Co wolno dyrektorowi nie wolno kelnerowi

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Tusk najwyraźniej doczekał się „taśm prawdy”.

Tym razem mamy być wstrząśnięci nagraniami, które w mateczniku Solidarnej Polski, jakim to ponoć było Ministerstwo Sprawiedliwości za poprzednich rządów przez dwa lata miał dokonywać niejaki Tomasz Mraz, były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Wg zapewnienia der Onetu (żurnalista Kamil Dziubka) Mraz nagrywał przez ok. dwa lata.

Fajniasto, prawda? Dziubka nie ujawnia niestety, czy za każdym razem Mraz dokonując nagrania uprzedzał o tym osoby uwieczniane w swoim archiwum kornie czekając na ich zgodę, nim uruchomi sprzęt. ;)

Materiał, przynajmniej ten ujawniony na Onecie, jest wstrząsający.

Marcin Romanowski: Do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście wpłynęło zawiadomienie Witolda Zembaczyńskiego o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra sprawiedliwości przez to, że nie odpowiedział na zapytanie poselskie.

Prokurator Jakub Romelczyk: Kojarzę tę sprawę, kojarzę to postępowanie.

Marcin Romanowski: Kojarzysz, tak? I…

Prokurator Jakub Romelczyk: Kojarzę…

Marcin Romanowski: Ja widziałem, że…

Prokurator Jakub Romelczyk: W bardzo ogólnym zarysie, ale kojarzę.

Marcin Romanowski: Tak, tak, tak. Wiesz co, bo ja mam case np. dotyczący Morawieckiego i Szłapki z 2021 r.

Prokurator Jakub Romelczyk: Tam, gdzie Koska-Janusz uchyliła decyzję prokuratury?

Marcin Romanowski: Dokładnie, dokładnie.

Prokurator Jakub Romelczyk: No wiesz, my na pewno odmówimy [wszczęcia śledztwa — red.], bo ja tu nie widzę podstaw, żeby wszczynać postępowanie. To jest totalny "becep", czyli brak cech przestępstwa, prawda? I to będzie na 100 proc. odmówione u nas, ale sąd śródmiejski orzeka, jak orzeka, i to już od dłuższego czasu. No a Koska-Janusz to już w ogóle, że tak powiem. No i jeśli trafi ta sprawa do niej, to oprócz tego, że ja mogę złożyć wniosek o jej wyłączenie, co oczywiście nic nie da, bo to będą jej koledzy i koleżanki rozpoznawać, no to jak uchyli, to pozostaje tylko i wyłącznie umorzyć po raz drugi.

Marcin Romanowski: A powiedz mi, bo jakby my możemy przekazać jakieś wyjaśnienia, dlaczego nie odpowiedzieliśmy, w jakimś tam terminie.

Prokurator Jakub Romelczyk: Wiesz co, OK, to dobrze. To znaczy ja się oczywiście zwrócę w ramach postępowania sprawdzającego o, że tak powiem, wasze stanowisko. Przy czym tutaj tak jest to szyte i tak intencja zła…

Marcin Romanowski: Oczywiście…

Prokurator Jakub Romelczyk: …tak daleko idąca, że ja wątpię, żeby sąd w to się zgłębiał. To znaczy tak, oczywiście będzie trudniej sądowi w tym momencie, kiedy jakichś wyjaśnień udzielimy dodatkowych, ale prawda jest taka, że jeżeli trafi to do sędziego, który będzie zaangażowany bardzo mocno, a w sądzie śródmiejskim to jest wysokie prawdopodobieństwo, to… [niezrozumiałe]

Marcin Romanowski: No dobra, wiesz co, bo tak się zastanawiam, czy mu odpowiedzieć, czy nie teraz.

Prokurator Jakub Romelczyk: Wiesz co, jakbyś mógł, to przede wszystkim nam odpowiedz [niezrozumiałe]. Natomiast jak zapowiedziałeś mi teraz, że jak ja się do ciebie zwrócę… Powiem, żeby się zwrócili do ministerstwa, żeby udzielona została odpowiedź, i jak będziemy mieli tę odpowiedź pisemną od ciebie, to ja po prostu ją wykorzystam do tej decyzji.

