Narodowcy. Ideał sięgnął bruku

JE płk KGB prezydent Rosji Władimir Putin ciągnie polski wątek. Tym razem „przypomniało” mu się, że to Polska kolaborowała z Hitlerem.

Onet:

W wystąpieniu do kierownictwa rosyjskiego MON Putin mówił dziś o tym, że polskie władze przed 1939 r. dogadywały się z Berlinem. Przytoczył dokumenty, które jego zdaniem wskazują na to, że polski ambasador w III Rzeszy Józef Lipski podzielał opinie nazistów na temat Żydów. Lipskiego prezydent Rosji nazwał "bydlakiem i antysemicką świnią".

Kilka godzin po wystąpieniu Putina głos w tej sprawie zabrał jeden z najważniejszych polityków w Rosji, przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin.

Zdaniem Wołodina "Polska powinna przeprosić za współpracę z Hitlerem". — Dowiedzieliśmy się wiele na temat współpracy Polski z III Rzeszą przed wybuchem wojny, choć Polacy próbowali zamieść to pod dywan — cytuje Wołodina agencja TASS. — Polacy próbowali to ukryć i wymyślali różne historie, więc teraz uczciwie byłoby przeprosić. Jeśli brakuje im archiwów, chętnie udostępnimy posiadane przez nas dokumenty – dodał Wołodin podczas spotkania przewodniczących obu izb rosyjskiego parlamentu z Putinem.

(…)

To właśnie oni, pod wpływem swych egoistycznych, znacznie przerośniętych ambicji, podporządkowali swój naród, naród polski, wojennej machinie Niemiec i, co więcej, przyczynili się w sumie do tego, że rozpoczęła się druga wojna światowa - stwierdził Putin.

]]>https://wiadomosci.onet.pl/swiat/przewodniczacy-rosyjskiego-parlamentu-zada-od-polski-przeprosin-za-wspolprace-z/3zyvjr6]]>

Pytam, gdzie jest samozwańczy herstoryk, admin „polskiego”-portaliku-którego-nikt-prawie-nie-czyta?

Gdzie są ci wszyscy rzekomo narodowcy, dla których Putin to wzór prezydenta i obrońca wiary chrześcijańskiej oraz cywilizacji białego człowieka?

Do was mówię – Patrio, Wrzodaku, Zawisaku, Oparo, verito itp.

Gdzieżeście się zapodzieli?

W jakim szambie czy rowie?

Czemu milczycie i pokazujecie tylko, ile naprawdę jesteście warci jako Polacy i Polki?

A przecież herstoryk Z. Niebieski powinien rzucić w twarz Putinowi jedno.

Gdyby nie komuniści niemieccy, sowicie opłacani przez Związek Sowiecki, Adolf Hitler nie objąłby władzy w Niemczech.

Nie byłoby II wojny światowej.

Nie byłoby Oświęcimia, Majdanku, Babiego Jaru…

Nie byłoby też Katynia.

Ani zimnej wojny!

Dlaczego?

Ano dlatego, że już dawno byłoby po kolejnej rewolucji w Związku Sowieckim, w wyniku której powstałoby kilka niepodległych panstw za naszą wschodnią granicą.

Ewentualnie wskutek klęski głodu udzielalibyśmy pomocy rosyjskim obywatelom aż do Połocka.

To Stalin uruchomił Hitlera.

Już w 1992 roku w Moskwie można było zapoznać się (i kupić!) książkę Tatiany Buszujewej z Instytutu Historii Rosyjskiej Akademii Nauk oraz Jurija (?) Jakowa Nazistowski miecz wykuwał się w CCCP, która to na prawie 400 stronach wykazała, że Stalin przygotowywał Niemcy do wojny.

Ale trudno wymagać, by wspomniani wyżej poputczicy Kremla znali tę pozycję. Może więc powinni skorzystać z ogólnie dostępnych materiałów?

