Dwóch chłopców

Obrazek użytkownika gps65
Blog

Za­gad­ka: „Mam dwój­kę dzie­ci. Jed­no z ni­ch je­st chłop­cem uro­dzo­nym we wto­rek. Ja­kie je­st praw­do­po­do­bień­stwo, że mam dwój­kę chłop­ców?”. Do wy­bo­ru są trzy moż­li­wo­ści: A: 1/2, B: 1/3, C: 13/27
  Oka­zu­je się, że od­po­wie­dź nie je­st jed­no­znacz­na, bo za­le­ży od in­ter­pre­ta­cji uży­ty­ch słów. To praw­do­po­do­bień­stwo za­le­ży od in­for­ma­cji, ja­kie ma­my o tej sy­tu­acji. In­ten­cje opo­wia­da­ją­ce­go tę hi­sto­rię, czy to, kim je­st, ma­ją zna­cze­nie, bo mo­że­my mieć wię­cej in­for­ma­cji o tym skąd­inąd. Bo to opo­wie­ść z ży­cia wzię­ta, a nie abs­trak­cyj­na, na­wet je­śli je­st zmy­ślo­na. Istot­ne je­st to, ile in­for­ma­cji o jed­nym z sy­nów prze­ka­zu­je nam au­tor i dla­cze­go aku­rat te. W za­leż­no­ści od te­go, ja­kie ma­my in­for­ma­cje, to praw­do­po­do­bień­stwo bę­dzie licz­bą po­mię­dzy 1/3 i 1/2.

  Nie cho­dzi o to, że praw­do­po­do­bień­stwo zmie­nia się w za­leż­no­ści od in­for­ma­cji. To zda­rze­nie już za­szło, ono je­st pew­ne, więc nie ma już praw­do­po­do­bień­stwa, bo te li­czy­my głów­nie w sto­sun­ku do zda­rzeń przy­szły­ch, któ­re prze­wi­du­je­my. Praw­do­po­do­bień­stwo sza­cu­je­my tyl­ko w sy­tu­acji nie­pew­no­ści. Co do zda­rzeń przy­szły­ch za­wsze ma­my nie­pew­no­ść, ale cza­sem ma­my nie­pew­no­ść co do zda­rzeń prze­szły­ch, bo nie wie­my, co się do­kład­nie sta­ło, ma­my szcząt­ko­we in­for­ma­cje i chce­my osza­co­wać, z ja­kim praw­do­po­do­bień­stwem mo­gło się stać coś bar­dziej kon­kret­ne­go niż to, co wie­my. Im wię­cej się do­wie­my, tym ma­my więk­sze praw­do­po­do­bień­stwo, że zda­rzy­ło się coś, nad czym się za­sta­na­wia­my.

  Na­ukow­cy i de­tek­ty­wi tak mu­szą sza­co­wać. Ale jed­ni z ni­ch wie­dzą wię­cej niż in­ni i ci z więk­szą wie­dzą le­piej sza­cu­ją, je­st więk­sze praw­do­po­do­bień­stwo, że ma­ją ra­cję. Oni wie­dzą, ale nam to mo­że nic nie da­wać, bo mo­gą nas oszu­ki­wać. Im wię­cej wie­my o świe­cie, tym z więk­szą pre­cy­zją mo­że­my twier­dzić, co się daw­niej dzia­ło. Im ma­my wię­cej in­for­ma­cji o ży­ciu bio­lo­gicz­nym, z tym więk­szym praw­do­po­do­bień­stwem mo­że­my twier­dzić, jak ono po­wsta­ło.

  Więc by roz­wią­zać tę za­gad­kę, naj­le­piej je­st prze­ro­bić to sfor­mu­ło­wa­nie na bar­dziej pre­cy­zyj­ne. Naj­le­piej za­mie­nić je na ja­kiś mo­del ma­te­ma­tycz­ny. Na­le­ży za­ło­żyć, że praw­do­po­do­bień­stwo uro­dze­nia chłop­ca lub dziew­czyn­ki je­st ta­kie sa­mo i wy­no­si 1/2 oraz, że praw­do­po­do­bień­stwo uro­dze­nia dziec­ka w każ­dy dniu ty­go­dnia też je­st ta­kie sa­mo i wy­no­si 1/7 i że nie ma­my żad­nej in­nej in­for­ma­cji niż to, że jed­no z dzie­ci to chło­piec uro­dzo­ny we wto­rek i au­tor za­gad­ki po­dał te in­for­ma­cje lo­so­wo, to zna­czy wy­brał jed­no ze swo­ich dzie­ci, któ­re pre­cy­zyj­niej opi­sał, z praw­do­po­do­bień­stwem 1/2.

