MENTALNOŚĆ TOTALITARNA i MENTALNOŚĆ KOMUNISTYCZNA

Obrazek użytkownika michael-abakus
Świat

yes michael, ndz., 21/03/2021 - 19:33

Jest problem z komunizmem polegający na tym, że komunistyczna społeczność składa się z dwóch całkowicie rozłącznych systemów. Sam Karol Marks wymyślił kryterium tego podziału w swojej teorii klas społecznych. Pozwolę sobie na antymarksistowskie, a więc i antykomunistyczne wykorzystanie tego pomysłu.

Otóż Karol Marks zaproponował podział «klasy robotniczej» na dwie rozłączne kasty - «klasa "w sobie"» oraz «klasa "dla siebie"»: 

  1. Pierwsza, to tak zwana klasa "w sobie". Wykorzystuję nazwę oraz jej marksowską ideę i definiuję ją w nowy sposób dla określenia bardzo szczególnej klasy komunistów, która nie wie i nie ma pojęcia o tym, czym komunizm jest, a która wierzy w komunizm ponieważ ma w swoją świadomość wbudowaną totalitarną mentalność oraz nie jest tego świadoma i dlatego może być wykorzystywana przez przeróżne komunistyczne formacje jako janczarowie komunizmu czyli wierni aktywiści i wojownicy komunizmu, gotowi oddać życie za komunizm, gotowi także wiernie służyć komunizmowi nawet w najbardziej zbrodniczych przedsięwzięciach, ponieważ ślepo i pryncypialnie ufają komunistycznym ideałom i autorytetom. Jest to kasta ludzi posłusznych i wiernych komunizmowi tylko dlatego, że ich totalitarna mentalność uniemożliwia im zrozumienie czym komunizm w rzeczywistości jest. Jest to ugrupowanie ludzi, którzy są w pewnym sensie są najbardziej zdemoralizowanymi ofiarami komunizmu, perfidnie wykorzystywanymi przez komunizm do najbrudniejszych komunistycznych celów.

  2. Druga, to tak zwana klasa "dla siebie", jest to klasa ludzi doskonale świadomych tego czym komunizm jest i dlatego mogą należeć do specjalnej kasty przywódców komunizmu. Są to ludzie wyposażeni są w mentalność cynicznych zbrodniarzy, pozbawionych sumienia i wszelkich wartości. O takich ludziach wypowiada się ]]>ponerologia polityczna]]>, czyli nauka o politycznym łajdactwie "specjalnej kasty ludzi" niezawisłych od wszelkiego prawa i niezależnych od jakiejkolwiek etyki. Specjalna kasta ludzi zajmuje się komunizmem dla siebie i tylko dla siebie, posługując się instrumentalnie zarówno komunistyczną kastą w sobie jak i pozostałymi systemami społecznym. To jest specjalna kasta ludzi, którzy świadomie czynią zło i są za to zło całkowicie odpowiedzialni, a jednym ze świadomie podejmowanych przez nich działań jest doprowadzenie do ich absolutnej bezkarności i nieodpowiedzialności. (Pięknym przykładem jest ]]>Jej Ekscelencja]]> w "Seksmisji"). Komuniści należący do tej "specjalnej kasty ludzi" są arystokracją komunizmu, kastą "genseków", są odpowiednikami mafijnych "Capo di tutti capi".

Mądrzy ludzie, dobrze rozumiejący globalną rzeczywistość dobrze wiedzą o totalitarnej mentalności zniewalającej komunistyczną klasę w sobie, czyniącą z tych ludzi całe rzesze ogłupionych aktywistów i zdemoralizowanych wojowników wszelkich totalitaryzmów - i dlatego uznają, że pierwszym zadaniem każdego rzetelnego antykomunisty jest ujawnienie komunistycznej mentalności w sobie samym i wytępienie jej ze szczętem. Dokładnie tak, jak to można przeczytać w Katechizmie Kościoła Katolickiego - zacznijmy od siebie. Następnym krokiem jest zrozumienie czym jest specjalna kasta ludzi, należących do "klasy dla siebie". W tym celu zajrzyjmy do współczesnej definicji komunizmu.

]]>WSPÓŁCZESNA DEFINICJA KOMUNIZMU]]>

Komunizm jest zorganizowaną grupą przestępczą, złożoną z ludzi interesu (świadomie i celowo posługujących się agenturą wpływu), realizującą plan zniszczenia systemów etycznych i społeczno-politycznych w państwach, dążącą do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Ten cel zorganizowana grupa przestępcza realizuje wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami.

