Fundamenty liberalizmu

Obrazek użytkownika gps65
Idee

 Liberalizm bardzo ściśle wynika z chrześcijaństwa. A libertarianizm, czyli radykalny liberalizm, to immanentna część naszej cywilizacji. Libertarianizm to wytwór chrześcijaństwa. Liberalne rozumienie wolności wynika z pewnych unikatowych zasad, które głosi chrześcijaństwo, które nie występują w żadnej innej religii i innych cywilizacjach. Dlatego libertarianizm jest konserwatywny, wypływa z naszej tradycji, jest silnie związany z naszą moralnością i fundamentami cywilizacyjnymi, których większość nawet sobie nie uświadamia, bo uznaje je za oczywistą oczywistość. 

       Oto te fundamentalne zasady, które są dla nas oczywiste, a nie są oczywiste dla przedstawicieli innych cywilizacji i kultur:

  1. Uniwersalizm. Moralność dotyczy wszystkich tak samo, a zatem wszyscy ludzie, niezależnie od tego na jakim fazie rozwoju osobniczego się znajdują, niezależnie od rasy czy wszelkich innych cech, są równi wobec Boga. Nie istnieją żadne grupy ludzi jakoś wyróżnione przez moralność. Z tego wynika równość wobec prawa publicznego. To nie wynika z naszej zwierzęcej, biologicznej natury – każde zwierzę stadne, w tym człowiek, inaczej traktuje członka stada, a inaczej obcego. Uniwersalizm moralny jest unikatową cechą chrześcijaństwa i jest fundamentem liberalizmu.
  2. Indywidualizm. Za swoje czyny i grzechy każdy człowiek odpowiada osobno, samodzielnie, indywidualnie. Ludzie będą zbawieni pojedynczo, a nie grupowo. Chrześcijaństwo całkowicie odrzuca odpowiedzialność zbiorową i przechodzenie grzechów z pokolenia na pokolenie. Tak pojmowany indywidualizm jest podstawą liberalizmu. Ale to oczywiście nie sprzeciwia się kolektywizmowi i działaniom grupowym. Chrześcijaństwo ceni wspólnotowość i dokładnie tak samo traktuje ją liberalizm. Istotne jest to, by wspólnotowość i działania grupowe były dobrowolne. Libertariański kolektywizm, jeśli jest dobrowolny, jest jak najbardziej słuszny, dopuszczalny i moralny. Tak pojmowany indywidualizm jest sprzeczny z naszą zwierzęcą naturą stadną, w której podstawą jest odpowiedzialność zbiorowa.
  3. Wolna wola. Każdy człowiek, bez wyjątków, nawet chory, młody, nierozwinięty, niedorozwinięty, ułomny czy nienormalny, posiada wolną wolę, a zatem zdolność do twórczości, do tworzenia nowych bytów, do samodzielnego inicjowania związków przyczynowo-skutkowych. Chrześcijaństwo odrzuca determinizm. Człowiek jest podmiotem, a nie przedmiotem. Człowiek nie jest uzależniony od swoich instynktów, nie kieruje nim jakieś fatum, może zbuntować się nawet przeciw wszechpotężnemu stwórcy. Wolna wola jest sprzeczna ze zwierzęcą naturą, która jest zdeterminowana instynktami.

       Widać więc, że te trzy zasady nie są naturalne, nie są biologiczne, są sprzeczne z naturą, biologią, sprzeczne z naszymi zwierzęcymi instynktami. Liberalizm jest niezwierzęcy. Te powyższe zasady to wytwór kultury i religii – ale nie każdej. Większość cywilizacji jest naturalna, wypływa z naszej natury, z naszej zwierzęcości. Nasza cywilizacja wyrasta ponad tę zwierzęcość. Dzięki temu tak wiele osiągnęliśmy. Rozwój cywilizacji zawdzięczamy kulturze, a nie naturze. Odrzucając liberalizm, tłamsząc wolność, cofamy się w kulturowym rozwoju, niszczymy naszą cywilizację, wracamy do naszej zwierzęcej natury. Nasza ludzka kultura sprzeciwia się naszej zwierzęcej naturze.

Grzegorz GPS Świderski

 

2
Twoja ocena: Brak Średnia: 2 (6 głosów)

Komentarze

stanowiskiem wybitnego profesora, a dotyczącym istoty liberalizmu.

Później możemy "pomędrkować".

Tu masz pan link:

http://www.radiomaryja.pl/multimedia/czym-jest-liberalizm-cz-i-tv-trwam/

Vote up!
3
Vote down!
0

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#420202

Pojęcie liberalizmu w Polsce zostało w ostatnich dziesiątkach lat skutecznie wypaczone przez szkodliwą działalność partii określających się tym mianem. Niestety na prawicy uprzedzenie do liberalizmu tak rozumianego będzie jeszcze trwać latami. To coś jak wypaczenie pojęcia socjalizmu i pejoratywne zabarwienie w związku z zawlaszczeniem tego pojęcia przez wiadome systemy "socjalistyczne", które z socjalizmem miały wspólnego niewiele, w odróżnieniu np. od totalitaryzmu. To także troszkę tak jak z zawlaszczeniem tęczy, kolorów przez środowiska homoseksualistów.. 