  Oto przy­kład do­pre­cy­zo­wa­nia te­go za­da­nia: „Lo­su­je­my ze zwra­ca­niem dwie licz­by spo­śród liczb na­tu­ral­ny­ch od je­den do czter­na­stu. Wy­lo­so­wa­nie każ­dej z ni­ch je­st rów­nie praw­do­po­dob­ne. Ja­kie je­st praw­do­po­do­bień­stwo, że obie są pa­rzy­ste, je­śli wie­my, że jed­na z ni­ch to dwa?”. Te­raz już je­st wszyst­ko ja­sne — od­po­wie­dź na tę za­gad­kę to: 13/27. Gdy w na­szym mo­de­lu „chłop­ców” zrzu­tu­je­my na „licz­by pa­rzy­ste”, a „chłop­ców uro­dzo­ny­ch we wto­rek” na licz­bę „dwa”, to wszyst­ko sta­je się pro­ste do ob­li­cze­nia i zro­zu­mie­nia.

  Li­czy­my to, ko­rzy­sta­jąc ze wzo­ru na praw­do­po­do­bień­stwo wa­run­ko­we: P(obie licz­by są pa­rzy­ste | jed­na z liczb je­st 2) = P(obie licz­by są pa­rzy­ste i jed­na z ni­ch je­st 2)/P(jed­na z liczb je­st 2). Par liczb pa­rzy­sty­ch, z któ­ry­ch jed­na je­st 2, je­st 13: (2,2), (2,4), (2,6), (2, 8), (2,10), (2,12), (2,14), (4,2), (6,2), (8,2), (10,2), (12,2), (14,2). Par, w któ­ry­ch jed­na z liczb je­st 2, je­st 27. Mo­że­cie so­bie sa­mi je wy­pi­sać. Wszyst­ki­ch par liczb od 1 do 14 nie mu­si­my li­czyć, zo­staw­my to ja­ko nie­wia­do­mą x. Więc szu­ka­ne praw­do­po­do­bień­stwo to (13/x)/(27/x) = 13/27. A więc je­śli ktoś ma dwój­kę dzie­ci i jed­no z ni­ch je­st chłop­cem uro­dzo­nym we wto­rek, to praw­do­po­do­bień­stwo, że ma dwój­kę chłop­ców, wy­no­si 13/27.

  Gdy nie wie­dzie­li­śmy, że je­den chło­piec uro­dził się we wto­rek, to szu­ka­ne praw­do­po­do­bień­stwo wy­no­si­ło 1/3. To, co nam wy­szło, to wię­cej, ale cią­gle mniej niż 1/2, a więc szan­se, że cho­dzi o dwó­ch chłop­ców wzro­sły, gdy do­sta­li­śmy in­for­ma­cję o wtor­ku. Gdy­by­śmy się do­wie­dzie­li, że je­den z chłop­ców to bru­net z nie­bie­ski­mi ocza­mi, to jesz­cze bar­dziej by­śmy się zbli­ży­li do 1/2. A gdy­by­śmy go po­zna­li, przy­bi­li mu pio­nę i z nim po­ga­da­li, to praw­do­po­do­bień­stwo, że ma bra­ta, wy­nio­sło­by już 1/2. Bo za­kła­da­my, że każ­dy czło­wiek je­st uni­ka­to­wy, uro­dze­nie się do­kład­nie ta­kie­go sa­me­go je­st nie­praw­do­po­dob­ne, na­wet jak to są bliź­nia­ki, czy klo­ny. Po pro­stu po­zna­jąc go, ogra­ni­czy­li­śmy zbiór po­ten­cjal­ny­ch sy­nów do 1, a pó­ki tyl­ko do­sta­wa­li­śmy o nim róż­ne in­for­ma­cje, to do ni­ch pa­so­wa­ło wie­lu lu­dzi. Tak dzia­ła de­tek­tyw, że ogra­ni­cza zbiór po­dej­rza­ny­ch, mi­mo że spraw­ca je­st za­wsze kon­kret­ny.

