Pytania do polskich władz w sprawie wykupu Polski za drukowane pieniądze

Obrazek użytkownika Romuald Kałwa
Gospodarka

Chyba znam przyszłe miejsce pracy Mateusza Morawieckiego, choć wolę się mylić. Zaufanie to piękna sprawa. Tyle, że nie praktyczna.

Na wstępie wyjaśnienie, kim są faktyczne władze Polski, otóż są nimi:  

- globalne instytucje finansowe, Komisja Europejska, Izrael, USA, Rosja, Niemcy, ale także prezydent, rząd, Sejm, Senat, samorządy, władza sądownicza, polskojęzyczne media...  Trwa wojna o kontrolę nad Polską i naszą przestrzenią. 

 

Pytania: 

- CZY ZA DRUKOWANE PIENIĄDZE – EURO i DOLARY – KTÓRE TRAFIAJĄ W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI DO INSTYTUCJI FINANSOWYCH – INSTYTUCJE TE, BĘDĄ MOGŁY DOKONYWAĆ ZŁOWROGICH PRZEJĘĆ POLSKICH PRZEDSIĘBIORSTW?  

To bardzo prawdopodobne, przy oczekiwanym bankructwie setek tysięcy polskich firm. To bardzo konkretne pytanie dotyczące utraty wartości polskich przedsiębiorstw i ich ochrony przed wrogimi przejęciami. 

- CZY POLSKI RZĄD MA W PLANIE WYELIMINOWANIE GOTÓWKI Z OBIEGU?

Czy rząd podda się międzynarodowym naciskom w tej sprawie? 

- CZY WŁADAJĄCY POLSKĄ – POLAKAMI – ZGADZAJĄ SIĘ Z WYPOWIEDZĄ JACKA CHWEDORUKA, DYREKTORA ROTHSCHILD POLSKA („odpowiedzialnego za „uczestniczenie w szeregu znaczących transakcji fuzji i przejęć, w tym m.in.: sprzedaży 30% PZU do Eureko za 850 milionów euro, sprzedaży Polkomtela do Polsatu za 4,5 mld euro, zakupu Quadry przez KGHM za 9,2 mld zł oraz zakupu SABMiller CEE przez Asahi za 7,3 mld euro / wiki, ale też pracujący dla Jana Krzysztofa Bieleckiego, gdy uczestniczył w fatalnych, przestępczych prywatyzacjach na początku lat 90-tych? Chwedoruk uczestniczył również w zakupie Deutsche Bank Polska” przez Santander w 2018 roku – ten sam Santander, który jeszcze jako BZ WBK był miejsce pracy dla Mateusza Morawieckiego i jego kolegi, obecnego ministra finansów – panowie muszą się dobrze znać – nie chcę zapeszyć, ale chyba znam przyszłe miejsce pracy Mateusza Morawieckiego...), KTÓRY WYWIADZIE DLA „RZECZPOSPOLITEJ POWIEDZIAŁ:

Myślę, że w XXI wieku jesteśmy już dalecy od idei merkantylnych, według których wszystko należy produkować u siebie, a tezauryzować najlepiej w złocie. Tym bardziej że z zagranicznych inwestycji mamy w kraju wielki pożytek – podobnie jak z handlu międzynarodowego, który nie polega tylko na eksporcie, ale również na imporcie.  

Bardzo prawdopodobne, że rząd chce prowadzić sprytną politykę, jednak czy wie, z kim współpracuje? Przecież w tym samym wywiadzie Jacek Chwedoruk dodał:

Kraje, które prowadzą bardzo intensywną wymianę, np. Niemcy i Francja, są nawzajem swoimi zakładnikami – gdyby Francuzi zaczęli źle traktować VW czy Mercedesa, to Niemcy zaczną źle traktować Renault. Tak jest na całym świecie, co zmusza do handlu i inwestycji opartych na wzajemnych zasadach, i do ostrożności.

