Ukraina przegra… latem
Na słynnym w renegackich kręgach portalu „Мысль польская”* kolejny wygłup wiernych do ostatka poputczików Putasa.
Oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji renegat Mateusz Piskorski przeprowadził wywiad z amerykańskim pedofilem Williamem Scott Ritterem Jr. I choć z góry wiadomo, do jakich to konkluzji doszli dwaj rusofile (a raczej putiniści) to jednak pewne fragmenty zasługują na szersze upowszechnienie.
Pedofil Ritter:
Rosja wygrywa. W rzeczywistości, według Jensa Stoltenberga, już wygrała. W wojnie, w której szczególny nacisk położony jest na artylerię, jeśli jednej ze stron brakuje amunicji, zwycięzcą będzie druga strona. Latem Ukrainie skończy się amunicja artyleryjska. NATO nie ma potencjału, by ją dostarczyć. To koniec. Niezależnie od głosów na Zachodzie na temat Rosji, każdy już wie, że Ukraina jest pokonana. Armia rosyjska stała się silniejsza i przygotowuje ofensywę, która po prostu Ukrainę zaleje. Zostanie ona zdemilitaryzowana zbrojnie.
(wyboldowanie moje)
Tak więc mamy kolejną już „pewną datę”, jaką epatuje nas w trwającym od roku konflikcie zbrojnym strona uważana ongiś za drugą potęgę wojskową świata. I chociaż pedofil Ritter powinien pamiętać o drugiej wojnie światowej, kiedy to Rosja, zwana wówczas Związkiem Sowieckim, zwyciężyła Niemcy wyłącznie dzięki dostawom amunicji, uzbrojenia, żywności, butów, szyn kolejowych, lokomotyw, wagonów, czołgów, samolotów, samochodów terenowych, osobowych i ciężarowych, materiałów do szycia mundurów, skóry na żołnierskie buty, medykamentów, radiostacji… a także metali, w tym aluminium, bez którego w ZSRS nie można by produkować nie tylko samolotów, ale i… czołgów. Jak wiemy bowiem silniki T-34 (a także szeregu KW i IS oraz oparte na nich działa pancerne) miały korpusy z tego metalu.
Oczywiście powyższa lista nie jest pełna.
Pedofil Ritter powinien też pamiętać, że USA w 1939 roku mające mniej czołgów (i gorszej jakości!) niż Polska, do 1942 roku stały się ich największym producentem. To samo dotyczyło amunicji i samolotów. Ba, wybudowano w trakcie wojny więcej lotniskowców niż we wszystkich pozostałych krajach łącznie do 2022 roku.
Bez USA Sowieci padliby już w 1941 roku.
Ale Ritter uważa najwyraźniej innych za idiotów. Równoprawna jest też hipoteza, że sam ma bzika. Więc dalej nawija, co renegat Piskorski zawzięcie spisuje:
Zastanówmy się dobrze, czy Polska jest rzeczywiście militarną potęgą, jak mówi Hodges. Czy polska ma dużą armię zawodową? Nie. Śmiertelność niewyszkolonych żołnierzy w ewentualnym konflikcie będzie ogromna. Czy Polska przygotowywała się do takich operacji? Nie. Polska jest członkiem NATO, które nie przykłada dużej wagi do artylerii. Polska nie jest zatem wyposażona, wyszkolona i przygotowana do starcia, o którym mówi gen. Cavoli. Do wojny artyleryjskiej na niewyobrażalną skalę. Polska ma potencjał na armię około 160 tys. Straty Ukrainy, według niektórych szacunków, wynoszą dwukrotnie więcej, jeśli chodzi o zabitych, nie mówiąc już o rannych. Polska armia zniknęłaby z powierzchni ziemi po trzech miesiącach konwencjonalnej walki z Rosją na otwartym polu. Polska to nie supermocarstwo i nie ma takiego potencjału. I zostanie potęgą byłoby dla Polski wyjątkowo drogie.
No jakie to proste… Polski nie stać na armię, zatem w ogóle nie powinna myśleć o walce z Rosją. Po prostu trzeba zgiąć grzbiet, przyjąć wygląd lichy i lekko durnowaty, by przypadkiem nie peszyć Putasa. ;)
A wszystko dlatego, że… NATO nie ma artylerii.