Grzegorz GPS Świderski
]]>https://t.me/KanalBlogeraGPS]]>
]]>https://Twitter.com/gps65]]>

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (8 głosów)

Komentarze

Jest dom o trzech piętrach, każde piętro ma osiem okien. Na dachu są dwa dymniki i dwa kominy. Na każdym piętrze mieszkają dwaj lokatorzy. A teraz powiedz, którego roku umarła babka stróża?

Podpowiem: kąt prosty ma dziewięćdziesiąt stopni, woda natomiast wrze już przy stu. ;)

Vote up!
7
Vote down!
-3
#1662602

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika gps65 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

...mi się przypałętał osobnik z całkowitą tępotą umysłową i wrodzonym kretynizmem. Idź sobie stąd, nie potrzebuję tu ciebie, już moje stado trolli jest wystarczające. 

Vote up!
3
Vote down!
-6

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1662604

Powyższym tekstem zaś wykazujesz, że nie masz pojęcia o kolejnym już temacie. Pisz o tym, na czym się znasz. Np. o sposobach leczenia biegunki u morskich świnek albo piegów u chomika. ;)

A teraz ad rem.

Nie wiem, jakim trzeba być głupcem, by założyć, że w Polsce (a także w innych krajach) rodzi się więcej... dziewczynek niż chłopców. Tylko to jedno twierdzenie wystawia jego autora poza nawias ludzi myślących. Zapamiętaj, grzesiu, że na każde 100 urodzin dziewczynek przypada 105 do 106 urodzeń chłopców. I to zaobserwowano już w XVII w. Więc wasze wywody, mało udolnie przepisane stąd:

Andrzej Dragan X

tak naprawdę można roztłuc o przysłowiowy kant... Nie chce mi się nawet pisać o reszcie twych "wzwodów ętelektualnych", bo szkoda czasu na głupoty. Doucz się, poszukaj choćby w wiki, a potem pisz.

Poniał??

Vote up!
5
Vote down!
-2
#1662606

W przypadku dwójki dzieci obojga płci takie mamy możliwości:

Chłopiec, Chłopiec  1/4

Chłopiec, Dziewczynka 1/4

Dziewczynka, Chłopiec 1/4

Dziewczynka, Dziewczynka 1/4

Kiedy pierworodnym jest syn, prawdopodobieństwo posiadania drugiego syna jest następujące:

Chłopiec, Chłopiec 1/2

Chłopiec, Dziewczynka  1/2

Kiedy wiemy, że jednym dzieckiem jest syn i pytamy o prawdopodobieństwo posiadania drugiego syna, bez podania kolejności urodzin, wtedy kombinacje są następujące:

Chłopiec, Chłopiec 1/3

Chłopiec, Dziewczynka 1/3

Dziewczynka, Chłopiec 1/3

A więc odpowiedź jest 1/3 lub 1/2 gdy wiemy, że syn urodził się pierwszy.

Vote up!
3
Vote down!
-3

AgnieszkaS

#1662610

bezpodstawnym przyjęciu, że płeć kolejnego dziecka jest powiązana z płcią pierwszego. By w ogóle mówić o prawdopodobieństwie warunkowym trzeba przede wszystkim znaleźć łańcuch przyczynowo-skutkowy, który wiąże oba zdarzenia. Przy czym musi on być poprawny logicznie. Tak więc nie bierze się pod uwagę np. wpływu koloru firanek zawieszonych na kuchennym oknie u sąsiada piętro niżej, choć np. statystycznie na ograniczonej liczbie próbek może się okazać, że aż w 99% przypadków, kiedy one były żółte, drugie dziecko okazywało się chłopcem. Podobnie bez wpływu na płeć dziecka jest posiadanie psa, choć statystycznie można wywieść jakąś korelację.Są to jednak korelacje pozorne i prawnik, czy też wspomniany przez giepiesika detektyw, odrzuca takie hipotezy jako całkowicie zbędne. Kolor firanki, posiadanie psa czy też np. mieszkanie w budynku z wielkiej płyty wobec płci drugiego dziecka są zdarzeniami losowo niezależnymi. Tak samo jest z płcią kolejnego dziecka. Jest ona dokładnie tak samo prawdopodobna jak tego pierwszego.