 

- CZY W KONTEKŚCIE TEJ WYPOWIEDZI, KARA DLA VOLKSWAGEN POLSKA W WYSOKOŚCI 120 MLN ZŁ WYMIERZONA PRZEZ URZĄD OCHRONY KONKURENCJI I KONSUMENTÓW ZA „DIESELGATE” JEST SŁUSZNYM MORALNIE ODWETEM ZA KARYGODNE TRAKTOWANIE POLSKICH FIRMA W NIEMCZECH?

Jak wiemy, Niemcy fatalnie traktują polskie firmy: LOT, Orlen, firmy transportowe (pamiętajmy o morderstwie na polskim kierowcy, a którego niemieckie służby próbowały wrobić w zamach terrorystyczny), itp.

 

- DLACZEGO MINISTREM FINANSÓW JEST BYŁY PRACOWNIK CITY OF LONDON TADEUSZ KOŚCIŃSKI, KTÓRY DLA „GAZETY BANKOWEJ” POWIEDZIAŁ:

W City of London mogłem dobrze zarabiać aż do emerytury, mogłem gromadzić pieniądze, albo przyjechać do Polski i zrobić coś ciekawego. Wybrałem to drugie. Dla mnie ciekawe życie i wyzwania są ważniejsze niż pieniądze.

Minister ma tylko licencjat i specyficznie mówi po Polsku. W dodatku Polaków nie ma za nazbyt mądrych, skoro namawia ich do kupowania obligacji na ujemny procent. Minister ten namawia do płatności bezgotówkowych.

- CZYJE INTERESY FAKTYCZNIE REPREZENTUJE TADEUSZ KOŚCIŃSKI? CZY JEST PRZEDSTAWICIELEM CITY OF LONDON NA POLSKĘ? 

Owszem, minister prowadzi Fundację Kresy Historii, ale oczekuję odpowiedzi, czy rząd wykorzysta obecną panikę do wprowadzenia wyłącznie transakcji bezgotówkowych, co przełoży się na totalną inwigilację polskich obywateli? 

 

Czy Polski rząd ma świadomość, że przysłowiowy „szatan płaci fałszywą walutą”? 

 

Krytykując przedwojenną, wprost fatalną politykę finansową ówczesnego Balcerowicza - Władysława Grabskiego, ludzie bez argumentów wylewali na mnie pomyje. Bardzo proszę je teraz samemu zlizywać z asfaltu, bo na mnie nie trafiły. Zrozumcie, nie pozwolimy komukolwiek zniszczyć Polski swoją głupotą, naiwnością, lub tym udawanym fałszywym patriotyzmem.

Tymczasem w Internecie na poniższej stronie w 2008 pojawiła się informacja, powtarzana później przez wielu znamienitych, mających dobre intencje, ludzi: 

"Znamienne byly zmiany jakie musialy byc na zadanie amerykanskich kol finansowych wprowadzone do statu Banku Polskiego.

Do rozporzadzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 13 pazdziernika 1927r.

,, o planie stabilizacyjnym i zaciagnieciu pozyczki zagranicznej" dolaczona zostala nastepujaca deklaracja rzadu:"Rzad oswiadcza , ze zgodnie z rozporzadzeniem z dnia 26 pazdziernika 1926 r. zrzekl sie prawa emisji biletow bankowych i ze nie bedzie ich wiecej emitowal.Bank Polski bedzie jedyna instytucja emisyjna.

Na mocy obecnego statusu Bank Polski jakospolka akcyjna jest calkowicie niezalezny od rzadu. Rzad nie jest upowazniony do uzyskiwania zaliczek od banku, do emisjibiletow na pozyczki dla rzadu z wyjatkiem tych, ktore sie mieszcza wyraznie w granicach obecnie dozwolonych przez Status Banku" str.26

Jerzy Zdziechowski - Skarb i pieniadz 1918- 1939

Źródło: ]]>https://prawda2.info/viewtopic.php?t=3411]]>

Ta informacja wymaga weryfikacji. We wspomnianym rozporządzeniu Prezydenta RP o stabilizacji złotego, nie znalazłem nic o zawierającym taką treść rozporządzeniu z 13 października 1927. W Rozporządzeniu Prezydenta z 22 października 1926 w „sprawie uregulowania obrotu pieniężnego” również nie znalazłem informacji, aby emisją polskiej waluty zajmowały się inne banki, czy Rotszyldowie:

Art. 3. Wymianą i przeprowadzeniem emisji biletów państwowych i ich wykupem na rachunek Skarbu Państwa zajmie się Bank Polski, z którym minister skarbu zawrze odpowiednią umowę.

