UPAdek. Końca świata jednak nie będzie
Kolejna epidemia przyozdabiania swoich profili społecznościowych w żółto-niebieskie barwy omija na szczęście tych, którzy swoje korzenie wywodzą zza Buga. Pamięć o ukraińskich zwyrodniałych mordercach jest bowiem zbyt silna.
Wojna, jaka wybuchła 24 lutego 2022 roku pomiędzy Rosją i Ukrainą zastopowała nasze słuszne roszczenia. I bynajmniej nie chodziło o finansowe spod znaku utworzonego przez ruski wywiad powiernictwa kresowego reprezentowanego przez polskojęzycznego rosjanina Konrada Rękasa, ale o możliwość godnego pochówku naszych bliskich, zamordowanych często wyjątkowo bestialsko przez sąsiadów.
Ukraińców.
I tego nie jest w stanie zmienić nikt.
Zamiast wzorem Niemiec i Francji doprowadzić do pojednania dwóch narodów słowiańskich RAZEM zdolnych do przeciwstawienia się Rosji mamy trwający już ponad trzy dekady festiwal obietnic z jednej strony, z drugiej zaś narastającą frustrację, na czym wygrywa tylko Rosja.
Kreml, jak nikt wcześniej, doprowadził bowiem do perfekcji starą rzymską zasadę – divide et impera.
To jednak byłoby trudne gdyby nie wielka ilość użytecznych idiotów czy nawet nieświadomych swojej faktycznej roli agentów wpływu zadufków, których władza sowiecka pozostawiła po sobie.
Mamy namacalne dowody. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski bez drgnienia powieką potrafił oskarżać rząd Zjednoczonej Prawicy o związki z Rosją choć właśnie dzięki niemu Ukraina nie padła w ciągu pierwszego tygodnia ruskiej agresji.
Ale sprzeciwił się zalewowi nie spełniających warunków unijnych ukraińskich produktów rolnych.
Logika Zełenskiego jest bowiem prostsza nawet od budowy cepa.
Kto tylko kwestionuje jego wolę jest zwolennikiem Putina.
Po waszyngtońskim show kijowskiego kabareciarza w podobny ton uderzyły nie tylko me(r)dia, ale przede wszystkim mniej lub bardziej lewaccy (tzn. liberalni) europolitycy.
Ursula von der Leyen, António Costa i Roberta Metsola opublikowali oświadczenie.
Wasza godność oddaje hołd odwadze narodu ukraińskiego. Bądź silny, bądź odważny, bądź nieustraszony. Nigdy nie będziesz sam, drogi Prezydencie Wołodymyrze Zełenski. Będziemy nadal współpracować z Wami na rzecz sprawiedliwego i trwałego pokoju.
Emmanuel Macron:
Jest agresor: Rosja. Jest naród, który jest atakowany: Ukraina. Dobrze zrobiliśmy, że pomogliśmy Ukrainie i nałożyliśmy sankcje na Rosję trzy lata temu i nadal to robimy. Jesteśmy Amerykanami, Europejczykami, Kanadyjczykami, Japończykami i wieloma innymi narodami. Dziękujemy wszystkim, którzy pomagali i pomagają nadal. I szacunek dla tych, którzy walczą od samego początku. Ponieważ walczą o swoją godność, swoją niezależność, o swoje dzieci i o bezpieczeństwo Europy.
Wszystkich jednak zakasował bywszy krul Jewropy, dzisiaj natomiast wstydliwie lokowany w drugim a nawet trzecim rzędzie podczas unijnych fet premier Donald Tusk.
Zupełnie jak ongiś na „marszu miliona serc” (z frekwencją ocenianą na góra 20% deklarowanej liczby) uderzył w tony mocarstwowe.
Tym razem już nie tylko Polacy, ale i cała Europa (tęczowa i POstępowa rzecz jasna) już się obudziła i za moment powstanie. ;)
- Ten olbrzym się przebudził i mówię nieprzypadkowo olbrzym. Jest taki paradoks, ktoś słusznie zauważył, że 500 mln Europejczyków prosi 300 mln Amerykanów, żeby oni ich obronili przed 140 mln Rosjan. Chce się tylko powtórzyć te słowa, że umiesz liczyć licz na siebie. Jeśli czegoś nam dziś brakuje, to nie przewagi gospodarczej czy ludnościowej, tylko wiary w to, że jesteśmy naprawdę globalną potęgą.
(za: Onet)
Dla uwiarygodnienia Tusk podał liczby mające pokazać, jak wielką... potęgą militarną jest Unia Europejska.