Zabawne są szacunki pedofila. Otóż jego zdaniem Polska ma potencjał na armię około 160 tys. Czyli zdaniem Rittera liczebność armii w stosunku do populacji państwa stanowi 0,42%. To z kolei oznacza, że potencjał Rosji wynosi raptem… 589 tysięcy. Inaczej koszty armii zeżrą to Państwo.
Skoro więc armia FR jest dwakroć liczniejsza niż rosyjskie możliwości mamy wytłumaczenie nędzy, w której tkwi rosyjska prowincja.
Biorąc zaś pod uwagę, że wg strategów do ataku trzeba trzy razy więcej żołnierzy, niż do obrony, 160 tysięczna armia w zupełności wystarczy dla obrony przed Rosją łącznie z Gubernią Białoruską. Pamiętać należy, że Rosja ma najdłuższe na świecie granice i przynajmniej połowę armii będzie musiała zostawić na innych odcinkach, niż wymarzony przez pedofila front zachodni.
Tylko pamiętać należy, że bezpieczna granica liczebności armii podczas pokoju to 1 %. Spokojnie zatem możemy mieć armię liczącą 380 tysięcy żołnierzy.
Wróćmy jednak do specjalisty od małolat.
Jeśli dziś wojna by się skończyła i Ukraińcy skierowaliby swoje brygady do Polski, nie bylibyście w stanie ich powstrzymać. Ich armia jest lepsza od waszej, mają dziś najlepszą armię w Europie. Mają doświadczenie bojowe i doświadczenie udziału w konflikcie na dużą skalę. Na polu bitwy ukraińskie wojsko pokonałoby polskie. Pokonałaby też Niemców, Francuzów, Brytyjczyków, każdego poza Amerykanami. A Rosja wyniszcza armię ukraińską. Więc co mogłaby zrobić armia polska przeciwko rosyjskiej?
Przyznam się, że to dla mnie szok! Wszak na tych samych łamach zdarzyło mi się czytać o tym, że armii ukraińskiej już nie ma, a z putaszystami walczą polscy żołnierze wspierani ochotnikami z innych krajów NATO.
A tu ZONK! Nagle pojawiła się armia ukraińska i to od razu najlepsza w Europie.
Zaraz, zaraz… Czy wg pedofila Rosja leży w Europie, czy też w Azji???
Bo jeśli w Europie, to lanie, jakie otrzymuje na Ukrainie jest całkiem zrozumiałe. W końcu jakaś tam europejska armia rosyjska walczy z najlepszą armią Europy!!!
Czujny rewolucyjnie renegat Piskorski najwyraźniej zauważył potknięcie pedofila i przyszedł mu z pomocą.
– Sprawa jest jasna, jeżeli chodzi o wojnę konwencjonalną. A czy sądzi Pan, że teoretycznie możliwa jest eskalacja, na wzór tej opisanej w latach zimnej wojny przez Hermanna Kahna w jego teorii drabiny eskalacji, prowadząca do wojny jądrowej?
– Jest bardziej niż teoretycznie możliwa, jest prawdopodobna. Jedną z głównych przyczyn jest Polska, jej nieodpowiedzialna retoryka. Proszę zrozumieć, że Rosja nie użyje broni nuklearnej przeciwko Ukrainie. Nie ma takiej potrzeby, bo wygrywa. Postrzega też Ukrainę jako część narodu rosyjskiego, Ukraińców jako słowiańskich braci. Użyłaby broni atomowej przeciwko NATO, gdyby to NATO zagroziło jej egzystencji. Jest tu kilka możliwych scenariuszy. Jeden z nich to ten, w którym Ukraina otrzymałaby broń zdolną zagrozić Krymowi i głębi terytorium Rosji, a także nowo zdobytych terytoriów, których Zachód nie uznaje, ale to nie ma znaczenia. Uznaje je sama Rosja, więc każda próba ich zaatakowania jest atakiem na Rosję. Jeśli Bałtowie razem z Polakami myślą, że mogą liczyć na obronę i schować się za art.. 5 i zablokować Zatokę Fińską, albo odciąć szlaki do Kaliningradu, Rosja będzie musiała prawdopodobnie odpowiedzieć zbrojnie. Jeżeli Polska wprowadziłaby wojska na zachód Ukrainy, mielibyśmy konflikt, który rozszerzyłby się na Polskę. Polska wystawiłaby się w ten sposób na zbrojny odwet. Odpowiedzią rosyjską byłoby wówczas nie tylko uderzenie w polskie siły na Ukrainie, lecz również w możliwości Polski zaopatrywania tych sił. I to mogłoby uruchomić art. 5.