Oto Niemcy, zwane przez historyków Republiką Weimarską. Przy końcu 1932 r. NSDAP było co prawda partią, na którą obywatele Niemiec oddali najwięcej głosów (11,8 mln), ale było to raptem 43% oddanych ogółem.

Kolejne dwie siły, socjaldemokraci i komuniści uzyskali odpowiednio 8,1 mln oraz 5,8 mln głosów.

Razem – 49%.

Gdyby więc obie partie, w sumie mające podobne postulaty, utworzyły rzad większościowy, Niemcy w dekadzie lat 1930-tych byłyby demokratyczne.

Nie byłoby implamentacji na ich teren rozwiązań sowieckich, jak np. GUŁAG, czyli obozów koncentracyjnych. Nie byłoby także SS i Gestapo (wersja light NKWD).

Tymczasem niemieccy komuniści poparli nazistów!

Ba, istnieje zapis („Hitler mówi” Hermann Rauschning) monologów Hitlera. Miał on powiedzieć m. in.:

„Niemcy nigdy się nie zbolszewizują, ale bolszewizm stanie się odmianą narodowego socjalizmu. Więcej wiąże nas z bolszewizmem, niż dzieli. Mieszczański socjaldemokrata czy przywódca związkowy nigdy nie stanie się narodowym socjalistą, ale komunista – niezawodnie”.

Stalin wyszedł naprzeciw dążeniom Hitlera.

Zresztą już w 1924 roku sformułował jasno cele kompartii na całym świecie.

W styczniu na plenum Komitetu Centralnego RKP(b) (robotniczo-krestiańskoj partii (bolszewikow) ) powiedział:

„Nie koalicja z socjaldemokracją, ale walka z nią na śmierć i życie!”

Jedną z najbardziej wstydliwych kart niemieckich komunistów był strajk w Prusach Wschodnich, podczas którego naziści i komuniści protestowali przeciwko demokratycznemu rządowi Niemiec pod wspólną czerwoną flagą, w którą były wkomponowane sierp, młot i swastyka.

Jeśli więc teraz stalinek z Kremla próbuje wmawiać społeczeństwu, ze Polska kolaborowała z Hitlerem trzeba na nowo stawiać pytania:

1. dlaczego niemieccy komuniści, kierowani przez Moskwę (ich przywódca Ernest Thälmann będąc w Moskwie oficjalnie paradował w sowieckim mundurze) występowali przeciw socjaldemokracji, w ten sposób umożliwiając triumf wyborczy NSDAP?

2. dlaczego ZSRS do maja 1940 r. był największym agresorem w Europie? Ilość zajętych ziem i państw obcych przez Stalina była większa, niż tereny zajęte przez Adolfa Hitlera. Co więcej, metody stosowane przez sowieckich okupantów wobec ludności podbitej były o wile gorsze od nazistowskich;

3. skąd była ropa, dzięki której po morzach i oceanach pływały niemieckie okręty, „Bismarcka” nie wyłączając?

Podobnych pytań możemy postawić setki, jeśli nie tysiące.

Ale te wyżej są najważniejsze.

I wystarczą, by pokazać, kto naprawdę pozwolił Hitlerowi dojść do władzy i wszcząć wojnę.

Gdzie jest Wrzodak, tak bardzo reagujący na wykrycie znanego każdemu interesującemu się sportem faktu, że w Rosji sportowców hoduje się niczym bydło, szprycując chemikaliami?

Gdzie jest Z. Niebieski, tak mocno i pryncypialnie piętnujący każdą nawet najbardziej nieśmiałą próbę wytknięcia Putinowi antypolskości?

Nie pytam, gdzie jest „patriota” Opara, bo pewnie instrukcje z Moskwy jeszcze nie nadeszły.

Cóż, jedyne, co możemy zrobić, to raz sierpem, raz młotem przegonić czerwoną hołotę.

Zwłaszcza z netu.

24.12 2019