Europa łącznie z Ukrainą posiada 2,6 mln żołnierzy, USA mają ich 1,3 mln, Chiny dysponują 2 mln zaś Rosja 1,1 mln. Według Międzynarodowego Instytutu Badań Strategicznych Europa posiada 2091 myśliwców, USA — 1456, Chiny — 1409, a Rosja — 1224.
Ale gdzie są głowice jądrowe, którymi UE praktycznie nie dysponuje (Francję ocenia się na jakieś 4,8% ilości głowic, jakie posiada Rosja)? Bo to przede wszystkim świadczy dzisiaj o potędze militarnej danego państwa.
Rzekomo istniejąca przewaga gospodarcza UE nad USA jest niczym innym jak tylko kolejnym „konkretem” naszego premiera.
Poniższa informacja została opublikowana 26 stycznia 2025 r.
W 2008 roku PKB krajów strefy euro i USA utrzymywały się na zbliżonym poziomie około 14-15 bilionów dolarów, tymczasem w 2023 roku amerykańskie PKB znacząco przekroczyło 25 bilionów dolarów, podczas gdy strefa euro pozostała na poziomie niewiele wyższym niż w 2008 roku. Ta rozbieżność potwierdza wcześniejsze analizy o rosnącej przepaści technologicznej i inwestycyjnej między kontynentami.
https://www.money.pl/gospodarka/europa-zmienia-sie-w-gospodarcze-muzeum-...
Co do armii natomiast musimy pamiętać, że najliczniejsza i najlepiej uzbrojona w UE jest armia… polska.
Wg danych NATO pochodzących z połowy zeszłego roku nasza armia liczyła ok. 216 tys. żołnierzy. Porównywalna liczebnie z nami jest tylko francuska. Zliczając armie liczące ponad 100 tys. żołnierzy dochodzimy do ponad miliona.
Z kolei Zełenski twierdził w styczniu, że wojska ukraińskie sięgają miliona żołnierzy w służbie czynnej.
Tusk zwyczajnie bajdurzy o Wielkiej Unijnej Armii, która w połączeniu z ukraińską jest dwakroć liczniejsza od rosyjskiej.
Zapomina bowiem o najważniejszym. Ukraina walczy i dlatego musi mieć tylu żołnierzy. Po zakończeniu wojny zrujnowany do szczętu kraj, przeżarty mega korupcją będzie mógł utrzymać góra jedną brygadę pancerną i ze dwa, trzy samoloty. I to pod warunkiem, że czołgi nie będą przejeżdżały rocznie więcej niż 10 km* a samoloty startowały raz na kwartał i góra na 10 minut.
Reszta byłych żołnierzy będzie musiała wziąć udział w odbudowie.
Ale tego boi się ukraiński deep state, sterujący Zelenskim. Bo karmieni w okopach szczytnymi hasłami obrony Świata przed kałmuckim najeźdźcą nagle skonstatują, że inni w ich wieku czy też młodsi żyli sobie spokojnie na zapleczu czy nawet w bardziej spokojnych krajach (nie tylko w Polsce, ale też w Hiszpanii, Portugalii itp.) a teraz mają władzę i pieniądze. A oni z okopów pognają na budowę. I to pod warunkiem, że będzie wolne miejsce.
Taka sytuacja oznacza… rewolucję.
I nie żadną aksamitną itp. ale równie krwawą jak ongiś francuska czy też bolszewicka z 1917 r.
Pamiętajmy, że nie wszyscy politycy gadają „tuskiem”.
Paweł Kukiz, którego korzenie tkwią mocno na kresach II Rzeczpospolitej pisze:
Problem w tym, że Zełenski w swojej bufonadzie rozmawiał z Trumpem jak równy z równym. Tak jakby UA była co najmniej Chinami, od której zależą losy świata.
Nie zależą. Ukrainy jako państwa przez stulecia nie było. Nigdy prawdziwej państwowości nie miała. Dopiero się wykluwa, powstaje. Szuka swoich bohaterów i na własne nieszczęście widzi ich w bandytach takich jak Szuchewicz, Bandera czy SS Galizien…
Lata temu Ruscy w jakimś widzie dali jej granice absolutnie nieadekwatne do ukraińskich narodowo-tożsamościowych zasięgów. Prawdopodobnie Związek Sowiecki i jego centrala w Moskwie uznała, że i tak nie ma znaczenia jak UA na mapie wygląda, skoro mają ją pod totalną kontrolą.
