WROTA DO EUROPEJSKIEJ DEMOKRACJI

Obrazek użytkownika michael-abakus
Świat

 

yes

Tydzień przed rosyjską napaścią na Ukrainę opublikowałem felieton zatytułowany «TOTALITARNA GEOPOLITYKA ...» Myślą przewodnią była teza o tym, że ]]>Niemcy oddały Ukrainę Rosji i dążą do zneutralizowania jej zdolności obronnych]]>. Po trzydziestu dniach bandyckiej napaści rosyjskich zbrodniarzy wojennych, widzę gołym okiem, że ten gwałt, że ta zbrodnia jest bezpośrednim wynikiem patologicznego przekonania europejskich elit o imperialnej przyszłości Europy i absurdalnie aroganckiego, pełnego totalitarnej pychy wykorzystywania pojęcia demokracji. Dlatego najlepszą alegorią europejskich wrót do demokracji jest taki oto obraz:

WROTA DO EUROPEJSKIEJ LIBERALNEJ DEMOKRACJI

Lapidarnym sformułowaniem tej strategii jest wypowiedziana niegdyś przez Jean Monneta najprecyzyjniejsza definicja imperialnego, a więc totalitarnego celu Europy:

  • Europe's nations should be guided towards the superstate without their people understanding whats is happening.
    ]]>Jean Monnet]]>
  • Narody Europy powinny być prowadzone ku superpaństwu, tak aby ich obywatele nie rozumieli, co się dzieje.
    ]]>Jean Monnet]]>

Kiedyś dość dawno temu bloger Docent zza morza pokazał wypowiedź pana Jean Moneta []]>link]]>] jako jedno z wielu ostrzeżeń. Taki jest szatański plan realizowany przez środowiska europejskiej władzy politycznej i finansowany wielkimi pieniędzmi.

Motto:
"Gadanie o dojrzałych europejskich demokracjach jest tylko brukselskim chciejstwem, a mówiąc całą prawdę - nie jest prawdą."

W średniowieczu federacyjna konstrukcja systemów państwowych była naturalna i oczywista, ponieważ państwa były organizacjami feudalnych monarchii absolutnych, które nie miały nic wspólnego ani z demokracją ani z interesami narodowymi ani tym bardziej państwowymi. Współczesna koncepcja federalnej Unii Europejskiej wbrew pozorom nie jest żadnym postępem, ani nowoczesnością, a jest próbą zawrócenia historii do średniowiecza.

Federacyjna koncepcja Unii Europejskiej próbuje zniszczyć żywe systemy państwowe oraz tradycje i kultury narodowe, by wrócić do wzoru średniowiecznych imperiów, które już w XX wieku okazały się być pokracznymi kopiami dawnych cesarstw. Mam tu na myśli rosyjskie imperium Józefa Stalina kontynuowane przez Władimira Putina oraz niemiecką Rzeszę Adolfa Hitlera.

Diagnoza:
Europa, poza Polską Rzeczpospolitą Obojga Narodów, nigdy nie miała w swojej historii żadnych demokratycznych tradycji państwowych, a gadanie o dojrzałych europejskich demokracjach jest tylko fałszywą propagandą, a mówiąc całą prawdę - nie jest prawdą.

«Europe's nations should be guided...» []]>link]]>], []]>link]]>]... Felieton «]]>TOTALITARNA GEOPOLITYKA ...]]>» opublikowany tydzień przed rosyjską napaścią na Ukrainę, podąża w ślad za tezą o tym, że ]]>Niemcy oddały Ukrainę Rosji i dążą do zneutralizowania jej zdolności obronnych]]>.

Polska dobrze zna niemiecki i rosyjski geostrategiczny plan budowy euroazjatyckiego imperium od Lizbony do Władywostoku. Niemcom marzy się wielkie totalitarne superpaństwo, od Atlantyku do Pacyfiku, ze stolicą w Berlinie. Wspólny niemiecki i rosyjski plan zakłada likwidację wszystkich europejskich państw, razem ze wszystkimi elementami ich suwerenności, włącznie ze zniszczeniem ich tożsamości politycznej, narodowej, kulturowej, społecznej oraz historycznej.

