Kasandra liberalna. Matczak ostrzega

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Za moment upłynie drugi miesiąc od wyborów parlamentarnych, w wyniku których Zjednoczona Prawica straciła większość parlamentarną na rzecz nowego „frontu ludowego”, skupiającego zarówno katolików, jak i zaprzysięgłych lewaków.

Choć w trakcie trwającej tak naprawdę ostatnie dwa lata kampanii wyborczej Prawica popełniła wiele błędów staramy się ich nie widzieć czekając na ostateczne potknięcie Tuska i powrót do władzy.

Nie tylko nie widzimy, ale nawet nie chcemy widzieć własnych błędów, które przeciw Zjednoczonej Prawicy obróciły niektóre środowiska.

Staramy się tworzyć konstrukty myślowe, obnażające cynizm oraz zaprzedanie Tuska i jego komanda innym.

Po co?

Polepszanie nastroju opowieściami w stylu a nie mówiłem? jest dobre tylko na krótką metę. Trudno bowiem czerpać radość z tego, że w kraju jest coraz gorzej, skoro się w tym kraju… mieszka.

Tymczasem zguba Tuska i jego „frontu ludowego”… jest wypisana w genach tej formacji.

Tak przynajmniej uważa dr hab. Marcin Matczak, prawdopodobnie najbardziej zaangażowany w ruch antypisowski prawnik w Polsce.

W opublikowanym na stronach fanzinu political fiction z Czerskiej (znanym też jako Gazeta Wyborcza) tekście Matczak pisze:

Zacznę chyba pisać jakiś „Raport z odbitego miasta", żeby notować w nim, jak ludzie opozycji zachowują się po zwycięstwie nad PiS-em. Nastroje są euforyczno-bojowe, zewsząd padają propozycje, żeby zalać ten PiS betonem, a ci, którzy w 1989 popierali grubą kreskę wobec komunistycznego reżimu, dla Kaczyńskiego żądają Norymbergi.

(…)

Tymczasem w „Polityce" wywiad z Kim Scheppele, profesorką z Princeton, która zjadła zęby na analizie nowych autorytaryzmów, w tym polskiego i węgierskiego. Mówi, że trzeba się zastanowić, dlaczego ludzie głosowali na Kaczyńskiego i Trumpa: „Wiele osób czuło brak szacunku ze strony liberałów. Sądzili, że władza patrzy na nich z góry, nie chroni ich interesów, nierówno traktuje. To wyniosło Kaczyńskiego i Trumpa. Ich zwolennikom trzeba okazywać szacunek i troskę o ich interesy".

]]>https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,30477203,ufacie-ze-jak-szybko-wsadz...]]>

Kolejne tezy Matczaka to istne wiadro zimnej wody wylane na ośmiogwiazdkowych aktywistów.

Scheppele mówi to samo, co prof. Issacharoff, badacz „kruchych" demokracji, mówił w 2019 r.: leczenie dżumy cholerą wzmocni PiS. Według jego założeń w Fundacji Batorego przygotowaliśmy 250-stronicowe opracowanie, jak legalnie posprzątać bałagan po Kaczyńskim i Ziobrze. Napisaliśmy dwie ustawy o TK, skonsultowaliśmy je z klubami opozycyjnymi, uzyskaliśmy ich poparcie. A teraz wysłuchujemy wyzwisk od Silnych Razem, którzy wiedzą lepiej, bo w znaku ośmiu gwiazd odnaleźli krynicę politycznej mądrości.

(op. cit.)

A już to proroctwo (miejmy nadzieję, że się spełni) powinno być przedmiotem codziennych analiz całej bańki Tuska.

Uważam, że PiS szybko wróci, bo niewiele się nauczyliśmy.* Nasza elita nadal ostentacyjnie pogardza prostaczkami, co gorsza, robią to ludzie, których szanuję. Piotr Pacewicz w OKO.press lustruje posłów, którzy dodali do ślubowania „Tak mi dopomóż Bóg", i szydzi jak się patrzy. Fraza wprost przewidziana w Konstytucji RP to dla niego „pana boże zaklęcie", a jej dodanie to „odklepywanie formułki". Osoba jej używająca „umacnia postawę, że Kościół razem z Panem Bogiem mogą mieć udział w życiu publicznym" i sprawia, że „ciemnieje wisząca nad społeczeństwem chmura polskiego katolicyzmu, z jego patriarchalnym i konserwatywnym rysem etyki".