Najwyraźniej w główce pedofila (a pewnie Putasa i jego akolitów również) coś się przestawiło. Rosja, a raczej jej użyteczni idioci, najwyraźniej myślą, że tylko oni są w posiadaniu broni atomowej. Pomijając już to, że Rosja ze swoim układem urbanistycznym stanowi o wiele łatwiejszy cel, niż USA i inne kraje NATO, to w grę wchodzi jeszcze…. stan odziedziczonych po Sowietach rakiet. Pamiętamy wszak wypowiedź prezydenta Ukrainy Kuczmy, który dość swobodnie powiedział, że gdyby nie pozbyto się broni atomowej pochodzącej z arsenałów byłego ZSRS, to już pod koniec lat 1990-tych trzeba byłoby głowice i rakiety nośne utylizować. Zamiast broni stałyby się bowiem uciążliwym odpadem zagrażającym środowisku.
Tymczasem w Rosji nowych głowic tyle, co w Korei Północnej, ewentualnie Izraelu…
Poza tym na nowo wraca pytanie zadawane jeszcze za Chruszczowa – atomówa atomówą, ale czym ją przewieźć na terytorium USA? Przecież rakieta Szatan II, której potęga miała rzucić świat na kolana, okazała się delikatnie mówiąc niedopracowana. A trudno wyobrazić sobie, że gotowe do odpalenia głowice na miejsce wybuchu będą przenosić na swoich barkach rosyjscy żołnierze.
Wróćmy do pedofila.
Już mówiłem, że NATO nie jest w stanie walczyć z Rosją. Zaangażowano by dziesiątki tysięcy żołnierzy amerykańskich, ale wszyscy oni by zginęli – nie mają artylerii. A co by się stało, jeśli siły NATO skonfrontowałyby się z siłami rosyjskimi w wojnie konwencjonalnej i Rosja by wygrywała? Co by się stało, gdyby Rosja zniszczyła polskie siły na zachodniej Ukrainie i miałaby otwartą drogę do Warszawy? Czy NATO zdecydowałoby się na użycie broni nuklearnej, gdyby Rosja posuwała się naprzód? Gdyby Estonia, czy Litwa zdecydowały się na takie blokady, NATO nie miałoby jak odpowiedzieć na działania Rosji, poza użyciem broni atomowej.
A jednak armia ukraińska nie jest tak silna, skoro na zachodniej Ukrainie stacjonują siły polskie wg Rittera. ;)
Poza tym powtarzane niczym mantra zaklęcie o braku artylerii nijak się ma do stanu faktycznego. Ukraińska artyleria, oczywiście nie ta posowiecka, ale przede wszystkim nasze Kraby, ma większy zasięg od ruskich. Ba, nie wspominam już o Himarsach, bo to jest poziom niedostępny dla Rosji przez najbliższe trzy, może nawet cztery dekady.
Ale co tam artyleria, której wg pedofila nie ma, choć jego zdaniem Ukraina przegra, gdy tylko do nieistniejących dział zabraknie amunicji, co ma nastąpić w najbliższe wakacje. ;)
Największy wygłup amerykańskiego znaffcy zgodnie ze schematem komedii slapstickowej miał miejsce na końcu tej rozmowy.
Jeśli doszłoby do wojny konwencjonalnej, NATO na 100% ją przegrywa. A jeśli przegra konwencjonalnie, będzie musiało użyć broni nuklearnej. Tymczasem Rosja nie wierzy w ograniczony konflikt jądrowy i użyje wówczas całego arsenału. I świat się skończy. Polacy to powinni zrozumieć: narażają swoimi nieodpowiedzialnymi działaniami na niebezpieczeństwo całą planetę.