W trzydziestym dniu ludobójczej agresji Rosji przeciwko Ukrainie nie wolno żywić zbyt optymistycznej nadziei na to, że Niemcy albo Rosja odstąpią od imperialnego projektu rosyjsko niemieckiego mocarstwa od wysp Kanaryjskich do Kurylskich, budowanego na gruzach łacińskiej i zarazem chrześcijańskiej cywilizacji Europy. Niemiecko rosyjski sojusz kruszeje zbyt powoli i widać wyraźnie, że obie strony nie chcą odstąpić od dalszej realizacji tego zamiaru.

W końcu marzenie o wielkim imperium Eurazji jest historyczną ideą Rosji i Prus...

Dlatego likwidacja Ukrainy jako suwerennego państwa narodowego jest oczywistym krokiem w realizacji tego super totalitarnego projektu. "]]>Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!]]>" (12 sierpnia 2008 roku)

Dlatego rosyjsko niemiecka wojna nadal toczy się przeciwko Polsce i Ukrainie. Międzynarodowa armia Donalda Tuska nadal jest po niemiecko rosyjskiej stronie. Czy zgodnie z standardami "]]>LIBERALNEJGO TOTALITARYZMU]]>", zwanego w Unii Europejskiej "DEMOKRACJĄ", - jeśli już Rosja napadła na Ukrainę, to czy Bruksela wreszcie nałoży sankcje na Polskę?

* * *

]]>Dlatego trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę» antypolskiego totalitaryzmu.]]>

]]>Nie akceptujemy żadnej totalitarnej opozycji,
wrogiej Polsce, polskiemu Państwu i polskiej racji stanu,
pełnej pogardy, kłamstwa i nienawiści.

Polsce jest potrzebna prawdziwa, uczciwa opozycja!
]]>

* * *

następny - poprzedni

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (13 głosów)

Komentarze

LIBERALIZM TOTALITARNY
15.03.2019
[link].

Totalitaryzm nigdy nie był i nigdy nie będzie liberalny. Natomiast współczesny liberalizm po prostu jest totalitarny. Klajstrowanie totalitaryzmu jest bez sensu. Zbrodnia jest zbrodnią. Sformułowanie "liberalizm totalitarny" albo "totalitaryzm liberalny" jednoznacznie stwierdza przynależność współczesnego liberalizmu do formacji totalitarnej. A więc z jednej strony mamy do czynienia z tautologią, w której "liberalizm" i "totalitaryzm" stają się synonimami. Niestety, z drugiej strony jest to diagnoza definiująca pojęcie liberalnego totalitaryzmu jako współczesnego, bardzo groźnego wzorca cywilizacyjnego. Po raz pierwszy zauważyła ten fakt pani profesor Anna Pawełczyńska w wywiadzie Wojciecha Chmielewskiego dla Nowego Państwa nr 1/2005), w którym powiedziała, cytuję:

"Totalitaryzm prowadzi do ubezwłasnowolnienia człowieka i każdej samorządnej wspólnoty, po to by tego człowieka lub wspólnotę podporządkować całkowicie (totalnie) interesom grupy sprawującej władzę i żerującej na podległych społeczeństwach. Cele te mogą być osiągane środkami twardymi i środkami miękkimi, czyli głównie manipulacją. 

Sądzę, że dzisiaj jesteśmy świadkami tworzenia się nowej formacji totalitarnej, która ma wiele podobieństw do poprzednich, lecz więcej do komunizmu niż faszyzmu. I jest to kolejna forma zła. Wymierzona również w naturalne więzi społeczne oparte na tradycyjnych wartościach."

Cała subtelność operowania tym pojęciem bierze się z precyzyjnego zrozumienia i umiejętności odróżnienia istoty totalitaryzmu od jego narzędzi. Pani profesor słusznie zauważyła, że istnieją i środki miękkie i twarde. I szubienica i propaganda. Znowu cytuję: 

"Nie opłaca się już stosować tortur, gdy można odebrać rozum. Tak jest taniej. Do tego wystarczy socjotechnika, psychotechnika i parę innych zabiegów propagandowych czy terapeutycznych. (...)