Boże drogi, chciałoby się powiedzieć, ale chyba nie wypada. Toż to trzeba wysłać kogoś z OKO.press do Białego Domu i uświadomić Bidenowi, że jak mówi: „God bless America", to według Piotra Pacewicza „krępuje wolność jednostki, dyskryminuje grupy społeczne ze względu na arbitralne założenia i utrudnia otwartość na zagrożenia i wyzwania, jakie niesie XXI wiek"!

(op. cit.)

Piotr Pacewicz to nie jest człowiek z mojej bajki. Aktywnie uczestniczył w zmowie „okrągłostołowej” i zawartej wówczas umowy z komunistami dochował do dzisiaj. Młodzieńczą fascynację komunizmem na starość zamienił na tęczowy ateizm.

Na jego przykładzie widać butę, jaka tkwi we łbach różowo-tęczowych liberałów. Oni posiedli, czy raczej POsiedli wiedzę POtrzebną, by innym kształtować życie.

I jest to wg nich jedyny możliwy do zaakceptowania model.

Mentalnie zatem nie różnią się od starych komunistów, dla których idee Marksa i Engelsa (a także Lenina, Stalina itp.) były ostatecznym ukoronowaniem eonów ewolucji.

Wróćmy jednak do Matczaka. Dostaje się również podobnym Pacewiczowi tęczowo-różowym elitom,

które słuchają nauczyciela i posła Marcina Józefaciuka, gdy w „Dużym formacie" mówi o swoim jednoczeniu się z energią świata, leczeniu za pomocą świecy w uchu i neopoganizmie. I zamiast wspomnieć coś o zaklęciach, ciemniejącej nad Polską chmurze irracjonalizmu, czy o „utrudnianiu otwartości na wyzwania XXI wieku", w komentarzach elita pisze: „cudownie zakręcony człowiek" i „to jest odświeżające!". A na kpiny odpowiada: „Tak mu dopomóżcie boginie i bogowie".

(op. cit.)

To nie przypadek, że pośród tych właśnie elit na nowo zakwita wiara w horoskopy, wróżby i wszelkie inne przepowiednie, co z kolei powoduje rosnące lawinowo zyski różnego rodzaju wróżek, wróżów i… wróżeszcz. ;)

Natura bowiem nie znosi próżni. I jeśli ich dziadkowie potrafili ginąć z imieniem Stalina na ustach, współcześni Pacewiczowi muszą czymś zapełnić pustkę, jaką wywołało odcięcie od Boga.

Neopoganizm ukrywany za maską ateizmu – to naprawdę ukrywa się w głowach liberalnych demokratów jak sami lubią się określać.

I chociaż nie lubię Matczaka, uosabia bowiem swoisty kult sędziokracji, co samo w sobie jest zaprzeczeniem nie tylko idei Monteskiusza, ale demokracji w ogóle, trudno odmówić racji jego konkluzjom.

Wykształceni znowu śmieją się z pobożnego ludu, myśląc, że ten da się upadlać, nie zmobilizuje się i nie wesprze jeszcze bardziej swoich PiS-owskich idoli. Mówicie: „Oni obrażają nas bardziej!". Wiem, mnie też obrażają. Ale ani ja nie zagłosuję, ani wy nie zagłosujecie na dyktatora z powodu ich obelg. A oni z powodu waszych tak.

Autorytaryzm to problem psychologiczny i społeczny, nie prawny: rośnie na polaryzacji. Ufacie, że jak się wyżyjecie na elektoracie, a potem szybko wsadzicie do więzienia PiS-owskich polityków, to będzie spokój? Tak w 1998 r. myśleli przeciwnicy Erdogana w Turcji, gdy wsadzali go za kratki. A on wyszedł po trzech latach i wtedy już nie brał jeńców. Tak dzisiaj myśli elita USA: że jak rozliczy Trumpa, to koszmar nie powróci. A tu Trump właśnie wyprzedza Bidena w sondażach.*

(op. cit.)