W rozporządzeniu tym znalazłem jednak bardzo złowrogi zapis:

Art. 5. Ogólna suma obiegu biletów państwowych wypuszczonych zgodnie z art. 1 oraz monet i biletów państwowych wypuszczonych na podstawie dwóch ostatnich ustępów art. 4 nie może przekraczać sumy obiegu z dnia wejścia w życie niniejszego rozporządzenia, t.j. kwoty 460 miljonów złotych. Kwota podana w ust. 1 będzie poczynając od dnia 1 lipca 1927 r. zmniejszana co pół roku co najmniej o sumę 5.500.000 złotych w drodze wycofywania z obiegu biletów państwowych z tym, aby w dniu 1 lipca 1937 r. łączna kwota biletów państwowych i monet wymienionych w przedostatnim ustępie art. 4 nie przekraczała 12 zł. na każdego mieszkańca.

To prawo było jednak kuriozalne i prowadziło ówczesną polską gospodarkę wprost do katastrofy.

W źródłach występuje jednak wiele informacji o działalności doradczej angielskich i amerykańskich banków w sprawie kształtowania ówczesnego systemu finansowego w Polsce.

Może dlatego Piłsudski, który nie rozumiał gospodarki, a który sądził, że do zwycięstwa wystarczy mocy i waleczny duch, jest dziś oskarżany o wiele złych decyzji. Oskarżanie Piłsudskiego o spiskowanie przeciw Polsce z City of London to albo pomyłka, mistyfikacja albo też złowrogie działanie obcych służb mających podważyć zaufanie do Ojców Niepodległości. Najpierw oskarżano Dmowskiego o podły antysemityzm, wręcz nazizm, teraz oskarża się Piłsudskiego, a niedługo oskarży się Paderewskiego (który potrafił tworzyć ładną muzykę, a nie zgrzyty niczym Penderecki – „król jest nagi!”) o plagiat albo pedofilię.

Informacje (nie wiem, może to prawda, ale oczekuje konkretnych dokumentów) o pieniądzach na „zamach majowy” znajdziemy u Jerzego Zdziechowskiego i jego książce „Skarb i pieniądz 1919-1939” na którą powołują znane postaci internetowego undergroundu. 

 

                                               *****

 

- DLACZEGO POLSKI RZĄD KORZYSTA Z USŁUG „DORADCZYCH” TEJ ZŁOWROGIEJ ORGANIZACJI? CHODZI OCZYWIŚCIE O JACKA CHWEDORUKA, DYREKTORA ROTHSCHILD POLSKA – prawdopodobnie najbardziej wpływową osobę w Polsce.

Trzeba zadawać takie pytania, ponieważ zaufanie w polityce jest dobre dla naiwnych. Dr Jaśkowski pisał:

Przez ponad 50 lat, po 1945 roku, wmawiano społeczeństwu konieczność oszczędzania, z powodu wydatków ponoszonych na odbudowę kraju, po zniszczeniach wojennych. Jak odbudowano ten majątek, to praktycznie za bezcen przejęły go korporacje zachodnie.

Tymczasem w Rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 13 października 1927 r. o stabilizacji złotego czytamy:

Art. 2. Z jednego kilograma czystego złota wybija się 5924,44 złotych.

Art. 6. Poza monetami złotemi będą na rachunek Skarbu Państwa wybijane i puszczane w obieg monety z innych metali na zasadach, ustalonych w osobnem rozporządzeniu. Wysokość emisji tych monet, wliczając w tę emisję składające się z tychże monet rezerwy kasowe Skarbu Państwa, nie może przekroczyć kwoty 320.000.000 zł, o ile w tym względzie nie nastąpi porozumienie z Bankiem Polskim.