"W lewicowym wariancie liberalizmu wolność (w praktyce samowola) jednostki stawiana jest ponad dobrem naturalnej grupy społecznej. Totalitaryzm liberalny ma wiele wspólnego z takimi sposobami myślenia, dla których przeszłość i tradycja są balastem. Są to projekty społeczeństwa oderwane od historii. Ważne, że jest to projekt światowy, nieuwzględniający odrębności narodów i kręgów kulturowych, w czym objawia się jego totalitarny charakter i skłonność do niszczenia dorobku pokoleń. W "Solidarności" na kilka milionów ludzi dobrej woli było kilka setek tysięcy ludzi złej woli. Możemy się winić nie tylko za to, że daliśmy się w taką sytuację wmanewrować, ale przede wszystkim, że daliśmy się jako naród nabrać na brak dekomunizacji."

Dla celów dezinformacji i manipulacji zostało zniekształcone pojęcie tolerancji. Hasło tolerancji miało tu oznaczać również brak sprzeciwu wobec zła. Zmarnowano siły społeczne, które były wówczas zdolne uruchomić proces regeneracji moralnej. (...)

"Dziś w Polsce trwa władza lumpenelit. (...) Rządząca w Polsce lumpenelita nie rozumie postawy służby społecznej. Ich działania są motywowane przez antywartości. W wyniku trwającego od pół wieku procesu degradacji wyłoniła się elita finansowo-polityczna, której socjologiczne podobieństwo do lumpenproletariatu jest zaskakujące."

Moim zdaniem we współczesnym świecie XXI wieku podział ustrojowy i polityczny na lewicę i prawicę zupełnie utracił swój sens. Wszelkie istotne ustrojowo formacje polityczne dzielą się na dwa typy:

  • Typ demokratyczny lub solidarnościowy, w którym decydujący jest interes obywateli i ich solidarność. Przywiązywałbym dużą wagę do pojęcia solidarności nawiązującego do polskich korzeni współczesnej formacji społeczeństwa czerpiącego garściami z chrześcijańskiej tradycji cywilizacji Rzeczypospolitej Obojga Narodów, pontyfikatu Jana Pawła II oraz antytotalitarnego dorobku historycznej polskiej Solidarności.

  • Typ totalitarny, w którym decydujący jest interes władzy, przeciwko obywatelskiej solidarności. Pojęcie totalitaryzmu wymaga zdecydowanej rekonstrukcji i bardzo uważnego przyjrzenia się faktom, tak aby możliwe było jego ponowne zdefiniowanie i osadzenie w historycznej rzeczywistości jako skutecznego narzędzia nauki. Gołym okiem widać absurdalność przypisywania totalitaryzmowi cech prawicowych albo lewicowych. Wystarczy rzeczowa analiza totalitaryzmu Adolfa Hitlera albo Józefa Stalina. Zarówno nazizm Adolfa Hitlera jak i komunizm Józefa Stalina to ten sam zbrodniczy teatr, różna jest tylko scenografia. Stalinowski komunizm i hitlerowski socjalizm były formacjami totalitarnymi i tyle.

Totalitaryzm nie jest ani formacją lewicową ani prawicową, ani nawet liberalną - jest po prostu totalitaryzmem działającym w celu wrogiego przejęcia systemów ustrojowych atakowanych państw albo międzynarodowych systemów państwowych. Totalitaryzm jest zbrodniczą formacją, przy czym komunizm albo niemiecki nazizm niekiedy zwany faszyzmem, są po prostu szczególnymi przejawami totalitaryzmu. Dlatego proponuję przyjęcie pojęcia analogicznego do ludobójstwa (genocide), określającego zbrodnię formacji totalitarnej przeciwko narodom i państwom. Jest to zbrodnia państwobójstwa (statecide). Pojawia się pytanie - kto popełnia zbrodnię totalitaryzmu. Odpowiedź jest oczywista - zbrodniarze. Weźmy na przykład zbrodnię komunizmu.  

