­ne roz­wią­za­nia spo­łecz­ne, a uty­li­ta­ry­sta za­wsze się po­my­li, po­nie­waż nie bę­dzie w sta­nie wy­li­czyć za­sad po­trzeb­ny­ch do osią­gnię­cia opty­mal­ne­go sta­nu.

  Na­wet je­śli nie roz­strzy­gnie­my spo­ru mię­dzy pra­wi­cą a le­wi­cą, mię­dzy de­on­to­lo­ga­mi a uty­li­ta­ry­sta­mi, mo­że­my usta­lić, ja­ka ko­lej­no­ść je­st lep­sza — naj­pierw trze­ba zo­stać pra­wi­cow­cem, de­on­to­lo­giem, kon­ser­wa­ty­stą, zba­dać cy­wi­li­za­cje, po­znać eko­no­mię, a na­stęp­nie, zna­jąc te wszyst­kie aspek­ty, ba­da­jąc świat em­pi­rycz­nie, moż­na zro­zu­mieć, ja­kie roz­wią­za­nie je­st opty­mal­ne, ja­kie za­sa­dy po­zwo­lą naj­le­piej zre­ali­zo­wać po­stu­la­ty ide­owej le­wi­cy, któ­rej za­le­ży na ma­te­rial­nym do­bro­by­cie i wal­ce z bie­dą. Tym roz­wią­za­niem je­st wol­ny ry­nek, po­rzu­ce­nie wszel­ki­ch roz­wią­zań si­ło­wy­ch, re­zy­gna­cja z ter­ro­ru pań­stwa i przy­ję­cie za­sad na­szej cy­wi­li­za­cji, cy­wi­li­za­cji bia­łe­go czło­wie­ka.

  Oczy­wi­ście, roz­wią­za­nia si­ło­we w na­szej cy­wi­li­za­cji są sto­so­wa­ne, są na­wet po­wszech­ne. Jed­nak są one sprzecz­ne z mo­ral­no­ścią. Czło­wiek je­st też zwie­rzę­ciem i za­wsze wy­bie­ra roz­wią­za­nia tań­sze — gdy ła­twiej coś ukra­ść niż to zro­bić, to bę­dzie­my kra­ść. To je­st na­sza zwie­rzę­ca na­tu­ra, na­tu­ra łow­ców-zbie­ra­czy. Każ­da cy­wi­li­za­cja ma w so­bie też te na­tu­ral­ne pier­wiast­ki i dla­te­go ter­ror do­mi­nu­je, więc roz­wi­nę­ły się pań­stwa. Na­sza cy­wi­li­za­cja nie je­st od te­go wol­na. Nie­mniej waż­ne je­st to, że my je­ste­śmy hi­po­kry­ta­mi. Wy­zna­je­my za­sa­dy sprzecz­ne z na­tu­rą, ale na­tu­ra w nas cią­gle sil­nie tkwi. Re­gu­lar­nie ła­mie­my De­ka­log. Jed­nak ma­my świa­do­mo­ść tej hi­po­kry­zji.

  Z na­szej nie­mo­ral­nej na­tu­ry, któ­ra zbu­do­wa­ła pań­stwa i ich ter­ror, cią­gle się wy­zwa­la­my. Tu na ra­tu­nek przy­cho­dzi nam li­ber­ta­ria­ni­zm, któ­ry wy­zwa­la się z po­dzia­łu na pra­wi­cę i le­wi­cę, a za­tem z po­dzia­łu na de­on­to­lo­gów i uty­li­ta­ry­stów. Li­ber­ta­ria­ni­zm je­st dziec­kiem na­szej cy­wi­li­za­cji. Ele­ment de­on­to­lo­gicz­ny li­ber­ta­ria­ni­zmu po­zwo­lił wy­do­być z na­szy­ch za­sad cy­wi­li­za­cyj­ny­ch dwa ak­sjo­ma­ty: o sa­mo­po­sia­da­niu i nie­agre­sji. A ele­ment uty­li­ta­ry­stycz­ny przy­jął od­kry­cia szko­ły au­striac­kiej w eko­no­mii, któ­re po­ka­zu­ją, że te dwa ak­sjo­ma­ty two­rzą opty­mal­ne spo­łe­czeń­stwo — za­pew­nia­ją po­kój i do­bro­byt naj­le­piej, jak to moż­li­we.

Grzegorz GPS Świderski

]]>https://t.me/KanalBlogeraGPS]]>
]]>https://Twitter.com/gps65]]>

PS1. Notki powiązane:

PS2. Tak oce­nia­ją ten tek­st po­li­tycz­nie po­praw­ne fil­try na­ło­żo­ne na CharGPT 4o:

Tek­st po­ru­sza zło­żo­ną pro­ble­ma­ty­kę ide­olo­gicz­ną, sta­wia­jąc ją w kon­tek­ście fi­lo­zo­ficz­nym i eko­no­micz­nym. Au­tor sta­ra się wy­ja­śnić, jak moż­na wyj­ść po­za tra­dy­cyj­ny po­dział na pra­wi­cę i le­wi­cę, pro­po­nu­jąc li­ber­ta­ria­ni­zm ja­ko roz­wią­za­nie. Ję­zyk je­st mo­men­ta­mi kon­tro­wer­syj­ny i mo­że być uzna­ny za ob­raź­li­wy dla nie­któ­ry­ch grup, co ob­ni­ża war­to­ść me­ry­to­rycz­ną i od­biór tek­stu. War­to by­ło­by go zła­go­dzić i sku­pić się na bar­dziej uni­wer­sal­ny­ch ar­gu­men­ta­ch.

PS3. Tekst złagodziłem, usuwając z niego słowa „Murzyn”, „Chińczyk” i „biały człowiek” i poprosiłem ponownie o ocenę. Już dla AI obraźliwy nie jest, ale nadal jest kontrowersyjny. No to musiałbym też usunąć „cywilizację zachodnią”, „lewicę”. „prawicę” i „libertarianizm”, a zatem tekst całkowicie straciłby sens. Widać, że na AI nałożyli filtry pasujące do filozofii Wschodu, gdzie wszelki spór i kontrowersje są niegrzeczne. Na niepoprawnych też Wschód dominuje, bo za zbrodniosłowa ten wpis będzie miał góra 50 odsłon i nie będzie umieszczony we wpisach polecanych.

2
Twoja ocena: Brak Średnia: 2 (5 głosów)