Marcin B. Brixen - blog

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Jak nam przykro - kłamała obłudnie klasa piąta a w żywe oczy pana od matematyki. - Jak nam przykro, że nie będziemy mogli pisać sprawdzianu...
- A to dlaczego? - nachmurzył się pan od matematyki.
- Bo jest spotkanie z ważnym gościem - oznajmiła przewodnicząca klasy, Melissa. - Pan dyrektor kazał wszystkim iść! A nam akurat wypada matematyka!
- Ja wam tego nie daruję... - warczał pan od...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Jakie szczęście - powtarzał dziadek Łukaszka leżąc na kanapie i trzymając się za serce. - O centymetry! Co ja mówię!! O milimetry!!!
- Co to za krzyki? - do pokoju zajrzał Łukaszek. - Nie mogę, tego... Lekcji odrabiać.
- Nie kłam - powiedział spokojnie tata Łukaszka i upił łyk herbaty. - Dziadek miał olbrzymie szczęście.
- Wygrał jakieś pieniądze? - spytał Łukaszek.
- Nie, ominął go autobus.
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ojciec Eureksjusz, tak jak mówił, przygotował lekcję pokazową sztuki walki w duchu katolickim.
- Karate! Będzie karate! - ekscytował się okularnik.
Klasa zebrała się w sali gimnastycznej. Na rozłożonych matach czekali już na nich ksiądz i pan komandos. Ten drugi miał już na sobie strój ćwiczebny.
- Też dostaniemy takie szlafroki? - spytała z dezaprobatą dziewczynka, która zawsze odzywała się jako...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Doigrałeś się, Hiobowski - powiedziała smutno młoda pani od polskiego. - I nie rób teraz takiej miny niewiniątka. Nie nabierzesz mnie. A przecież cię ostrzegałam. Ale ty zawsze musisz zadawać te swoje idiotyczne pytania.
- Szkoła przecież ma uczyć - odparł Łukaszek.
- Teraz masz przyjść z którymś z rodziców do pana dyrektora - zignorowała jego zaczepkę pani polonistka. Łukaszek westchnął i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młoda pani od polskiego zachorowała. piąta a natychmiast zaczęła knuć.
- Nie liczcie na to, że nam przepadną lekcje - powiedziała wyniośle dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Nie no, jasne, polski będzie - przyznał zasępiony Łukaszek. - Ale chodzi o lekcję wychowawczą...
- Mamy dzisiaj. Jako ostatnią - przypomniał okularnik z trzeciej ławki.
- Może nas puszczą wcześniej do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy nadal oglądali telewizję.
- A teraz czas na obiecaną Raszyn tiwi - zapowiedziała prezenterka i uśmiechnęła się do kamery. Jej uśmiech został zastąpiony napisem "Russian TV".
- Raszyn!!! - krzyknął tata Łukaszka i złapał się za głowę rozlewając herbatę.
- Dzisiaj w ramach Raszyn tiwi przedstawimy państwu program pod tytułem "Pogromcy rzeczywistości". W audycji: o wpływie szympansów na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy siedzieli w domu i oglądali telewizję.
- Nudy w tej telewizji - ziewał tata Łukaszka sącząc leniwie herbatę. - Nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Wszystko jest takie przewidywalne...
I nagle, jakby w odpowiedzi, wydarzenia nabrały tempa. Najpierw mama Łukaszka zażądała aby zmienić kanał w telewizorze na zaprzyjaźnioną telewizję. Siostra Łukaszka przełączyła a tam...
- Zmiany -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Piąta a od razu zauważyła nietypowe zachowanie swojej wychowawczyni. Młoda pani od polskiego miała czerwone wypieki, ręce jej się trzęsły, pociła się i nerwowo pogryzała paznokcie.
- Idzie pani na randkę z chłopakiem - rzekł domyślnie okularnik z trzeciej ławki.
- Pani jest starą... singielką! - zawołała oburzona dziewczynka, która prawie zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Cisza! - krzyknęła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ferie się skończyły, w szkole ruszył kolejny semestr. Grono pedagogiczne biegało po szkole przeładowane nowymi pomysłami. Pani pedagog oznajmiła, że reaktywuje teatrzyk "Zielony Gej". Pani wicedyrektor opracowała nowy program lekcji wychowania w społeczeństwie. Najciekawiej zapowiadały się o dziwo lekcje religii. Zmiany wyglądały bardzo prosto - ot, otwarły się drzwi i do klasy wszedł nowy ksiądz...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Chłopak siostry Łukaszka generalnie był przeciw. Ale po długim namyśle stwierdził, że jednak zaprosi swoją dziewczynę, czyli siostrę Łukaszka na coś okolicznościowego. Szybko się zakrzątnął, ułożył plan dnia, zadzwonił w parę miejsc. A potem uprzedził swą lubą, żeby była gotowa, gdy nadejdzie ten dzień.
