Dom Kombatanta
Zdzichu opuścił szpital w tym samym dniu co l ja. Ściśnięty specjalnym pasem. Który kupił za własne pieniądze. Przewieziono mnie do Domu Kombatanta. W pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Nie na chybił trafił. Często tu słyszę słowa jaki to ja jestem młodziutki chłopczyk. No, relatywnie jestem. Bo mimo tego, że skończyłem pięćdziesiątkę i tak jestem tu młody. W porównaniu do wieku innych mieszkańców. W porównaniu też do innych wcale nie czuję się już taki chory. Bo inni są jeszcze bardziej. Pamięć bywa również zawodna. Jedna Pani niosła sobie kawę w filiżance. Na chwilę ją położyła na moim stoliku. Aby trochę odpocząć. Potem spojrzała na tą filiżankę i stwierdziła, że ma taką samą.
Wczoraj usłyszałem taką rozmowę na swój temat:
- Patrz Pan. Kombatanci przeżyli wojnę i tylu ich nie jeździ na wózkach co tych nowych.
Racja.
Jak znalazłem się w tym Domu Kombatanta? Jedno jest pewne - nie było w tym żadnej mojej zasługi. Nie piszę kto mi pomógł, bo może sobie tego nie życzy. Ale bardzo za to dziękuję. Pobyt tutaj kosztuje sporo. Oprócz pieniędzy trzeba mieć cierpliwość. Bo nieraz trzeba czekać i kilka lat aż się zwolni miejsce. Ja płacę niewiele, mieszkam w jednoosobowym pokoju z balkonem, mam całodobową opiekę. I rehabilitację. Fryzjer też jest na miejscu. Za darmo. Wiem, bo korzystałem. Lekarz jest na miejscu. Okulista i dentysta podobno też. Widziałem też sklep, bibliotekę i komputery. Aha! Internet bezprzewodowy też jest. Ktoś mi powiedział: "znowu, stary, spadłeś na cztery łapy". I się mnie spytał:
- Długo tu będziesz?
Może i niedługo. Zapewne tylko do końca życia.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1511 odsłon
Komentarze
Witam Cię Marianie. Dobrze, że się odzywasz na Niepoprawnych
12 Czerwca, 2013 - 12:15
Napisałeś, cyt.: "(...) I się mnie spytał: - Długo tu będziesz? - Może i niedługo. Zapewne tylko do końca życia". Jak zwykle odpowiedziałeś z lekką dozą humoru. Ale jak dokładnie przeanalizowałem Twoją odpowiedź, to wyczytałem między wierszami, iż dla Ciebie okres 40-50 lat to nie jest "długo". Może masz i rację. Bo cóż znaczy 50 lat wobec... wieczności?
Pozdrawiam
i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia,
________________________
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)
Witam cię Marianie
12 Czerwca, 2013 - 13:25
Marian,zdrowia i jeszcze raz zdrowia ci życzę,oraz szybkiego powrotu do sprawności.
Niech dobry Bóg ma cię w opiece.
pozdrawiam
Projekcja pechowców
12 Czerwca, 2013 - 18:27
No widzisz Marian. Ty szczęściarz jesteś, szczęściarz w czepku urodzony, mówiłem Ci to dziś rano.
Nie słuchaj tych, którzy wmawiają Ci pecha. To tylko ich własna projekcja i ich własny pech.
Nie wiem, naprawdę nie wiem, czego Marian byś sobie życzył........ żebym Ci życzył.
Szybkiego powrotu do zdrowia chyba nie, bo skończy się laba, opieka 24/24, fryzjer, smaczne szamanko i młode wolontariuszki.
A więc choruj Marian choruj, ale nie za bardzo, tak, żeby inni myśleli, żeś obłożnie chory a Ty czuj się Marian zdrowo.
P.S. Chcieli mnie Tańczącego Tobie do towarzystwa podesłać, żebyśmy te młode, niedoświadczone wolontariuszki w ramach wolontariatu, poświęcenia, oddania i "wolontariatu" uczyli ale na to musiałbym mieć zgodę mojej, osobistej doświadczonej(bardzo) wolontariuszki a na taką się nie zanosi.
Tak więc Marian radź sobie sam i niech "pech" Cię nie opuszcza.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
no prosze,nawet i pogoda sie zrobiła zaraz ładniejsza:)))
12 Czerwca, 2013 - 19:34
gość z drogi
Panie Marianie,toż to pana zasługa....deszcze poszły precz,a pan zyskał dziadków i babcie....i to w ilosci dowolnie dozowanej...:)))
super,ze się pan odezwał...:)))
serdecznosci :))))
gość z drogi
Marian tańczy
13 Czerwca, 2013 - 09:36
Ludzie mówią Marian, że masz pecha a mi wydaje się, że Ty szczęściarz jesteś w czepku urodzony.
A żeby Cię pocieszyć i wprawić w dobry nastrój od samego rana podsyłam Ci przypadek innego pensjonariusza nomen omen Mariana, udowadniając przy okazji, że inni mają gorzej.
Marian tańczy
http://www.youtube.com/watch?v=aGPrhea8zXo
P.S. I nie gniewaj się Marian, że na privie nazwałem Cię
Najmłodszym Kombatantem Nowoczesnej Europy.
To nie złośliwość tylko specyficzne poczucie humoru i wiem Marian, że jako człowiek inteligentny i otwarty z pewnością to rozumiesz.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
kombatant
26 Lutego, 2016 - 13:39
fakt przeżyć tam to trzeba być twardym i nie dać sobie po głowie chdzić bo czasem to aż szkoda gadać o tym jakie tam jest życie.
R.Pyniu