Przypis:
W wybranych cytatach pochodzących felietonu pani profesor Anny Pawełczyńskiej z roku 2005 wspomniane są prymitywne intelektualnie lumpenelity, wtedy sprawujące władzę, a teraz w roku 2022 znajdujące się w opozycji - od prawa do lewa, nie wskazując palcem. Wystarczy przykład, jeden albo drugi. Na przykład Marszałek Senatu Tomasz Grodzki i jego oświadczenie dla Rady Najwyższej Ukrainy, albo drugi taki Robert Kropiwnicki, dzisiaj niedzielnym rankiem w TVP Info broniący jak lew tezy pana Tomasza G. o tym, że polski rząd, pełen hipokryzji finansuje rosyjskie zbrodnie wojenne kupując rosyjski gaz i węgiel i "nic do tej pory nie zrobił" aby ten stan zmienić. W słowie "lumpenelita" zawarta jest wyjątkowo łagodna diagnoza. Raczej dowody absurdalnej wręcz głupoty. Nie jakieś tam politycznej, ale po prostu zwykłej prymitywnej głupoty.

Vote up!
6
Vote down!
0

michael

#1642708

Czy ktoś słyszał żeby sędzia pasożyd z wolnych sadów skazał swojego PObratyńca?

Vote up!
7
Vote down!
0

Niepoprawny

#1642713

Może celem tej wojny ruskiego putasa, jest właśnie 

TO

:

https://www.youtube.com/watch?v=LAU3ktiq5yg

https://www.youtube.com/watch?v=Y9f0bLip1cU

?

Vote up!
3
Vote down!
0
#1642726

 

Prezentowana alegoria kolczastej klamki i bardzo niechętna, wręcz odmowna odpowiedź francuskiej, niderlandzkiej i niemieckiej dyplomacji jest dowodem prawdziwych intencji europejskiej strategii politycznej.

Brukselski cel przyszłości Europy jest marzeniem o końcu współczesnej chrześcijańskiej cywilizacji człowieka myślącego (homo sapiens), który nastąpił w wyniku opanowania europejskich elit rosyjskimi i niemieckimi ideami Aleksandra Michajłowicza Gorczakowa i Ottona von Bismarcka, wspartymi komunistyczną pseudonauką Karla Marxa, zapisaną w szatańskich wersetach "Das Kapital. Kritik der politischen Ökonomie" (1872). Koniec cywilizacji człowieka myślącego żywi się upiornymi utopiami iluminatów francuskiego Oświecenia i krwawą tradycją jakobinów rewolucji francuskiej 1789–1799. Jest to jeden nurt, którego zwieńczeniem jest doktryna wojny hybrydowej generała Walerija Wasiljewicza Gierasimowa. Celem tej wojny jest utworzenie nowego państwa - wielkiego imperium euroazjatyckiego od wysp Kurylskich do Kanaryjskich. Niemieckim politykom wydaje się, że będzie to coś na kształt IV Rzeszy, wielkiego cesarstwa narodu niemieckiego poddanego niemieckiej władzy w Berlinie. Guzik prawda, ponieważ Putinowi marzy się bombardowanie Berlina, a może nawet Nowego Jorku. 
[link]

Niestety, wojna przeciwko Ukrainie jest "po wielkiemu cichu" akceptowana przez Niemcy, Francję i Niderlandy dlatego, że po wywaleniu Wielkiej Brytanii zdawało się, że w Unii Europejskiej została ustalona przewaga imperialnego celu Euroazjatyckiego mocarstwa unii Niemiec z Rosją. A tymczasem polsko ukraińska kooperacja sprzyja interesom krajów Europy Środkowej i może być wielkim wsparciem dla idei Trójmorza. 