Jak widać PiS chce zniszczyć Ziemię. Szkoda, że nie wspomniał o Kaczyńskim, choć nie jest powiedziane, że jeszcze tego nie dopowie. Renegat Piskorski zapowiedział wszak kontynuację.
I wreszcie na koniec amerykański pedofil wystawia laurkę wszystkim proruskim renegatom.
Musimy odbudować mosty, które zostały wysadzone. Wielu ludzi nie rozumie, że moja decyzja o pisaniu dla „RT” i „Sputnika” to była decyzja strategiczna. Bo wierzę, że pisząc dla „RT” nie tylko informuję amerykańskich odbiorców, ale mam też wpływ na przekaz, jaki płynie do wewnątrz Rosji. Pisząc i występując w rosyjskich mediach, oni nie mówią mi, co i jak mam mówić. I w ten sposób coś po mojej wypowiedzi pozostaje, jakiś wpływ. Niektórzy powiedzą „dlaczego rozmawiam z Panem”? Dlatego, że wierzę, że nasza rozmowa zostanie przeczytana przez ludzi w Polsce. W innym wypadku nie mogliby do niej dotrzeć. I tu nie chodzi o to, że większość ludzi w Polsce powie „zgadzam się z wszystkim, co Scott Ritter mówi”. Prawdopodobnie wielu powie, że się nie zgadza. Ale to, co robimy, to inicjowanie dialogu, dyskusji, wymiany myśli, co jest absolutnie konieczne, aby iść naprzód w pozytywnym sensie, nie ku wojnie, a ku pokojowi. Pisanie dla „RT”, zgoda na wywiad z Panem, to strategiczne decyzje i wszyscy, którym zależy na budowaniu drogi do przyszłości opartej na pokojowej koegzystencji, muszą w to wejść. Ludzie może powiedzą „nie rozmawiaj z nim”, „zablokuj to”. Ale to jest właśnie problem, a nie rozwiązanie. Rozwiązaniem jest nawiązywanie kontaktów z ludźmi i, dzięki Bogu, „RT” i „Sputnik” umożliwiają mi to, ponieważ to oznacza gromadzenie materiałów na most, który ma zostać zbudowany.
Co prawda łatwiej byłoby rozmawiać, gdyby ruska armia nie bombardowała cywilnych celów na Ukrainie czy też zamiast rozpoczęcia drugiego roku wojny mielibyśmy do czynienia z kolejną fazą rokowań.
Ale dla amerykańskiego pedofila winne ataku Rosji na Ukrainę jest… NATO.
No i jeszcze krwiożerczy Kaczyński chciałby zniszczyć życie na Ziemi. No, może poza odpornymi na promieniowanie robalami. ;)
A powielanie putinowskiej propagandy jest… budowaniem mostów.
Jak widać stało się to, przed czym ostrzegał Oppenheimer. Broń atomowa dostała się w ręce świrów!
Renegat Piskorski omal nie sikając po nogach z wrażenia kończy rozmowę:
– Dla nas w Polsce to bardzo ważne, aby usłyszeć o tych wszystkich sprawach od Pana. Dlaczego? Bo z samej definicji, jako obywatel amerykański, warty jest Pan wysłuchania. Chodzi o to, że nastawienie przeciętnego Polaka, nawet polityka jest takie, że jeśli o tych kwestiach, które Pan wyłożył mówiłby człowiek z Rosji, lub z jakiegokolwiek innego kraju, nie zostałby wysłuchany. Pan ma tę przewagę, że jest obywatelem amerykańskim.
Pozostawmy to bez komentarza. Wydaje się jednak, że „Мысль польская” (tłumacząc na polski – Myśl polska) dokonała ważnego odkrycia. Otóż wielu tzw. narodofcuff zupełnie nie jarzy, co oznacza skrót PR. Teraz to takie proste.
PR czyli Piskorski – Ritter, albo odwracając kolejność – Pedofil – Renegat.
Ruski świat jest o wiele bardziej prosty, niż mogłoby się wydawać. ;)
24.02 2023
_________________________________________
* inaczej Myśl polska
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 910 odsłon
Komentarze
Starszy ork Major Alexey
25 Lutego, 2023 - 18:54
Starszy ork Major Alexey Myshin.