Marcin Romanowski: Mówiąc wprost, tutaj chodzi o…

Prokurator Jakub Romelczyk: [niezrozumiałe] …nie zrobi.

Marcin Romanowski: Tak, tak, tak. Wiesz co, tutaj chodzi tak naprawdę o to… Pytanie dotyczyło Fundacji Ex Bono, która miała u nas dwa ośrodki, a my czekaliśmy z odpowiedzią, bo akurat trwała kontrola w Fundacji Ex Bono, więc jakby jak najbardziej uzasadnione merytorycznie.

Prokurator Jakub Romelczyk: No tak. Poza tym, wiesz co, tutaj jest żadne przekroczenie terminu, co samo z siebie nigdy nie będzie powodowało 231 [Kodeksu karnego, czyli przestępstwa przekroczenia uprawnień]. To byłby absurd. Sądy, wszystkie inne instytucje przekraczają terminy non stop, więc…

Marcin Romanowski: Może zaczniemy składać zawiadomienia o podejrzeniu z 231 na każdego sędziego, który przekroczy termin instrukcyjny.

Prokurator Jakub Romelczyk: Nawet myślę, że na przykład można by sprawdzić, czy sędzia Koska-Janusz…

Marcin Romanowski: O, wiesz co, to z chęcią ja Koską… Ale obiecujesz, że wszczniecie postępowanie w tej sprawie?

Prokurator Jakub Romelczyk: [niezrozumiałe] No słuchaj…

Marcin Romanowski: Ciekawe.

Prokurator Jakub Romelczyk: Wiesz, no to jest po prostu polityka, no co ja ci będę tutaj mówił. No to jest po prostu w ogóle brak słów.

Marcin Romanowski: Dobra, dobra. OK, słuchaj, no to my w takim razie z chęcią odpowiemy wam.

Prokurator Jakub Romelczyk: Ja polecę, żeby w ciągu dwóch, trzech dni wpłynie to zapytanie, to dam ci znać, jak ono wpłynie do nas.

Marcin Romanowski: To można też pośrednio do dyrektora Funduszu Sprawiedliwości wysłać.

Prokurator Jakub Romelczyk: To tak [niezrozumiałe], żeby to nie krążyło to pismo.

Marcin Romanowski: Żeby tam, wiesz, od razu to przejąć i załatwić sprawę.

Prokurator Jakub Romelczyk: Dobra, dobra.

Marcin Romanowski: Dzięki serdeczne. Cześć, cześć, hej.

Prokurator Jakub Romelczyk: No proszę bardzo, pa, pa.

Marcin Romanowski był w owym czasie wiceministrem sprawiedliwości zaś Jakub Romelczyk Prokuratorem Regionalnym w Warszawie.

Przyznam, że aż mnie zatkało. Od dekad urzędy w Polsce nie dotrzymują terminów i nic się nie dzieje.

Ba, nawet wprowadzana ongiś szumnie ustawa z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. 2004 nr 179 poz. 1843) najczęściej okazuje się martwym przepisem. Rzecz jasna ww. ustawa dotyczy postępowania przed sądem czy też przygotowawczym oraz egzekucji prowadzonej przez komornika.

W przypadku drogi administracyjnej (a taką niewątpliwie było wniesienie zapytania poselskiego) przysługuje skarga do sądu administracyjnego, który może wyznaczyć grzywnę celem przymuszenia osoby odpowiedzialnej za zaniechanie.

Ale ośmiogwiazdkowy POseł Zembaczyński postanowił POszczuć Zbigniewa Ziobrę podległą mu prokuraturą.

Warto więc zauważyć, że warunkiem odpowiedzialności karnej jest działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Jeżeli doszło do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, ale nie prowadziło ono do powstania szkody, zachowanie takie może być jedynie podstawą odpowiedzialności służbowej lub dyscyplinarnej (zob. post. SN z 25.2.2003 r., WK 3/03, OSNKW 2003, Nr 5–6, poz. 53).

Na dodatek Sąd Najwyższy w 2013 r. podjął uchwałę, moim zdaniem przesądzającą zakres hipotezy normy ar. 231 kk.