Lud bez elit. Inaczej – lud, w którym powstające właśnie "elity" to rekieterzy, bandziory o charakterach i wzorcach właśnie Szuchewicza czy Bandery. Rezuny. Bezwzględni, okrutni co najmniej tak jak ich "bohaterowie". "Bieżeńcy" w samochodach za miliony, właściciele stolików w najbardziej ekskluzywnych restauracjach Warszawy, Paryża, czy Berlina... A biedota zdycha w okopach…
Bardzo dobrze, że Trump postawił Zeleńskiego do parteru, że wskazał, iż jego buta i pycha mogą wywołać III wojnę światową. Brukselskie salony, kukły podobne do dworu Ludwika XVI są oburzone postawą Trumpa, bo przecież "Ukraina jest ich".
To oni - Niemcy, Francuzi - mieli chrapkę na złoża minerałów, szlachetnych metali... Kosztem tych biedaków, którzy gdzieś tam w obronnych rowach poumierali z zimna albo od kuli.…
Za samostijną Ukrainę...
A w praktyce za zarezerwowane przez ukraińskich bandziorów stoliki w warszawskich restauracjach.
Господи, помилуй Україну...
Boże, zachowaj Ukrainę.
Obiema rękami podpisuję się pod powyższym.
Sytuacja za naszą wschodnią granicą faktycznie wygląda na nierozwiązywalną bez sporego upływu krwi i to już po zakończeniu działań wojennych.
Ale obserwatorom umyka jeszcze jedno. Może nieistotne z punktu widzenia walczących stron, niemniej znaczące dla mieszkańców UE. Otóż nikt, ale to nikt począwszy od Trzaskowskiego ze słynnym okrzykiem „planeta płonie” oraz całej rzeszy arbuzów ekologicznych (z wierzchu zielony, wewnątrz czerwony) nawet nie wspomni, że wojna powoduje wydzielanie ogromnych ilości tzw. gazów cieplarnianych a więc wg ich składanych wielokrotnie deklaracji zdecydowanie przyspiesza koniec Planety.
Czołg, w warunkach wojennych w ciągu dnia spala tyle paliwa, ile przeciętny Kowalski zużyje przez trzy kwartały i to pod warunkiem, że codziennie dojeżdża do pracy min. 30 km w jedną stronę jakimś leciwym dieslem.
Eksplodują pociski, różnego rodzaju rakiety i drony co powoduje o wiele większą emisję dwutlenku węgla niż elektrownia Bełchatów i to w czasach, gdy była pozbawiona jakichkolwiek filtrów, przez jakieś 2-3 mln lat eksploatacji.
A tu ciągle nie słychać, aby jakaś finansowana przez USAID, Trzaskowskiego, rząd niemiecki itp. grupa (np. ostatnie pokolenie) zatrzymało pociąg wiozący amerykańską czy bardziej ogólnie natowską amunicję na Ukrainę. Ba, milczy nawet była € - posłanka Sylwia Spurek czy też Greta Thunberg.
A przecież kalkulacja jest jasna – lepiej, by zginęła samostijna Ukraina niż szlag miałby trafić blisko 8 miliardów ludzi!
A tu nie dość, że cichosza, to jeszcze główni manipulanci od „zielonego ładu” ślą Zełenskiemu wyrazy poparcia i obiecują pomoc w kontynuowaniu wojny, która doprowadzi Ziemię do agonii.
Samobójcy???
A może wojna na Ukrainie po prostu obnażyła fałsz kolejnej ekologicznej bajeczki?
2.03 2025
____________________
* to nie powinno dziwić. Czołgi bowiem nawet podczas tzw. zimnej wojny w Wielkiej Brytanii przejeżdżały na poligonach niecałe 20 km, co pozwalało zachować je w gotowości nawet przez kilkanaście lat.
fot. facebook
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 212 odsłon
Komentarze
Ukraina to twór, albo potwór
2 Marca, 2025 - 22:40
Ukraina to twór, albo potwór.Ta kraina była zawsze sporna. A to pomiedzy Królestwem Polskim, a to w kontekscie Rusów. To zawsze była U kraina. Ani przy Rusach ani przy Polakach. Fakt niezaprzeczalny, ludzie tam mieszkający mieli dysonans przynależności. Po działaniach niejakiego Nikity Chruszczowa, obudził się tam pierwiastek państwowości. Dużo później, upaństwowiony po upadku CCCP. Niemniej jednak, rewizjonistyczne i nacjonalistyczne aspiracje pewnych odłamów tego tworu quasi-państwowego, muszą nam uświadomić, że to nie jest państwo, które będzie spokojnie funkcjonować w obecnym porządku europejskim. Obawiam się, że to co dostarczyliśmy za wschodnią granicę, może wrócić wraz z obsadą aby "odzyskać" ich rdzenne ziemie. Obym się mylił.
Pozdrawiam.