Tusk sobie wymyślił, że jak skrzyknie do kupki wszystkich niezadowolonych brakiem dostępu do koryta (tak bowiem postrzegają władzę w państwie), młodych zagrzeje mało cenzuralnym hasełkiem (***** ***), bardziej zagorzałych odsunie od Prawicy hasełkami Bosaka, Brauna i Mentzena, to obejmie władzę nad Polską przynajmniej na kolejne dwie kadencje.

To może i byłoby możliwe, gdyby nie kurs, jaki dotychczasowa oPOzycja obrała wobec Narodu.

I właśnie przed tym Matczak ostrzega.

Historia jednak uczy, że żadna Kasandra nie była zrozumiana w porę.

10.12 2023

____________________________________________

* - wyboldowanie moje

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

To jest jakaś idiotyczna bzdura. Fakt - zarówno Lech jak i Jarosław mieli i mają ogromny autorytet, potrafią precyzyjnie analizować najbardziej skomplikowane gry polityczne, ale do jasnej cholery, gdzie autorytet, a gdzie autorytaryzm? To jest coś takiego jak porównywanie Arystiotelesa z Hitlerem.

Vote up!
4
Vote down!
0

michael

#1656850

Proponuję tę metodę na przykładzie mojego komentarza, który wlasnie wkleiłem w rozmowie z Apoloniuszem [link]. Cytuję dosłownie:

Nie ma między nami sporu także dlatego, że uważam iż nie ma między nami merytorycznej różnicy poglądu, jest jedynie inna koncentracja uwagi w opisie. Jeżeli te dwa opisy porównać, to są sobie równe modulo tautologia. Oczywiście PiS pokonał się sam, albo istotnie przyczynił się do własnej porażki. Jest to problem typu "z której strony jest początek kijka".

W moim opisie po prostu kładę akcent na wyraźnym wskazaniu złej woli po stronie antypisu. Ich celem nie jest żadna zemsta ani nawet nienawiść - ich celem było i jest zniszczenie Polski.
A politycy PiS dzielnie im w tym pomogli nie dostrzegając tego właśnie celu. Mówiąc o tym w skrócie. Jest to jaskrawo widoczne nawet w doborze kadr antypisu, nawet na poziomie politycznym i rządowym.
Celowa rekrutacja skrajnie niekompetentnych palantów...

Nie można prowadzić parlamentarnej gry z przeciwnikiem, który nawet nie próbuje uczestniczyć w tej grze lecz po chamsku posługuje się kijem i oszustwem. Między innymi to właśnie nie podobało się naszemu "elektoratowi".
Zamiast walić drani w zęby - bawili się w gadanie.

Vote up!
5
Vote down!
0

michael

#1656851

Przy czym zauważ michael, że nie zabrakło pismanom pomysłowości,

jak mogą w zęby walić Naród. Przykłady pierwsze z brzegu:

 

— traktat z Lizbony — 2006 rok

— ratyfikacja traktatu z Lizbony — 2009 rok

— honorowanie konwencji stambulskiej — od 1.VIII.2014

— promowanie mafii tęczowej w telewizji państwowej oraz innych

— honorowanie porozumienia paryskiego — od 4.XI.2016

— zgoda na ETS-y

— zalewanie ("wygaszanie") kopalń — od 2016 roku

— organizacja COP24 w katowickim "Spodku" — 2 grudzień 2018

— autka oraz hulajnogi elektryczne

— panele fotowoltaiczne

— wiatraczki (zanieczyszczenie krajobrazowe)