To jest karygodne duszenie gospodarki proszę Państwa. Gospodarka nie może się wówczas rozwijać. Gdy waluta znika z rynku i trafia do przysłowiowej skarpety, to ubywa jej z tegoż rynku. W tym samym przedwojennym okresie, gospodarka radziecka i niemiecka były zasilane potężnymi kwotami z USA i City of London.

Skoro z Polski wycofywano walutę z obiegu, to nic dziwnego, że gospodarka słabo się rozwijała, a budżet całej Polski był podobno mniejszy niż Berlina. Nie było przecież czym płacić, ka każdy przecież wie, że pieniądz musi krążyć, pracować. Pieniądz to tylko narzędzie.

NBP i „Zarys Historii polskiej bankowości centralnej”:

Wprowadzony w 1924 r. system pieniężny, po doświadczeniach 1925 r. został zmodyfikowany w 1927 r. Poprzedziły to pertraktacje z zachodnimi kołami finansowymi, program reformy walutowej uwzględniał zalecenia amerykańskiego rzeczoznawcy Edwina W. Kemmerera. W październiku 1927 r. rząd Polski przyjął trzyletni plan stabilizacyjny. Od strony finansowej opierał się na pożyczce w kwocie 62 mln dolarów i 2 mln funtów szterlingów, udzielonej przez międzynarodowe konsorcjum bankowe, w którym największy udział miały banki amerykańskie. Rząd polski zobowiązał się do utrzymania trwałej równowagi budżetu państwa, zniesienia wszelkich ograniczeń w obrocie dewizowym, utrzymania pełnej autonomii Banku Polskiego wobec rządu i podwyższenia jego kapitału akcyjnego do 150 mln zł.

Z niektórymi po prostu nie robi się interesów, bo przy najbliższej okazji wbiją nóż w plecy.

„Bank Polski SA powstał w 1924 roku w ramach reform stabilizacyjnych Władysława Grabskiego” (Słownik historyczny bankowości polskiej”) – pisze w rozdziale IV. Przywilej emocji biletów Banku (art. 46).

Tymczasem w „Obwieszczeniu Ministra Skarbu z dnia 27 listopada 1927 roku, w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu statutu Banku Polskiego” czytamy:

Bank posiada do 31 grudnia 1944 r. wyłączny przywilej wypuszczania biletów bankowych, będących prawnym środkiem płatniczym i posiadających nieograniczoną moc umarzania zobowiązań przez zapłatę, wyjąwszy wypadki, w których na mocy wyraźnego postanowienia ustawy lub umowy zapłata ma nastąpić w inny sposób. Przywilej ten może być przedłużony na mocy osobnej ustawy.

A więc to nie Rotszyldowie emitowali polskiego złotego. Inna sprawa, że ówczesna polityka finansowa była tragiczna i (prawdopodobnie) inspirowana z zewnątrz. Dlatego Grabski, przodek Małgorzaty Kidawy Błońskiej, nie był wcale wielkim ekonomistą. 

                                             *****

Zło, szczególnie, gdy jest silniejsze, trudno przechytrzyć. Trzeba też sięgać do źródeł bez pośredników.

3
Twoja ocena: Brak Średnia: 2.3 (11 głosów)

Komentarze

odnosze sie tylko do polityki finansowej przedwojennych ekonomistow.

Zarowno Wladyslaw Grabski, jak i Jerzy Zdziechowski nalezeli do Narodowej Demokracji, wiec byli programowymi wrogami  Pilsudskiego. Premier Wladyslaw Grabski fatalnie negocjowal na Konferencji w Spa, co bylo powodem upadku jego rzadu w lipcu 1920 roku. Jego brat  Stanislaw Grabski, tez z Narodowej Demokracji, jeszcze gorzej negocjowal w Rydze w 1921 roku, kiedy, na zlosc Pilsudskiemu, oddal boszewikom na smierc (operacja polska NKWD 1937 - 1938) pond sto dziesiec tysiecy Polakow.