23 lutego 2023 podjął samotną i ryzykowną nocną misję samobójczą, prawdopodobnie wybrał się na poszukiwanie pralek wokół pustych budynków cywilnych w Vulhedar .
Tak bardzo próbował się dorobić, ale w końcu się dowiedział o demobilizacji na zawsze
Bolszewicka amia obnażyła się
25 Lutego, 2023 - 19:42
Bolszewicka amia obnażyła się już w pierwszych miesiącach. Bród, smród, ubóstwo i pogarda dla życia ludzkiego. Tam sie nic nie zmienia od 200 lat.
Oj, chyba facet za dużo wypił
25 Lutego, 2023 - 20:19
ambasador Rosji w Wielkiej Brytanii Andriej Kelin:
Zniszczyliśmy już wszystkie czołgi, które były wcześniej na Ukrainie, zniszczyliśmy wszystkie czołgi, które zostały wysłane z różnych krajów i zamierzamy zniszczyć nowe czołgi, kiedy przybędą
Szkoda ich
25 Lutego, 2023 - 21:30
Wczoraj para rosyjskich aktywistów LGBT została zatrzymana w Moskwie podczas antywojennego protestu.
"Patriotyzm to miłość do ojczyzny i drugiego mężczyzny, a faszystowski reżim Putina każe nam wybierać"-mówił na usuniętym już nagraniu Grigorij.
"Sława Ukrainie"-dodał Leonid.
Nie wolno zapominać o
26 Lutego, 2023 - 13:42
Nie wolno zapominać o "swinnuju tuszonce" made in USA, bez której Armia Czerwona zdechłaby z głodu.
Jan Bogatko
Idzie nowe?
26 Lutego, 2023 - 20:30
Gwoli scislosci, w 1941
28 Lutego, 2023 - 04:31
Gwoli scislosci, w 1941 sowieci rozpoczeli kontrofensywe zanim USA weszly do wojny i odrzucili Niemcow spod Moskwy na 200km. Stalin jakos tym razem posluchal Sorge'go o planowanym ataku Japonii na USA i sciagnal dywizje z Syberii. Tak wiec wplyw USA czy UK na wydarzenia z 1941 praktycznie rownaly sie ZERO.
A co do Ukrainy to jej losy zaleza od decyzji podejmownych daleko od jej granic. Prawda jest taka, ze Rosja jest potrzebna tak USA jak Niemcom, Francji i innym krajom zachodu z roznych zupelnie wzgledow z jednej strony a Chinom z drogiej strony. Owszem, moce produkcyjne tzw Zachodu sa wielokrotnie wieksze od mozliwosci Rosji, ktora zadnych szans nie ma w starciu z NATO gdyby NATO chcialo Rosje zlikwidowac ale taka wojne wygralyby Chiny a tego USA napewno nie chca i Niemcy tez i nikt na tzw Zachodzie.
Polska natomiast zadna potega sie nie stanie z dnia na dzien bo kupi sobie iles tam czolgow, samolotow i rakiet. Tak swoja droga od Sasa do Lasa. Teoretycznie Polska ma szanse stac sie potega ale na to potrzeba ze 30 lat rozwoju naukowego i przemyslowego a szczegolnie elektroniki (AI i robotyka) i genetyki oraz wksztalconego, zwartego i patriotycznego spoleczenstwa a takie w Polsce istnieje w wielkosci raczej mizernej. Polska wynalazczosc to 4,500 przyznanych patentow w 2021 w tym 1005 miedzynarodowych. Na glowe mieszkanca to poziom nizszy od Chile (0.118 Polska a Chile 0.123 na 1000 mieszkancow). Gdy np Korei przyznano 145,000 patentow w tym 48,000 miedzynarodowych.
Vik
Tawariszcz, dostawy szły co najmniej od sierpnia 1941 roku
28 Lutego, 2023 - 12:23
A niektórzy historycy opierając się na sowieckich danych mówią nawet o marcu, kwietniu, kiedy to Stalin oficjalnie był sojusznikiem Hitlera.