A gdy ten dzień wreszcie nadszedł, chłopak przyjechał po siostrę. Tramwajem. Siostra otworzyła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek z Grubym Maćkiem i okularnikiem z trzeciej ławki stali pod płotem. Płot robił to, co zazwyczaj robią płoty, czyli otaczał. W tym akurat przypadku otaczanym terenem było osiedlowe boisko sportowe typu Jerzyk. Otwarto je niedawno, a otwarciu towarzyszyło tajemnicze zdarzenie. Tajemnicze dlatego, że choć byli na nim przedstawiciele różnych redakcji i widzieli to samo, to ich relacje w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

To była szybka akcja. Babcia nagle poczuła się źle. Tata Łukaszka zadzwonił po pogotowie. Dyspozytorka na szczęście nie robiła mu złudnych nadziei. Po prostu oświadczyła, że karetka i tak nie przyjedzie, bo już wyczerpała limit kilometrów na ten rok.
- Jak to: limit kilometrów na ten rok? - zdumiał się tata Łukaszka. - Jest luty!
- To nie ja ustalam limity, tylko opozycja parlamentarna - obraziła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Skoro jest na osiedlu boisko, to można grać w nogę - stwierdził Łukaszek.
- Ehę - potwierdził Gruby Maciek.
- No to gramy - rzekł okularnik z trzeciej ławki i odbił trzymaną w rękach piłkę o podłoże.
- Chyba jednak nie pogramy - stwierdził Gruby Maciek.
Pod boiskiem zatrzymał się jakiś samochód i wysiadł jakiś facet w eleganckim garniturze. Wbiegł na boisko i zaczął machać rękami:
- Jazda stąd...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na osiedlu, na którym mieszkał Łukaszek, otwarto nowe, piękne boisko. Typu "Jerzyk". Przyjechał ważny minister, pogadał przed kamerami, przeciął co trzeba i tyle go widzieli.
Dzień później Łukaszek wraz ze swoim tatą szedł przez osiedle.
- Ładne boisko mamy teraz - powiedział tata Łukaszka, choć boiska nie widział. Za to czytał o nim teraz w swojej gazecie.
- Oszukali nas - dzień po otwarciu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz ze swoją mamą wędrowali przez miasto. Mama usiłowała namówić syna by poszli na jakąś manifę. Łukaszek odmówił.
- To chociaż dołączmy do jakiegoś "Dnia bez" - namawiała go mama.
- Mogę dołączyć do "Dzień bez zakupów".
- Nie żartuj sobie! Ja myślę o twojej przyszłości! Jak ty chcesz dojść do czegokolwiek nie mając znajomości? A znajomości najlepiej wyrobić sobie działając w polityce....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zagrał przyjemny dla ucha sygnał i na ekranie pojawił się spiker.
- Witam państwa - oznajmił ciepłym głosem. - Czas na wieczorynkę.
- Zieeeew... - ziewnął tata Łukaszka.
- Będzie to bajka z serii "Lewica dzieciom" - uzupełnił spiker.
Tata Łukaszka zaczął się śmiać, co zważywszy na fakt, że nie dokończył jeszcze ziewania, było niebezpieczne dla jego zdrowia.
- To bardzo niebezpieczne - rzekł...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mamę Łukaszka zastanowił pewien fakt. Otóż podczas domowych dyskusji na tematy takie i owakie, jej syn odzywał się dość często. I nie były to takie bezsensowne wtręty, o nie. Bezsensowne wtręty to robiła siostra Łukaszka. Łukaszek natomiast dorzucał jakąś ciekawostkę związaną z tematem. Mówili o jakimś zagranicznym kraju, to dodał jakąś ciekawostkę. Mówili o gospodarce to poddał jakieś cyfry....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nastały ferie. Na początku Łukaszek bardzo się cieszył.
- Hurra! - darł się na całe mieszkanie. - Niech żyje wolność! Precz ze szkołą! Precz z zadaniami domowymi!
Ale po paru dniach preczowanie mu się znudziło.
- W szkole przynajmniej spotykałem kumpli... - marudził.
- A gdzie są ci dwaj, z którymi się kumplujesz? - zainteresował się tata Łukaszka.
- Okularnik leży w chacie. Jest chory. Zjadł...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W styczniu były - szczerze mówiąc - nudy. Zaczęło się leniwie Nowym Rokiem, Trzema Królami. Potem trwała nudna szkolna rzeczywistość. Aż wreszcie na koniec miesiąca zdarzyło się kilka ciekawych rzeczy.
Najpierw piąta a rozbierała choinkę. Zaczęło się tradycyjnie od bójki pomiędzy Grubym Maćkiem a okularnikiem z trzeciej ławki. Tym razem stroną zaczepną był okularnik, który założył Grubemu Maćkowi...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do Hiobowskich przyszedł po kolędzie ksiądz. Nowy jakiś.
- Nie po kolędzie, a z wizytą duszpasterską - pouczył ich kapłan i poprosił o skorzystanie z toalety. Po powrocie zasiadł przed piątką Hiobowskich. Tak, piątką, bo tata Łukaszka ugrzązł w pracy. Zaczęły się standardowe pytania i odpowiedzi, padające z obu stron. I Hiobowskim udało się wyciągnąć, że po feriach ksiądz zacznie uczyć religii w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ja wiem, że zaraz zaczynają się ferie - powiedział poirytowany pan od matematyki. - Ale, do cholery, próbuję wam przekazać coś ważnego!