Wladyslaw Grabski, trzykrotny posel rosyjskiej Dumy byl polskim patriota orientacji prorosyjskiej. Byl tez ekonomista, ktory ustabilizowal system monetarny w czasie hiperinflacji lat 1918 - 1923, oraz obronil Bank Polski przed wplywem miedzynarodowego kapitalu. Jego dzialalnosc kontynuowal Jerzy Zdziechowski, ktory od listopada 1925 do maja 1926 byl ministren skarbu. Zasluga tego ekonomisty polegala na obronie polskiego systemu monetarnego przed upadkiem wobec zarysowujaca sie mozliwoscia nastepnego kryzysu w roku1926. Zdziechowiecki zazegnal to niebezpieczenstwo obnizajac wartosc zlotego i redukujac place urzednicze. Podobnie jak W. Grabski nie poddal sie naciskom miedzynarodowej finansjery i obronil Bank Polski od obcych wplywow.

Przypisywac Grabskiemu i Zdziechowskiemu odpowiedzialnosc za brak funduszow na zbrojenia, a przez to za wynik starcia z niemieckim i sowieckim agresorem, moze tylko wrog Polski, albo czlowiek nie majacy najmniejszego pojecia o historii II RP i sile naszych przeciwnikow.

 

Vote up!
2
Vote down!
-1

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1624533

to wszystkich wyzywa się od zdrajców Polski. Bardzo nieuczciwa metoda erystyczna. 

Nie odnosi się Pan do faktów. II Rzeczpospolita na Polaków zesłała katastrofę. Nie możemy pozwolić na ponowną realizację karygodnej  polityki. Tupie Pan ze złości nogami w ziemie, niczym 3-latek. Jeśli prawda się nie zgadza z ustalonymi przekonaniami, to biada prawdzie.

Panie Leszku, ja szanuję Pana za wiele rzeczy, ale proszę wziąć się w garść.

Grabski był fiskalistą, a ograniczenie obiegu pieniędzy w gospodarce, Pan, jako ekonomista, powinien wiedzieć, jakie to ma tragiczne znaczenie dla rozwoju. Obniżenie wartości złotego do dolara to za mało.

Grabski:

„BP musi mieć dużo dolarów, musi dawać dolary każdemu, kto zechce, a rzeczą Ministra Skarbu jest, żeby u podatnika nie było nadmiaru tych złotych, za które mógłby kupić dolary. Rzeczą Ministra Skarbu jest tak panować nad śrubą podatków, żeby nigdy podatnik nie mógł zjawić się z większą ilością pieniądza”. W podobnym celu zdecydowano trzymać się bardziej wyśrubowanej zasady emisji: 60 proc. pokrycia w złocie, a nie statutowych 30 proc.

Grabski - Balcerowicz tamtych czasów. Wszyscy wiemy, jak to się skończyło.

Vote up!
3
Vote down!
-2

Romuald Kałwa

#1624572

Naczelna cecha ludzi ograniconych, zabetonowanych we wlasnym samouwielbieniu i nie dopuszczajacych mylsli, ze moga sie mylic, to przypisywanie swoich ulomnosci, czy tez wad - innym.

Na podstawie powyzszego stwierdzenia, chcialem sie tylko zapytac, czy Pan tez ze zlosci tupie nozkami o ziemie? 

A moze tylko gryzie wode?

Tak, czy inaczej, przyznaje Panu racje, ze to wlasnie dzieki Grabskiemu Polska przegrala wojne.  (Co mi tam.)

Poprosze tez znajomych historykow by uwzglednili Panska errate w swoich opracowaniach na temat Drugiej Wojny.

Moge nawet sugerowac im, ze to Grabski osobiscie ta wojne przegral i nalezy postawic  go przed sadem.

Niech sie tlumaczy z tego co nabroil.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1624776