„Osiem gwiazdek” chce zdobyć Senat
Patrząc od strony Kodeksu wyborczego zawiązany przez oPOzycję wspartą wywodzącymi się z niej samorządowcami PAKT jest bez sensu. Wybory do Izby Wyższej polskiego Parlamentu są bowiem klasycznym przykładem postulowanych ongiś przez PO a potem KUKIZ’15 JOW-ów.
Zatem wybierając Senatora głosujemy na konkretnego człowieka, a nie na listę partyjną. Teoretycznie jest zatem zbędna. Tyle, że w takiej sytuacji każdy kandydat powinien ogłosić swój program. Niestety. O to trudno się doprosić już drugą kadencję. Dlatego ludziom trzeba przedstawić coś, co wszelkie zapytania o PROGRAM itp. usunie w cień.
Wg PR-owców totalitarnej oPOzycji tym czymś jest „osiem gwiazdek”.
Zamiast programów, zamiast obietnic przedwyborczych… wystarczy hasło PRECZ Z KACZOREM-DYKTATOREM!
A tak naprawdę ***** ***!
Co prawda zawarte dzisiaj porozumienie (PO-rozumienie raczej) nie dookreśla KTO i GDZIE, na co pora ma nadejść później.
Wg najdłużej piastującego urząd prezydenta obecnego senatora Zygmunta Frankiewicza jest to znaczny krok w celu wygrania wyborów.
I chwała za to, ale…
Panie Zygmuncie, jako mieszkaniec grodu, którego włodarzem pozostawał Pan przez 26 lat (a więc ciut więcej, niż życie jednego pokolenia), nieśmiało pytam – a kto ma te wybory wygrać?
Przecież o wygraniu może mówić jedynie ugrupowanie, którego program porywa wyborców tak, że po wyborach będzie mogło go realizować.
Tymczasem PAKT skupia ugrupowania od Sasa do Lasa, by wspomnieć koniec I Rzeczpospolitej.
Tak naprawdę jedno, co łączy sygnatariuszy PAKTU, to chęć zawładnięcia korytem, czyli władzą.
W żadnym wypadku, nawet będąc pod wpływem ziela dodatkowo jeszcze mocno wzmocnionego alkoholem nie da się ustalić wspólnego programu dla lewicy (nawet tej umiarkowanej spod znaku Czarzastego), PSL, PO czy też samorządowców, z których spora część albo faktycznie jest, albo też udaje katolików.
Zatem jedno, co ich łączy, to J...Ć PiS!
Chodzi więc tylko o to, kto wybory POwinien przegrać.
Więc aby rozwiać wszelkie wątpliwości sygnatariusze paktu powinni obrać wiele tłumaczącą nazwę:
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW ***** ***!
Co naprawdę proponuje nam oPOzycja, do której akces złożyła właśnie lewica, świadczą słowa posła IX kadencji, wiceprzewodniczącego Nowej Lewicy, Dariusza Wieczorka.
- Ten dokument jednoznacznie określa nasze zobowiązanie i daje wyraźny sygnał dla wszystkich, że kto nie idzie z nami, maszeruje przeciw nam. Kto nie idzie z demokratyczną opozycją, pomaga Prawu i Sprawiedliwości.
Doprawdy aż prosi się o przypomnienie tekst pieśni, jaka towarzyszyła wszystkim strajkom studenckim od 1980 roku poczynając:
Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas,
I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast;
Zwalali pomniki i rwali bruk – Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam, ten nasz najgorszy wróg!
A śpiewak także był sam.Patrzył na równy tłumów marsz,
Milczał wsłuchany w kroków huk,
A mury rosły, rosły, rosły,
Łańcuch kołysał się u nóg…
To właśnie oznaczać będzie triumf ośmiu gwiazdek.
Nowy łańcuch i nowe mury.
A wszystko pod pozorem walki o wolność i demokrację.
Lewica takie numery zdążyła opanować przez czas dzielący nas od rewolty francuskiej.
Zamiast programu hasło, w zamierzeniu mające ruszyć jak najwięcej ludzi.
Ale kiedy już złapią władzę…
28.02 2023
fot. pixabay
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 326 odsłon
Komentarze
Ja nie potrafię pojąć jakim
1 Marca, 2023 - 19:58
Ja nie potrafię pojąć jakim cudem tak wielu ludzi głosuje na takie partie, co nie mają programu, a wiadomo, że ich program po dojściu do władzy to 3K - Kraść, Kraść i jeszcze raz Kraść.
Евросоюз, идите вы в жопу!
Mafijna, psychopatyczna elita III RP, czyli PRL-bis
1 Marca, 2023 - 21:41
W okresie panowania komunistycznej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) kontynuującej zbrodnicze, sowieckie tradycje PPR — komunistyczna propaganda w PRL mówiła, że PZPR jest leninowską „Awangardą klasy robotniczej” oraz „Przewodnią siłą narodu”…
Od upadku PZPR-owskiej mafii minęło ponad trzydzieści lat. Jednak działalność PO, a więc dzisiejszej nowej „przewodniej siły narodu”, czyli mafijnej partii Tuska i Kopacz czy Komorowskiego ze Schetyną jest wyraźnym dowodem na to, że w okresie rządów PO–PSL stworzono — z wykorzystaniem wzorów z PRL na tworzenie PZPR-owskiej nomenklatury — szczelny system selekcji negatywnej z którego przez lata bezkarnie korzystali przestępcy.*
Teoretyczne państwo psychopatycznej elity III RP
Łobaczewski w swojej „Ponerologii Politycznej” znakomicie więc wyjaśnia sposób w jaki psychopatyczna elita III RP, czyli PRL-bis „odkrywa swoje odmienne sposoby działania i walki o byt”, jednocześnie podporządkowując swoim interesom społeczeństwo złożone z ludzi normalnych. A także pozbawiając przy tym wiele osób zdrowego rozsądku za pomocą zezwolenia na „kręcenie lodów” lub pośrednictwa agenturalnych, podporządkowanych, albo wysługujących się mafijnej PO mass mediów, często przy tym współpracujących z tajną agenturą różnego rodzaju tajnych, postpeerelowskich służb.
Tym samym, ta postsowiecka władza działała jako znacząca destruktywna siła w państwie, którym zarządzała. W ten sposób ta psychopatyczna PO sama określa się jako mafijna oraz antynarodowa. Jednocześnie PO jest partią tworząca swój „światek o swoistych prawach i obyczajach”, w jakim normalne jest odbieranie instrukcji przez posłów PO od przestępców czy członków mafii w czasie spotkań np. na cmentarzu.
Tak więc - sądząc po liczbie przestępców w szeregach PO jacy są chronieni przez PO immunitetem poselskim - mafijna PO jest partią gotową do rabunku mienia państwowego, a nawet i do „wyrzynania watah”, byleby tylko — nawet za cenę zniszczenia państwa zdobyć władzę dla mafii…
_______________________________
* Zob. https://niepoprawni.pl/blog/andy-aandy/banalizacja-zla-przez-mafijne-elity-iii-rp
** Zob. "Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt — stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności"
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.