Przypisy:
1. Agnieszka Kołakowska "]]>Polityczna poprawność a mentalność totalitarna]]>"
2. Zwracam uwagę na różnicę pomiędzy "mentalnością totalitarną" właściwą dla komunistycznych aktywistów stanowiących klasę "w sobie", a "mentalnością komunistyczną" właściwą dla specjalnej kasty "dla siebie", czyli zbrodniczej i absolutnie bezideowej grupy komunistycznych przywódców, tworzących zorganizowane grupy przestępcze, bezwzględnie eksploatujące systemy społeczne i państwowe. To są diametralnie różne mentalności - po dwóch stronach komunistycznej smyczy. Po jednej stronie absolutnie bezideowe zgromadzenie trzymających władzę, a po drugiej rzesze komunistycznych aktywistów i funkcjonariuszy (funków) czyli kompradorskich nadzorców niewolników.
3. ONKOLOGIA POLITYCZNA []]>link]]>]

_______________________________________

]]>Totalitarnym PO, PSL, Lewicy, żadnej Hołowni, Konfederacji ani ich ideologii
nie tylko nie należy powierzać żadnej władzy,
ale po prostu niczego, nawet złamanego grosza!
]]>

* * *

następny - poprzedni

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Z tą komunistyczną zarazą musimy dać sobie radę, musimy zlikwidować ich zbrodniczą obecność w naszej przyszłości. Musimy to robić skutecznie, a tak będzie, jeśli dostatecznie zrozumiemy co i jak kolejne pokolenia antychrysta robią.

Jeśli zignorujemy jakiekolwiek zjawisko w systemach funkcjonowania komunizmu, to nasze działanie nie będzie skuteczne albo nawet sami siebie narażamy na klęskę. A chyba nie chcemy dopuścić do tego, by ONI skasowali nam Polskę. O wielu zjawiskach komunistycznej praktyki już wiemy, albo wydaje się nam, że wiemy.

Są zjawiska, o których trzeba nie tylko wiedzieć, ale rozumieć jakie jest ich miejsce w całym systemie i bardzo dokładnie wyobrażać sobie jaki jest mechanizm ich działania.

Na przykład wszyscy wiemy o marksizmie kulturowym, wiemy o co najmniej 50 latach jego walki z cywilizacją Zachodu. Wiemy także o tym, że najważniejszym narzędziem komunizmu jest dezinformacja. Wiemy nawet, że dezinformacja wstrzykiwana jest masowo za pośrednictwem tak zwanych "użytecznych idiotów".

Ale już o tym, że realny komunizm jest złożony z dwóch rozłącznych systemów mało kto wie. Na ogół myślimy o komunizmie jako o całości, traktujemy komunizm jako jednolity zwarty system. Nawet słynny błąd Francisa Fukuyamy, był skutkiem fałszywego poglądu o traktowaniu komunizmu jako jednolitego systemu sowieckiego państwa. Wtedy z faktu upadku Związku Sowieckiego można było wyciągnąć wniosek o tym, że upadł komunizm. A to jest absolutna nieprawda. Sowieckie państwo nie może być utożsamiane z komunizmem, ani z żadnym innym państwem. Konkretnie Związek Sowiecki, w znacznym stopniu był, a nawet jest Rosją, chorą na zarazę komunizmu. Utożsamienie Rosji ze zjawiskiem komunizmu jest grubym błędem. Spójrzmy na załączoną "współczesną definicję komunizmu". W Rosji nastąpiło wrogie przejęcie władzy państwowej w listopadzie 2017 i ...

Podobnie dzieje się teraz. Komunizm wszelkimi swoimi dostępnymi siłami i środkami działania dąży do wrogiego przejęcia władzy politycznej w państwie polskim oraz w wielu innych państwach Unii Europejskiej, a także w USA i w innych państwach - co widzimy na własne oczy.

A teraz, aby rzeczywiście i zarazem skutecznie obronić się przed ta agresją, trzeba jasno określić przeciwnika, musimy wiedzieć kto jest napastnikiem. I już wiedząc o tym, że w komunizmie aktywne są dwa systemy - klasa "w sobie" i klasa "dla siebie" możemy znacznie skuteczniej poszukiwać naszego nieprzyjaciela w polu walki.

Klasa "w sobie", to przede wszystkim "użyteczni idioci", którzy są jak psy na smyczy, otumanieni narkotykiem fałszywych idei i oszustw pseudonauki. O tej antynaukowej rewolucyjnej poprawności politycznej, która trwa od czasów rewolucji francuskiej pisała cytowana wyżej Agnieszka Kołakowska. Łatwo zidentyfikować tych ludzi, którzy są prowadzonymi na komunistycznej smyczy "użytecznymi idiotami". Pytanie czy przypadkiem tacy ludzie jak Borys Budka, albo Szymon Hołownia nie są takimi osobami na komunistycznej smyczy jest retoryczne.

Chcąc obronić się przed komunizmem nie ma sensu zastanawianie się nad tym kto obejmie władzę, Borys Budka, Szymon Hołownia czy może Grzegorz Braun, to nie ma znaczenia. Wszystko jedno.
Ważne jest to, kto nimi steruje. Co prawda interesuje nas zjawisko istnienia takich ludzi jak Budka, Hołownia, Kropiwnicki, Mroczek albo komunistyczni ludzie nauki tacy jak Jan Grabowski, Barbara Engelking lub Magdalena Środa i setki innych luminarzy elit "użytecznych idiotów" grzecznie poruszających się na smyczach komunizmu, gotowych na każde żądanie stanowczo twierdzić, że Ziemia jest płaska. Ale jest to tylko zjawisko, któremu trzeba się przeciwstawić. Ale musimy wiedzieć , że są to tylko użyteczni idioci, gotowi za miskę soczewicy sprzedać każdą bzdurę.