Jeżeli zdarzenia A i B są niezależne, tj. P(A ∩ B) = P(A) P(B) , to P(A∣B) = P(A).

Natomiast biolodzy znaleźli dość istotny czynnik determinujący płeć nienarodzonego - jest to moment, w którym dochodzi do zapłodnienia. Ale to już inna bajka.

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1662612

jest tu określenie, czy narodziny drugiego dziecka wobec pierwszych narodzin są zdarzeniem niezależnym, cy zależnym. Tak jak HD napisał. Nie jestem biologiem.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Czesław2

#1662613

Ja nie przyjęłam założenia, że płeć kolejnego dziecka jest powiązana z płcią  pierwszego. Moja odpowiedź jest właściwa. A Ty nie podałeś żadnej odpowiedzi, tylko formułki. 

Za co ten minus? 

Vote up!
1
Vote down!
-2

AgnieszkaS

#1662624

Natomiast prawdopodobieństwo urodzenia dziecka płci męskie wynosi ok. 51,22 %.

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1662626

W treści zadania wyraźnie pisze, że ma dwoje dzieci. Tak więc opcje na 1/3 nie wchodzą w grę, bo albo dzieci było by troje, albo posiadały by ułamkowe udziały płci. 

Vote up!
1
Vote down!
-1

M-)

#1662632

Czy w komentarzu popełniłem jakiś błąd? Jeśli tak, prosiłbym o jego sprostowanie. Bo wstawienie minusa bez uzasadnienia świadczy, że nie masz argumentów, ba, moze nawet nie masz pojęcia, o czym się tu pisze....

Vote up!
0
Vote down!
0

M-)

#1662659

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika gps65 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Ponieważ przypałętał się tu troll z całkowitą tępotą umysłową i wrodzonym kretynizmem, tak jak to było w Szwejku, do którego nawiązał, i zepsuł dyskusję, więc tu już się pogadać nie da. Chętnych do rozważania poruszanych kwestii w notce zapraszam na X:

https://x.com/gps65/status/1820433865824989485

Vote up!
2
Vote down!
-4

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1662620

Profesor @andrzejdragan nie jest zbyt oryginalny, chociaż za takiego pragnie uchodzić.

"Gary Foshee, kolekcjoner i projektant łamigłówek z Issaquah niedaleko Seattle, podszedł do mównicy, aby wygłosić swoje przemówienie. Składało się ono z następujących trzech zdań: „Mam dwójkę dzieci. Jedno z nich jest chłopcem urodzonym we wtorek. Jakie jest prawdopodobieństwo, że mam dwóch chłopców?”

Tym wydarzeniem było Spotkanie dla Gardnera na początku tego roku, konwencja odbywająca się co dwa lata w Atlancie w stanie Georgia, zrzeszający matematyków, magików i miłośników łamigłówek. Publiczność milczała, zastanawiając się nad pytaniem."

https://www.newscientist.com/article/dn18950-magic-numbers-a-meeting-of-mathemagical-tricksters/

New Scientist, 25 Maja 2010

Vote up!
4
Vote down!
-1

AgnieszkaS

#1662646

Kto nami rządzi szkopy, kacapy, jankesi czy mosad?

Vote up!
5
Vote down!
-1

solidaruch80

#1662621

GPS esy. :-)

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1662634

Skoro w zadaniu pisze, że masz syna i dwójkę dzieci, to posiadanie dwu synów zależy wyłącznie od płci drugiego dziecka. Jeżeli odrzucimy absurdalne teorie gender, to wybór jest tylko: chłopiec lub dziewczynka. Czyli prawdopodobieństwo, że dzieckiem jest chłopiec, wynosi 1/2 i takie też jest rozwiązanie zadania. A fakt urodzenia syna we wtorek jest daną nieistotną nie mającą wpływu na rozwiązanie zadania.

