Ukraina. Wojna wg pani Sikorskiej
Niejaka Anna Apfelbaum (z angielska Apple~) żona tuskowego ministra spraw zagranicznych licencjusza Radosława Sikorskiego nawołuje do kontynuowania wojny.
W opublikowanym na łamach związanego z Demokratami amerykańskiego The Atlantic pisze wprost:
Stany Zjednoczone nie mają żadnych kart, ponieważ je rozdaliśmy. Jeśli kiedykolwiek będziemy chcieli ponownie ich użyć, trzeba je odzyskać: uzbroić Ukrainę, rozszerzyć sankcje, powstrzymać śmiercionośne roje dronów, złamać rosyjską gospodarkę i wygrać wojnę. Wtedy zapanuje pokój.
Najwyraźniej pani Sikorska uznała, że tylko zwycięstwo militarne i gospodarcze nad Rosją może doprowadzić do pokoju.
Tylko że słabiutka jak chyba żaden sąsiad Rosji Ukraina bez zasilana zewnętrznego głównie z USA nie jest w stanie wytrzymać dalszej wojny.
I nie chodzi tylko o sprzęt i inne materiały wojenne.
Ukraina cierpi bowiem na brak rekruta.
Setki tysięcy jej obywateli w tzw. wieku poborowym wspiera walczącą ojczyznę spoza jej granic, aktywnie włączając się w internetowe dyskusje bądź też/i ostentacyjnie obnosząc się z flagami UPA kilkaset, czy nawet kilka tysięcy kilometrów od frontu.
Więc niby kogo pani Sikorska chce zbroic?
Już pomijam, jaka część tego uzbrojenia jest „reeksportowana” z Ukrainy przez sięgające swoimi mackami najwyższych osób w Państwie gangi. I jakie z tego tytułu ciągną zyski.
Ale kto ma obsługiwać te masy sprzętu, gdy armii ukraińskiej brakuje tzw. rezerw strategicznych a równocześnie na jeden koncert rosyjskojęzycznego rapera w Warszawie przychodzi tylu potencjalnych rekrutów, że mogliby zaspokoić potrzeby Ukrainy do połowy przyszłego roku???
Jeśli Ukraina przegra tą wojnę (a wszystko niestety na to wskazuje) to nie dlatego, że nie ma czym walczyć.
Ale nie ma rezerw osobowych.
Owszem, można sobie wyobrazić hipotetycznie, że w ramach pomocy reżimowi Zełenskiego w całej Europie zostaną zorganizowane łapanki i na granicę dostarczy się jakieś milion młodych (do 35 roku życia) ludzi, którzy z miejsca pójdą w kamasze.
I to faktycznie byłaby właściwa pomoc.
Ale pani „Jabłonka” widzi inne rozwiązanie.
Wojna! I jeszcze większe sankcje!
Ale przecież wiadomo, że sankcje są łamane i omijane szerokim łukiem, zaś ruska ropa wpływa do Europy jako… kazachska.
I że Rosja od państw UE otrzymuje w zamian za swoje surowce więcej niż wynosi tzw. pomoc dla Ukrainy.
Ból doopy jest jednak spowodowany czym innym. Otóż żona naszego ministra spraw zagranicznych nie może ścierpieć, że podczas rozmów w Anchorage doszło prawdopodobnie do jakichś ustaleń o naturze ekonomicznej.
„Jabłonka” pisze:
Dla Amerykanów zawstydzające było to, że musieli przyjąć na swoim terytorium znanego zbrodniarza wojennego. To było upokarzające patrzeć, jak amerykański prezydent zachowywał się jak radosny szczeniak podczas spotkania z dyktatorem znacznie biedniejszego i mniej ważnego państwa, traktując go jak przełożonego. (…)
O ile nie istnieją tajne protokoły - być może jakieś umowy biznesowe, o których jeszcze nie wiemy - Anchorage prawdopodobnie nie zostanie zapamiętane jako jedno z miejsc zbrodni w historii, nowa konferencja monachijska czy pakt Ribbentrop-Mołotow. Ale to bardzo niska poprzeczka.
Wszak coś musiało być na rzeczy, gdyż bezpośrednio po alaskańskich rozmowach Putin oświadczył:
- Możemy sobie wiele zaoferować w zakresie handlu, technologii cyfrowych, zaawansowanych technologii i eksploracji kosmosu. Dla naszych krajów bardzo ważne jest, aby powrócić do współpracy.
Jeśli USA dogadają się z Rosją i ruszy współpraca handlowa oczywiste jest, że Niemcy i tzw. Zjednoczona Europa na powrót będą petentami w Waszyngtonie. Taki układ wzmocni natomiast europejską prawicę.
A że prawica jest wrogiem nr 1 światowego i europejskiego lewactwa, której jedną z czołowych publicystek jest Jabłonka-Sikorska nic dziwnego, że woła o dalszą wojnę.
Bo to przecież lewacka Europa miała wymóc pokój na Ukrainie. Ruski gaz w Niemczech pozwoliłby na zdjęcie amerykańskiej kurateli.
Jeszcze czegoś nie rozumiecie?
17.08 2025
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 288 odsłon
Komentarze
Pilne!
18 Sierpnia, 2025 - 20:18
Pilne!
W ostatniej chwili doszło do ponadpartyjnego porozumienia i polska delegacja jest już w drodze do USA
Ta baba przy użyciu swojego
18 Sierpnia, 2025 - 22:45
Ta baba przy użyciu swojego męża steruje zakulisowo polską polityką zagraniczną . Nie reprezentuje polskiej racji stanu, a globalistyczną Izraelska agendę. Ledwie mówi po polsku