Uważam że powinniśmy bronić się przed wypaczaniem pojęć, zawłaszczaniem ich przez jakieś grupy. Świat już dziś stoi na głowie właśnie między innymi przez wypaczenie pojęć - np. małżeństwa.. 

Vote up!
2
Vote down!
-1

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#420212

Socjalizm jako taki jest wypaczeniem; jest totalitaryzmem, w mniej lub bardziej agresywnej formie.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Lotna

 

#420241

"Socjalistyczny" znaczy w wolnym tłumaczeniu "wspólnotowy". Każdy naród aby bronić swoich interesów, aby się sprawiedliwie i dobrze organizować, musi być wspólnotą. Im lepszą wspólnotą - bardziej solidarną, rozumiejącą się wzajemnie - tym lepiej.

"Liberalny" znaczy w wolnym tłumaczeniu "wolnościowy". O wartości wolności nie będę pisał, bo jest to oczywiste.

Chodzi mi o to, że te pojęcia - jako takie - mają bardzo pozytywne zabarwienie. Zostały wypaczone przez ideologie, systemy, które je zepsuły i kojarzą nam się źle. Tak jak tęcza.. Wato uwolnić te pojęcia. Dlaczego ktoś ma je zawłaszczać i stawiać system pojęciowy na głowie. Taki stan rzeczy wypacza własnie dyskusje, prowadzi do łatwych konfliktów.

Pojęcie socjalizmu zostało zepsute przez systemy socjalizmu realnego. Liberalizm został zepsuty w Polsce przez partie pseudoliberalne.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#420264

wypaczanie pojęć kojarzy mi się z wieżą Babel.Tam,wspólnie budujący ,nagle przestali sie rozumieć.Wydaje mi się że my,Polacy, przestaliśmy się rozumieć i to w najbardziej zasadniczych sprawach jak służba zdrowia,rolnictwo itp.Nie wspomnę o żenujących wypowiedziach i zachowaniach niejakiego kuby czy jemu podobnych "elit".Drogo nam przyjdzie płacić za odejście od prawa naturalnego w życiu społecznym,w rodzinie ,w szkole.

Pozdrawiam z żalem

Vote up!
3
Vote down!
0

Verita

#420226

A szczególnie libertarianizm chrześcijański, z głoszeniem którego najczęściej się spotykam, mając przez miedzę do USA, jest niemalże odwrotnością liberalizmu, który w dzisiejszej dobie coraz częściej przybiera formę faszyzmu (we właściwym tego słowa rozumieniu), a w najlepszym wypadku socjalizmu, czyli jakiejś formy totalitaryzmu, gdzie państwo ingeruje w niemalże każdą dziedzinę życia obywateli, albo w imię ich dobra i ochrony, albo w imię dobra i ochrony interesów korporacji, którym służy.

Libertarianizm chrześcijański, który jest definiowany jako "maksimum wolnści według praw Boga", jest praktycznie odwrotnością liberalizmu i wszelkich odmian socjalizmu i chyba najlepiej może byś porównany do wolności, jaką cieszyli się polscy średniowieczni rycerze. Głównym zadaniem rządu, który powinien być ograniczony do minimum, jest zapewnianie przestrzegania prawa, ogromne znaczenie mają natomiast małżeństwo i rodzina jako podstawowe jednostki społeczne, kładzie się nacisk na wolny rynek - w prawidłowym tego słowa znaczeniu - i na szeroko pojętą samowystarczalność, przedsiębiorczość i niezależność. Oczywiście podatki powinny zostać zniesione - warto zauważyć, że największe bogatctwo USA powstało, kiedy nikt tam nie płacił podatków. Naczelnymi wartościami są życie, wolność i prywatna własność.  Obywatele mają pełne prawo do noszenia i używania broni w wypadku zagrożenia życia albo rabunku. Równość jest rozumiana jako równość wobec prawa i wobec Boga, o żadnych innych, wydumanych przez socjalistyczną ideologię równościach nie może być mowy.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Lotna

 

#420242

Drogi autorze, w tzw.międzyczasie nauki szczegółowe jak psychologia kognitywna i ewolucyjna, antropologie, neuropsychologia i genetyka poszły tak ostro do przodu, że etykietki się zdezaktualizowały. Natura człowieka wg. nich jest dwoista - biologicznie zindywidualizowana i duchowo spoleczna. Potwierdza to genetyka, ktora mowi o podzielonym 40/60 lub 60/40 wplywie środowiska i genów na ludzką osobę. Tak więc osoba ludzka jest rozpięta  między tymi dwiema ekstremami i najlepiej jeśli obie strony ludzkiej natury są zbalansowane. Wraz z rozwojem kultury balans przechyla się lekko na stronę spoleczną, ktora jest motorem przemian duchowych. Jednostka jest duchowo pusta - to jest hardware, ktory musi być wypełniony spolecznym,duchowym,kulturowym softwere'em.

Vote up!
2
Vote down!
-1
#420266