Z poważaniem
Kaszeba
Ukraina wyuczona żebranina
3 Marca, 2025 - 10:08
Ukraina to państwo specjalnej troski. Ukraińcy - mentalność POsowiecka. Czy ktoś wie, ilu Rosjan zamieszkiwało i nadal mieszka w tej dawnej sowieckiej republice? Ilu z nich, na ukraińskich paszportach, wlazło do naszego kraju?
solidaruch80
Sęk
3 Marca, 2025 - 00:49
Sęk w tym, że Słowiańskie narody [R1a + mniejszości K, L, T, P, Q, R1b] po obu stronach zostały zdziesiątkowane, w Polsce pozostało niecałe 60% Słowian a na Ukrainie ok. 50% i liczby te nieustannie maleją - przybywa za to okupantów, głównie androfagów [I] i Żydów [J], na Ukrainie również Turków [N] i Arabów (Czeczenów) [J] i w Polsce grozi to samo.
Trójmorze to niegdysiejsza Sarmacja opierająca się rzymskiej mafii [I, J] napadającej od południowego-zachodu, Hunom (Turcy + Alani-Masageci-Oseci) [N + R1b] napadającym od wschodu i północnego-wschodu i androfagom (hordy ruskie i germańskie) [I] napadającym z północy i północnego-zachodu.
Obydwa kraje zarządzane są przez okupantów, głównie androfagi i ich Żydów - tereny Sarmacji zwane Ukrainą nieustannie od niemal 1200 lat, a Polska z przerwami od ok. 800 lat - największej zdrady dokonali Władysław Wygnaniec i jego bastardy, Konrad Mazowiecki i Kazimierz "Wielki".
Obydwa Słowiańskie narody są w różnym stopniu przez okupantów zmankurtyzowane i tego najtrudniej się pozbyć, bo wiąże się to też z fałszywymi emocjami, przekonaniami religijnymi, naleciałościami językowymi, pojęciowymi i t.p.
Powrót do pierwotnej rodzimej religii i pierwotnego wspólnego języka ułatwiłby pojednanie i scalenie Sarmacji (Trójmorza) a może nawet całej populacji Indo-Europejskiej, lecz androfagi nawet na to przygotowały już 200 lat temu podstępne rozwiązania penetrując i korumpując ruchy rodzimowiercze, a nawet Słowiańsko-Aryjski ogólnoświatowy uniwersalny ruch Przebudzenia (Buddyzm) o ponad 2500 letniej historii i mnożą fałszywe, zwykle faszystowskie, ruchy "New Age" sprowadzające podstępnie i perfidnie na manowce.
Androfagom udało się nawet już ponad 100 lat temu zmanipulować i skorumpować Hinduizm w okupowanych przez Anglo-Sasów Indiach i Buddyzm w odwiedzanym przez Prusaki, Rusów, hitlerowców i innych Germanów Mongolii i Tybecie, do tego stopnia, że Mongołowie obwołali androfaga z okupowanej Vindelicji ("Austrii") półbogiem i odtąd Niemcy mają bezwizowy dostęp do Mongolii, a Tybetańczycy nadali "Duńskiemu" narkomanowi (androfagi wymordowały wszystkich Duninów w Danii już 2000 lat temu) tytuł Lamy. Żydzi i androfagi penetrujące Hinduistyczne sanghi stworzyli ich faszystowskie filie na całym świecie, jednym ze spektakularnych przykładów był występ narkomana Davida Lyncha i jego kumpla i "guru" hitlerowca androfaga Emanuela Schiffgensa w okupowanej Kopanicy.
Prastary święty Słowiańsko-Aryjski symbol Swastyki i Sauwastyki został w ubiegłym wieku zbezczeszczony przez androfagi i innych hitlerowców i użyty jako faszystowski "Hackenkreuz". Pod sztandarem sierpa i młota oraz hitlerowskiego "Hackenkreuz"a maszerowały androfagi "Ukraińcy" SS-Galizien, UPA, banderowcy i t.p. i pod czarno-czerwonymi sztandarami, a nawet z hitlerowskimi opaskami z "Hackenkreuz"em maszerują do dziś.
Wątpię by Kałmucy, którzy przyjęli nauki naszego Przebudzonego i którzy wspomagali Jana III Sobieskiego w walce przeciw tureckiej okupacji, obecnie okupowali Ukrainę - są raczej przymusowo wcielani do sowieckich hord okupujących Ukrainę.
https://www.spiegel.de/international/zeitgeist/director-buys-berlin-mountain-david-gets-lynched-over-invincible-germany-meditation-center-plan-a-517873.html
https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/genetyczne-podloze-imperializmu
卐 ॐ 卍
]]>http://sbb-music.jimdo.com]]>