Klasa "dla siebie" czyli osoby i organizacje dzierżące drugi koniec smyczy, zgodnie z odwieczną historią komunizmu działają w ukryciu, starannie osłaniając swoją władzę systemem fałszu i dezinformacji, ostro finansując narzędzia tej dezinformacji. Klasa "dla siebie" to mafia komunistycznych arystokratów. Tropu do tych książąt należy szukać tam gdzie są pieniądze.Tutti di capi międzynarodowego gangsterstwa ekonomicznego.

Vote up!
2
Vote down!
-1

michael

#1630131

Proszę szanownych czytelników, by zwrócili uwagę na intrygujący fakt taki, że rzekoma globalna wojna ideologiczna, tak ambarasująca Unię Europejską, Amerykę, toczona przez ideologicznych aktywistów w rodzaju osób z i bez macicy (Jurowa, Timmermans, Biedroń i pani Spurek wraz z panią Środą i mnóstwo podobnych), nikogo nie interesuje w przestrzeni większej niż połowa świata. Ich boje nad Bzdurą, stają się wewnętrznym problemem sporu pomiędzy Niemcami a Rosją o to, kto ma rządzić w Warszawie. A panowie i panie z totalitarnej opozycji dają d... w obie strony.

I rzeczywiście, kogo w Chinach, Indiach albo w całym muzułmańskim świecie obchodzą europejskie wartości pani Spurek, albo pana Czarzastego? 

To najprawdopodobniej jest przyczyna dla której Turcja wycofała się z konwencji stambulskiej. Kultura i tradycja muzułmańska zdecydowanie potępia cała filozofię gender, a wolność seksualną w rozumieniu LGBT+ traktuje jako występek karany śmiercią. 

Recep Tayyip Erdoğan wybiera tam, gdzie jego zdaniem jest prawdziwa globalna przyszłość.
A świat gender i LGBT+ już dawno jest już tylko wspomnieniem o cesarzu Neronie, który podpalił Rzym. A prawdziwą sensacją niech będzie informacja o tym, że nawet ta legenda jest nieprawdziwa. Neron wcale nie podpalił Rzymu, ale wykorzystał skutki katastrofalnego pożaru do przeprowadzenia urbanistycznej rekonstrukcji tego miasta.

Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1630132

To jest aktualna dominanta polityki globalnej albo raczej kamień u nogi dalszego rozwoju cywilizacji «homo sapiens», świadczący o globalnym niezrozumieniu mechanizmów współczesnego świata.

Takie zjawisko systematycznie powtarza się w całej trwającej już ładnych kilka tysięcy lat historii. Kiedyś ktoś zauważył, że generałowie zawsze szykują się do wojny, którą ostatnio przegrali. "Ancien régime" zawsze broni swoich interesów, tak jak je rozumie i na szczęście dla nas, zwykle robi to najgłupiej jak tylko jest to możliwe. 

Dzieje się tak, ponieważ ludzie starego systemu, obojętnie czy są to politycy, czy generałowie najnormalniej w świecie nie rozumieją tego, co się w realnym świecie dzieje, nie rozpoznają wyzwań współczesnego świata, nie potrafią stanąć twarzą w twarz z wymaganiami przyszłości.

Podam ciekawy przykład:
Otóż Francuzi przygotowując się do drugiej wojny światowej zlekceważyli znaczenie broni pancernej i próbowali wzmocnić jakość swoich swoich okopów spod Verdun. No i zainwestowali ogromne pieniądze w linię Maginota i rozproszyli swoje czołgi po całej Francji jako dodatkowe uzbrojenie piechoty. A Niemcy wjechali do Francji na swoich czołgach, omijając linię Maginota. 

I teraz pointa:
Współcześni generałowie starych reżimów wciąż chcą inwestować w broń pancerną, która na współczesnym polu walki przestaje  decydować o strategicznej przewadze, powoli przechodzi do lamusa historii.

Współczesne siły "najnowocześniejszego postępu" są przejawem właśnie takiego dekadenckiego anachronizmu dawnych totalitarnych reżimów. Lewica święciła swoje triumfy w roku 1917 i 1939, teraz agresywnie broni interesów zdychającego totalitaryzmu...
Nowe kłamstwa w miejsce starych...

Postscriptum:
Powyżej jest powtórzony komentarz do wpisu elig: "Świat bez lidera, czyli globalne bezkrólewie" nawiązując do uwagi upartego o tym, że "ta analiza nie uwzględnia postępu technologicznego": [link].

Vote up!
2
Vote down!
-1

michael

#1630133