— promowanie emisjonarzy CO2 w telewizji państwowej oraz innych

— promowanie Klimanostry w telewizji państwowej oraz innych

— sprowadzenie J.P.Morgan do Polski — 2018 rok

— napaść w Lublinie na protestujących przeciw mafii tęczowej — 2019 rok

— napaść w Białymstoku na protestujących przeciw mafii tęczowej — 20.VII.2019

— napaść na upamiętniających rocznicę napaści niemieckiej — 1.IX.2019

— zatajenie planów pochówków w Wilnie — 22.XI.2019

— przyjmowanie wniosków "o objęcie ochroną" najeźdźców spoza Europy

— początek "odmrażania" gospodarki — 19.VII.2020

— unijny fundusz odbudowy (NGEU), czyli zgoda na uwspólnotowienie de facto

    niemieckiego długu na wysoki procent — 21.VII.2020

— zgoda na mechanizm warunkowości — 21.VII.2020

— "Zielony Ład"

— inwigilacyjne, komputerowe szczepionki mRNA — 2021 rok

— sprowadzenie brudnego (baterie), niemieckiego przemysłu do Jawora

— promowanie agentury niemieckiej w telewizji państwowej oraz innych

— itd., itd.

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1656903

Trzeba wiedzieć co jest grane, nikt nie jest bezbłędny i dlatego także uważam, że Marcin Matczak postepuje słusznie z ich punktu widzenia. Po naszej stronie także musi nastąpić podobna analiza.

Vote up!
5
Vote down!
0

michael

#1656852

Po pierwsze dla tego by ich nie powtarzać. Wszędzie, gdzie dochodzi do rywalizacji, do starcia z przeciwnikiem  trzeba zanalizować każdy ruch, każde działanie by następnym razem było lepiej.

Co do autorytaryzmu w Pis`ie, to rzeczywiście w ostatniej kadencji zaczął się on pojawiać i doprowadził do przegranych wyborów.  Partia polityczna to organizacja, która ma reprezentować swoich wyborców. Jest ona organem wykonawczym środowiska na którym się opiera, z którego wyrasta. Czyli, prawidłowy proces decyzyjny wygląda tak, że jakiś pomysł rodzi się wśród wyborców a aparat partyjny go realizuje tak jak umie i takimi metodami jakimi potrafi. Jeżeli zaś pomysły rodzą się w głowach aparatu a ten posługuje się wyborcami do ich realizacji, to wtedy mamy autorytaryzm.

Niestety w drugiej kadencji zaczęły być realizowane autorskie pomysły Prezesa i one doprowadziły do utraty władzy. Przypomnę najpierw niesławną "piątkę dla zwierząt". Sam pomysł był obłąkany ale jego ustne uzasadnienie było skandalem. Nie można z jednej strony odwoływać się w nazwie partii  do Izajasza (prawo i sprawiedliwość to cecha Królestwa Bożego) i z drugiej strony mówić, że pismo Święte zawiera nieprzyzwoite zalecenia!

Następna sprawa, to kwestia płacy minimalnej, czyli ręcznego sterowania strukturą placową w społeczeństwie. Zbyt szybkie podnoszenie płacy minimalnej w rzeczywistości doprowadził do obniżenia poziomu życia dużej grupy ludzi i to tych którzy byli wcześniej wyborcami PiS`u i co więcej w swoich środowiskach agitowali za PiS`em. Przed ostatnimi wyborami tej społecznej agitacji nie było, więc wynik wyborczy był słaby. Oczywistą przyczyna było to, że Pis zamiast reprezentować wyborców zaczął realizować autorskie pomysły Prezesa.

Pamiętacie państwo Porozumienie Centrum? Otóż w pewnym momencie J.Kaczyński wystąpił z Porozumienia Centrum i do Sejmu dostał się z listy Jana Olszewskiego. Mało kto wie jak J.Kaczyński uzasadniał swoją decyzję opuszczenia partii, która zakładał. Otóż cały zarząd PC chciał wstąpienia PC do AWS`u a Kaczyński tego nie chciał.  Ponieważ, i to są jego słowa, nie mógł wyrzucić całego zarządu, to musiał sam odejść. Przecież on nie będzie robił tego co chcą inni.