- Ja cały czas notuję - oznajmiła dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- I po co? - spytał retorycznie Łukaszek. - Co nam to da?
- Każde działanie matematyczne ma kolosalne zastosowanie w społeczeństwie - upierał się pan od matematyki. - Zaraz...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ale czy jesteś absolutnie pewien? - spytał z niepokojem tata Łukaszka?
- Zaufaj mi - powiedział ze szczerym uśmiechem Kubiak i tata Łukaszka momentalnie pożałował, że wpadł na taki pomysł. A pomysł dotyczył tajemniczych korepetycji, na jakie Łukaszek chodził do swojego nauczyciela angielskiego.
- On nadal nic nie umie - tata Łukaszka tłumaczył Kubiakowi dramatycznym szeptem. - I opowiada dziwne...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz Grubym Maćkiem i okularnikiem z trzeciej ławki wyszli ze szkoły po lekcjach. Nagle okularnik oświadczył niespodziewanie Łukaszkowi:
- Twoja stara ma z deklem!
- Ty nędzna fiucino... - Łukaszek momentalnie stracił swój olimpijski spokój i ruszył z pięściami na okularnika. Ale okularnik nie zrobił tego co zazwyczaj, czyli schował się za Grubego Maćka, lecz pozostał na miejscu i dumnie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nagle, w środku urlopu na którym przebywał rząd, wybuchła międzynarodowa awantura z udziałem Polski. Poszło, jak zwykle w przypadku międzynarodowych awantur, a jakąś kompletną błahostkę.
- Zobaczymy co powiedzą o tym w wiadomościach - powiedział tata Łukaszka i pstryknął pilotem. Na ekranie pojawił się spiker. Był blady.
- Witam i zaczynam wiadomości - rzekł drżącym głosem. - A teraz wiadomość...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Co by im tu dać - medytował Łukaszek.
- Nad czym tak dumasz? - spytał go tata i siorbnął łyk herbaty.
- Nad prezentem dla babci i dziadka.
- To jest jakiś problem? - zdziwił się tata.
- No jest - przyznała smutno siostra Łukaszka. - Wszystko co wymyśliliśmy, żeby im kupić, to oni już to mają! Albo nie potrzebują!
- Nie na tym polega robienie prezentów - pouczył ich tata Łukaszka. - Nie chodzi o...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ty sieroto! Ty niezgrabo! - piekliła się babcia Łukaszka. - Jak to się stało? Wytłumacz mi!!
- Grawitacja - rzekł lakonicznie Łukaszek stojąc nad szczątkami ulubionego talerza babci, osobistej pamiątki z lat powojennych. Rozbił go oczywiście Łukaszek.
- Daruj sobie te swoje głupie zagrywki! - denerwowała się babcia sprzątając resztki talerza. - Ty taki głupiomądry! Zbiłeś go i co? I co teraz?...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Co tam w szkole? - spytali Hiobowscy kiedy Łukaszek wrócił z lekcji do domu.
- Nic - odparł wściekle Łukaszek i poszedł do siebie. Nikt z rodziny się nim nie zainteresował. Wszyscy oglądali odcinek westernu "Conflict Valley". Akurat rządzący miasteczkiem szeryf Flat Worm miał grać w karty z przybyszem ze wschodu.
- To szuler - ostrzegał go ex-szeryf Piece. - Był na plakatach "Most wanted"!
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka wszedł do mieszkania dzierżąc spore pudło pod pachą.
- Co to? Co to? - zainteresowała się siostra Łukaszka. Ale dziadek zrobił tajemniczą minę, ustawił pudło w kącie i sięgnął po nie dopiero po obiedzie.
- To jest gra planszowa pod nazwą "System" - oznajmił z dumą dziadek Łukaszka. - Dzisiaj wszyscy w nią zagramy.
- Gry są dobre dla dzieci - wydęła pogardliwie wargi babcia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Już od dłuższego czasu w bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, działo się coś dziwnego. Jakieś potajemne rozmowy, szepty, uśmieszki. Wreszcie gruchnęła wiadomość - grupa mieszkańców wzięła udział w teleturnieju! Nadal jednak nie było wiadomo kto to był, jaki to był teleturniej - i przede wszystkim - czy wygrali. Wreszcie poszła od drzwi do drzwi informacji, aby oglądać niedzielne wydanie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Już od dłuższego czasu w bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, działo się coś dziwnego. Jakieś potajemne rozmowy, szepty, uśmieszki. Wreszcie gruchnęła wiadomość - grupa mieszkańców wzięła udział w teleturnieju! Nadal jednak nie było wiadomo kto to był, jaki to był teleturniej - i przede wszystkim - czy wygrali. Wreszcie poszła od drzwi do drzwi informacji, aby oglądać niedzielne wydanie...

0
Brak głosów

Strony