Masz też rację, że skoro dzieci już są, to nie powinno się mówić o prawdopodobieństwie, bo mamy do czynienia z faktem, a nie możliwością. Prawdopodobieństwo dotyczy najwyżej możliwości poprawnego domyślenia się przez osobę czytającą zadanie stanu faktycznego.

Vote up!
7
Vote down!
-1

M-)

#1662630

Ja odnalazłam źródło tej notki, więc proszę sobie przetłumaczyć i przeanalizować:

https://www.newscientist.com/article/dn18950-magic-numbers-a-meeting-of-mathemagical-tricksters/

It seems remarkable that the probability of having two boys changes from 1/3 to 13/27 when the birth day of one boy is stated – yet it does, and it’s quite a generous difference at that. In fact, if you repeat the question but specify a trait rarer than 1/7 (the chance of being born on a Tuesday), the closer the probability will approach 1/2.

Vote up!
4
Vote down!
-1

AgnieszkaS

#1662644

Po co odnajdywać coś po angielsku w Sieci i sobie tłumaczyć, jak ja w notce wszystko bardzo precyzyjnie  i przystępnie wyjaśniłem po polsku i matematycznie udowodniłem? Wystarczy przeczytać i zrozumieć to, co napisałem. Napisałem to tak, by nawet gimnazjalista zrozumiał. Jeśli coś jest niejasne, to zapraszam na X do rozmowy.

Vote up!
3
Vote down!
-2

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1662654

Wykazałem to ponad wszelką wątpliwość. Ale ty jak każdy dureń jesteś nadęty i uparty.

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1662675

Hej, GPS to ty, słynny świr z NB?

Niech zanucę "Mazowsze" "Choć była słota, choć było ślisko to się przywlekło to świniaczysko"

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1662633

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika gps65 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Odpowiedzi pod tą notką dobrze pokazują, że ten portal jest opanowany przez chamów i głupców. Jak przypadkiem znajdzie się tu ktoś grzeczny o mądry, to zapraszam do rozmowy na X: 
https://x.com/gps65/status/1820433865824989485

Vote up!
2
Vote down!
-5

Pozdrowienia,

Grzegorz GPS Świderski

#1662637

Czy czterech??? ;)

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1662638

Alexander Fredro "Zemsta" Papkin "czy tych trzech za drzwiami jeszcze stoi?"

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1662641

Mam dwój­kę dzie­ci. Jed­no z ni­ch je­st chłop­cem uro­dzo­nym we wto­rek. Ja­kie je­st praw­do­po­do­bień­stwo, że mam dwój­kę chłop­ców?

Użyję symboli jak poniżej w przykładzie:

S(W) - syn urodzony we wtorek, S(P) - syn urodzony w poniedziałek, C(Ś) - córka urodzone w środę, C(CZ) - córka urodzona w czwartek, itd.

Mamy dwoje dzieci - 2, dwie płcie - 2, siedem dni tygodnia - 7

______________

A więc takie mamy kombinacje:

1. S(W), S(P)    *

2. S(P), S(W)    *

3. S(W), C(P)

4. C(P), S(W)

 

5. S(W), S(W)   wykreślona powtarzająca się kombinacja!

6. S(W), S(W)  *

7.S(W), C(W)

8. C(W), S(W)

 

9.  S(W), S(Ś) *

10.S(Ś), S(W) *

11. S(W), C(Ś)

12. C(Ś), S(W)

 

13.S(W), S(CZ) *

14. S(CZ), S(W) *

15. S(W), C(CZ)

16. C(CZ), S(W)

 

17. S(W), S(P) *

18. S(P), S(W) *

19. S(W), C(P)

20. C(P), S(W)

 

21. S(W), S(S) *

22. S(S), S(W) *

23. S(W), C(S)

24. C(S), S(W)

 

25. S(W), S(N) *

26. S(N), S(W) *

27. S(W), C(N)

28. C(N), S(W)

Wszystkich możliwych kombinacji po wykreśleniu jednej jest 27. A teraz zobaczmy, w których powtarzają się dwaj chłopcy - postawiłam przy nich gwiazdki. Jest ich 13. A więc pary chłopców do wszystkich kombinacji mają się w sposób następujący: 13/27

A na chłopski rozum można to jeszcze policzyć tak:

2 płcie X 2 dzieci X 7 dni tygodnia= 28 - 1 powtarzająca się kombinacja =27

1 płeć (sami chłopcy) X dwoje dzieci X 7 dni tygodnia=14 - 1 powtarzająca się kombinacja= 13

 

Powtarzająca się kombinacja:

S(W),S(W)  -> Syn urodzony we wtorek, Syn urodzony we wtorek 

S(W),S(W)

Vote up!
2
Vote down!
0

AgnieszkaS

#1662698

żółte? A niebieskie? Nie ma związku pomiędzy płcią dziecka a dniem tygodnia. Co więcej nie ma też wpływu na płeć dziecka to, jakiej płci jest wcześniejsze. Twoje rozumowanie jest analogiczne do poniżej opisanego:

Prawdopodobieństwo wyrzucenia 10 reszek przy rzucie 10 monetami jest jak 1:1024 (2 do potęgi 10). Wyobraź sobie, że w poniedziałek rzuciłaś 150 razy nie osiągając wyniku. We wtorek tak samo, w środę również... Aż do soboty. rzucałaś zatem 900 razy nie osiągając pożądanego wyniku. W niedzielę rano rzucałaś 123 razy, potem jednak przyszli goście i ten ostatni rzut zostawiłaś na wieczór. Czy to będzie oznaczało, że tym razem z prawdopodobieństwem 1 (a więc z pewnością) wyrzucisz 10 reszek???

Nie. Prawdopodobieństwo nadal będzie 1/1024, bo każdy rzut jest zdarzeniem niezależnym losowo od pozostałych. I tak samo jest z płcią dziecka i dniem tygodnia.. Prawdopodobieństwo urodzenia chłopca jest ciut większe niż dziewczynki. Problem przedstawiony przez portalowego oszołoma jest przykładem... granfalona. ;) pzdr

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1662713

Są to wydarzenie niezależne losowo.

Weźmy inny przykład, a zostawmy chłopców w spokoju.

Na łące łapią żaby dwa bociany, jeden płci męskiej przyszedł na świat we wtorek. Załóżmy, że bociany mogą się tylko wykluć we wtorek albo środę (dwa dni, a więc nie siedem). Jakie jest prawdopodobieństwo, że na łące są dwa bociany płci męskiej?

 

Bocian płci męskiej , który wykluł się we wtorek - Bxy (W)

Bocian płci żeńskiej, który wykluł się we wtorek - Bxx(W)

Bocian płci męskiej , który wykluł się w środę -  Bxy(Ś)

Bocian płci żeńskiej, który wykluł się w środę-  Bxx(Ś) 

 

Jakie mamy kombinacje:

1. Bxy(W), Bxy(W)  wykreślona powtarzająca się opcja.

2. Bxy(W), Bxy(W) *

3. Bxy(W), Bxx(W)

4. Bxx(W), B(xy(W)

 

5.Bxy(W), Bxy(Ś) *

6. Bxy(Ś), Bxy(W) *

7.Bxy(W), Bxx(Ś)

8.Bxx(Ś), Bxy(W)

 

2 płcie x 2 bociany x 2 dni tygodnia (wtorek i środa) = 8 - 1(powtarzająca się opcja)= 7 wszystkich opcji

1 płeć (2 bociany płci męskiej) x 2 bociany x 2 dni tygodnia (wtorek i środa) = 4 - 1 (powtarzająca się opcja = 3 możliwości (te z gwiazdkami)

3/7 wynosi prawdopodobieństwo 2 bocianów na łące, płci męskiej, zakładając, że jeden bocian płci męskiej wykluł się we wtorek, a bociany mogą się tylko wykluć we wtorek albo środę.

To jest 42.86%

 

A więc stosunek możliwości wykluwania się bocianów płci męskiej do bocianów płci żeńskiej - czy to w Polsce, czy na całym globie -  nie ma w tym zadaniu matematycznym większego znaczenia.  

Vote up!
1
Vote down!
0

AgnieszkaS

#1662715

swietne, dzieki

Vote up!
3
Vote down!
0

Edd

#1662724

bardzo ciekawy przyklad, wiecej takich!

Vote up!
2
Vote down!
0

Edd

#1662723