Что скажут нам националисты?*

Na razie cisza. A szkoda, bowiem front prorosyjski jest wyjątkowo mocno akcentowany pośród tych rozmaitych wrzodaków, spirytusów, niebieskich, markowych i innych podróbek Polaków.

A sprawa jest prosta. JE Prezydent Rosji płk KGB Władimir Putin podczas wczorajszego (19.12 2019 r.) spotkania wytyczył nowy kierunek polityki historycznej spadkobierczyni Związku Sowieckiego.

Podczas spotkania została poruszona między innymi kwestia wrześniowej rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej wybuchu II wojny światowej. Odnosząc się do wymienionego w niej paktu Ribbentrop-Mołotow i przypomnienia, że ZSRR był ostatnim krajem, który podpisał z Niemcami hitlerowskimi pakt o nieagresji, Putin uznał, że "stawianie na jednej płaszczyźnie ZSRR i Niemiec hitlerowskich jest szczytem cynizmu". Nawiązując do tajnych protokołów, których konsekwencją był rozbiór Polski między hitlerowskie Niemcy a Związek Sowiecki, prezydent Rosji oznajmił, że Polska "sama wzięła udział w rozbiorze Czechosłowacji (w 1938 roku - red.)". Dodał, że wojska sowieckie "wkroczyły do Polski (17 września 1939 roku - red.) po tym, kiedy polski rząd utracił kontrolę nad swoimi siłami zbrojnymi".

(]]>http://www.tvn24.pl]]>)

A zatem wg Putina nie było żadnego „ciosu w plecy”. Pokojowo usposobiony Stalin podpisał jedynie pakt o nieagresji z Hitlerem.

A że przy okazji pakt zawarty pomiędzy dwoma zbrodniarzami dzielił Europę Wschodnią gospodin Putin milczy.

Milczy również o tym, że wskutek tego paktu nie tylko Polska straciła niepodległość. Dokonany został częściowy zabór ziem rumuńskich, części Finlandii a także trzech republik nadbałtyckich – Litwy, Łotwy i Estonii.

Putin zapomniał również o tym, że od 1 września 1939 r. armia sowiecka udzielała niemieckiej armii pomocy, np. włączając radiolatarnie w Kijowie i in., która umożliwiała pilotom Luftwaffe precyzyjnie trafiać nad Warszawę.

Putin zapomina, a może liczy na to, że słucha go wyłącznie współczesny bandar-log (u R. Kiplinga tak nazywany był ogół małp, w grupie będących wyjątkowo bezrozumnymi), który nie wie, że zanim Armia Czerwona najechała na Polskę musiała być do tego przygotowywana.

A to oznacza, że 17 września był przygotowywany jeszcze w… sierpniu!

Przeciw Polsce sowieci rzucili 9 korpusów i 1 dywizję piechoty, 4 (lub 5) korpusów i 1 dywizję kawalerii, 2 korpusy i 12 brygad czołgów. W sumie blisko 620 tys. żołnierzy, 4,7 tys. czołgów i 3,3 tys. samolotów. Jednostki te posiadały zatem m.in. prawie dwa razy więcej czołgów niż Wehrmacht w dniu 1 września 1939 r.i dwa razy tyle samolotów bojowych co Luftwaffe na froncie polskim.

Połączone siły sowiecko-niemieckie dysponowały bronią pancerną w ilości przewyższającej pozostałe armie europejskie.

Nie tylko europejskie. Poza Europą praktycznie broni pancernej nie było. Jedynie USA dysponowały ok. 400 czołgami pamiętającymi technicznie rok 1916. Japonia natomiast miała głównie tankietki, które odpowiadały europejskim z połowy lat 1920-tych.

Ale i to przemilcza Putin. Tak samo, jak wybuchłą dwa miesiące później „wojnę zimową”. Ani słowa nie mówi też, że straty ludności polskiej na ziemiach zaanektowanych przez Związek Sowiecki były ok. 7-10 razy większe, niż te, jakie ponieśliśmy w wyniku działalności zbrodniczej UPA.

Czekam niecierpliwie na wypowiedź JKM. Czekam także na tzw. narodowców.

Do tej pory ich bezkrytyczne poparcie Putina nie tylko u mnie wywoływało odczucie zdrady Narodu.

Ale teraz JE Prezydent Rosji po prostu nasrał nam do ogródka.

Bezczelnie, dokładnie tak, jak czyniła to stalinowska propaganda.

Józef Szwejk w jednym ze swoich monologów mówiąc o tym, jak powinien zachować się dobry żołnierz powiedział, że jeśli nawet biegnąc w ataku wpadnie do latryny powinien po wyjściu z niej co najwyżej oblizać się i biec dalej krzycząc hurra!!!!

I właśnie ciekawy jestem, czy wrzodaki, spirytusy, niebiescy, markowe i inne podróbki Polaków obliżą się tylko, czy też wreszcie zaczną myśleć.

Miłego weekendu, proszę Państwa.

20.12 2019

______________________________

* co nam powiedzą narodowcy?