Ominięte szczęście

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Jakie szczęście - powtarzał dziadek Łukaszka leżąc na kanapie i trzymając się za serce. - O centymetry! Co ja mówię!! O milimetry!!!
- Co to za krzyki? - do pokoju zajrzał Łukaszek. - Nie mogę, tego... Lekcji odrabiać.
- Nie kłam - powiedział spokojnie tata Łukaszka i upił łyk herbaty. - Dziadek miał olbrzymie szczęście.
- Wygrał jakieś pieniądze? - spytał Łukaszek.
- Nie, ominął go autobus.
- Szczęście to nie tylko pieniądze! - oświadczyła stanowczo babcia Łukaszka. - To także dach nad głową, ciepły posiłek...
- To także... - zaczęła mama Łukaszka i spojrzała na siostrę Łukaszka. - A tobie co się stało?
Siostra Łukaszka, zdenerwowana siedziała, to wstawała, to znowuż siadała. Przygryzała nerwowo śliczny paznokietek, marszczyła śliczne czółko. Nagle rozległ się dźwięk telefonu. Siostra momentalnie runęła w kierunku aparatu i podniosła słuchawkę.
- Radio Siekiera, najbardziej krwiste wiadomości, słucham! - wyrecytowała jak automat. Słuchała przez chwilę z napiętą twarzą, po czym posmutniała i odłożyła słuchawkę.
Zapadła taka cisza, że było słychać jak rośnie zarost taty Łukaszka.
- Co tu się dzieje??? - spytał przerażony dziadek. - Jesteśmy w radio? Nagrywają nas?? Ja nie chcę!
Siostra wyznała, że wzięła udział w konkursie radiowym. Należało odebrać słuchawkę i powiedzieć specjalny tekst. Jeśli zadzwoni ktoś z radia i zostanie powitany hasłem, to uczestnik może wygrać poważną ilość pieniędzy.
- I co, to nie było radio? - spytała zawiedziona babcia.
- Było, ale nie to - wyznała smutna siostra. - To było Radio Latarka, najbardziej błyskotliwe njusy. Tam też się zapisałam.
- Pech, pech... - skomentował tata Łukaszka, pozornie obojętny.
Telefon znowu zadzwonił. Siostra odebrała błyskawicznie i wyrecytowała:
- Radio Latarka, najbardziej błyskotliwe njusy, słucham! Co? A... Acha... - i posmutniała jeszcze bardziej odłożyła słuchawkę.
- Kto to był?! - zapytała zdenerwowana mama Łukaszka.
- Radio Siekiera... - wyszeptała siostra i ukryła twarz w dłoniach.
- A ile tam było do wygrania? - chciała wiedzieć babcia Łukaszka. Siostra wymieniła jeszcze większą kwotę.
- Ja pier... - tata Łukaszka opadł na fotel.
- Ale za co te pieniądze? Tak dają? po prostu? - nie mógł uwierzyć dziadek.
- No tak, ale już po wszystkim - stwierdził Łukaszek. - Idę do siebie...
Nie zdążył dokończyć, bo znowu zadzwonił telefon. Odebrał.
- Czego? - spytał niechętnie.
- Miałeś powiedzieć, że radio i najlepsze coś tam! - wykrzyknął rodzina.
- Proszę o spokój - rzekł Łukaszek. - To nie jest żadne radio. Dzwoni jakiś facet. Czego? Co? A goń się facet...
Odłożył słuchawkę.
- I kto to był?
- Jakiś facet. Chciał zaprosić na spotkanie bo pokazuje nowe garnki. Mieszkanie w Hiszpanii daje gratis.
- Mieszkanie w Hiszpanii! - pisnęła babcia i przewróciła się na kanapę, na której nadal leżał dziadek.
- I co mu powiedziałeś? - gorączkował się tata.
- Żeby spadał!
- Ty... Idioto... - pienił się tata. - Trzy razy pod rząd straciliśmy...
- Nic nie straciliśmy - odparował Łukaszek. - Ubyło nam coś? poza tym zawsze mówisz, że nie ma nic za darmo.
- Zagiął cię - stwierdziła z satysfakcją mama Łukaszka.
- Myli się - wycedził tata. - Ja mu zaraz dam coś za darmo.
I Łukaszek dostał klapsa.

Brak głosów

Komentarze

Przydałoby się w SeniorFm wprowadzić, tylko bez nagród pieniężnych :)

==========================================================
SeniorFm - najbardziej dziadowskie radio internetowe
http://www.seniorfm.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

SeniorFm - niezależne, najbardziej dziadowskie radio internetowe
http://www.seniorfm.pl
Ciemnogrodzianie

#140183