W uchw. z 24.1.2013 r. (I KPZ 24/12, niepubl.) Sąd Najwyższy, rozpatrując wniosek RPO z 30.10.2012 r. o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego, czy przestępstwo określone w art. 231 § 1 KK ma charakter formalny czy też materialny, zajął stanowisko, iż występek ten należy do kategorii przestępstw "z konkretnego narażenia na niebezpieczeństwo, a więc materialnych, znamiennych skutkiem, którym jest wystąpienie niebezpieczeństwa powstania szkody w interesie publicznym lub prywatnym".

Brak odpowiedzi na pytanie Zembaczyńskiego w żaden sposób nie prowadziło do skutków materialnych, a zatem droga prawnokarna była zamknięta.

W tym kontekście cytowana rozmowa jest klasycznym przykładem na to, że urzędnicy w Polsce nie za bardzo wiedzą, jak sobie poradzić z pieniaczem. ;)

Ale to najwyraźniej nie przeszkadza Donaldowi Tuskowi. W neoTVP INFO stwierdził bowiem bez cienia refleksji:

— Jeśli dzisiaj i sąd i prokuratura uznaje, że zeznania i materiały, jakie dostarczył dyrektor Mraz, który "sypie" swoich byłych kolegów z MS — jeśli oni uważają, a powiedzieli to publicznie — że jego zeznania są wiarygodne, to znaczy że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą, na czele której stał prokurator generalny.

A ja jakoś ciągle nie mogę zapomnieć dokonanych równo dekadę temu nagrań czołowych wówczas i obecnie POlityków w słynnej restauracji Sowa & Przyjaciele.

Jak to leciało?

Bartłomiej Sienkiewicz: chuj, dupa i kamieni kupa (o sztandarowym rzekomo projekcie inwestycyjnym rządu Donalda Tuska), Państwo Polskie istnieje tylko teoretycznie.

Bakałarz (odpowiednik naszego licencjata) Radosław Sikorski w rozmowie z równie dogłębnie wykształconym Jackiem Rostowskim (zwanym profesorem):

„Obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą”, „Dwa razy obiecać to jak raz dotrzymać” .

Przy okazji Sikorski dorzucił, że robimy laskę Amerykanom.

Zamiast jednak uznać, że ujawnienie tych na zawsze kompromitujących „podsłuchiwanych” rozmów leży w interesie społecznym uznany za spiritus movens całej akcji niejaki Marek Falenta został skazany na dwa i pół roku bezwzględnej odsiadki.

Za… nielegalne nagrywanie!

Wypadałoby zatem, by zionący oburzeniem na powyższe Tusk zażądał teraz głowy równie nielegalnie nagrywającego Mraza.

Ale nie. Ruda moralność niczym znana z prozy dziadka Bartłomieja Sienkiewicza moralność Kalego jednoznacznie określa podstawową zasadę.

Nagrywanie wierchuszki PO jest be, natomiast nagrywanie wierchuszki ZP jest cacy.

Trzeba jednak pamiętać, że do tej pory nikt jeszcze nie stwierdził autentyczności tych rzekomo będących w posiadaniu prokuratury nagrań.

Na razie ujrzały, fragmentarycznie, światło dzienne na polskojęzycznym portalu.

Czyżby ktoś złamał tajemnicę śledztwa???

A może to tylko humbug, mający powstrzymać część wyborców przed oddaniem głosów na prawicowych kandydatów w czerwcowych € - wyborach?

Po roku ludzie zapomną, co najwyżej prywatna „komisja śledcza” posła Giertycha dokona kolejnych wrzutek kompromateriałów.

Zanim ludzie się zorientują o co kaman znajdą się następne.

Show must go on.

24.05 2024

fot. młodzi wyborcy koalicji 13 grudnia zabezpieczyli się przed klerykalną propagandą

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Jeżeli nielegalne nagrywanie PiSu było cacy to znaczy, że już od dawna przygotowywano materiały pomocne w destabilizacji państwa polskiego gdy niemiecki wysłannik obejmie władzę w Polsce.

Vote up!
4
Vote down!
0

Szpilka

#1660726

No i ten dyktafon działał super.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1660743

nie wolno nagrywać!

 

skrzydła Pegasusowi

trzeba poobrywać

a POwskich mafiozów

nie wolno nagrywać!

Vote up!
2
Vote down!
0

jan patmo

#1660732