Gdy PiS pierwszy raz zdobył władzę był to rok 2005, w środowisku PiS`u doszło do czystki. Każdy kto miał własne  pomysły był natychmiast usuwany w większości byli to mało znani działacze ale było ich wielu. W rezultacie w 2007 roku wybory poszły kiepsko. Później,  za samodzielność myślenia usunięty został i Dorn, i Mastalerek, i Naimski, nie mówiąc o Szydło i o wielu innych. Jedynie z Szydło Kaczyński rozmawiał ale nie chciał zrozumieć jej racji a jedynie starał się ją przekonać do swoich ale w końcu i ją usunął. Przypominam, że Szydło sama, w jednym okręgu zebrała 500 000 głosów!  Ona reprezentowała wyborców  i dla tego została usunięta. Czystki dotyczyły również i dziennikarzy. Najbardziej znany z nich to Pospieszalski. Najważniejszym reprezentantem Prezesa w TVP jest oprócz Prezesa Zarządu  TVP  jego kuzyn Tomaszewski i taka rodzinna kuratela jest cechą charakterystyczna dla autorytaryzmu.

Czy ktoś upomniał się o Pospieszalskiego?  

 Wszyscy tylko skandowali Jarosław, Jarosław, Jarosław i w końcu wysadził ona nas wszystkich z siodła. Zawiódł siebie, nas, Polskę i dużą część Europy. Jeżeli chcemy mieść jeszcze jakąś przyszłość to musimy o tym mówić, bo on już wyborców nie zbierze. Na zaufanie pracuje się latami a traci się je momentalnie. Ci którzy stracili zaufanie do Kaczyńskiego na Pis już nie zagłosują. Nie chca być "mięsem armatnim" polityka. Jedynie jeśli dojdzie do rozliczenia ostatniej porażki to może jeszcze wrócą, ale rozliczenie musi być uczciwe. I to jest drugi powód konieczności rozliczeń.

Vote up!
2
Vote down!
-2

uparty

#1656854

Vote up!
4
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1656855

Te dzieci, ich dzieci i ich wnuki,

i tak pewnie do kolejnego potopu biblijnego

— zaczną już wkrótce płacić

odszkodowania za zanieczyszczenie

gleb, wód, rzek, jezior, mórz i oceanów:

 

— autkami elektrycznymi

— hulajnogami elektrycznymi

— panelami fotowoltaicznymi

— wiatraczkami

— magazynami energii

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1656904

   Czyli w Polsce mamy do czynienia z Zamachem Stanu w Polsce rękami osi Niemcy - Rosja, przy pomocy agentury wpływu i rodzimych kolaborantów. Obecna Polska, to kraj wielkiej budowy i przebudowy, więc łakomy tłusty kąsek do rabunku. Wierzę, że polskie społeczeństwo szybko się przebudzi i pogoni tę "demokraturę" zamordyzmu Polski.

Vote up!
4
Vote down!
-1

ronin

#1656864

I w tym całe to nieszczęście okrągłostołowe,

że tak sobie ronin jedynie "wierzy".

I tak już od 35 lat, czy źle liczę?

Ile lat stuknie bandzie czworga?

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1656906

Gdzie pan ma w tej koalicji ła katolików? Kiedyś, przed wojną "katolik" to był taki mały śledzik + bombka wódki kosztował 1 złoty. . Katolik nie może popierać tajkiego drańswta jakie propaguje totalna. 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1656865

Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1656911

Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią

Mężom przystoi w milczeniu się zbroić.

Pisał A Asnyk i śpiewało wielu artystów.

I to powinno sie dziać po uczciwej analizie błędów.

Uparty ma rację.

https://www.google.com/search?client=opera&q=Miejmy+nadzieję+nie+tę+cichą+marną&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8#fpstate=ive&vld=cid:de853fca,vid:g5ih8Fb9Fcc,st:0

Vote up!
0
Vote down!
-1

Niueste

#1656866

Czy możesz zatem Niueste zadeklarować jednoznacznie,

że popierasz powszechny, nieograniczony dostęp Polaków do broni?

W przeciwnym razie to już nie jest pisanie niewieście, ale zwykłe

"p... kotka za pomocą młotka".

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1656907

Czy możesz zatem Niueste zadeklarować jednoznacznie,

że popierasz powszechny, nieograniczony dostęp Polaków do broni?

W przeciwnym razie to już nie jest pisanie niewieście, ale zwykłe

"p... kotka za pomocą młotka".

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1656909