Totalitaryzm projektu europejskiej federacji od wysp Kanaryjskich do Kurylskich nie dostrzega tego, że wzmocnienie Europy Środkowej jest wzmocnieniem Europy. Tak jest, ponieważ zrodzone jeszcze w czasach Kongresu Wiedeńskiego (1815) reguły stref wpływów interpretują wzmocnienie Polski i Ukrainy jako zagrożenie ich interesów, są groźne dla ich europejskiej dominacji. Polska i Ukraina przestają być ich łupem, a mają czelność bić się o podmiotowość.

https://www.youtube.com/watch?v=m98MBACe1xk

Vote up!
5
Vote down!
0

michael

#1642730

„Jeśli wojsko ukraińskie nie ustanie w swej skuteczności, to może się okazać, iż to Kreml będzie zmuszony do zawarcia pokoju, który stanie się jakimś kompromisem, ale bardzo odległym od tego, czego oczekiwali Rosjanie. I to może rozpocząć jakiś proces zmian w Moskwie, choć wcale nie ma gwarancji, że będą one korzystne.

Czerwone dywany na Zachodzie i powrót czegoś na kształt gorbaczowmanii też nie są wykluczone. Ale Gorbaczow zmienił jednak sytuację w świecie w sposób zupełnie inny, niż zamierzał. I to jest podstawa snucia optymistycznych scenariuszy” - powiedział „Gazecie Polskiej” wicepremier Jarosław Kaczyński.

Cytat za TVP: Kaczyński o zmianach na Kremlu: Są możliwe optymistyczne scenariusze

Vote up!
2
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1642736

Wielu obserwatorów politycznych i geopolitycznych twierdzi, że jakimkolwiek wynikiem skończy się wojna na Ukrainie to już nie będzie powrotu do tego, co było przed wojną. Moim zdaniem jest to typowe idealistyczne "chciejstwo". Jestem bowiem przekonany, że gdy W. Putin utraci władzę, to... prędzej czy później wszystko powróci do starych kolein. 

Nord Stream 2 przecież jest już ukończony i czeka tylko na otwarcie. Pierwszym Nord Streamem gazu do Niemiec płynie więcej niż przed wojną. Francja i Niemcy są na "gorącej telefonicznej" linii z W. Putinem. 50% Francuzów wierzy w propagandę rosyjską (sic!). Danych z Niemiec nie ma, ale jestem przekonany, że jest ich podobny odsetek. Niemcy blokują sankcje na Rosję a Macron zachęca francuskie firmy do nie opuszczania Rosji. Te dwa kraje już nie mogą się doczekać końca tej wojny. 

Ideologicznie ta wojna jest też uderzeniem w federalizację Europy i w projekt Eurazji, bo pokazuje czym jest państwo, naród, patriotyzm, suwerenność a przecież te określenia są koszmarem dla elit unijnych dążących do ich wykreślenia ze społeczeństw. 

I masz rację. Oni tę wojnę traktują tylko jako przerywnik w swojej drodze do Eurazji a jakby jeszcze wojnę wygrała Rosja i de facto doprowadziła do upadku suwerennej i niepodległej Ukrainy to dla nich tylko lepiej. 

Dla nas najkorzystniejsza jest sytuacja długiej obrony Ukrainy i jej długa walka aż do zwycięstwa. Czy jest to możliwe? Może, ale pamiętajmy, że Rosja ma jeszcze w zanadrzu broń biologiczną, chemiczną i.. na koniec jądrową np. w postaci taktycznej broni jądrowej i małym lub średnim zasięgu. A W. Putin postawiony pod ścianą jest zdolny do wszystkiego. 

Pzdr

P.S. 

A może jest też i grupa chorych ludzi, którzy chcieliby III WŚ i chaosie po nim budować nowy wspaniały świat?

Vote up!
3
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1642733

...podobnie jak tekst. "Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze..." pojutrze raczej od razu byłaby Polska, a kraje bałtyckie zostałyby połknięte przy jakiejś okazji. Dziś bardziej niż kiedykolwiek widać, że liczyć można głównie na siebie. Trzeba dużo więcej mądrości i sprytu - tak jak z MIG-ami - bez trąbienia o naszych priorytetach i celach strategicznych.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Krispin z Lamanczy

#1642759

Polska - Ukraina - Białoruś.

Batka już mięknie i należy jak najszybciej zacząć z nim rozmowy.

Na początek na niskim szczeblu, regulujące status Polaków na Białorusi.

Potem krok po kroku iść dalej i głębiej.

Słaba Rosja nic nam nie zrobi. 

 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1642763